Biblijny ARMAGEDON – Czym właściwie jest ?

Fora: 

Co WAM, drodzy forumowicze przychodzi na myśl, gdy słyszycie słowo „Armagedon” ?

Czy wzmianka o nim kojarzy Wam się z nagłą, masową zagładą albo katastrofą kosmiczną?

Choć określenie to występuje w Biblii tylko raz, często pojawia się w mediach i w wypowiedziach osób duchownych. W wielu krajach ta biblijna nazwa weszła do codziennego języka. Zwykle pojawia się w opisach ponurej przyszłości. Przemysł rozrywkowy karmi wyobraźnię ludzi przerażającymi scenami nadciągającego „Armagedonu”. To tajemnicze słowo bywa błędnie rozumiane. Choć nie brak najróżniejszych interpretacji jego znaczenia, większość z nich zupełnie się nie pokrywa z tym, co w tej sprawie ma do powiedzenia Biblia — Księga, z której ono pochodzi.

Czy zatem, popularne wyobrażenia o Armagedonie pokrywają się z tym, czego uczy o nim sama Biblia ?

Warto to sprawdzić. A dlaczego ? Ponieważ poznanie prawdy o Armagedonie uwalnia od niepotrzebnego lęku, daje nadzieję na przyszłość i wpływa na to jak postrzegamy Boga.

Przyjrzyjmy się więc trzem popularnym poglądom na temat Armagedonu i porównajmy je z naukami biblijnymi.

  1. „ARMAGEDON TO TRAGEDIA WYWOŁANA PRZEZ LUDZI”.

Dziennikarze i naukowcy niejednokrotnie posługują się słowem „Armagedon” na określenie nieszczęść, za które odpowiedzialny jest człowiek. Armagedonem bywały na przykład nazywane obie wojny światowe. Gdy po ich zakończeniu obawiano się konfliktu jądrowego między Stanami

Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, środki masowego przekazu często wspomniały o groźbie „nuklearnego Armagedonu”. Dzisiaj niektórzy uczeni alarmują, że zmiany pogodowe spowodowane zanieczyszczeniem środowiska doprowadzą do „klimatycznego Armagedonu”.

Co sugerowałby taki pogląd: Przyszłość Ziemi i życia na niej - spoczywa w rękach człowieka.

Jeśli rządzący nie będą postępować mądrze, nasza planeta poniesie nieodwracalne szkody.

Czego uczy Biblia: Bóg nie pozwoli ludziom spustoszyć Ziemi. Pismo Święte zapewnia nas, że Jehowa nie stworzył jej „po prostu na nic”. Przeciwnie, „ukształtował j po to, żeby była zamieszkana” (Izajasza 45:18).

Nie tylko więc, nie pozwoli doszczętnie jej zdewastować, ale też 'doprowadzi do ruiny

tych, którzy ją rujnują' (Objawienie 11:18).

2 . „ARMAGEDON TO KLĘSKA ŻYWIOŁOWA”

Niektórzy publicyści traktują słowo „Armagedon”jako synonim wyjątkowo niszczycielskiej klęski żywiołowej. Przykładem może być pewien reportaż , który donosił o „Armagedonie na Haiti”. Sformułowanie to miało uświadomić czytelnikowi, ile zniszczeń i cierpień pociągnęło za sobą katastrofalne trzęsienie ziemi, które nawiedziło ten kraj w roku 2010. Dziennikarze i twórcy filmów używaj tego terminu nie tylko w odniesieniu do zdarzeń , jakie już się rozegrały, ale też w odniesieniu do tych, których nadejścia się obawiają. Określają nim na przykład ewentualne skutki zderzenia Ziemi z asteroidą.

Co sugerowałby taki pogląd: Armagedon to zdarzenie losowe, w którym giną niewinne osoby. Niewiele można zrobić, by wyjść z takiej opresji bez szwanku.

Czego uczy Biblia: Armagedon nie jest przypadkowym zdarzeniem, które pociąga za sobą przypadkowe ofiary. W Armagedonie śmierć poniosą wyłącznie źli ludzie. Biblia obiecuje, że niedługo „nie będzie niegodziwca; i zwrócisz uwagę na jego miejsce, a już go nie będzie” (Psalm 37:10).

  1. „W ARMAGEDONIE BÓG ZNISZCZY ZIEMIĘ”.

Wiele religijnych osób wierzy, że w przyszłości dojdzie do ostatecznej konfrontacji między dobrem a złem i że rezultatem tego będzie zagłada naszej planety. Gdy w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono sondaż, 40 procent dorosłych respondentów odpowiedziało, że ich zdaniem świat skończy się „w wojnie Armagedonu”.

Co sugerowałby taki pogląd: Życie na naszej planecie nie będzie trwało wiecznie. Również ona sama nie będzie istnieć bez końca. Bóg stworzył ludzi z myślą o tym, że w pewnym

momencie wszyscy zginą.

Czego uczy Biblia: Pismo Święte wyraźnie mówi, że Bóg „założył ziemię na jej ustalonych

miejscach; nic nią nie zachwieje po czas niezmierzony, na zawsze” (Psalm 104:5). O mieszkańcach naszego globu czytamy: „Prawi posiądą ziemię i będą na niej przebywać na zawsze” (Psalm 37:29).

Jak widać, wiele popularnych wyobrażeń o Armagedonie nie znajduje potwierdzenia w Biblii.

Czym więc tak naprawdę jest Armagedon? - Prawda o Armagedonie

„Demony (...) wychodzą do królów całej zamieszkałej ziemi, by zgromadzić ich (...) na miejsce zwane po hebrajsku Har-Magedon” (APOKALIPSA [OBJAWIENIE] 16:14, 16, Biblia poznańska).

Jest to jedyne miejsce w Biblii, gdzie ta nazwa się pojawia.

ARMAGEDON, inaczej Har-Magedon, to nazwa miejsca. Dlaczego więc słowo to często jest kojarzone z jakimś wydarzeniem, na przykład z wojną ? Co naprawdę oznacza?

Nazwa Har-Magedon wywodzi się z języka hebrajskiego i znaczy dosłownie „góra Megiddo”.

Literalna góra o takiej nazwie nie istnieje. Jest jednak pewne miejsce, które w starożytności właśnie tak nazywano. Było ono usytuowane w północno-zachodniej części terytorium zamieszkiwanego przez naród izraelski i znajdowało się na skrzyżowaniu ważnych szlaków. W jego okolicy

stoczono wiele rozstrzygających bitew. Stąd też nazwa Megiddo zaczęła się kojarzyć z wojną.

Kojarzenie jakiegoś miejsca z wojną nie jest niczym niezwykłym. Na przykład Hiroszima, zrównana z ziemią wskutek wybuchu bomby atomowej, stała się symbolem zagrożenia wojną nuklearną.

Tak naprawdę jednak ważne jest nie to, jakie bitwy tam rozegrano, ale dlaczego w ogóle do nich doszło. Megiddo leżało w obrębie Ziemi Obiecanej, którą Jehowa Bóg dał Izraelitom (Wyjścia 33:1; Jozuego 12:7, 21). Przysiągł On, że będzie ich chronił przed atakami nieprzyjaciół, i rzeczywiście to robił (Powtórzonego Prawa 6:18, 19).

I właśnie w okolicy Megiddo w cudowny sposób ocalił Izraelitów przed armią kananejskiego

króla Jabina, dowodzoną przez Syserę (Sdziów 4:14-16).

A zatem „Armagedon” czy „Har-Magedon” to słowo o głębokiej symbolice. Nasuwa

myśl o starciu dwóch potężnych sił.

Proroctwo z Księgi Objawienia wyjawia, że w niedalekiej przyszłości Szatan i demony pobudzą ludzkie rządy do zgromadzenia wojsk. Będzie to równoznaczne z rzuceniem zuchwałego wyzwania samemu Bogu. W odpowiedzi na ten atak Jehowa rozgromi przeciwników, co pociągnie za sobą śmierć milionów ludzi (Objawienie 19:11-18).

Dlaczego Bóg, który według Biblii jest „miłosierny, nieskory do gniewu i obfitujący w lojalną życzliwość”, miałby pozbawić życia tyle osób? (Nehemiasza 9:17). Aby to zrozumieć, musimy znaleźć odpowiedź na trzy istotne pytania:

  1. Kto rozpocznie tę wojnę ?
  2. Dlaczego Bóg się w nią zaangażuje?
  3. Co ta konfrontacja przyniesie Ziemi i jej mieszkańcom?
  1. KTO ROZPOCZNIE TĘ WOJNĘ ?

W wojnie Armagedonu Bóg nie będzie agresorem, lecz obrońcą. Ocali dobrych ludzi przed tymi, którzy chcieliby ich zgładzić. Napastnikami w tym konflikcie okażą się „królowie całej zamieszkanej ziemi”, czyli przywódcy światowi. Dlaczego przypuszczą atak ? Bo Szatan posłuży się nimi jak marionetkami — będzie manewrował rządzcymi i „dowódcami wojskowymi”, tak by ruszyli do zmasowanego ataku na czcicieli Jehowy Boga (Objawienie 16:13, 14; 19:17, 18).

Ponieważ obecnie w wielu krajach przywiązuje się ogromną wagę do wolności słowa i wyznania, niejednemu może być trudno sobie wyobrazić, by rządy miały wystąpić przeciw jakiejś religii czy próbować ją zlikwidować. Ale przecież w XX wieku takie ataki już się zdarzały i zdarzają się również teraz. Przykładem tego, że przywódcy państwowi podejmowali już próby wytępienia pewnych religii i grup etnicznych, jest holocaust.

Istniej jednak przynajmniej dwie istotne różnice między tymi atakami a atakiem, do którego dojdzie w Armagedonie.

Po pierwsze, ten ostatni będzie miał charakter ogólnoświatowy.

Kontekst z proroctwa Objawienia wskazuje na globalny charakter tej wojny. Przeciwnikami Jehowy są „królowie całej zamieszkanej ziemi”, zmobilizowani przez „wypowiedzi natchnione przez demony” (Obj 16:14). Wskazuje też na to wzmianka o „czterech wiatrach” nieba lub ziemi odnoszących się do wszystkich czterech stron świata (Jer 49:36; Eze 37:9; Dn 8:8; Mt 24:31). W Objawieniu 7:1 opisano „czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi, trzymających mocno cztery wiatry ziemi”. „Aniołowie” umiejscowieni na „narożnikach” mieli uwolnić te wiatry z każdego kierunku, żeby żaden zakątek ziemi nie zdołał się uchronić przed ich niszczycielskimi porywami.

Po drugie, Jehowa Bóg zareaguje w nadzwyczajny sposób, którego nie da się porównać z żadnymi Jego działaniami z przeszłości (Jeremiasza 25:32, 33).

Biblia przedstawia to starcie jako „wojnę wielkiego dnia Boga Wszechmocnego”.

Czyli jak owa „wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” - będzie wyglądać i jakie działania podejmie Bóg w Armagedonie ?

Odpowiedzi na to pytanie udziela sama biblia:

„Bliski jest wielki dzień Jehowy. Bliski jest i ogromnie się śpieszy. Odgłos dnia Jehowy jest gorzki. Tam mocarz będzie krzyczał. Dzień ów to dzień strasznego gniewu, dzień udręki i uciśnienia, dzień burzy i spustoszenia, dzień ciemności i pomroki, dzień chmur i gęstego mroku, dzień rogu i sygnału alarmowego — przeciwko miastom warownym oraz przeciw wysokim basztom narożnym. I sprawię udrękę ludziom, i będą chodzili jak ślepi; bo zgrzeszyli przeciw Jehowie. I krew ich rozlana będzie jak proch, a trzewia — jak gnój. Ani ich srebro, ani złoto nie zdoła ich uratować w dniu strasznego gniewu Jehowy; a ogień Jego gorliwości strawi całą ziemię, gdyż zagładę, doprawdy straszliwą, sprowadzi on na wszystkich mieszkańców ziemi”. (Sof 1:14-18)

„‚Wrzawa dotrze aż do najdalszej części ziemi, bo Jehowa wiedzie spór z narodami. Będzie się sądził z wszelkim ciałem. A niegodziwców wyda pod miecz’ — brzmi wypowiedź Jehowy.

„Tak rzekł Jehowa Zastępów: ‚Oto nieszczęście idzie od narodu do narodu, a z najodleglejszych miejsc na ziemi zostanie wzbudzona wielka nawałnica. I pobici przez Jehowę będą w owym dniu od jednego krańca ziemi aż po drugi kraniec ziemi. Nie będą opłakiwani, nie będzie się też ich zbierać ani grzebać. Będą jak gnój na powierzchni roli’. (Jeremiasza 25:31-33)

„Będą umierać śmiercią na skutek chorób. Nie będą opłakiwani ani nie zostaną pogrzebani. Będą jak gnój na powierzchni roli; wyginą od miecza i od klęski głodu, a ich trupy będą żerem dla latających stworzeń niebios i zwierząt ziemi”. (Jeremiasza 16:4)

„Mów: ‚Oto wypowiedź Jehowy: „Trupy ludzi będą padać jak gnój na powierzchnię pola i jak pokos świeżo zżętego zboża za żniwiarzem, a nie będzie nikogo, kto by zbierał”’. (Jeremiasza 9:22)

„I Jehowa sprawi, by słyszano dostojeństwo jego głosu i by widziano, jak się opuszcza jego ramię — w srożeniu się gniewu i w płomieniu trawiącego ognia, i w oberwaniu chmury, i w deszczowej nawałnicy, i w bryłach gradu.” (Izajasza 30:30)

„I wielki grad, którego każda bryła ważyła około talentu, spadł z nieba na ludzi, a ludzie bluźnili Bogu z powodu plagi gradu, ponieważ była to plaga nadzwyczaj wielka.” (Objawienie 16:21)

„Oto, co rzekł Jehowa: „Wcale się nie uczcie drogi narodów ani nie popadajcie w przerażenie na widok znaków niebios, gdyż na ich widok narody ogarnęło przerażenie.”(Jeremiasza 10:2)

„Lecz Jehowa naprawdę jest Bogiem. Jest Bogiem żywym i Królem po czas niezmierzony. Z powodu jego oburzenia zakołysze się ziemia, a żaden z narodów nie ostoi się wobec jego potępienia.” (Jeremiasza 10:10)

„I ujrzałem, gdy otworzył szóstą pieczęć, i nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi; i słońce stało się czarne jak włosiany wór, a cały księżyc stał się jak krew, a gwiazdy nieba spadły na ziemię, tak jak drzewo figowe potrząsane silnym wiatrem zrzuca swe niedojrzałe figi. I niebo się odsunęło jak zwój, który jest zwijany, a każda góra i każda wyspa zostały usunięte ze swych miejsc. A królowie ziemi i najznamienitsze osobistości, i dowódcy wojskowi, i bogaci, i silni, i każdy niewolnik, i każdy wolny ukryli się w jaskiniach i w skalnych masywach gór. I mówią do gór i do masywów skalnych: „Padnijcie na nas i ukryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie i przed srogim gniewem Baranka, ponieważ nadszedł wielki dzień ich srogiego gniewu, a któż zdoła się ostać?”

Potem ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi, trzymających mocno cztery wiatry ziemi, aby wiatr nie wiał na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo. I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca i mającego pieczęć Boga żywego; i donośnym głosem zawołał do czterech aniołów, którym dano czynić szkodę ziemi i morzu, mówiąc: „Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy niewolników Boga naszego na ich czołach”.” (Objawienie 6:12-17 oraz 7:1-3)

" 'I stanie się w owym dniu, w dniu, w którym Gog (szatan) przyjdzie na ziemię izraelską (na prawdziwych sług Bożych) - brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana. Jehowy - że moja złość podejdzie do mych nozdrzy. I przemówię w swej zapalczywości, w ogniu swego strasznego gniewu. Zaiste, w owym dniu nastąpi w ziemi izraelskiej wielkie trzęsienie. I z mego powodu na pewno zadrżą ryby morskie oraz latające stworzenia niebios i dzikie zwierzęta polne oraz wszystkie stworzenia pełzające, które pełzają po ziemi, jak również wszyscy ludzie, którzy są na powierzchni ziemi, a góry zostaną powalone i upadną strome drogi, a każdy mur upadnie na ziemię'. " 'I przywołam miecz przeciwko niemu po całym moim górzystym regionie' - brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. 'Miecz każdego zwróci się przeciwko jego bratu. I będę się z nim sądzić zarazą i krwią; a na niego oraz na jego hufce i na liczne ludy, które z nim będą, spuszczę zatapiającą ulewę i bryły gradu, ogień i siarkę. I się wywyższę, i uświęcę, i dam się poznać na oczach wielu narodów; i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa'. (Ezechiela 38:18-23)

Zatem wyraźnie widać że Jehowa Bóg będzie walczył w „Armagedonie” siłami natury, przez co udowodni iż ma On pełną władzę nad swymi dziełami stwórczymi. Kiedy Jehowa przemawiał do Hioba z wichru, wspomniał, że zachował składnice gradu na „dzień walki i wojny” (Hi 38:1, 22, 23). Bóg użyje przeciwko ludzkim napastnikom dowodzonym przez „Goga”, tj. Szatana, m.in.: grad, huraganowy wiatr, wzburzone morze, trzęsienia ziemi, meteoryty i erupcje wulkanów, a także samych aniołów. (Eze 38:18, 22).

Wizja opisana przez Jana w Księdze Objawienia wskazuje na to, że „wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” w Armagedonie miała się rozegrać dopiero w przyszłości.

Ponieważ w wizji opisanej w 19 rozdz. Objawienia za Jezusem Chrystusem, Słowem Boga, podążają na wojnę tylko wojska niebiańskie, więc w bitwie tej nie będzie uczestniczyć żaden z chrześcijańskich sług Jehowy przebywających na ziemi. Zgadza się to z zanotowanymi w Mateusza 26:52 słowami Jezusa Chrystusa, iż jego uczniowie nie sięgają po literalny oręż (por. Wj 14:13, 14; 2Kn 20:15, 17, 22, 23; Ps 2:4-9). Ciała zabitych staną się żerem ptactwa latającego środkiem nieba (Obj 19:11-21).

A zatem Har-Magedon został przedstawiony nie jako zwykłe zmagania między ludźmi, lecz jako wojna z udziałem niewidzialnych zastępów Bożych. Nadejdzie ona nieuchronnie w czasie ustalonym przez Jehowę Boga, który „według własnej woli postępuje pośród zastępu niebios i wśród mieszkańców ziemi” (Dn 4:35; zob. też Mt 24:36).

