USA potwierdzają istnienie rosyjskiego podwodnego drona nuklearnego Status-6

Kategorie: 

Źródło: Internet

W przeglądzie amerykańskich sił nuklearnych, który wyciekł do mediów znalazł się projekt rosyjskich zaawansowanych dronów podwodnych, wyposażonych w głowice nuklearne. Chodzi o tak zwany Oceaniczny Wielozadaniowy System Status-6 - projekt, który dotychczas uchodził za tajny. Wyciekły dokument poniekąd potwierdza istnienie rosyjskiej broni zagłady.

 

Pierwsza wzmianka o dronach Status-6, znanych w nomenklaturze amerykańskiej jako "Kanyon" pojawiła się w 2015 roku. Dowiedzieliśmy się o tym projekcie z rosyjskiej telewizji państwowej. W materiale filmowym pokazano jak wysocy rangą wojskowi przeglądają "tajne dokumenty" podpisane właśnie jako Oceaniczny Wielozadaniowy System: Status-6. Jeśli coś ma pozostać tajne to oczywiście nie powinno pojawić się w telewizji - zwłaszcza w państwowej, a skoro stało się tak, a nie inaczej, to widocznie Rosja miała w tym jakiś konkretny cel.

Jednak rok później dowiedzieliśmy się, że Rosja przeprowadziła testy drona nuklearnego, znanego pod kryptonimem Status-6. Nie ujawniono żadnych konkretnych szczegółów i nie dowiedzieliśmy się nawet gdzie odbyły się te testy. Pentagon wyraził wtedy zaniepokojenie nową rosyjską bronią, choć pojawiały się również sugestie, że podwodne bezzałogowce mogą być tylko produktem rosyjskiej propagandy. Ostatecznie okazuje się, że podwodne drony wyposażone w broń nuklearną to nie fikcja, lecz rzeczywistość.

 

W dokumencie Nuclear Posture Review, czyli w przeglądzie sił nuklearnych Stanów Zjednoczonych znalazła się grafika przedstawiająca i opisująca międzykontynentalne autonomiczne torpedy podwodne, które oznaczono napisem Status-6. Dziwnym zbiegiem okoliczności, opis rosyjskiej broni również miał trafić do mediów przypadkowo. Jednak dokument przedstawia informacje, które są już powszechnie znane - podwodne drony posiadają napęd nuklearny, ich zasięg wynosi 10 tysięcy kilometrów i mogą zanurzać się na głębokość do 500 metrów. Ponadto potrafią rozwinąć prędkość do 100 km/h, można je wyposażyć w głowice nuklearne o sile 100 megaton i są autonomiczne. Bezzałogowe maszyny mają przejść przez kolejne testy i wejść na wyposażenie armii w latach 2019-2020.

Przegląd sił jądrowych USA wskazuje na rozwój rosyjskiego arsenału nuklearnego i sugeruje poszerzenie własnego. Dokument głosi również, aby Stany Zjednoczone rozluźniły zasady dotyczące stosowania broni jądrowej w taki sposób, aby można było z niej korzystać nawet w odpowiedzi na ataki bronią konwencjonalną. Nuklearny wyścig zbrojeń staje się faktem, a pojedyncze zastosowanie broni jądrowej może doprowadzić do niebezpiecznej wymiany ognia, która w najgorszym przypadku spowoduje globalną katastrofę.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Jaron22

Wystarczy jedna atomówka

Wystarczy jedna atomówka wystrzelona w wulkan na wyspach Kanaryjskich, aby Londyn zalała fala tsunami o wysokości kilkuset metrów a Nowy York i Washington o wysokości 25- 50 m. Takie plany są na wypadek wojny i niestety nic na to nie da się poradzić.

Portret użytkownika RAZPUTIN

co za bzdura po pierwsze taki

co za bzdura po pierwsze taki news na wzbudzić strach jaka ta rosja wielka i zła ulalla strach się bać ,po drugie nikt nie zainstaluje na dronie atomówki bo to oznacza ,że można stracić nad nią kontrole, takimi wpisami robicie durni z siebie i rosjan 

Portret użytkownika LordOfTheBots

Bzdury powiadasz... a wiesz,

Bzdury powiadasz... a wiesz, że rosyjskie roboty bojowe brały udział w walkach w Syrii i nie strzelały do armii Assada, a do amerykańsko-izraelskich terrorystów? To już nie jest s-f. Samodzielne pojazdy pancerne są faktem. Jaki problem zaimplementować to oprogramowanie do innych konstrukcji?

 

Strony

Skomentuj