2. DLACZEGO BÓG SIĘ ZAANGAŻUJE?

Jehowa uczy swych czcicieli, żeby byli usposobieni pokojowo i miłowali nieprzyjaciół (Micheasza 4:1-3; Mateusza 5:43, 44; 26:52). Kiedy więc nastąpi wspomniany zaciekły atak, Jego słudzy nie chwycą za broń. Gdyby Bóg się za nimi nie ujął, niechybnie czekałaby ich zagłada. A zatem w grę wchodzi dobre imię Jehowy Boga. Przecież gdyby napastnicy zdołali unicestwić Jego lud, Jehowa

okazałby się nieczuły, niesprawiedliwy i bezsilny. Coś takiego jest po prostu nie do pomyślenia ! (Psalm 37:28, 29). Bóg nie chce, by ktokolwiek zginął, dlatego wyraźnie informuje, co zamierza zrobić (2 Piotra 3:9). Za pomoc relacji zachowanych w Biblii przypomina wszystkim, jak w minionych czasach reagował na ataki wymierzone w Jego sług (2 Królów 19:35). Biblia ostrzega też , że gdy w przyszłości Szatan i jego ziemscy poplecznicy wystąpią przeciw ludowi Bożemu, Jehowa znów wkroczy do akcji i użyje siły. W Księdze tej dawno już zapowiedziano, że wytraci On wszystkich niegodziwych (Przysłów 2:21, 22; 2 Tesaloniczan 1:6-9). Żaden z agresorów nie będzie

miał wtedy wątpliwości, że podjął walkę z Bogiem Wszechmocnym (Ezechiela 38:21-23).

  1. CO DOBREGO WYNIKNIE Z TEJ KONFRONTACJI ?

Rezultatem Armagedonu będzie ocalenie milionów istnień. Tak naprawdę będzie on stanowił preludium do spokojnego życia na naszej planecie (Objawienie 21:3, 4). Księga Objawienia wspomina o niezliczonej „wielkiej rzeszy”, która przeżyje tę wojnę (Objawienie 7:9, 14). Ludzie ci będą pod kierownictwem Jehowy pracować nad realizacją Jego pierwotnego zamierzenia—będą przeobrażać Ziemię w raj.

A czy wiadomo, kiedy nadejdzie Armagedon?

Kiedy nadejdzie ARMAGEDON ?

ARMAGEDON jest już bardzo blisko. Dlaczego moża na tak powiedzieć ?

Istnieje dziś międzynarodowa społeczność, która służy Jehowie i trzyma się wzniosłych zasad moralnych zawartych w Biblii. Składa się z milionów osób, zebranych dzięki wsparciu Bożemu spośród różnych narodów i ludów, i tworzy zgodną, kochającą się rodzinę duchową. Ta społeczność to Świadkowie Jehowy (Jana 13:35).

Wkrótce ci pokojowo usposobieni i pozornie bezbronni ludzie staną się celem największego ataku Szatana i jego zastępów (Ezechiela 38:8-12; Objawienie 16:13,14, 16). Co nas o tym przekonuje ? Biblia opisuje konkretne zdarzenia, pozwalające rozpoznać, poprzedzające wydarzenia, że zbliża się wojna Armagedonu.

Wiele z nich rozgrywa się na naszych oczach.

Co już się spełnia ?

Pewnego razu uczniowie Jezusa spytali go o „zakończenie systemu rzeczy” (końca świata) (Mateusza 24:3). Jezus powiedział wtedy, że będzie to okres, w którym „powstanie (...)

naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, będą też niedobory żywności i trzęsienia ziemi w jednym miejscu po drugim”. Następnie zaznaczył: „Wszystko to jest początkiem dręczących boleści” (Mateusza 24:7, 8). Ten sam okres apostoł Paweł nazwał „dniami ostatnimi” i podkreślił, że będą to „krytyczne czasy trudne do zniesienia” (2 Tymoteusza 3:1). Czy nie wydaje ci się, że te prorocze zapowiedzi pasują do dzisiejszych wydarzeń ?

Dlaczego te czasy miały być tak trudne?

Wyjaśnił to apostoł Jan. Wskazał na krótki okres, w którym Szatan i demony będą mieć 'mało czasu’, a ich działalność zostanie ograniczona do Ziemi. Szatan miał wtedy pałać wielkim gniewem’ (Objawienie 12:7-12). Czy nie odnosisz wrażenia, że wśród ludzi dominuje dziś gniew i agresja — i to nie w jakimś jednym miejscu, lecz na całym świecie ?

Jezus oznajmił też , że w tych niesprzyjających czasach zostanie wykonana niezwykła praca. Powiedział: „Dobra nowina o królestwie [Bożym] będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a potem nadejdzie koniec” (Mateusza 24:14). Świadkowie

Jehowy głoszą o Królestwie Bożym w ponad 235 krajach i w przeszło 500 językach. Dwa wydawane przez nich czasopisma biblijne—Strażnica i Przebudźcie się ! — są najbardziej rozpowszechnionymi periodykami na świecie. Poza tym Świadkowie przetłumaczyli Biblię na jakieś 100 języków. Całą tę pracę wykonują ochotnicy, a wszystko finansowane jest z dobrowolnych datków. Czy ta niezwykła kampania ewangelizacyjna nie stanowi spełnienia

proroczych słów Jezusa ?

Biblia wspomina także o wydarzeniach, które miały bezpośrednio prowadzić do wojny między Jehową Bogiem a Jego przeciwnikami.

Przeanalizujmy trzy proroctwa, których spełnienie jest jeszcze przed nami.

Jakie proroctwa spełnią się wkrótce ?

Proroctwo 1.

Z Biblii dowiadujemy się, iż narody obwieszczą „pokój i bezpieczeństwo”. Być może uznają, że są o krok od rozwiązania największych problemów. Jednak późniejsze wydarzenia nie będą miały

nic wspólnego z pokojem (1 Tesaloniczan 5:1-3).

Proroctwo 2.

Następnie różne rządy postanowią podjąć działania przeciwko religiom świata. W Biblii ukazano te rządy jako dziką bestię, a religie, które bezpodstawnie twierdzą, że reprezentują Boga — jako kobietę nierządną dosiadającą tej bestii (Objawienie 17:3, 15-18). Niszcząc religie fałszywe, symboliczna bestia bezwiednie wykona wolę Jehowy.

Apostoł Jan, używając języka symboli, tak opisuje te dramatyczne wydarzenia:

„Dziesięć rogów, które ujrzałeś, i bestia — ci znienawidzą nierządnicę i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i zjedz jej ciało, i doszczętnie spalą ją ogniem. Bo Bóg włożył to do ich serc, żeby wykonali jego myśl” (Objawienie 17:16, 17).

Proroctwo 3.

Gdy atak na religie fałszywe zakończy się ich unicestwieniem, wtedy Szatan poprowadzi narody przeciwko tym, którzy służą Jehowie Bogu (Objawienie 7:14; Mateusza 24:21).

Czy zatem naszej planecie grozi zagłada?

Niektórzy wierzyli, że 21 października 2011 roku Ziemia ulegnie zagładzie. Ale tak się nie stało. Nie sprawdziła się przepowiednia, którą wygłosił amerykański kaznodzieja radiowy Harold Camping. Zapowiadał on, że 21 maja 2011 roku nadejdzie Dzień Sądu — iż przez naszą planetę przetoczy się straszliwe trzęsienie ziemi—a pięć miesięcy później, 21 października, cały glob czeka unicestwienie.

Ziemia jednak nigdy nie zostanie zniszczona. Nie pozwoli na to jej Stwórca. W Jego Słowie czytamy: „Mocno utwierdziłeś ziemię, żeby stała” (Psalm 119:90). Ale niektórzy czytelnicy Biblii mogą powoływać się na List 2 Piotra 3:7,10 i na tej podstawie argumentować, iż nasza planeta zostanie strawiona przez ogień . W wersetach tych powiedziano: „Za sprawą tego samego słowa teraźniejsze niebiosa i ziemia są odłożone dla ognia oraz zachowane na dzień sądu i zagłady ludzi bezbożnych. (…) Dzień Jehowy nadejdzie jak złodziej i wtedy niebiosa przeminą z sykiem, elementy zaś rozpuszczają się od wielkiego gorąca, a ziemia i dzieła na niej zostaną odkryte”.

Czy wypowiedź tę należy pojmować literalnie ? Nie. Dlaczego? Aby poprawnie zrozumieć te

wersety, trzeba sprawdzić ich kontekst. Muszą one przecież harmonizować z całym listem apostoła

Piotra, a także z całą Biblią. Dosłowne ich rozumienie oznaczałoby, że „niebiosa” — czyli Wszechświat z miliardami gwiazd i ogromem innej materii - zostanie unicestwione przez ogień, i to tylko dlatego, że na maleńkim skrawku bezkresnego kosmosu pojawili się źli ludzie. Czy zniszczyłbyś wielokilometrową plażę dlatego, że nie podoba ci się jedno ziarenko piasku ?

Nie miałoby to żadnego sensu ! Podobnie bunt, który wybuchł na jednym z dzieł stwórczych, nie

skłoni Jehowy do sprowadzenia zagłady na cały stworzony przez Niego Wszechświat. Pogląd, że nasza planeta zostanie zniszczona, jest też wyraźnie sprzeczny ze słowami Jezusa Chrystusa, który oznajmił: „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, gdyż oni odziedziczą ziemię” (Mateusza 5:5; Psalm 37:29).

Czy mężczyzna kochający swoją rodzinę zbudowałby dla niej wygodny dom, a potem go spalił ? (Psalm 115:16). To zupełnie nieprawdopodobne!

A Jehowa jest nie tylko Stwórcą, ale i kochającym Ojcem (Psalm 103:13; 1 Jana 4:8).

Piotr użył słowa „ziemia” w znaczeniu przenośnym—odniósł je do społeczeństwa ludzkiego, a konkretnie do niegodziwego społeczeństwa. Warto zauważyć, że we fragmencie tym nawiązywał

do potopu (2 Piotra 3:5, 6). Tamten kataklizm pochłonął wyłącznie niegodziwców. Ziemia ocalała,

przeżyli też ludzie prawi: Noe i jego rodzina.

Również o „niebiosach” Piotr pisał w sensie metaforycznym — są one symbolem ludzkich rządów

sprawujących władzę nad bezbożnym światem. Usunięte więc zostanie nie tylko społeczeństwo

zatwardziałych grzeszników, ale także wszystkie niegodziwe rządy. Ich miejsce zajmie Królestwo

Boże, rząd niebiaski (Daniela 2:44). Czy zatem nasz glob czeka zagłada ? Skądże.

Dosignie ona jedynie symboliczną „ziemię”, czyli niegodziwe społeczeństwo ludzkie. Sama planeta oraz mieszkające na niej społeczeństwo złożone z ludzi posłusznych Bogu pozostaną na zawsze (Przysłów 2:21, 22).

Dlatego mądrze by było postąpić za radą z samego Boga Jehowy, zapisaną w Księdze Jeremiasza:

„Oto, co rzekł Jehowa: „Niech mędrzec się nie chełpi swą mądrością, a mocarz niech się nie chełpi swą potęgą. Niech bogacz się nie chełpi swym bogactwem”.„Lecz kto się chełpi, niechże się chełpi tym, iż posiadł wnikliwość i poznał mnie, że ja jestem Jehowa, Ten, który okazuje lojalną życzliwość, sprawiedliwość i prawość na ziemi; bo w nich znajduję upodobanie” — brzmi wypowiedź Jehowy.” (Jeremiasza 9:23-24)

To by było mniej więcej tyle, co do tematu Armagedonu o jakim pisze biblia.

Zapraszam forumowiczów do dyskusji.

 

Portret użytkownika Pulsar

Dasendrije napisał: Rzekł

Dasendrije wrote:
Rzekł Jezus: "Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią". Więc niech każdy sobie szuka na swój sposób, aż znajdzie. Aha, to jest cytat z Agrafy, zbioru loginów. Ewangelia Tomasza. I chociaż skłaniam się do nauk Wschodu, to akurat Ewangelię Tomasza lubię i można z niej wiele się nauczyć i polecam. Przynajmniej nie zamykam się na nauki jednego autorytetu, który co poniektórzy biorą za prawdę, zamiast prawdę brać za autorytet.
Ja znam inne słowa Jezusa:"„Stale proście, a będzie wam dane; ciągle szukajcie, a znajdziecie; wciąż pukajcie, a będzie wam otworzone. Bo każdy, kto prosi, otrzymuje, i każdy, kto szuka, znajduje, i każdemu, kto puka, będzie otworzone." (E.Mat. 7:7,8) A w innych wersetach powiedziano:"Zanim ustawa cokolwiek zrodzi, nim dzień uleci jak plewa, zanim na was przyjdzie płonący gniew Jehowy, zanim na was przyjdzie dzień gniewu Jehowy — szukajcie Jehowy, wszyscy potulni ziemi, którzyście wprowadzili w czyn jego sądownicze rozstrzygnięcie. Szukajcie prawości, szukajcie potulności. Zapewne będziecie mogli zostać ukryci w dniu gniewu Jehowy." (Sof. 2:2,3)"Poszukujcie Jehowy i jego siły. Bezustannie szukajcie jego oblicza." (Psalm 105:4)Werset który przytoczyłeś, jest z Ewangelii Tomasza, czyli z księgi apokryficznej, której ja nie uznaję, tak jak i nauk wschodu.
Rebus wrote:
A co dziesiątkami doświadczeń potwierdzających te odkrycia i teorie oraz (tylko wybrane podałem) osobiste doświadczenia ludzi RZETELNIE zajmujących się rozwojem duchowym potwierdzające założenia fizyki kwantowej? A co z urządzeniami, które działają na technologii opartej o fizykę kwantową? Też stwierdzisz że to TYLKO nieudowodniona teoria, bądź zasługi "demonów"? :p
Jak napisałem powyżej - Ja nie twierdzę, że wszystkie aspekty fizyki kwantowej są złe. Niektóre nawet są zgodne z moim poglądem na świat - ale nie ma pewności czy owe wszystkie dościadczenia mieszczą się obszarze fizyki, gdyż nawet co niektóre mogą stanowić zawoalowaną formę przejawu oddziaływania demonicznych mocy. A tego czego nie można do końca sprawdzić, raczej powinno się unikać. Samo to, że owa teoria kwantowa ma powiązania z filozofią wschodu, z którą stoją siły demoniczne - już stawia w wątpliwość ową naukę. Dlatego ja odrzucam tę naukę.
Rebus wrote:
Miom zdaniem wiara (rzetelna oparta o osobiste doświadczanie) powinna iść w parze z rzetelną nauką, a nie jak jest dzisiaj - nauka kontra wiara, przysłowiowo "żrą się jak pies z kotem" - czy jakoś tak... I między innymi przez to mamy taki stan rzeczy jaki mamy - ślepotę, ZABOBON, ignorancję, głupotę itd. Zaprzeczysz?
No cóż,... w czasopiśmie "Przebudźcie się!" (wydawane przez Świadków Jehowy) z dnia 8 czerwca 2002 p.t. "Czy religię da się pogodzić z nauką?" napisano:
Quote:
Wielu ludzi nauki odrzuca religię ze względu na jej konserwatyzm w kwestiach naukowych, mroczną przeszłość, obłudę i okrucieństwo. Profesor mikrobiologii John Postgate zauważył: „Religie świata (...) mają na swoim koncie składanie ofiar z ludzi, wojny krzyżowe, pogromy i inkwizycję. We współczesnym świecie ta ciemna strona religii staje się niebezpieczna. W przeciwieństwie do nauki religia bowiem nie jest neutralna”.  Porównując to z rzekomym racjonalizmem, obiektywizmem i zdyscyplinowaniem nauki, profesor ten twierdzi, że „na gruncie moralnym nauka tryumfuje”.  Czy rzeczywiście? Niestety, nie. Profesor Postgate przyznał, że „w środowisku naukowym również nie brak zazdrości, chciwości, uprzedzeń i zawiści”. Dodał też, że „niektórzy uczeni posunęli się do mordowania w celach naukowych, na przykład w hitlerowskich Niemczech lub w japońskich obozach jenieckich”. A kiedy redakcja National Geographic zleciła pewnemu reporterowi zbadanie, jak doszło do opublikowania na łamach tego czasopisma artykułu o sfałszowanych skamieniałościach, opisał on historię, będącą „opowieścią o źle pojętej skrytości i nadużytym zaufaniu, zderzeniach wybujałych ego, mitomanii, manipulacji, uporze, naiwnych założeniach, chciejstwie, ludzkich błędach, obmowach, kłamstwach, [i] korupcji”.  Poza tym to właśnie nauka wyposażyła ludzi w takie śmiercionośne narzędzia, jak broń biologiczna, gazy bojowe, pociski, „inteligentne” bomby i broń atomowa.
Szukając odpowiedzi, musimy kierować się zdrowymi zasadami. Jeśli nie będziemy się opierać na niezbitych dowodach, łatwo możemy zostać wprowadzeni w błąd, tak w kwestiach naukowych, jak i religijnych. Przy zdobywaniu wszelkiego rodzaju wiedzy niezbędny jest wysiłek, by odróżnić realia od spekulacji, prawdę od oszustwa.

Portret użytkownika Pulsar

MARGO napisał: Zastanawiam

MARGO wrote:
Zastanawiam się Pulsarku dlaczego przekręcasz zapisy i tak już poprzekręcanej i zmanipulowanej jak tylko się da czarnej księgi ? (...) To tylko cztery ksiegi, w których nie ma ani słowa o Jehowie... Więcej po prostu nie chce mi się szukać... Wykazałam jednak dobitnie, że manipulujesz słowem pisanym...
Pulsar wrote:
"...To, że nie dodano imienia Bożego w cytowanym przez Jezusa wersecie z Księgi Powtórzonego Prawa 6:13, jest tylko niczym innym jak tradycją kościelną polegającą na wyrugowaniu imienia Bożego Jehowa z Nowego Testamentu. Dlatego w większości dzisiejszych przekładów istnieje tam słowo PAN..."
Ggdybyś stwierdził, że Ty tak uważasz - to oki, ale takie stwierdzenie jest kłamstwem i manipulacją...Pulsarku, naprawdę bardzo mnie drażni to, że wszystko przekręcasz... Ale..., no właśnie - cóż innego można by się spodziewać...
 Niewiem MARGO czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem. Napisalem wyraźnie, że Jezus nie wypowiedział swych własnych słów, a jedynie przytoczył werset z Księgi Prawa Mojżeszowego - w którym występuje imię Boże Jehowa (Jahwe). Dlatego powtarzam jeszcze raz - to, że nie dodano imienia Bożego w cytowanym przez Jezusa wersecie z Księgi Powtórzonego Prawa 6:13, jest tylko niczym innym jak tradycją kościelną polegającą na wyrugowaniu imienia Bożego Jehowa z Nowego Testamentu !Manipulacją i kłamstwem nazwałbym Twoje oskarżenie wobec mnie. Sama wszystko przekręcasz z braku wiedzy w tym zakresie.Oto dowody:Biblia Tysiąclecia, wydanie drugie poprawione 1971 (kanon Katolicki)Strona z tej samej biblii z Ewangelii Mateusza z zaznaczonym wersetem 4:10, oraz z odnośnikiem do tegoż wersetu iż Jezus cytował Księgę Powtórzonego Prawa 6:13Powiekszenie na którym wyraźnie widać iż Jezus cytuje werset z Księgi Powtórzonego Prawa 6:13, który to zaznaczono nawet pochyłą kursywą. W wersecie tym usunięto imię Boże Jahwe (Jehowa).Strona z tej samej biblii z Księgi Powtórzonego Prawa 6:13, z zaznaczonym wersetem który zacytował Jezus.Powiekszenie na którym wyraźnie widać, iż w cytowanym wersecie z Księgi Powtórzonego Prawa 6:13, występuje imię Boże Jahwe.Podobnie można znaleźć w Biblii Warszawsko-Praskiej.http://www.biblia.info.pl/biblia.phpEwangelia Mateusza 4:10" (10) Wtedy Jezus odpowiedział: Odejdź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał"Księga Powtórzonego Prawa 6:13"(13) Będziesz się lękał Jahwe, twojego Boga, będziesz Mu służył i składał przysięgi na Jego imię."Zatem jak widać Kościół Katolicki ewidentnie usunoł imię Boże z Nowego Testamentu, nawet gdy Jezus cytował wersety z tym imieniem.To jak kośćiół usilnie wymazuje imię Boże Jehowa (Jahwe), wystarczy przeczytać poniższy cytat.http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,5684509.html
Quote:
Prefekt watykańskiej Kongregacji kard. Francis Arinze przesłał do wszystkich konferencji episkopatu na świecie rozporządzenie, zgodnie z którym na polecenie Papieża w obrzędach liturgii należy unikać stosowanego dotąd biblijnego imienia Boga: Jahwe. Zamiast niego, w trzeba używać odpowiednika żydowskiego słowa Adonai, czyli Pan."Jahwe", zgodnie z dyrektywą, ma zniknąć z liturgii słowa, pieśni kościelnych i modlitw, oraz z tekstów i przekładów biblijnych gdzie dotąd używano starotestamentalnego tetragramu JHWH.
MARGO wrote:
Powiem Ci Pulsarku tak:  dla Ducha Światła Miłości i Prawdy naprawdę nie ma znaczenia w co Ty wierzysz, w co ja wierzę, Rebus czy Barak Obama czy Donald Tusk...  Jest MU to całkowicie obojętne tak, jak obojętne MU  są wszelkie religie... I nie potrzebuje uwielbienia i składania mu hołdów oraz ofiar - w przeciwieństwie do przybłędy z innej planety o imieniu Jehowa...
Niestety, ale znów się mylisz.Jeśli wszystkie religie są dobre. Są to po prostu różne drogi prowadzące do tego samego celu. Ale jeśli to prawda, wówczas byłoby wszystko jedno, którą religię się wyznaje, bo wszystkie zasługiwałyby na uznanie u Boga.A czy rzeczywiście zasługują?Kiedy na ziemi przebywał Jezus Chrystus, działała grupa religijna, której członków nazywano faryzeuszami. Utworzyli oni swoisty system religijny i wierzyli, że Bóg go pochwala. Jednocześnie jednak chcieli zabić Jezusa! Dlatego Jezus powiedział im: „Wykonujecie dzieła swego ojca”. Odrzekli na to: „Mamy jednego Ojca — Boga” (Jana 8:41).Czy Bóg rzeczywiście był ich ojcem? Czy uznawał ich formę wielbienia? Wcale nie! Chociaż faryzeusze mieli Pismo Święte i uważali, że się go trzymają, Diabeł ich zwiódł. Jezus tak im powiedział: „Za ojca macie Diabła i chcecie spełniać pragnienia waszego ojca. Ten był zabójcą, gdy rozpoczynał, i nie trzymał się mocno prawdy, (...) jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44).Nie ulega więc wątpliwości, że religia faryzeuszy była fałszywa. Służyła interesom Diabła, a nie Boga.A zatem Jezus Chrystus nie uczył, że wszystkie religie to tylko różne drogi prowadzące do tego samego celu, którym jest zbawienie. W słynnym Kazaniu na Górze powiedział: „Wchodźcie przez wąską bramę, ponieważ szeroka i przestronna jest droga prowadząca do zagłady, a wielu jest tych, którzy tam nią idą; natomiast wąska jest brama i ciasna droga prowadząca do życia, a mało jest tych, którzy ją znajdują” (Mateusza 7:13, 14). Większość ludzi nie oddaje czci Bogu w sposób właściwy i tacy podążają drogą wiodącą do zagłady. Tylko nieliczni idą drogą prowadzącą do życia.Wystarczy sobie przypomnieć, jak Bóg postępował z narodem izraelskim, żeby zrozumieć, jak ważne jest oddawanie czci Bogu w sposób cieszący się Jego uznaniem. Bóg ostrzegał Izraelitów, żeby trzymali się z dala od religii fałszywej wyznawanej przez okoliczne narody (5 Mojżeszowa 7:25).A co powiedzieć o setkach dzisiejszych religii? Przyznasz chyba, że w imię religii robi się niejedno, czego Bóg nie pochwala. Podczas obu minionych wojen światowych, których świadkami były miliony jeszcze żyjących ludzi, kościoły po obu stronach frontu zachęcały swoich wyznawców do zabijania. Tak więc za zgodą swoich przywódców religijnych katolicy zabijali katolików i to samo robili protestanci. Co, twoim zdaniem, Bóg myśli o religii, która twierdzi, że spełnia Jego wolę, a jednocześnie wysławia wojnę?Skoro Bóg nie aprobuje wszystkich religii, trzeba sobie zadać pytanie: „Czy ja oddaję Bogu cześć w sposób cieszący się Jego uznaniem?” Skąd można to wiedzieć? Nie człowiek, tylko Bóg rozstrzyga, na czym polega prawdziwe wielbienie. Jeżeli więc nasze wielbienie ma się cieszyć uznaniem u Boga, to musi być mocno zakotwiczone w Bożym Słowie prawdy, to znaczy w Biblii.Innego zdania byli faryzeusze w pierwszym wieku. Ustanowili własne wierzenia oraz tradycje i trzymali się ich bardziej niż Słowa Bożego. Co z tego wynikło? Jezus powiedział im: „Unieważniliście słowo Boże z powodu waszej tradycji. Wy obłudnicy, Izajasz trafnie prorokował o was, mówiąc: ‛Lud ten czci mnie swymi wargami, jednakże jego serce jest wielce oddalone ode mnie. Na próżno stale mnie wielbią, ponieważ nauczają przykazań ludzkich’” (Mateusza 15:1-9; Izajasza 29:13). Jeżeli więc chcemy sobie zaskarbić uznanie u Boga, to musimy się upewnić, czy nasze wierzenia są zgodne z naukami biblijnymi.Nie wystarczy powiedzieć, że się wierzy w Chrystusa, a potem postępować według własnego widzimisię. Trzeba koniecznie ustalić, co Bóg sobie życzy pod tym względem. Jezus podkreślił to w Kazaniu na Górze, kiedy powiedział: „Nie każdy, kto mi mówi: ‛Panie, Panie’, wejdzie do królestwa niebios, tylko ten, kto spełnia wolę mego Ojca, który jest w niebiosach” (Mateusza 7:21).Choćbyśmy w imię Chrystusa zdobywali się na coś, co w naszym przekonaniu zalicza się do „dobrych uczynków”, nie miałoby to żadnej wartości, gdybyśmy nie spełniali woli Bożej. Czekałby nas los ludzi, o których Chrystus powiedział w dalszych słowach: „Wielu powie mi owego dnia: ‛Panie, Panie, czyśmy nie prorokowali w twym imieniu i nie wypędzali demonów w twym imieniu, i w twoim imieniu nie dokonywali wielu potężnych dzieł?’ A jednak wyznam im wtedy: Nigdy was nie znałem! Precz ode mnie wy, którzy popełniacie nieprawość” (Mateusza 7:22, 23). Możemy robić coś, co naszym zdaniem jest dobre i za co inni ludzie mogą nam dziękować, a nawet nas chwalić, ale jeżeli nie czynimy tego, o czym Bóg mówi, że jest słuszne, Jezus Chrystus będzie nas uważał za „czynicieli nieprawości”.Ponieważ wiele religii nie spełnia woli Bożej, to sam fakt, że dana religia posługuje się Biblią, jeszcze nie dowodzi, że wszystko, czego ona naucza i co praktykuje, jest oparte na Biblii. Musimy sami sprawdzić, czy tak jest.Czy jeśli ktoś szczerze wierzy, nie będzie się cieszyć uznaniem u Boga, choćby nie wyznawał religii prawdziwej?” Jezus powiedział, że nie uzna „czynicieli bezprawia”, choćby tacy wierzyli, iż postępują właściwie (Mateusza 7:22, 23). A zatem sama szczerość nie spotka się również z uznaniem u Boga.To niemożliwe, żeby głoszone na świecie najrozmaitsze nauki religijne były wszystkie prawdziwe. Albo człowiek ma jakąś duszę, która przeżywa śmierć ciała, albo jej nie ma. Albo ziemia pozostanie na zawsze, albo nie pozostanie. Albo Bóg położy kres niegodziwości, albo to nie nastąpi. Zarówno te, jak i liczne inne wierzenia albo są właściwe, albo opaczne. Nie może być dwóch sprzecznych ze sobą prawd. Jedno albo drugie twierdzenie jest zgodne z prawdą, ale nie oba. Szczera wiara i zgodne z nią postępowanie nie sprawi, że coś będzie słuszne, jeżeli w rzeczywistości jest opaczne.Znajomość prawdy biblijnej to rzecz ważna. Jednakże taka wiedza nie ma żadnej wartości, jeżeli tą prawdą nie oddajesz czci Bogu (Jana 4:24). U Boga liczy się postępowanie zgodne z prawdą, spełnianie woli Bożej. „Wiara bez uczynków jest martwa”, mówi Biblia (Jakuba 2:26). Jeżeli więc chcesz się podobać Bogu, to twoja religia nie tylko musi być całkowicie zgodna z Biblią, lecz także musisz się nią kierować w każdej dziedzinie życia.Nie ma więc najmniejszej wątpliwości, że to nie wszystko jedno, którą religię wyznajesz!Na Twoim miejscu uważałbym co piszesz, - wkońcu lżysz imię Boże - samego Stwórcy Wszechświata - Jehowy Boga, który nie mieszka na innych planetach, a w miejscu najwyższym i najświętszym. 

Portret użytkownika MARGO

Pulsar napisał: -  " Niewiem

Pulsar napisał:-  " Niewiem MARGO czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem....-  ...Niestety, ale znów się mylisz (...)  wszystkie religie są dobre. Są to po prostu różne drogi prowadzące do tego samego celu. Ale jeśli to prawda, wówczas byłoby wszystko jedno, którą religię się wyznaje, bo wszystkie zasługiwałyby na uznanie u Boga...-...Na Twoim miejscu uważałbym co piszesz, - wkońcu lżysz imię Boże - samego Stwórcy Wszechświata - Jehowy Boga, który nie mieszka na innych planetach, a w miejscu najwyższym i najświętszym."___________Odpowiem tak  Nie jesteś Pulsarku na moim miejscu, dlatego nie dziwię się, że tak piszesz - skoro tak sądzisz.. Ja jednak w dalszym ciągu uważam, że Jehowa to przybłęda z innej planety ( może z Hebry ?), który jest wstrętnym, pasożytniczym bytem, żerującym na ludzkiej nieświadomości...Zapewniam Ciebie Pulsarku, że czytając jakikolwiek tekst, staram się czytać i także rozumieć co ktoś pisze, jeśli uważasz, że tak nie jest w przypadku tego co  Ty piszesz, znaczy to, że piszesz nieprecyzyjnie i nie starasz się o to bym Ciebie zrozumiała... Spróbuj może napisać mi coś od siebie, swoje przemyślenia i wnioski, bez cytowania czarnych ksiąg, do których - jak sam widzisz mam awersję...,w szczególnosci wówczas, kiedy ich zapisy są dowolnie interpretowane tak, by pasowały do wyznawanego światopoglądu interpretatorów...Co zaś tyczy się religii... Cóż, w pewnym sensie mogę się z Tobą zgodzić, że są to różne drogi prowadzące do... często różnych celów, w zależności od świadomości ludzi je wyznających i praktykujących oraz intencji, jakimi się kierują..Na pewnym jednak poziomie, człowiekowi  jakakolwiek religia przestaje być potrzebna i porzuca ją tak, jak porzuca się stary, zużyty  płaszcz... Staje się poprostu zbędna... Tak jak małemu dziecku, które nauczy się wołać siusiu, przestają być potrzebne pampersy..Przez całe wieki oddzielaliśmy ducha od materii uznając tych mówiących o duchu za szalonych  a za złych czy przyziemnych drugich. Wynikało to nie tylko z niezrozumienia ale także i z PROCESU jakiemu podlegamy w swej ewolucji duchowej.Będąc w ciele fizycznym, przez tysiące lat odczuwaliśmy siebie tylko jako ciało pełne obaw czy lęków i >cementowaliśmy< w sobie tę prawdę tak, że stała się ona dla nas jedyną rzeczywistością...I czasem tylko - co bardziej świadome i uduchowione jednostki odkrywały, że prócz fizycznej, gęstej materii istnieje coś więcej... Dla nas jednak >zacementowanych<, ich rewelacje były abstrakcją.., nie potrafiliśmy ich zrozumieć, ponieważ nie mieściło się to w naszym zakresie pojmowania ...Dzisiaj,  w dobie odkryć m.in. także fizyki kwantowej dowiadujemy się, że rzeczywistość materialna jest zupełnie różna od tej, którą uznawaliśmy za jedynie słuszną, że materia to forma energii, mocno zagęszczonej ale jednak energii..., że istnieje coś takiego jak fale, kwarki, cząstki, laser, pamięć wody etc, etc... Jednym słowem nasza rzeczywistość to nieustający taniec energii..Logicznym więc staje się fakt, że my - mieszkańcy energetycznego świata - także musimy być formami energii, które przyoblekły się w ciała fizyczne by doświadczać życia...Postanowiliśmy, wielu z nas, pogłębić swoją bazę danych, zebrać informacje, poznać 3 wymiar, świat materii gdzie rządzą prawa dualności, oraz istnieje specyficzna wibracja i pole elektromagnetyczne. Zeszliśmy w świat wolnej woli, wyborów, konsekwencji... Ziemia to doświadczalny poligon niezliczonej liczby doświadczeń – emocji, uczuć, zależności, rozdzielności, wyborów. To tak naprawdę świat pozorów, które uznaliśmy za prawdę kiedy staliśmy się człowiekiem, aby pogłębić swe poznanie... Nie ma innego sposobu poznania  uczuć bólu, lęku, porzucenia, poniżenia czy czegokolwiek innego, aniżeli przez doświadczenie tego, na własnej ludzkiej skórze...Boimy się, i jest to zrozumiałe, ale tylko tak długo dopóki utożsamiamy siebie tylko jako fizyczne ciało.          I jak długo będziemy utożsamiali się tylko z ciałem jako naszą jedyną tożsamością  to tak długo będziemy przebywać w walce o przetrwanie, dominację, będziemy w żądzy, zawiści, lękach, zamknięciach, będziemy chcieli być najlepsi, mieć najwięcej, lub zapadniemy się w lęku przed życiem.......... w samotność... Cyt. Było wiele cywilizacji, wojny gwiezdne, odwiedziny kosmitów, Lemura, Atlantyda i wiele innych ciekawych wydarzeń.Tak, to nasza przeszłość, tak jak niemowlęctwo w rozwoju człowieka. TO BYŁO, przeszłość, czy mamy wciąż w niej siedzieć, oglądając się za siebie?Poznanie przeszłości, dobrze, badajmy, jesteśmy przecież kosmicznymi podróżnikami, lecz wiedzmy, że poprzez przeszłość nie wyjdziemy z trzeciego wymiaru, tak jak dziecko nie stanie się dorosłe poprzez przypomnienie sobie w jakich pieluchach chodziło.Może czas zrozumieć cały PROCES EWOLUCJI w świecie fizycznym, dualnym i już nie wracać do niemowlęctwa, lecz iść dalej do przodu, w dorosłość.Dziś będąc w swej fizyczności dorosłymi ludźmi nie wracamy do czasu niemowlęctwa, nie ma takiej potrzeby i owszem, możemy poznawać daleką przeszłość cywilizacji i jeśli chcemy zostać w tym, lub uznać -TAK, TAKA BYŁA nasza przeszłość i iść dalej.A co jest dalej?JEDNOŚĆ i DOJRZAŁOŚĆ naszej świadomości. To naturalny w ewolucji proces, od dzieciństwa do dorosłości, nie tylko na poziomie fizyczności, ale i świadomości duchowej.Abyśmy mogli iść dalej musimy zrozumieć - czym jest dorosłość naszej duszy.Jeśli w fizycznym świecie, dorastając, nie wiemy czym jest dorosłość, dojrzałość, błądzimy, szukając właściwej drogi i marnotrawimy wiele lat. Tak samo dzieje się na płaszczyźnie duchowej..."http://www.epokaserca.pl/joomla/index.php/artykuly/306-26-lipca-2012

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Dominik82

Pulsar, wszechświat jest

Pulsar, wszechświat jest wieczny, jak i życie jest wieczne. Nie ma początku ani nie ma końca. W tymże wymiarze z tej perspektywy ziemia trwa na tyle długo że nawet nie umiemy tego ogarnąć umysłem, a Ty wierzysz w pismo, które w porównaniu do wieczności jest bliskie 0% istnienia w czasie kreowanym przez jedność z tej perspektywy bytowania. Zapytaj siebie samego jaki jest sens, bo ja sensu nie dostrzegam w jakichkolwiek pismach. Warto szukać w sobie, bo wszystko mamy w sobie. Pozdrawiam.

Portret użytkownika Pulsar

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
Niemniej jednak mam głęboki szacunek dla ludzi którzy całym sercem walczą o swoje przekonania - co wcale nie znaczy o tym, czy te przekonania są "prawdziwe" czy nie. Niektórzy rycerze siedzą po prostu na fałszywym koniu. Nie mam zamiaru jednak nawracać twojego rumaka, bo dla energii źródła to nieważne. Kiedyś będziesz ze mną w Raju i zdziwisz się, że są tam wszyscy.
 Mam podobne zdanie do tego co napisałeś powyżej. Tyle, że okaże się kto będzie w raju a kto nie.Dawniej i dziś są i byli tacy co za przekonania oddali swe życie.Czy my także wierzymy tak mocno w swe "prawdy absolutne" by za nie oddać swe życie ?  
Rebus wrote:
Ale jesteś Pulsar irytujący… masakra…
 Nie przejmuj się,... Ty mi też działasz na nerwy,.. :)  
Rebus wrote:
Nie kręć Pulsar… najpierw piszesz że to wszystko co napisałem jest bajką dla dzieci, że fizyka kwantowa jest fikcją - potem ja Tobie udowadniam że te teorie są poprawne, działają urządzenia skonstruowane na podstawie tych teorii - potem lawirujesz i uciekasz do takich twierdzeń jak to powyżej. W takim razie skoro niektóre (zakładam że poprawnie funkcjonujące teorie) są zgodne z Twoim poglądem na świat, siłą rzeczy zgadzasz się z tym, co mówi filozofia wschodu - bo w zasadzie mówi o tym samym co fizyka kwantowa - myślę o sprawdzonych i poprawnych teoriach. A to poniżej to już dla mnie NIE LOGICZNE:
 A kto tu mówi że coś kręcę ? Widocznie masz problem ze zrozumieniem tego co piszę.Nadal twierdzę, iż ogólnie jako całość fizyka kwantowa jest fikcją. Co to za oficjalna forma nauki, która składa się z wielu aspektów - jednych udowodnionych a innych nie ?Ja akceptuję jedynie udowodnione doświadczalnie prawa fizyki a nie teorie – widzisz różnicę ?Poza tym, niczego mi nie udowodniłeś – raczej usiłowałeś mi wciskać sugestie, iż jest tak jak piszesz.Sprawdziłem te wywody i oto wyniki: QUANTEC http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110107/ZDROWIE/470832615
Quote:
Nie ruszasz się z domu, a sprzęt na odległość dobiera odpowiednią terapię. Łaska uzdrowienia spływa dzięki "białemu szumowi”, który dociera nawet, jeśli od urządzenia dzielą cię tysiące kilometrów. Oczywiście, trzeba za to zapłacić. Lekarze ostrzegają: to naciąganie. (…) Co na to specjaliści? – Każde badanie rozpoczyna się od diagnozy chorego i kontaktu z pacjentem, a nie od oglądania jego fotografii – mówi dr Hanna Lewandowska-Stanek, ordynator oddziału toksykologii w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie. - To naciąganie klienta. Nie słyszałam nigdy, żeby maszyna wyleczyła kogoś z depresji czy nerwicy. Chyba że działa na czyjąś świadomość jak placebo, a pacjent może sobie finansowo na to pozwolić. Może poprawia samopoczucie – ocenia Dorota Pyrgies, psychoterapeuta z Lublina. Sceptyczni są też naukowcy. – Brzmi jak wróżba z fusów. Nie słyszeliśmy o takiej maszynie. To kompletna bzdura – mówi dr hab. Bożena Jasińska z Instytutu Fizyki UMCS.O Quantec nie wiedzą też nic pracownicy Agencji Oceny Technologii Medycznych. – Nie opiniowaliśmy żadnego takiego sprzętu medycznego – informuje Katarzyna Jagodzińska, rzecznik prasowy firmy.
 Jak działa ? http://quantec-polska.pl/index.php?to=zastosowanie_doradztwo_gosp
Quote:
Pola morfogenetyczne stanowią zjawisko elektromagnetyczne i z tego powodu mogą zostać zmienione przez elektromagnetyczne drgania. Quantec potrafi te pola morfogenetyczne skanować i informować.
 Czym są owe pola morfogenetyczne ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Pole_morfogenetyczne
Quote:
Pole morfogenetyczne – twór hipotetyczny, którego istnienie zostało zaproponowane przez biologa Ruperta Sheldrake'a. Jest to rzekomo wypełniające przestrzeń pole o bliżej nie sprecyzowanej naturze fizycznej. Pole to, wg Ruperta Sheldrake'a, nadaje określoną formę organizmom żywym, pełniąc funkcję dodatkowego czynnika genetycznego, oprócz DNA. (...) Biolodzy z głównego nurtu badań naukowych odrzucają istnienie pól morfogenetycznych jako sprzeczne z aktualnie panującym w biologii paradygmatem i niepotwierdzone eksperymentalnie. Fizycy także nie traktują tej koncepcji poważnie. Hipotezę istnienia tego pola biorą natomiast pod uwagę niektóre szkoły psychoanalizy, które traktują ją jako swoistą kontynuację idei nieświadomości zbiorowej Junga. Pole to cieszy się też pewną popularnością wśród autorów literatury fantastycznej.
  Prawdziwość równań Erwina Schrödingera  http://encyklopedia.eduteka.pl/wiki/R%C3%B3wnanie_Schr%C3%B6dingera
Quote:
Funkcja własna będąca rozwiązaniem równania Schrödingera nosi nazwę funkcji falowej. Funkcja falowa, w najogólniejszej postaci funkcja zespolona, nie ma bezpośredniego sensu fizycznego. Dopiero jej kwadrat interpretujemy jako gęstość prawdopodobieństwa znalezienia cząstki. Powyższa interpretacja pochodzi od niemieckiego fizyka Maxa Borna, który podał ją w 1926 roku.
 http://forumzn.katalogi.pl/FIZYKA_KWANTOWA-t11378.html
Quote:
Twierdzi się, że fizyka kwantowa wspiera mistyczną koncepcję, iż umysł tworzy rzeczywistość. (...) Wielu ludzi, także fizyków, uważa, że mechanika kwantowa przesycona jest tajemnicami i paradoksami. Chwycili się tego mistycy, żeby podeprzeć swoje poglądy. Źródłem większości tych twierdzeń jest tak zwany dualizm falowo-korpuskularny fizyki kwantowej: przedmioty fizyczne na poziomie kwantowym wydają się mieć zarówno właściwości cząstki - lokalnej, redukcjonistycznej, jak i nielokalnej, holistycznej fali i objawiają się one zależnie od tego, czy mierzy się położenie, czy długość fali przedmiotu. (...) Choć na ogół nie mówią tego tak wyraźnie, mistycy kwantowi wydają się interpretować funkcję falową jako rodzaj wibracji holistycznego eteru, który przesyca wszechświat, równie rzeczywistej jak wibracja powietrza, którą nazywamy falą dźwiękową. Ich zdaniem załamanie funkcji falowej zdarza się natychmiastowo w całym wszechświecie z powodu umyślnego aktu kosmicznej świadomości. W książce The Conscious Universe Menas Kafatos i Robert Nadeau identyfikują funkcję falową z "Bytem w sobie": "Można więc stwierdzić, że Byt, przynajmniej w swoim fizycznym odpowiedniku, zostaje 'ujawniony' w funkcji falowej (...) Można sądzić, że każde poczucie głębokiej jedności z kosmosem (...) koreluje z działaniem deterministycznej funkcji falowej (...)" (Kafatos i Nadeau, 1990, 124). W ten sposób, podobnie jak Capra, wyobrażają sobie, że mechanika kwantowa wiąże umysł z wszechświatem. Ale nasze poczucie "głębokiej jedności z kosmosem" doprawdy nie jest dowodem naukowym. Konwencjonalna interpretacja mechaniki kwantowej, głoszona przez Bohra i większość fizyków, nie mówi niczego o świadomości. Zajmuje się tylko tym, co można zmierzyć i jakie można uczynić przewidywania o statystycznych rozkładach wyników przyszłych pomiarów. Jak zauważyliśmy funkcja falowa jest po prostu formułą matematyczną używaną do wyliczania prawdopodobieństwa. Konstrukcje matematyczne mogą być równie magiczne jak wszelkie inne wytwory ludzkiej wyobraźni - jak na przykład statek gwiezdny Enterprise czy kreskówki Roadrunner. (...) Nie wszystkim żyje się szczęśliwie z konwencjonalną interpretacją mechaniki kwantowej, która nie daje żadnego rzeczywistego wyjaśnienia załamania funkcji falowej. Pragnienie zgody co do ontologicznej interpretacji mechaniki kwantowej prowadzi do setek propozycji, z których żadna nie zdobyła poparcia zwykłej nawet większości wśród fizyków i filozofów. (...) Niemniej mistycy kwantowi powitali możliwość nielokalnych, holistycznych, ukrytych zmiennych z takim samym entuzjazmem, jaki wykazali wobec świadomej funkcji falowej. Podobnie szeroko otworzyli ramiona na trzeci pogląd: interpretację wielości światów Hugha Everetta (Everett 1957). Everett w pożyteczny sposób pokazał formalną możliwość eliminacji załamania funkcji falowej w kwantowej teorii pomiarów. Jego propozycja polega na tym, że wszystkie możliwe ścieżki istnieją w pewnym "wszechświecie równoległym", który odłącza się za każdym razem, kiedy dokonuje się pomiaru. Otwarło to mistyce kwantowej drzwi do twierdzenia, że umysł ludzki działa jako rodzaj "selekcjonera kanału" dla ścieżki, którą podąża cząstka w indywidualnym wszechświecie, podczas gdy sama istnieje jednocześnie we wszystkich wszechświatach (Squires 1990). Nie trzeba mówić, że pomysł równoległych wszechświatów zdobył krąg entuzjastycznych wyznawców... przypuszczalnie we wszystkich wszechświatach. (...) Wnioski: - Mechanikę kwantową, tę największą atrakcję współczesnej fizyki, przedstawia się fałszywie, jakoby wynikało z niej, że umysł ludzki kontroluje rzeczywistość, a wszechświat jest jedną powiązaną całością, której nie można zrozumieć przez redukcję do jej części. Nie ma jednak żadnego przekonującego argumentu ani dowodu, że mechanika kwantowa odgrywa centralną rolę w świadomości ludzkiej czy też że dostarcza natychmiastowych, holistycznych powiązań w całym wszechświecie. Współczesna fizyka, włącznie z mechaniką kwantową, pozostaje całkowicie materialistyczna i redukcjonistyczna, a równocześnie jest spójna z wszystkimi obserwacjami naukowymi.
 http://pl.wikipedia.org/wiki/Mistycyzm
Quote:
Mistycyzm – wieloznaczny termin opisujący doświadczenie religijne, polegające na bezpośredniej, czyli niezależnej od rytów i obrzędów, relacji człowieka z rzeczywistością poza-materialną, pozazmysłową lub transcendentną. (...) Religijne doświadczenie mistyczne różni się od ezoteryki, która mówi o specyficznym poznaniu pozazmysłowym, jak telepatia, jasnowidzenie, odbiór kosmicznej energii itp.
 Jak dla mnie mistyk kwantowy to nic innego jak nowoczesne medium spirytystyczne, który przeinacza nauki fizyki by dostosować ją do własnych potrzeb np: filozofii wschodu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Medium_%28osoba%29
Quote:
Medium – osoba, która komunikuje się z duchami albo innymi nadprzyrodzonymi siłami. Osoba taka jest kanałem odbierającym informacje z innego świata. Nigdy nie udowodniono naukowo prawdziwości tych twierdzeń, jednak zwolennicy istnienia sił nadprzyrodzonych są wśród przedstawicieli wszystkich kultur w historii ludzkości. Często zdarza się, że takie osoby mają różne "wizje". Niektóre osoby (jak twierdzą) miały do czynienia z duchami (poltergeist) i odczuły fizyczny lub psychiczny kontakt z siłami paranormalnymi. Taka osoba może sprawdzić, co dzieje się w drugim świecie.
Podobne nie oznacza iż coś jest takie same, identyczne.To że akceptuję niektóre prawa fizyki kwantowej, nie oznacza że akceptuję hipotezy i wierzenia mistycyzmu wschodu. Jedno do drugiego ma się jak piernik do wiatraka. Powyżej jest wyjaśnienie w jednym z cytatów – opisujący wnioski na ten temat. Laureat Nagrody Nobla Max Planck stwierdził kiedyś: „W rzeczywistości nie istnieje w ogóle żadna materia. Wszystko i każdy składa się z drgań (energii)”. Także inni Laureaci Nagrody Nobla, udowadniali, że materia jest jedynie specjalną formą energii. Albert Einstein stwierdził: „masa jest energią, ukrywającą się pod postacią materii”.I tu mój pogląd oparty na biblii jest zgodny z tymi stwierdzeniami. Nawet biblia podaje że cały wszechświat - włącznie z ludźmi, zwierzętami, i wszystkim co żyje lub jest martwą materią - jest zbudowane z energii. Jedynie z czym się nie zgadzam, to hipotezy i wierzenia mistycyzmu wschodu nadające świadomości budowę energetyczną i osobowość. Tu jest właśnie haczyk dlaczego odrzucam nauki wschodu.Skoro już od starożytności w Indiach nazywano energię życiową "praną" a w Chinach mówiło się o "chi" (w akupunkturze to pojęcie energii jest do dziś dnia aktualne), a w biblii nazywaną ją "rúach" - to jest tu pewna różnica pomiędzy tymi pojęciami."Prana" i "chi" - jako energia życiowa, łączona jest ze świadomością i postrzeganiem wszechświata. Natomiast biblijne "rúach" odróżnia energię życiową od świadomości.Według Biblii „rúach”, czyli siła życiowa, działa nie tylko w ludziach, lecz także w zwierzętach (Rdz 6:17; 7:15, 22). W Kaznodziei 3:18-22 wykazano, że człowiek umiera podobnie jak zwierzęta, bo „wszyscy mają jednego ducha [werúach], tak iż nie ma żadnej przewagi człowieka nad zwierzęciem”, tzn. wszyscy mają tę samą siłę życiową. Nie ulega więc wątpliwości, że również w tym znaczeniu „duch”, czyli siła życiowa (rúach), nie ma charakteru osobowego. Można go przyrównać do innej niewidzialnej siły — elektryczności, która „ożywia” rozmaite urządzenia: powoduje, że piece grzeją, wentylatory dmuchają powietrze, komputery dokonują obliczeń, w telewizorach pojawiają się obrazy, głosy i inne dźwięki; ale sam prąd elektryczny nigdy nie przybiera cech charakterystycznych żadnego z tych sprzętów.Podobnie i biblijne „rúach”, czyli siła życiowa, nie przybiera cech charakterystycznych danej żywej istoty i nie ma ona jej świadomości. Dlatego w Psalmie 146:3, 4 powiedziano, że gdy „człowiek umiera, jego siła życiowa [rúach] uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli”. Siła życiowa działająca w komórkach ciała ludzkiego, nie przejmuje żadnej z ich cech świadomości danej osoby, ani za życia ani po jej śmierci. Siła życiowa człowieka, nie jest nośnikiem osobowości ani nie ma oddziaływania na wszechświat. 
Rebus wrote:
Fizyka Kwantowa to osobna dziedzina nauki, tak jak filozofia wchodu - po prostu mówią o tym samym inaczej ubierając w słowa, oraz różnica polega na tym że filozofia wchodu mówiła o tym dużo wcześniej, zanim powstały teorie Maxa Planka – niezależnie.
 http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanika_kwantowa
Quote:
Mechanika kwantowa (teoria kwantów) – teoria praw ruchu obiektów świata mikroskopowego. (…) Dla zjawisk zachodzących w mikroświecie konieczne jest stosowanie mechaniki kwantowej, gdyż mechanika klasyczna nie daje poprawnego opisu tych zjawisk. Jest to jednak teoria znacznie bardziej złożona matematycznie i pojęciowo.
 Fizyka kwantowa to dziedzina nauki oparta częściowo na teoriach, a częściowo na dowodach naukowych. Ale nadal jest to tylko TEORIA naukowa.Jednak wyczytałem że fizycy odcinają się od poglądów mistyków wschodu, iż założenia fizyki kwantowej są zgodne z filozofią wschodu. Tak więc, jest to tylko Twoje pobożne życzenie by jedno powiązać z drugim. 
Rebus wrote:
Pulsar… MARGO coś napisała na ten temat: (…) Zaprzeczysz...? Zapewne tak, znów coś "mądrego" wymyślisz, lawirując i wykręcając się
 W tym co przytoczyła „MARGO” nie widzę nic zdrożnego, bowiem cytat miał potwierdzać neutralność pierwszych chrześcijan co do służby wojskowej i to zrobił. Dlaczego wszystkie pisma Świadków Jehowy pozostają anonimowe, bez podania autorów ?Charles Taze Russell pisał w 1900 roku: - „Nie sługa, ale prawda winna być szanowana i rozsławiana, (albowiem) zbyt chętnie przypisuje się prawdę kaznodziei, zapominając, że wszystka prawda pochodzi od Boga, który zgodnie ze swym upodobaniem posługuje się do jej oznajmiania tym lub innym sługą”. Właśnie to jest głównym powodem, dla którego pisarze i tłumacze publikacji Towarzystwa Strażnica, jak również członkowie Komitetu Przekładu Nowego Świata pragną zachować anonimowość. 
Rebus wrote:
Teraz piszesz że Bóg jest niezmienny, a jakiś czas temu odpisałeś MARGO coś takiego:
<em>MARGO wrote:
Co zaś się tyczy dalszej części to powyższe zdanie wskazuje, że bardzo to  kapryśny bóg ten Jehowa - najpierw wybiera naród, a kiedy ten nie spełnia jego  oczekiwań,  odwraca się od tego narodu i wypełnia na nim biblijne proroctwa...
Pulsar wrote:
A coż w tym takiego dziwnego ?! Człowiek zmienia zdanie, a Bóg nie może ?!! :)
Jak widzisz tu także mataczysz Pulsar… po raz kolejny przekręcasz na swoją stronę, przy okazji zaprzeczając swoje słowa które napisałeś wcześniej… W takim razie zdecyduj się - jest on zmienny czy nie jest zmienny?
 To że sam Bóg odrzucił naród wybrany, to miał do tego podstawy. To On ich wybrał i ustanowił dla nich stałe prawa jakie mieli przestrzegać. Podobnie i z prawami fizyki – to Bóg je ustanowił jako trwałe i dlatego w tym kontekście jest On Bogiem niezmiennym, - jeśli chodzi o prawa przyrody. A to, że Bóg zmienił zdanie co do narodu Izraelskiego, to świadczy tylko o tym, że to wpierw Izraelici jako niedoskonali ludzie odrzucili samego Boga Jehowę, gdyż nie przestrzegali Bożych praw, dlatego powziął On decyzję, że nie będą oni Jego narodem wybranym.Dla mnie to logiczne. Wina jest po stronie człowieka - nie Boga. I nie ma to nic do niezmienności osobowości Bożej i Jego praw. Nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma. 
Rebus wrote:
Nie tylko w tych przypadkach które opisałem- można znaleźć ich więcej - mącisz ludziom w głowach, mataczysz, przekręcasz, manipulujesz słowami byle by tylko "uratować" swoją dziurawą wiarę, dumę i ego - nie potrafisz się przyznać do błędu i zakładasz że jesteś nieomylny - jak ta Twoja instrukcja obsługi.
 Skoro ten temat Cię drażni, to dlaczego go czytasz i w ogóle odpisujesz mi w tym temacie ?Sam raczej „ mącisz ludziom w głowach, mataczysz, przekręcasz, manipulujesz słowami” byle by tylko filozofia wschodu była na wierzchu, czego dowiodłem powyżej.Forum służy wymianie informacji i tak je widzę, a nie werbunku do jakiejś ideologii. Każdy ma wolną wolę i sam wybiera to co mu pasuje. 
Rebus wrote:
Posuwasz się nawet do tego, że potrafisz wykasować post w 90% bo jest niewygodny, jak to było w moim przypadku, co potem stwierdzasz że się pomyliłeś i kliknąłeś obok bo nie widziałeś że są złączone słowa edytujusuńcytujodpowiedz - jak można nie wycelować w cytowanie i kliknąć w edytuj do tego kasując 90% postu, w dodatku wybiórczo przy czym usiłując mi wmówić  że to PRZYPADEK… NIE KŁAM i NIE MATACZ.
 Po pierwsze, to o ile pamiętam – natychmiast Cię wtedy przeprosiłem za tą omyłkę.Po drugie, - czyż jesteś Duchem Świętym, że wiesz czy zrobiłem to celowo czy niechcący ?Posty wklejam późną nocą i mam prawo się pomylić. 
Rebus wrote:
Od samego początku kiedy jestem na ZnZ jeździsz po mnie, robisz mi koło tyłka bo mam poglądy sprzeczne z biblią - zresztą nie tylko mi. Nie dziw się że ludzie potem Cie atakują… Tak to widzę. Także z racji tego jak podchodzisz do sprawy będę mądrzejszy i ustąpię - dalej się nie wypowiadam - szkoda prądu na Ciebie, nie znoszę fałszywości i obłudy a to czuć z daleka od Ciebie.
 Przykro mi że masz takie zdanie o mnie, ale tak naprawdę nic o mnie nie wiesz.To że akurat „ludzie mnie atakują” - nie jest dla mnie czymś negatywnym. Jezus powiedział że właśnie jego prawdziwi naśladowcy mają być prześladowani, tym bardziej że przecież żyję w świecie zdominowanym przez ludzi aprobujący nauki szatana i jego zachowanie. Prawdziwych naśladowców Jezusa miała być garstka, w stosunku do ogółu ludności.Jak na razie, to tylko Ty nie umiesz sobie odpuścić – a przecież wierzysz w filozofie, w której podstawą jest miłość ?    
MARGO wrote:
  Zapewniam Ciebie Pulsarku, że czytając jakikolwiek tekst, staram się czytać i także rozumieć co ktoś pisze, jeśli uważasz, że tak nie jest w przypadku tego co  Ty piszesz, znaczy to, że piszesz nieprecyzyjnie i nie starasz się o to bym Ciebie zrozumiała... Spróbuj może napisać mi coś od siebie, swoje przemyślenia i wnioski, bez cytowania czarnych ksiąg, do których - jak sam widzisz mam awersję...,w szczególnosci wówczas, kiedy ich zapisy są dowolnie interpretowane tak, by pasowały do wyznawanego światopoglądu interpretatorów...
 O.K. Postaram się więcej swoimi słowami pisać. Dzięki za zwrócenie uwagi Smile  
</em>Dominik82<em> wrote:
Pulsar, wszechświat jest wieczny, jak i życie jest wieczne. Nie ma początku ani nie ma końca. W tymże wymiarze z tej perspektywy ziemia trwa na tyle długo że nawet nie umiemy tego ogarnąć umysłem, a Ty wierzysz w pismo, które w porównaniu do wieczności jest bliskie 0% istnienia w czasie kreowanym przez jedność z tej perspektywy bytowania. Zapytaj siebie samego jaki jest sens, bo ja sensu nie dostrzegam w jakichkolwiek pismach. Warto szukać w sobie, bo wszystko mamy w sobie. Pozdrawiam.
 Ja raczej obstaje przy za tym że wszechświat miał początek, tak jak i życie miało początek. Jedynie tylko sam Bóg nie miał początku, ani nie będzie miał końca. W wielowymiarowość nie wierzę. Co do sensu w biblii, to ja tam sens dostrzegam. Dzięki niej wiem, po co tu jesteśmy ? Skąd się wzięliśmy ? Jaka nas czeka przyszłość ?

Portret użytkownika Dominik82

  [guote=Pulsar]Ja raczej

 [guote=Pulsar]Ja raczej obstaje przy za tym że wszechświat miał początek, tak jak i życie miało początek.Jedynie tylko sam Bóg nie miał początku, ani nie będzie miał końca. W wielowymiarowość nie wierzę. Co do sensu w biblii, to ja tam sens dostrzegam. Dzięki niej wiem, po co tu jesteśmy ? Skąd się wzięliśmy ? Jaka nas czeka przyszłość ?[/quote] Jak może coś mieć początek i koniec w bezczasie, czyli w wieczności? Projekcja (urzeczywistnienie, materia, uniform) to tylko uniform dla życia a czas dotyczy tylko tego właśnie. Energia wieczna jest. Mówisz, że nie wierzysz w wielowymiarowość. A biblijne niebo lub piekło (Itak dla przykładu) to czym niby jest, jak nie "ewentualną klatką" o innej częstotliwości. Co noc doświadczasz wielowymiarowości, ale nazywaj to jak tam chcesz.  

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsar To mam kilka

@PulsarTo mam kilka pytań... Został Człowiek stworzony przed czy po zwierzętach? Biblia zaprzecza sama sobie... 1 Moj. 1: 25-27 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre.  A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi! Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz (...) 1 Moj. 2: 18-19 Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.  Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę "istota żywa".___Którą instrukcję obsługi biblii trzeba zastosować by odplątać to zaplątane?  

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Jessy

Jestem ciekawa na odpowiedz

Jestem ciekawa na odpowiedz Pulsara na Twoje pytanie Duszku. To pytanie zadalam juz "wykladowcom biblii" roznych religii, ale jak do tej pory nie otrzymalam jasnej odpowiedzi. Tak jak na pytanie o roznice w historii potopu. Ks. Rodzaju 6: 19-22 Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po PARZE, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po PARZE; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły.  A ty nabierz sobie wszelkiej żywności - wszystkiego, co nadaje się do jedzenia - i zgromadź u siebie, aby była na pokarm dla ciebie i na paszę dla zwierząt. I Noe wykonał wszystko tak, jak Bóg polecił mu uczynić. Ks. Rodzaju 7: 1-3 A potem Pan rzekł do Noego: Wejdź wraz z całą twą rodziną do arki, bo przekonałem się, że tylko ty jesteś wobec mnie prawy wśród tego pokolenia.  Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą SIEDEM samców i SIEDEM samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę;  również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi.Czyz nie widac juz z tych dwoch przykladow, ze w Biblii jest roznica miedzy dzialaniem i instrukcjami Boga i ....Pana Boga ???   

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Jessy   takich pytań jest

@Jessy takich pytań jest bez liku, ale wrzuciłem "na razie" tylko jedno. Także to Twoje jest dowodem na to, że nikt nic nie wie, a biblia jest zlepkiem informacji które miały swój początek gdzie indziej i napisana była w innym celu niż tworzenie jakiejś religii.Pzykład:Mateusz XIX 16:18 A oto zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedział mu;Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. Zapytał Go: Które? Jezus odpowiedział: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie". Porównajmy z Indyjską Pittakatayan, Księga III, Pali: "Co mam zrobić, aby dostać w posiadanie Bodhi?" - Pyta jeden z uczniów swojego Mistrza - "Która droga prowadzi do Upasaka?". "Przestrzegaj przkazania!" - "Które?" - "Nie wolno Tobie przez całe Twe życie nikogo zabić, ani kraść, ani oszukiwać, ani kłamać" odpowiada Mistrz. To tylko jeden malutki przykładzik, których jest sporo. Przypadek? Nie sądzę.Ale "badacze pisma" mają i na to "wytłumaczenie", czyli instrukcję obsługi. Każdy jeden odłam religijny lub grupy wyznaniowe mają swoje "instrucje obsługi" jak czytać i rozumieć biblię, by ją "zrozumieć", dlatego ten chaos na arenie wyznań jest perfekcyjny. Z powodu instrukcji obslugi do instrukcji obsługi prowadzi się do dzisiaj wojny, zabija ludzi w okrutny i diabelski sposób (n.p. kamieniowanie); słowem: biblia to jedna wielka ludzka tragedia. Już sam ten fakt dowodzi, że nie jest to żadne "dzieło boże". Ale nie chcę siź dzić denerwować. Jest przecieś niedziela...;) Pzdr.  

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika MARGO

Obrońca Ziemi napisał: To

Obrońca Ziemi wrote:
To tylko jeden malutki przykładzik, których jest sporo. Przypadek? Nie sądzę.Ale "badacze pisma" mają i na to "wytłumaczenie", czyli instrukcję obsługi.Każdy jeden odłam religijny lub grupy wyznaniowe mają swoje "instrucje obsługi" jak czytać i rozumieć biblię.."
_____________________Dokładnie Duszku A to, co niewygodne... zostało poprostu usunięte, bo nie pasowało do "jedynie słusznej" ideologii i indoktrynacji...Gdyby zostało i było zrozumiane przez ludzi, wówczas nie potrzeba by było żadnych >miszczuf< i interpretatorów...Np. Cytat z Marii Magdaleny: 11. Piotr rzekł do niego: „Skoro stałeś się tłumaczem12. żywiołów i wydarzeń w świecie, powiedz nam:13. Co jest grzechem świata?”14. Nauczyciel odparł:15. „Nie ma grzechu.16. To wy sprawiacie, że grzech istnieje,17. kiedy działacie zgodnie ze zwyczajami18. swej zepsutej natury;19. w niej tkwi grzech.20. Dlatego to Dobro zstąpiło między was.21. Współdziała ono z żywiołami waszej natury,22. tak, by połączyć ją ponownie z jej korzeniami”.23. Potem ciągnął dalej:24. „Dlatego to chorujecie25. i umieracie:26. jest to skutkiem waszych czynów;27. to, co czynicie, oddala was od korzeni natury.28. Kto ma uszy, niechaj słucha”..."http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/ewangelia_marii_magdaleny.htm

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@ "Grzech" w swoim pierwotnym

@"Grzech" w swoim pierwotnym znaczeniu znaczy dosłownie "niedoskonałość" i tak należałoby to widzieć, taki sens ma słowo "grzech".Jeżeli czytamy o tym, że Materia jest grzeszna, znaczy to że jest "niedoskonała" - nie ma tu miejsca na poczucie winy, ponieważ ta niedoskonałość materii nie jest czynem, tylko stanem, sytuacją.Jeżeli mowa o ludziach, że są grzeszni, znaczy to że są niedoskonali. Poprzez naszą niedoskonałość możemy produkować coś "złego", przy czym zło i dobro to dwie strony tego samego medalu. Każda czynność jaką wykonujemy zawiera w sobie dobro i zło jednocześnie, ponieważ w dualiźmie inaczej być nie może. Idąc przez las depczesz po mrówkach, gotując wodę na kawę zabijasz mikroby, jadąc samochodem produkujesz trujące gazy i zabijasz samochodem wszelkiego rodzaju żywe istoty począwszy od much a kończąc na ludziach. Matka podarowała synowi na 18 urodziny motor, wspaniały prezent o wielkiej zawartości "szczęścia", tylko że syn zabił się na tym motorze jeszcze w ten sam dzień. Nie ma ani jednej rzeczy i ani jednej czynności która nie zawierałaby jednocześnie ten jeden i drugi aspekt dualizmu.Jesteśmy wytyczną dobra i zła, produktem Ducha i Materi, czyli tego Dobrego i tego Niedoskonałego, i mamy w sobie jedno i drugie. inaczej nie moglibyśmy wogóle istnieć.Ze wszystkich znanych nam istot tylko Człowiek posiada (dzięki "rajskiemu wężowi") dar rozpoznania Dobra i Zła. Zło w naturze nie istnieje, i potrafi zaistnieć tylko "wychodząc" z Człowieka. Nie ma innego "zła", niż to które jest w nas, tzn. to, które my "wypuszczamy" z siebie na wolność. Natura nie prowadzi wojen, natura nie kradnie, natura nie morduje z premydatacją, natura nie kłami, natura nie cudzołoży, natura nie mówi fałszywego świadectwa, natura nie pożąda. Tygrys zjadając zająca nie czyni nic "niedoskonałego" ("grzech"), ponieważ robi to z natury, i nie posiadadając wiedzy co "dobre a co złe" nie może się do niej zastosować. Czyni według prawa natury. Gdyby jednak rzucił bombę na gniazdo zająców by zabić je wszystkie (jak to czyni człowiek) byłby czymś "niedoskonałym" w oczach natury. Gdyby na Ziemię spadła kometa, nie byłoby to również nic "złego" samo w sobie, lecz całkiem normalnym zajściem w naturze; tylko konsewencje byłyby "dla nas" złe, ale dla Planety może dobre, bo by się nas pozbyła... Taka klęska byłyby tylko objawem działań sił natury, nie zawierającym ani dobra ani zła, wyrządzająca (ale nieświadomie) albo dobro albo zło, a raczej i jedno i drugie. Lecz kim byłby człowiek nie mający pojęcia o tym co dobre a co złe? Bezmyślną kreaturą która nie byłaby do niczego mądrego zdolna, nie mówiąc już o budowaniu jakiejkolwiej cywilizacji. Bez daru rozpoznania dobra i zła każdy z nas nadawałby się do wariatkowa lub za kratki na wszystkie czasy. Nie różnilibyśmy się niczym od dziczyzny, może nawet przewyższalibyśmy ją w swoim barbarzyństwie (chociaż i tak to robimy, dlatego mamy jak mamy). Dzięki energii znanej nam jako "wąż w raju", która na szczęście wyrwała nas z letargu, jesteśmy czym jesteśmy i różnimy się chociażby tylko niekiedy i tylko  trochę, od innych znanych nam istot. To że wogóle istniejemy, jest produktem dobra i zła. Tego co niewidzialne i tego co materialne. Dlatego jesteśmy dobrzy i źli jednocześnie. Gdy pokonamy "grzech", czyli niedoskonałość, przestaniemy istnieć w materii. Taka mała transformacja celem pokonania niedoskonałości, czyli "grzechu".Pzdr. 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika MARGO

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
"..To że wogóle istniejemy, jest produktem dobra i zła. Tego co niewidzialne i tego co materialne. Dlatego jesteśmy dobrzy i źli jednocześnie(...)Dzięki energii znanej nam jako "wąż w raju", która na szczęście wyrwała nas z letargu ..."
_____________________To co mówisz Duszku można by przyjąć za właściwe rozumowanie ale...Nie możemy zapominać, że istota zwana Człowiekiem, nie mogła być niedoskonała od samego początku ( co kolwiek to może oznaczać), zważywszy na fakt, iż Natura nie >produkuje< niedoskonałości...Wszystko w Niej jest doskonałe...Powinniśmy więc postawić na starcie pytanie:  dlaczego człowiek stał się właśnie >produktem dobra i zła < ? Co spowodowało nasz upadek ?Czy możliwe jest aby ktoś nam w tym >pomógł<  ?Jeśli swoje rozmyślania i dociekania zaczniemy od tego punktu, wówczas możliwe się stanie uzyskanie jakichś rozsądnych, logicznych i w miarę prawdopodobnych odpowiedzi...Od setek tysięcy lat, prawdziwa wiedza była przed nami ukrywana, a jej odkrywcy i propagatorzy skutecznie uciszani. Dzisiaj jednak, kiedy fizyka kwantowa wkroczyła na arenę, nie da się po prostu wszystkich jednocześnie uciszyć... Próbowano już różnych sztuczek od ośmieszania począwszy na ostrych atakach skończywszy, jednak nie udało się manipulatorom zamknąć szerokiej rzeszy naukowcom buzi...I tak...  Cyt. czołowi fizycy kwantowi zakładają, że elektrony nie istnieją naprawdę. To my je wprowadzamy do rzeczywistości przez obserwację i pomiar, decydując czy mają występować jako fale czy cząstki. „Tworzymy” elektron dopiero przez obserwację, gdyż nie obserwowany nie ma on ani miejsca, ani impulsu.Ponieważ nasz wszechświat składa się z cząstek, kreujemy go właśnie przez obserwację.Fizycy John Barrow i Frank Tipler ujęli to w słowach: „Możemy obecnie użyczać istnienia tylko bardzo skromnym rzeczom np. spinowi elektronów. Stwarzanie większej rzeczywistości może być zastrzeżone dla istot żywych, których świadomość jest większa”.Rzeczywistość obiektywna już nie istnieje, a raczej nigdy jej nie było. Nie istnieje już kwestia, czy coś jest tak, czy inaczej. Wszystko jest i tak i inaczej. Nauka Zachodu nie może znieść myśli, że jest wydana na łup subatomowych anarchistów i graczy w kości..."Tak więc nasza świadomość kontroluje zdarzenia fizyczne za pomocą praw mechaniki kwantowej.To my tworzymy rzeczywistość.W każdym razie nie było bardziej prowokacyjnego stwierdzenia, odkąd Jezus zawołał:„Ja rzekłem: Bogami jesteście.” (J.10.34)Poprzez jednak manipulacje  - nazwijmy je umownie > czarnych koszulek< Smile straciliśmy sporo cennego czasu, bowiem już w latach 1508 - 1512, została nam przekazana cenna wiedza zakodowana w sybolach i obrazach...Tyle tylko, że autor tych obrazów wybiegał myślą daleko w przyszłość i malował na miarę rozumienia dzisiejszego człowieka...( cóż za wspaniałe posunięcie - gdyby współcześni mu decydenci zrozumieli jego przekaz, wówczas do dziś nie dowiedzielibyśmy się co chciał nam przekazać, ponieważ obrazy zostały by dawno zniszczone ) ...Tym wspaniałym, swiatłym  człowiekiem był Michał Anioł Buonarroti...  I choć pracował w papieskiej kaplicy na zlecenie samych papieży, nie uległ żadnym kanonom ikonografii, czy doktrynom kościelnym. W obrazach przekazał prawdę o „Genezis” (powstaniu człowieka i Ziemi). Wydobył wiedzę o protoplastach Ziemian odartą z apokryficznych przeinaczeń i ubarwień. Nazywać Michała Anioła artystycznym geniuszem ostatniej cywilizacji, wyrazicielem piękna i mocy człowieka - to za mało. Artysta swoimi freskami stworzył precedens. Za jego przyczyną w papieskiej kaplicy znalazły się niemal obok siebie malowidła przedstawiające mity doktryny kościelnej (Botticelli, Perugino i inni) oraz obrazy przeczące tym treściom - Michała Anioła. To był oczywisty afront wobec władzy kościelnej. Zadziwiające jest i to, że bluźnierstwo artysty uszło karzącej ręki inkwizycji.Wielokrotnie usiłowano zamalować, czy wręcz zatynkować freski. Lecz nie udało się zniszczyć dzieła. Przetrwanie tych malowideł ma wymiar symbolu. Znak to, że informacja, zawarta w nich, musi ujrzeć światło dzienne  Nad odczytaniem kodów zawartych w obrazach Michała Anioła pracowało wielu ludzi, w większości Polacy.Aby zrozumieć przesłanie należało wcześniej poznać elementy praw i zasad Wszechświata, do których to praw i zasad śmiało już dzisiaj dodchodzi  fizyka kwantowa... Znajdują się one w różnych świętych księgach, legendach, przekazach wielu badaczy i odkrywców. I to im należy się dzisiaj nasza wdzięczność i chwała za ich ciężką pracę  Często napiętnowani, torturowani bo zmieniali dogmaty narzucone przez grupę cwaniaków, wykorzystującychnaiwność wyznawców. To bardzo bolesna hiostoria ludzkości... Cyt. Bogowie, Stwórcy, Mistrzowie Skrajności, Kosmici- (wszystko jedno jak ich nazwiemy) to ludzie tacy jak ty i ja, a być może nawet My wszyscy byliśmy kiedyś nimi.Wykorzystują niewiedzę przeciwko nam, ale można się od nich wiele nauczyć zamiast z nimi walczyć.Ponieważ cokolwiek robią, cokolwiek mówią, (nawet kiedy kłamią i dezinformują), zawsze używają tych samych narzędzi, metod i wiedzy, które można również wykorzystać dla naszego dobra i rozwoju.Innymi słowy każda manipulacja to także nauka, bo dobro i zło zależy od punktu widzenia.Będąc tego świadomym działamy zgodnie z prawami naturalnymi i wyzwalamy się z kręgu przyczyn i skutków, dobra i zła.Korzystając z wiedzy zawartej w Kaplicy Sykstyńskiej można się samodzielnie rozwijać i myśleć - bez pomocy grupy, pośredników, guru, czy autorytetów.Tak, aby myślenie, które niesie potężną energię nie stało się pożywką dla tych, którzy nauczyli się żyć naszym kosztem.My Słowianie mamy nad Mistrzami Skrajności- Bogami jedną istotną przewagę.Jesteśmy efektem ich eksperymentu- krzyżówki ras i energii- Słowian i Hebrajczyków.Potrafimy poruszać się zarówno w świecie idei, jak i w świecie działania.Mamy w sobie prawa naturalne i manipulacje. Zostaliśmy stworzeni na fali srebrnego aspektu Wszechbytu, ale Bogowie- Stwórcy dali nam ciała na swoje podobieństwo i wolny wybór.Ujawnienie przekazu zaszyfrowanego w Kaplicy Sykstyńskiej zapoczątkuje rozliczenie hebrajskich Bogów- Stwórców ze wszystkich manipulacji i to własnie jest osławionym armagedonem...Czy życie na ziemi zostało stworzone przez Boga, kosmiczną cywilizacją czy powstało przypadkiem?Zadaje sobie to podstawowe pytanie każdy wrażliwy i myślący człowiek. 500 lat temu w Kaplicy Sykstyoskiej Michał Anioł namalował rysunkową matrycę wiedzy o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości człowieka, ziemii wszechświata. Każdy gest, ułożenie ciała względem innych ciał i grup oraz użyte kolory- to precyzyjne informacje, które można odczytać znając diagramy kabały. Próby interpretowania dzieła Michała Anioła w świetle filozofii neoplatońskiej czy wątków żydowskich podejmowane przez badaczy zakończyły się fiaskiem. Gołym okiem widać, że sceny przedstawione na freskach przeczą dogmatom religijnym. Anioły nie mają skrzydeł, święci aureoli, Chrystus ani śladów męczeństwa. Wszystko jest ludzkie, żeby pokazać, że Wszechświat został stworzony przez świadomości ludzkie (cząstki Pierwszej Myśli).Dokładniejsze badania wykazały, że treść fresków w wielu przypadkach zgadza się ze współczesną wiedzą naukową i wykracza poza stan wiedzy epoki Michała Anioła (np. budowa mózgu).Freski przedstawiają archetypiczne wydarzenia z historii ludzkości. Pojedyncze sceny zmieniają swój sens w układzie odniesień do pozostałych. Raz oznaczają wydarzenia z naszej przeszłości, a w innym kontekście to, co się dopiero wydarzy.Prawda wyzwoli tylko tego człowieka, który jest już wewnętrznie wolny- od autorytetów, ideologii, dogmatów. Dlatego jeśli nie chcesz wiedzieć nie czytaj dalej. Nie znajdziesz tu sensacji ani teorii spiskowych. Jeśli jednak jesteś zdecydowany zapoznać się z przekazem Michała Anioła - bądź świadomy, że Wiedza jest potężną energią, która zmienia myślenie, postrzeganie i życie.Część werbalna (tekst) jest odczytywana przez intelekt (lewą półkulę mózgową). Część niewerbalna (diagramy, symbole, obrazy) jest odczuwana przez prawą półkulę mózgową- nadświadomość.Samo czytanie ze zrozumieniem umożliwia tylko zapamiętywanie danych i liniową analizę porównawczą- poszukiwanie podobieństw i różnic ilościowych.Rolą intelektu jest podział i wyodrębnienie detali z całości- poznanie 3 wymiarów. Gdyby było inaczej nauka już dawno wymyśliłaby Teorie Wszystkiego i Unifikację Praw Fizyki.Pierwszy narożnik Kaplicy Sykstyńskiej-Dawid walczy z Goliatem- Ain zabija AblaPierwszy fresk dla niewtajemniczonych nosi nazwę walki Dawida z Goliatem.Symbolika biblijna jest doskonałym narzędziem opowiadania historii ukrytych za parawanem religii...Polecam wszystkim zapoznanie się z interpretacjami fresków, którą znajdziecie na stronie http://www.kundabufor.pl/orazhttp://chomikuj.pl/Markowski/Tajemnica+Kaplicy+Syksty*c5*84skiej,70514702.docZgodnie z tym co pisał Tomasz: "Kto odnajdzie znaczenie tych słów, nie zakosztuje śmierci"."Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią".     

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

  @Margo   Nie możemy

 
@Margo
 
Nie możemy zapominać, że istota zwana Człowiekiem, nie mogła być niedoskonała od samego początku ( co kolwiek to może oznaczać), zważywszy na fakt, iż Natura nie >produkuje< niedoskonałości...
Wszystko w Niej jest doskonałe...
 
___
W dualizmie istnieje jako przeciwpole do doskonalosci, takze "niedoskonalosc". Materia jest niedsoskonala, bo w przeciwienstwie do doskonalosci Energii Tworczej kopiuje sie wadliwie - efektem tego wszystko co jest materialne, ulega ciaglej transfomacji - my sie starzejemy, drzewa, zwierzeta, wszyscy "umieramy".
Wszystko co materialne ulega ewolucji, ktora ma na celu wyciagniecie "bledu" kopiowania. To nie ma nic wspolengo z tym, ze natura dziala doskonale, ale z tym, ze ta doskonalosc natury oparta jest takze na dualizmie Tworzenia z doskonalej energii i niedoskonalej materii.
Wszystko co widzimy, sklada sie z dwoch aspektow: Energii Tworzenia i Materii, jedno jest doskonale, to drugie nie. Natura nie jest w stanie niczego "wyprodukawac" poza daulizmem, chocby nie wiem jak doskonale pracowala; ma do swojej dyspozycji tylko dualizm, ktory jest zlepkiem "zla" i "dobra".
"Zlo"jest tak przyklejone do "dobra" jak gowno do podeszwy buta, za przeproszeniem.
Zycie jest dodkonala kombinacja jednego i drugiego, a doskonalosc natury polega na tym, ze potrafi "stworzyc" rownowage pomiedzy jednym a drugim. My tego nie potrafimy, czyli do doskonalosci nam duzo brakuje.
 
Sorki ze nie mam polskich liter.
 
Pzdr.

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika MARGO

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
 "..W dualizmie istnieje jako przeciwpole do doskonalosci, takze "niedoskonalosc". Materia jest niedsoskonala, bo w przeciwienstwie do doskonalosci Energii Tworczej kopiuje sie wadliwie -
_____________________Zgadza się Duszku i   prawdą jest to co napisałeś, że "... my sie starzejemy, drzewa, zwierzeta, wszyscy "umieramy..."Tyle tylko, że moim zdaniem ( i nie tylko moim ), dualizm został sztucznie stworzony, a raczej podstępnie wprowadzony... I jest on skutkiem - a nie przyczyną !Przeczytaj raz jeszcze to zdanie, które wyartykuował Tomasz: "Kto odnajdzie znaczenie tych słów, nie zakosztuje śmierci"."Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią".Co rozumiesz pod pojęciem Pełni ???( Pełnię, o której mowa w powyższym zdaniu - ja rozumię w ten sposób, że prawa i lewa półkula mózgu harmonijnie współpracują, wykorzystując cały potencjał mózgu, jaki posiadamy. W momencie, kiedy następuje harmonia pomiędzy obiema półkulami mózgu - dualizm poprostu przestaje istnieć). Nieprzypadkowo diagram E=mc2  - zawiera się w słowie e-Mo-C-je...  Fizyka kwantowa, ale nie tylko fizyka, bo także inne dziedziny nauk dowiodły, że zarówno człowiek jak i cały wszechświat posiada budowę eletromagnetyczną, reagującą na zmienne napięcie pola elektrycznego...I tak też reaguje nasz mózg, który również jest nadajnikiem i odbiornikiem fal elektromagnetycznych..Cyt. Fala prądu zmiennego to krótkie impulsy- pierwotnie pobudzające ludzi do działania.Po wprowadzeniu enneagramu - prąd zmienny to bodźce wzbudzające emocje i gonitwę myślową.Człowieczeństwo w wolnej woli opiera się na reakcjach emocjonalnych.Emocje towarzyszą każdej czynności i stanowią napęd do działania- przyczynę i skutek (nagrodę i karę,przyjemność i ból).>Czarne koszulki< znalazły sposób na pozyskiwanie energii,  zrobiły z emocji świątynię, widowisko, rytuał.Mechaniczna rekcja zastępuje myślenie. 

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Margo   Zgadza się Duszku i 

@Margo
 
Zgadza się Duszku i   prawdą jest to co napisałeś, że "... my sie starzejemy, drzewa, zwierzeta, wszyscy "umieramy..."
Tyle tylko, że moim zdaniem ( i nie tylko moim ), dualizm został sztucznie stworzony, a raczej podstępnie wprowadzony... I jest on skutkiem - a nie przyczyną !
__
 
Kochaniutka to jest znowu inna beczka. Oczywiscie dualizm jest skutkiem, produktem przyczyny - tak bym to okreslil. Tu sie zgadzam.
 
Pzdr.
Duszek

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Pulsar

Dominik82 napisał: Jak może

Dominik82 wrote:
Jak może coś mieć początek i koniec w bezczasie, czyli w wieczności?
Ja napisałem, że materialny wszechświat miał początek - nie napisałem, że będzie miał koniec. Ty to dodałeś.
Dominik82 wrote:
Projekcja (urzeczywistnienie, materia, uniform) to tylko uniform dla życia a czas dotyczy tylko tego właśnie. Energia wieczna jest.
I tu się z Tobą "Dominik82" zgodzę. Nawet prawa fizyki potwierdzają, że czas nie istnieje bez materii. To początek materii nadał bieg czasowi. Co zaś do energii, to też mi się zdaje że jest wieczna, wszak zmienia tylko swą formę. Ale jej źródłem jest sam Bóg, a skoro On jest wieczny, to i energia która z Niego pochodzi też jest wieczna.
Dominik82 wrote:
Mówisz, że nie wierzysz w wielowymiarowość. A biblijne niebo lub piekło (Itak dla przykładu) to czym niby jest, jak nie "ewentualną klatką" o innej częstotliwości.
Owszem, - nie wierzę w wielowymiarowość.Biblijne "niebo" - w językach oryginału mogże się odnosić do wszystkiego, co mieści się w pojęciu materialnego nieba. Na ogół kontekst dostarcza dość informacji, by ustalić, o którą sferę fizycznego nieba chodzi w danym fragmencie. Określenie „niebo”, a także „niebiosa”, może dotyczyć każdego obszaru atmosfery ziemskiej, tj. nieboskłon, czyli pozorne sklepienie rozpięte nad ziemią, lub przestrzeń kosmiczną („niebiosa niebios”).Ale biblijne słowa opisujące fizyczne niebo są także używane w odniesieniu do "niebios duchowych".Jehowa Bóg, będąc istotą duchową, nie mieszka w fizycznych niebiosach, - czyli przebywa poza światem materialnym. "Duchowe niebiosa" są też „właściwym miejscem mieszkania” duchowych synów Bożych - np: aniołów.  A zatem w sensie fizycznym słowo „niebiosa” ma szeroki zakres znaczeniowy. Może się odnosić do najdalszych kresów przestrzeni kosmicznej, ale może też po prostu oznaczać coś wyższego niż to bywa normalnie. A w sensie duchowym, określa miejsce pobytu samebo Boga, który stworzył wszechświat materialny.Słowo "Piekło" w biblii jest tłumaczeniem odpowiednika hebrajskiego wyrazu "szeʼòl" i greckiego "háides". Może być oddawane jako zwrot oznaczający „grób” lub „przepaść”, czy „głęboki dół” czy nawet „ziemia”.Niestety, dzisiejsze znaczenie słowa „piekło” nie oddaje ich sensu. Według większości religii, jest to miejsce czasowej lub wiecznej kary, na którą skazane są dusze zmarłych; siedziba złych duchów i dusz potępionych. Jak widać, całkowicie rozmija się to ze znaczeniem biblijnych słów "szeʼòl" i "háides".
Obrońca Ziemi wrote:
@Pulsar To mam kilka pytań...Został Człowiek stworzony przed czy po zwierzętach?Biblia zaprzecza sama sobie...1 Moj. 1: 25-27...1 Moj. 2: 18-19...
Istnieje tu tylko pozorna sprzeczność. Wynika ona ze sposobu poprowadzenia narracji.W Księdze Rodzaju 1:24-26 Biblia podaje, że zwierzęta zostały stworzone przed człowiekiem. Tymczasem z Księgi Rodzaju 2:7, 19, 20 zdaje się wynikać, że człowiek był stworzony wcześniej. Skąd ta rozbieżność?Otóż te dwa doniesienia opisują stwarzanie z innej perspektywy wyjściowej:Pierwsze omawia stworzenie nieba, ziemi i wszystkiego, co się w nich znajduje(Rodzaju 1:1 do 2:4).Drugie skupia uwagę na stworzeniu ludzi oraz na tym, jak popadli w grzech(Rodzaju 2:5 do 4:26).Pierwsza z tych relacji jest zredagowana w porządku chronologicznym i podzielona na sześć kolejnych „dni”. Druga została ułożona w kategoriach ważności poruszanych tematów.Dlatego druga relacja, po krótkim wstępie zmierza wprost ku stworzeniu Adama, jako że na nim i jego rodzinie koncentruje się dalszy ciąg tego sprawozdania (Rodzaju 2:7).W miarę potrzeby wprowadzane są inne wątki.A należy do nich na przykład to, iż Adam po stworzeniu miał mieszkać w Edenie, dlatego wspomniano w tym miejscu, o założeniu tego ogrodu (Rodzaju 2:8, 9, 15).Innym wątkiem jest to, iż Jehowa Bóg polecił Adamowi nazwać „wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo nieba”, - dlatego zatem przy okazji zaznaczono, że to sam Jehowa Bóg „utworzył (...) z ziemi” wszystkie te zwierzęta, choć przecież zaczął je stwarzać na długo przed pojawieniem się człowieka (Rodzaju 2:19; 1:20, 24, 26, Bp).Wzmianka ta miała szczególne znaczenie, gdyż Mojżesz spisując owe słowa, wiedział iż na temat stwarzania zwierząt krążyło wiele mitów wśród okolicznych narodów, gdzie oddawano im cześć boską, dlatego chciał niejako podkreślić czytelnikowi, kto jest właściwym stwórcą tych stworzeń.
Jessy wrote:
Jestem ciekawa na odpowiedz Pulsara na Twoje pytanie Duszku. To pytanie zadalam juz "wykladowcom biblii" roznych religii, ale jak do tej pory nie otrzymalam jasnej odpowiedzi. Tak jak na pytanie o roznice w historii potopu.Ks. Rodzaju 6: 19-22...Ks. Rodzaju 7: 1-3...Czyz nie widac juz z tych dwoch przykladow, ze w Biblii jest roznica miedzy dzialaniem i instrukcjami Boga i ....Pana Boga ???
I znów stnieje tu tylko pozorna sprzeczność. Wystarczy zajrzeć do innych przekładów biblii i problem sam się rozwiązuje.Jak się domyślam, TY podałaś wersety z Biblii Tysiąclecia (kanon katolicki) - zwanej biblią tysięcy błędów.A zobacz te same wersety w Biblii Warszawsko-Praskiej (kanon katolicki).w Ks. Rodzaju 6: 19-22 napisano:"Ponadto wprowadzisz do arki spośród WSZYSTKICH ISTOT ŻYWYCH po PARZE, samca i samicę, aby ich uchronić od zagłady. Tak więc weźmiesz z każdego gatunku ptaków, bydła i płazów po JEDNEJ PARZE. Niech wejdą razem z tobą do arki, aby ocalały. Zabierz też ze sobą [zapasy] różnej żywności, z wszystkiego, co nadaje się do jedzenia. Miej to w pobliżu siebie, by służyło dla ciebie i dla zwierząt. I uczynił Noe wszystko tak, jak mu Bóg nakazał."Natomiast w Ks. Rodzaju 7: 1-3 napisano:"Potem Jahwe rzekł do Noego: Wejdź z całą swoją rodziną do arki. Wiem już, że z twego pokolenia tylko ty jesteś wobec mnie sprawiedliwy. Ze zwierząt czystych weź ze sobą po siedem samców i siedem samic [z każdego gatunku], zaś ze zwierząt nieczystych [z każdego gatunku] tylko po jednym samcu i jednej samicy. Podobnie z ptaków czystych weź po siedem samców i siedem samic, aby w ten sposób zapewnić przetrwanie ich gatunków na całej ziemi."w Ks. Rodzaju 6: 19-22 napisano: "wprowadzisz do arki spośród WSZYSTKICH ISTOT ŻYWYCH po PARZE, samca i samicę, (...) z każdego gatunku ptaków, bydła i płazów po JEDNEJ PARZE."Natomiast w Ks. Rodzaju 7: 1-3 napisano: "...Ze zwierząt czystych weź ze sobą po siedem samców i siedem samic [z każdego gatunku], zaś ze zwierząt nieczystych [z każdego gatunku] tylko po jednym samcu i jednej samicy. Podobnie z ptaków czystych weź po siedem samców i siedem samic,..."Jasno zasugerowano tu, że każde DZIKIE zwierzę, tj. ssak, gad, czy płaz, oraz DZIKIE ptactwo oraz zwierzęta udomowione przez człowieka (bydło) oraz każdy polny owad - MIAŁ BYĆ PO PARZE. Natomiast KAŻDE zwierzę CZYSTE, zostało zabrane po SIEDEM PAR (samiec i samica), gdyż część z nich były przeznaczone na ofiarę dla Boga po potopie.A co to są te CZYSTE ZWIERZĘTA?Rozróżnienie to pojawiło się, gdy Bóg polecił Noemu wprowadzić do arki po siedem sztuk zwierząt czystych i po dwie sztuki zwierząt nieczystych (Rdz 7:2, 3, 8, 9). Ponieważ wtedy nie wolno jeszcze było jeść mięsa, podział ten prawdopodobnie był oparty na tym, które zwierzęta nadawały się na ofiarę dla Jehowy. Dlatego po wyjściu z arki Noe wiedział, które z nich są czyste i mogą zostać ofiarowane na ołtarzu (Rdz 8:20). Noego i jego rodziny nie obowiązywały wtedy żadne ograniczenia co do rodzaju spożywanego mięsa; wskazują na to słowa Jehowy: „Wszelkie poruszające się zwierzę, które żyje, może służyć wam za pokarm” (Rdz 9:3).A zatem prawo Boże dane Izraelitom wprowadzało nowy podział, gdyż uznawało pewne zwierzęta za czyste i nadające się na pokarm, a inne za nieczyste, których nie wolno było spożywać. Powiedziano w nim: „Każde stworzenie, które ma rozdzielone kopyto i rozwidlone racice oraz przeżuwa pokarm wśród zwierząt, możecie jeść” (Kpł 11:3). Gdzie indziej dodano: „Nie wolno ci jeść nic obrzydliwego. Oto zwierzęta, które możecie jeść: byk, owca i koza, jeleń i gazela, i sarna, i koziorożec, i antylopa, i dzika owca, i kozica; i każde zwierzę, które ma rozdzielone kopyto i którego kopyto rozwidla się na dwie racice, każde przeżuwające pokarm pośród zwierząt” (Pwt 14:3-6).Osoby zobowiązane do przestrzegania przymierza Prawa nie mogły spożywać zwierząt, które nie spełniały tych warunków. Do zwierząt nieczystych zaliczano góralka, zająca, świnię i wielbłąda. Nie wolno też było jeść zwierząt ‛poruszających się na łapach’, do których niewątpliwie należał lew, niedźwiedź i wilk (Kpł 11:4-8, 26, 27; Pwt 14:7, 8).Ograniczenia te dotyczyły tylko osób podlegających Prawu Mojżeszowemu, w Kapłańskiej 11:8 powiedziano bowiem: „Są dla was nieczyste”, co odnosiło się do Izraelitów. Gdy ofiarna śmierć Chrystusa Jezusa zniosła Prawo, zakazy te zostały unieważnione, a całą ludzkość ponownie zaczęły obowiązywać ogólne wymagania podane Noemu po potopie (Rdz 9:3, 4; Kol 2:13-17). 

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsar,   sam chyba widzisz,

@Pulsar,
 
sam chyba widzisz, ile trzeba wymówek, łamigłówek, przenośni i instrukcji jak zrozumieć co jest niezrozumiałe. Nic nie jest łatwe, jedno zapzecza drugiemu a te próby wyproszczenia zagmatwanych sytuacji i powikłań to są żenujące wymówki, niegodne dzisiejszego człowieka.
Jak już pisałem, z lawiny słów zawartych w księdze można wynaleźć dowolne interpretacje - co jest powodem prawdziwych konfliktów. Gdyby dziś ktoś przyszedł z takimi wypocinami do wydawcy - ten by go wyrzucił.
Sam wiesz że są też dwa opisy stworzenia człowieka, że Mojżesz opisuje swoją własną śmierć i gdzie jest pochowany, że są błędy geograficzne, czasowe, że zając jest przeżuwaczem a nietoperz ptakiem, że gorczyca jest największym ziarnem na świecie itd itd. Oczywiście biblia nie jest dziełem naukowym, napiszesz, i zając był raz uważany za przeżuwacza a raz nie, a wszystko co fruwało było wtedy ptakiem; to jednak świadczy tylko o tym, że nie wszystko co pisze biblia trzeba wziąść dosłownie. Wtedy nawet nikt nie wiedział że Ziemia jest okrągła, co świadczy o tym, jak zacofani byli ludzie którzy pisali jakieś pisma. My dziż powinniżmy być przynajmniej trochę mądrzejsi..
Konfliktów nie będzie końca, i sprzeczać możemy się do śmierci i niczego nie osiągniemy, bo na podstawie takiej biblii nie da się nic roztropnego osiągnąć.
Może i wiesz że słowo "żebro" jest tym samym słowem co "istota"; że to nie z żebra Adama stworzono niewiastę - lecz opis ten mówi o tym, że z Istot Adam (nie chodzi wcale o jakiegoś faceta, Adam jest liczbą mnogą i znaczy tyle co "Człowieczeństwo". Nikt chyba nie bierze na poważnie tej możliwości że storzono jednego faceta i jedną kobietę którzy to w kazirodczy sposób rozmnożyli się do obecnych rozmiarów), a więc z Człowieczeństwa stowrzonego na "wzór" stwórcy wyseparowano część żeńską. 
To jest podział "życia" na energię żeńską i męską. Jak i cały opis tworzenia jet tylko opisem i instrukcją jak działa "życie", jak wyrzucamy się z nieskazitelnej energii w materię (tzw. wyrzucaenie z raju) który ten proces powtarza się każdym nowym pulsem materii.
Ale mniejsza o to. My wspólnego mianownia nie znajdziemy. Kolejne bzdury napisano tutaj, bo wspomniałeś coś o ofiarach:
Czy Bóg chciał ofiary całopalnej? Kilka przykładów że nie chcial...: 6 Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń. Księga Ozeasza, 6:6 Co mi po mnóstwie waszych ofiar? - mówi Pan. Syt jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów i baranów, i kozłów mi obrzydła Izajasz 1:11 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela:Dodawajcie wasze ofiary całopalne do waszych ofiar krwawych i spożywajcie mięso! 22 Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych. Jeremiasz 7:21 Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach. 22 Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary, nie znoszę tego, na ofiary biesiadne z tucznych wołów nie chcę patrzeć. Amos 5:21 Ale może jednak chciał ofiary całopalne? Też kilka przykładów: Oznajmij im: Ofiary spalane, które winniście składać Panu, są następujące: dwa roczne jagnięta bez skazy codziennie na nieustanną ofiarę całopalną. 4 Jedno jagnię ma być złożone na całopalenie rano, a drugie wieczorem. 5 Do tego jako ofiara z pokarmów dziesiąta część efy najczystszej mąki zaprawionej oliwą według miary jednej czwartej hinu oliwy wyciśniętej z oliwek. 6 To jest ustawiczne całopalenie, które już na górze Synaj składano Panu jako miłą woń ofiary spalanej. 7 Do tego jako ofiara z płynów , w ilości jednej czwartej hinu na każde jagnię. Sycera ma być wylana dla Pana w obrębie świątyni. 8 Drugie jagnię winieneś ofiarować o zmierzchu. Złóż w ofierze z tymi samymi ofiarami z pokarmów, podobnie jak rano, należącą do nich ofiarę z płynów jako miłą woń ofiary spalanej dla Pana. Księga liczb 28:3 Jeżeli ktoś chce złożyć dar z większego bydła jako ofiarę biesiadną, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę przed Panem. Położy rękę na głowie swego daru i zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią jego ołtarz dokoła. 3 Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi, 4 a także obie nerki i tłuszcz, który je okrywa, który sięga do lędźwi, oraz płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli. 5 Synowie Aarona zamienią to w dym na ołtarzu, na ofierze całopalnej, która jest na drwach, na ogniu. To jest ofiara spalana, miła woń dla Pana. To jak? Raz Bóg chciał ofiarę i żądał jej, raz się nią brzydził? Bóg się zmienił?
Czy nie widzisz, że biblia jest kością niezgody? Opamiętaj się, jesteś dobrym człowiekiem i mądrym. Spójrz prawdzie w oczy i zastosuj intuicję. Ona ci powie, że coś jest nie tak. Nieprawda?
 
Pozdrawiam
 
 
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Pulsar

Obrońca Ziemi napisał: takich

Obrońca Ziemi wrote:
takich pytań jest bez liku, ale wrzuciłem "na razie" tylko jedno. Także to Twoje jest dowodem na to, że nikt nic nie wie, a biblia jest zlepkiem informacji które miały swój początek gdzie indziej i napisana była w innym celu niż tworzenie jakiejś religii.Przykład:Mateusz XIX 16:18,...Porównajmy z Indyjską Pittakatayan, Księga III, Pali: ...To tylko jeden malutki przykładzik, których jest sporo. Przypadek? Nie sądzę.Ale "badacze pisma" mają i na to "wytłumaczenie", czyli instrukcję obsługi.Każdy jeden odłam religijny lub grupy wyznaniowe mają swoje "instrucje obsługi" jak czytać i rozumieć biblię, by ją "zrozumieć", dlatego ten chaos na arenie wyznań jest perfekcyjny. Z powodu instrukcji obslugi do instrukcji obsługi prowadzi się do dzisiaj wojny, zabija ludzi w okrutny i diabelski sposób (n.p. kamieniowanie); słowem: biblia to jedna wielka ludzka tragedia. Już sam ten fakt dowodzi, że nie jest to żadne "dzieło boże".
Porównanie wersetów z Ewangelii Mateusza z jakąś indyjską Pittakatayan, Księga III, - jest trochę nie na miejscu.Twoje stwierdzenie że biblia została napisana gdzie indziej i w innym celu - nijak się ma do rzeczywistej prawdy.Uzurpowanie sobie wyższości innych ksiąg nad biblią, wcale mnie nie dziwi. W końcu jesteśmy na terenie wroga Bożego - szatana, a ten splagiatował nauki biblii i dołożył do tego swych własnych mądrości i tak powstały inne "świetę księgi" i na ich podstawie stworzono systemy religijne na świecie. Dlatego księga z której zaporzyczono wiele cytatów, jest dziś wyśmiewana, bo łatwiej wtedy wywyższać własne teorie.To że każdy odłam religii chrześcijańskich lub innych grup wyznaniowych mają swoje "instrucje obsługi" jak czytać i rozumieć biblię, też nie jest żadną nowiną. Dlatego jest tak jak stwierdziłeś - iż prowadzi to do chaosu na arenie wyznań, oraz że z powodu tych właśnie "instrukcji obslugi" do Pisma Świętego - Biblii prowadzi się do dzisiaj wojny, zabija ludzi w okrutny i diabelski sposób.Ale tym faktom nie jest tu winna biblia - gdyż ona sama się właściwie interpretuje. Wystarczy tylko uważnie wgłębić się w jej treść. Winne są tradycje ludzkie, nauki filozofii ludzkiej oraz mity pogańskie, które są fundamentem tychże religii, - biblia jedynie jest tu zasłoną z której zapożycza się jedynie nazewnictwo, a nie jej nauki. Dlatego obecne religie chrześcijańskie noszą miano NOMINALNEJ - czyli przybranej tylko z nazwy a nie z zasad. Podobnie robili faryzeusze w I wieku, zasłaniając się Prawem Mojżeszowym i świątynią Jehowy w Jerozolimie, a tak naprwdę natworzyli własne zasady i tradycje oraz podpierali się filozofią pogańską (hellenistyczną). Dlatego Jezus ich zganił za taki stan rzeczy.Tak więc to nauki ludzkie i filozofie okazują się wielką tragedią a nie sama biblia.
Obrońca Ziemi wrote:
sam chyba widzisz, ile trzeba wymówek, łamigłówek, przenośni i instrukcji jak zrozumieć co jest niezrozumiałe. Nic nie jest łatwe, jedno zapzecza drugiemu a te próby wyproszczenia zagmatwanych sytuacji i powikłań to są żenujące wymówki, niegodne dzisiejszego człowieka.
Dlamnie biblia jest prosta i zrozumiała. To że dla Ciebie jest to sprzeczność i nic z tego nie rozumiesz, potwierdza tylko to że spałnia się na Tobie proroctwo z Księgi Daniela: " Ale ty, Danielu, zamknij te słowa i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego! Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie.(...) ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją."Przewrotność jest działaniem na przekór. Oznacza też Spryt, chytrość, maskowanie prawdziwych motywów działania.Dlatego ci którzy interpretują przewrotnie nauki biblijne, wbrew zasad i nauk tam zapisanych, nigdy nie zrozumieją prawdziwego sensu tej księgi.
Obrońca Ziemi wrote:
Jak już pisałem, z lawiny słów zawartych w księdze można wynaleźć dowolne interpretacje - co jest powodem prawdziwych konfliktów. Gdyby dziś ktoś przyszedł z takimi wypocinami do wydawcy - ten by go wyrzucił.
Dowolne interpretacje powstaja wtedy kiedy usiłuje się dostosowac nauki zawarte w biblii do własnych teorii, a powinno być na odwrót - to sama biblia powinna nas kierować jak ją właściwie interpretować.
Obrońca Ziemi wrote:
Sam wiesz że są też dwa opisy stworzenia człowieka, że Mojżesz opisuje swoją własną śmierć i gdzie jest pochowany, że są błędy geograficzne, czasowe, że zając jest przeżuwaczem a nietoperz ptakiem, że gorczyca jest największym ziarnem na świecie itd itd. Oczywiście biblia nie jest dziełem naukowym, napiszesz, i zając był raz uważany za przeżuwacza a raz nie, a wszystko co fruwało było wtedy ptakiem; to jednak świadczy tylko o tym, że nie wszystko co pisze biblia trzeba wziąść dosłownie. Wtedy nawet nikt nie wiedział że Ziemia jest okrągła, co świadczy o tym, jak zacofani byli ludzie którzy pisali jakieś pisma. My dziż powinniżmy być przynajmniej trochę mądrzejsi..
Opis stwarzania człowieka jest tylko jeden, ale został ujęty w dwa różne punkty widzenia, gdyż mają naprowadzać czytalnika na dwa aspekty jakie zadecydowały o losie obecnego człowieka.Nielogiczne, jest stwierdzenie by zmarły cokolwiek napisał. Zatem to nie Mojżesz dodał ostatnie wersety o jego śmierci. W całej  księdze Powtórzonego Prawa Mojżesz mówi przeważnie w pierwszej osobie. Końcowe wersety zostały dodane po jego śmierci, najprawdopodobniej przez Jozuego lub arcykapłana Eleazara.Tak więc, i inne pozorne błędy geograficzne, lub czasowe, są tylko złudzeniem, powodu nieznajomości wszystkich aspektów ujętych w tej księdze. Archeologia biblijna wiele z tych spornych aspektów potwierdziła.Co do zająca i jego przeżuwania. Przeżuwanie nie stanowi o klasyfikacji zoologicznej. Zwierzę, które przeżuwa może nie być uznane za przeżuwacza, bowiem wedle dzisiejszej nauki zoologicznej, przeżuwacz musi mieć trzy lub czterokomorowy żołądek aby wedle przyjętych konwencji naukowych być uznanym za przeżuwacza. Tak ściśle rozumiana klasyfikacja zoologiczna ani nie istniała ani nie była potrzebna w czasach biblijnych. Chociaż hebrajski odpowiednik słowa „przeżuwanie” dosłownie znaczy „zwracanie (wymiotowanie)”, to podziału na zwierzęta „przeżuwające” i inne dokonano dopiero w XIX I XX wieku n.e. Dlatego dokładności Biblii nie można oceniać na podstawie wybiórczych i stosunkowo niedawnych ustaleń co do tego, które zwierzęta należą do przeżuwaczy a które nie. Przeprowadzone jakiś czas temu naukowe obserwacje zajęcy i królików wskazują, że chodzi o coś więcej niż pozorne przeżuwanie pokarmu. Dwukrotne przechodzenie pokarmu przez jelito wydaje się u królików i zajęcy zjawiskiem powszechnym. Króliki domowe zazwyczaj zjadają i połykają bez przeżuwania swoje odchody wydalone w nocy, tak iż rano stanowią one połowę zawartości żołądka. U królików żyjących dziko zjawisko to obserwuje się dwa razy dziennie; podobny zwyczaj dostrzeżono u zająca szaraka. Uważa się, że w ten sposób zwierzę zapewnia sobie duże ilości witamin z grupy B, wytwarzanych przez bakterie w pokarmie w jelicie grubym.Nietoperz - Prawda jest taka, że w tekście hebrajskim nie pada słowo „ptak” na określenia nietoperza. Ówcześni Żydzi nie mieli tak dokładnego określenia jakie my dziś mamy w zoologii. W tekście oryginalnym wzmiankowanego tekstu jest tylko ’op, które może co prawda czasem oznaczać ptaka, ale sęk w tym, że nie musi. Określenie to może po prostu oznaczać wszystko co lata.To że "gorczyca jest największym ziarnem na świecie" to pierwsze słyszę ! Chyba się Tobie coś pokręciło - Raczej należy ono do jednych z mniejszych nasion, ale trzeba pamiętać, iż Jezus używał języka zrozumiałego dla jego słuchaczy. Dla nich nasienie gorczycy istotnie należało do najmniejszych spośród tych, które znali.Twierdzisz że, "wtedy nawet nikt nie wiedział że Ziemia jest okrągła" - a już ponad trzy tysiące lat temu napisano w biblii:"Przebywa On ponad okręgiem ziemi, tej ziemi, której mieszkańcy są niby szarańcza. To On rozciągnął niebiosa jak płótno i uczynił z nich jakby namiot, pod którym się mieszka." (Izaj. 40:22)"Panuje On nad pustkowiem północy, utrzymuje nad nicością całą ziemię." (Hioba 26:7)Zatem biblia już wtedy jasno stwierdzała że ziemia jest okrągłą kulą i zawieszona jest w pustce przestrzeni kosmicznej.
Obrońca Ziemi wrote:
To jak? Raz Bóg chciał ofiarę i żądał jej, raz się nią brzydził? Bóg się zmienił?Czy nie widzisz, że biblia jest kością niezgody?
Wyciągasz błędne wnioski. Wpierw rozważ w jakich okolicznościach Bóg chciał tych ofiar, a potem w jakich okolicznościach się ich zrzekł. To naród Izraleski jako grzeszny człowiek zawiódł Boga i odstąpił od Jego Świętych Praw, a nie na odwrót - iz to Bóg jest niezdecydowany. Bóg wiedział czego chce - to ludzie zawiedli - nie ON.

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsar: "Porównanie wersetów

@Pulsar:
"Porównanie wersetów z Ewangelii Mateusza z jakąś indyjską Pittakatayan, Księga III, - jest trochę nie na miejscu."
DLaczego? Bo Ty tak uwazasz?"Twoje stwierdzenie że biblia została napisana gdzie indziej i w innym celu - nijak się ma do rzeczywistej prawdy".
Tego nigdzie nie twierdzilem. Skad Ty mozesz wiedziec jaka jest "rzeczywista prawda"????????????????? Dlaczego to Ty uzurpujesz sobie prawo do "prawdy"?
Uzurpowanie sobie wyższości innych ksiąg nad biblią, wcale mnie nie dziwi. W końcu jesteśmy na terenie wroga Bożego - szatana, a ten splagiatował nauki biblii i dołożył do tego swych własnych mądrości i tak powstały inne "świetę księgi" i na ich podstawie stworzono systemy religijne na świecie. Dlatego księga z której zaporzyczono wiele cytatów, jest dziś wyśmiewana, bo łatwiej wtedy wywyższać własne teorie."
Jakie wlasne teorie? Ze istnieja starsze pisma niz biblia, z ktorych cos zapozyczono i odpisano, to nie teorie ale fakt namacalny i sprawdzalny. Dlaczego przekrecasz fakty?
"Nielogiczne, jest stwierdzenie by zmarły cokolwiek napisał. Zatem to nie Mojżesz dodał ostatnie wersety o jego śmierci. W całej  księdze Powtórzonego Prawa Mojżesz mówi przeważnie w pierwszej osobie. Końcowe wersety zostały dodane po jego śmierci, najprawdopodobniej przez Jozuego lub arcykapłana Eleazara."
Ja nie twierdzilem ze zmarly czlowiek cos napisal. Nie jestem polglowkiem. Widzisz jak przekrecasz. Ja twierdzilem ze biblia to twierdzi, bo nazwala te pisma Mojzeszowymi. Sam potwierdziles tu ze dopiski musial zrobic kto inny, nikt nie wie kto. Znowu prawdziwa swieta i jedynie sluszna "dokladnosc".
"Dlamnie biblia jest prosta i zrozumiała. To że dla Ciebie jest to sprzeczność i nic z tego nie rozumiesz (...)
Dla Ciebie jest biblia zrozumiala tylko jak masz w reku 1000 stron instrukcji obslugi, jak zrozumiec to lub tamto, poniewaz samam biblia bez takich instrukcji jest do kosza. Mysle ze osbiscie rozumie te teksty o wielel lepiej niz Ty. Tam gdzie Ty stoisz, bylem dawno temu, wiec znam te wszyskie wykrety, przenosnie, aspekty, spojrzenia na sprawe, falszywe interpretacje itd. Totalne bzdury, by takie cos nazywac "slowem bozym". To jest najwieksza obelga dla "boga" jaka mozna sobie wyobrazic... Mozna znac pismo na pamiec, jak i ja je znalem, ale nie wiedziec nic o czym te pisma pisza.
Zasylam strumien milosci i zrozumienia. Moze ci pomoze...
Pzdr.
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika MARGO

  Podsumowując całą nienazbyt

 Podsumowując całą nienazbyt niestety konstruktywną wymianę zdań odnośnie czarnej księgi..., jedynie tyle można zrobić...  cyt.   Zasylam strumien milosci i zrozumienia. Moze ci pomoze...",  w stosunku do osoby całkowicie zindoktrynowanej dogmatami,  krępującymi na własne - niestety - życzenie dalszy swój rowój...Jeśli bowiem nie  ma chęci  czy też może nawet możliwości z powodu zaprogramowania umysłu, podejścia do tematu i przyjrzenia się jemu z innej perespektywy jak tylko tej wtłoczonej i wgranej do umysłu,  wówczas istnieje ryzyko,   nieopatrznego naruszenia jednego z fundamentalnych Praw Kosmicznych, a mianowicie Prawa Nieingerencji, które mówi: Nieingerencja, to wstrzymanie się od działania w obrębie pracy innego człowieka lub grupy ludzi, jeśli my w tej pracy nie uczestniczymy. Bez względu na opinię, jaką mamy na temat danej rzeczy lub człowieka – nie proszeni o pomoc lub ocenę – zachowujemy ją tylko dla siebie. Nie tylko działanie bezpośrednie – ale i słowo a nawet myśl, może stanowić ingerencję w coś lub w kogoś.Prawo nieingerencji dotyczy również stosunku do samego siebie. Dawane sobie rozkazy, nakazy, planowany z góry stosunek do danej sytuacji lub człowieka, ocena siebie, zmniejszanie lub zwiększanie swojego znaczenia – to zakłócenie rytmu własnej pracy.Cała nasza ziemska nauka, wychowanie, tzw. układy miedzyludzkie oparte są właśnie na porównywaniu, ocenie, narzucaniu wzorców życia fizycznego i duchowego. Od urodzenia a nawet wcześniej, ingerujemy w siebie i innych oraz sami poddani jesteśmy zewnętrznemu sterowaniu.Odrzucenie ingerencji – nie oznacza negowania dorobku cywilizacji, kultury, nauki, osiągnięć związanych z pracą ludzką. Chodzi tylko o to, by wybór nasz, dotyczący każdej rzeczy, zachowania czy myśli był świadomy. Byśmy byli pewni, że zauważamy i zdołamy zapobiec ingerencji, jeśli do niej dojdzie.

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Margo masz racje z tym

@Margo
masz racje z tym prawem nieingerencji. Ztarzymam dla siebie, i jak juz pisalem, nie bede zawracal czyjegos konia. Niech kazdy jedzie w swoja strone.
Tym bardziej ze, cytuje kolege Pulsara:
"Tak więc to nauki ludzkie i filozofie okazują się wielką tragedią a nie sama biblia."
Tak wiec zakoncze moje nauki i filozoficzne upodobania, by nie stac sie istota tragiczna.
 
Pzdr.
 
Lol

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika MARGO

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
"..Tak wiec zakoncze moje nauki i filozoficzne upodobania, by nie stac sie istota tragiczna.":))
_____________________Ej lee... Ty i istota tragiczna ???  Jesteś  Duszku jak to Słoneczko na błękitnym niebie, dzielisz się z nami swoją wiedzą i przynajmniej ja jestem za to bardzo, bardzo  wdzięczna...Tak mi przyszło, aby zadedykować nam wszystkim te słowa... Cyt. Ostatecznie, wszystko we wszechświecie można postrzegać jako część jednej świadomości. W końcu wszystko jest energią – ani dobrą, ani złą, ani ciemnością, ani światłem, po prostu jest. Z tej perspektywy wydaje się nie mieć większego znaczenia, co przydarzy się nam, niewiele znaczącym ludziom, rozrzuconym po tej trzeciej od Słońca kulce.Jednakże to właśnie w tym punkcie – gdzie wszechświat rozszczepia się w dualizm, gdzie świadomość staje się świadoma samej siebie jako dzieła tworzenia, dającego wszystko temu, co możliwe – możliwe jest dokonanie wyboru. To po to właśnie tu przybyliśmy, albowiem życie jest tylko szkołą i to wszystko to jedynie nasze lekcje do nauczenia się.Pomyślcie o tym, jak o wyborze pomiędzy dwiema odwrotnymi spiralami – jedną wznoszącą się ku kreacji i drugą opadającą ku destrukcji. Na najwyższych poziomach duchowej świadomości ten dualizm stapia się ze sobą w jedność, alfa łączy się z omegą, wciąż zapalając się i gasnąc, z doskonałą równowagą wszystkiego.Każdą chwilę życia można postrzegać jako odzwierciedlenie tegoż wyboru – albo na rzecz kreacji, albo destrukcji. Kiedy świadomie wybieramy służenie innym, szanując przy tym ich wolną wolę dokonywania własnego wyboru, oddajemy cześć duchowi tworzenia i wszechświat odpowie na to podobnie..."My jesteśmy gruntem, na którym toczy się walka o prawdę – to, jak działamy w tym świecie i jak odnosimy się do siebie nawzajem. Możemy wybrać życie wojownika ducha i czynić to, co słuszne, nawet przy znikomych szansach powodzenia. I jeśli świat ulegnie ciemności i śmierci, przynajmniej będziemy wiedzieli, że do samego końca próbowaliśmy mówić prawdę i czynić to, co prawe..."Cytat pochodzi z   http://pracownia4.wordpress.com/2012/09/07/harmonia-spoleczna-w-czasach-globalnego-dysonansu/#more-5999 

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Margo dziekuje za mile slowa

@Margo
dziekuje za mile slowa - i super dzialanosc na tym forum.
 
Mysle ze takze dzieki Tobie ta strona jest czyms, co podnosi nas wyzej i blizej prawdziwych sil tworczych.
 
Pzdr i zyczej dalszych owocnych przezyc i doswiadczen.

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Pulsar

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
Pulsar wrote:
"Twoje stwierdzenie że biblia została napisana gdzie indziej i w innym celu - nijak się ma do rzeczywistej prawdy".
Tego nigdzie nie twierdzilem. Skad Ty mozesz wiedziec jaka jest "rzeczywista prawda"?
A to kto napisał ? Może ja ?!
Obrońca Ziemi wrote:
...biblia jest zlepkiem informacji które miały swój początek gdzie indziej i napisana była w innym celu niż tworzenie jakiejś religii.
  
Obrońca Ziemi wrote:
Jakie wlasne teorie? Ze istnieja starsze pisma niz biblia, z ktorych cos zapozyczono i odpisano, to nie teorie ale fakt namacalny i sprawdzalny. Dlaczego przekrecasz fakty?
Udowodnij to skoro masz rację, gdyż jak narazie rzucasz tylko słowa bez pokrycia na wiatr. 
Obrońca Ziemi wrote:
Ja nie twierdzilem ze zmarly czlowiek cos napisal. Nie jestem polglowkiem.
 Tak - a to kto napisał ?
Obrońca Ziemi wrote:
Mojżesz opisuje swoją własną śmierć i gdzie jest pochowany,..
Poza tym, jakoś nie napisałeś że "ze biblia to twierdzi, bo nazwala te pisma Mojzeszowymi." - dodałeś to dopiero teraz. Więc kto tu kręci i mataczy ?Trzeba była odrazu tak pisać, to bym się nie czepiał.A tak apropo, to miał być temat o biblijnym spojrzeniu na Armagedon, i tym jak to odbierają forumowicze - a nie rozprawa o hinduskich Wedach i naukach wschodu.Rozpanoszyliście się z tymi poglądami po całym forum niczym zaraza.Dlaczego więc nie wchodzicie do podobnych tematów które mówią o naukach wschodu ?! Ja nie wchodzę do takich tematów bo mnie nie interesują.Sam prowokujesz mnie do zwady a potem głupka udajesz ?Chciałem tylko konstruktywnej wymiany zdań i poglądów, bez wrogości i wytykań, a nie najazdów wyznawców filozofii wschodu.Nie mam już ochoty na odpisywanie Wam,....
MARGO wrote:
Podsumowując całą nienazbyt niestety konstruktywną wymianę zdań odnośnie czarnej księgi..., jedynie tyle można zrobić...  cyt.   Zasylam strumien milosci i zrozumienia. Moze ci pomoze...",  w stosunku do osoby całkowicie zindoktrynowanej dogmatami,  krępującymi na własne - niestety - życzenie dalszy swój rowój...Jeśli bowiem nie  ma chęci  czy też może nawet możliwości z powodu zaprogramowania umysłu, podejścia do tematu i przyjrzenia się jemu z innej perespektywy jak tylko tej wtłoczonej i wgranej do umysłu,  wówczas istnieje ryzyko,...
Kto tu jest "całkowicie zindoktrynowany dogmatami,  krępującymi na własne - niestety - życzenie dalszy swój rowój..." ?Ja też mogę twierdzić i wasze poglądy zostały Wam "zaprogramowane w umysły" - gdyż nie potraficie wniknąć w sens nauk biblijnych, tylko "ślizgacie się" po nich i wyszukujecie dziór których tam nie ma.Mogę powiedzieć o Was, iż zaślepieni jesteście w pogańskich naukach, - ale to Wasza sprawa.Mamy wolną wolę, i każdy wierzy w co chce, tyle że w końcu i tak każdy z nas za to wszystko odpowie się przed Bogiem.

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsarku   sam więc widzisz,

@Pulsarku sam więc widzisz, że na podstawie takiej księgi można się tylko kłócić, a nie współżyć. Księga, która boga raz nazywa Panem, raz szatanem, jak tutaj:2. Samuel 24 :11 Jeszcze raz Pan zapłonął gniewem przeciw Izraelitom. Pobudził przeciw nim Dawida słowami: Idź i policz Izraela i Judę. 1. Kronik 21 :1 1 Powstał szatan  przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela. nie może być niczym "świętym" nie mówiąc już o "słowie bożym". Gdyby istniał bóg jako istota, obraził by się pewnie  śmiertelnie. Oczywiście i na powyższy przykład istnieją instrukcje jak go zrozumieć i kto co miał na myśli i dlaczego napisano tak a nie inaczej. Czy tak ciężko zrozumieć, że biblia bez tych instrukcji nie działa? Takie wypociny nazywa się "słowem bożym"? To jest skandal i obraza ludzkiego intelektu! A jeżeli ktoś (jak ja) się oburzy i zwróci na to uwagę, zarzuca mu się że za mało zna biblię.... Haha. Mógłbym zapisać tu mnóstwo stron takimi sprzecznościami jak powyżej. Ale po co? Nie ma to znaczenia dla nikogo z nas. "Bóg" jest ten sam we mnie co w Tobie, i by "Go" odnaleźć nie trzeba szukać w pismach, lecz zajrzeć w głąb siebie. Bo pismo można znać na pamięć a o Tworzeniu nic nie wiedzieć. Siła, Energia Twórcza nie potrzebuje ani tłumaczy, ani świadków, ani głosicieli, a ci którzy Ją szukają, zachowują się jak nurek, który w oceanie szuka kropli wody. Jeszcze weselej, kiedy potrzebuje do tego instrukcji obslugi. Słaba jest wiara tych, którzy uciekają się do takich metod.  Pzdr.Miłego dnia! Jesteś super, jedyny w swoim rodzaju, jak i każdy z nas. Bo każdy z nas jest prawdziwym pismem świętym w którym wszystko jest napisane i w którym wszystko jest stworzone. 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika wnikliwa

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
@Pulsarku sam więc widzisz, że na podstawie takiej księgi można się tylko kłócić, a nie współżyć. Księga, która boga raz nazywa Panem, raz szatanem, jak tutaj:2. Samuel 24 :11 Jeszcze raz Pan zapłonął gniewem przeciw Izraelitom. Pobudził przeciw nim Dawida słowami: Idź i policz Izraela i Judę. 1. Kronik 21 :1 1 Powstał szatan  przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela. nie może być niczym "świętym" nie mówiąc już o "słowie bożym". Gdyby istniał bóg jako istota, obraził by się pewnie  śmiertelnie. Oczywiście i na powyższy przykład istnieją instrukcje jak go zrozumieć i kto co miał na myśli i dlaczego napisano tak a nie inaczej. Czy tak ciężko zrozumieć, że biblia bez tych instrukcji nie działa? Takie wypociny nazywa się "słowem bożym"? To jest skandal i obraza ludzkiego intelektu! A jeżeli ktoś (jak ja) się oburzy i zwróci na to uwagę, zarzuca mu się że za mało zna biblię.... Haha. 
Biblia wspomina również o zgubnym w skutkach spisie dokonanym pod koniec panowania króla Dawida. W 2 Samuela 24:1 powiedziano: „I znowu gniew Jehowy rozpalił się przeciwko Izraelowi, gdy ktoś pobudził przeciw nim Dawida, mówiąc: ‚Idź, policz Izraela i Judę’”. Nie podano tu, kim był ten „ktoś”, kto pobudził Dawida. Czy chodziło o jakiegoś ludzkiego doradcę? A może o Szatana? Albo nawet o Boga? W uzyskaniu odpowiedzi może pomóc 1 Kronik 21:1: „Wystąpił Szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, by policzył Izraela”. Takie brzmienie tego wersetu w Przekładzie Nowego Świata jest zgodne z tekstem hebrajskim oraz przekładami na języki grecki, syryjski i łaciński. Podobnie oddają go też inne przekłady (Bg, Bp, BT, Bw).Jednakże użyte w 1 Kronik 21:1 hebrajskie słowo satán można też przetłumaczyć na „przeciwnik”. W przekładzie Byingtona oddano je przez „jakiś szatan”, a w tłumaczeniu Younga przez „przeciwnik”. Nie da się więc wykluczyć, że „kimś”, kto pobudził Dawida do podjęcia tych zgubnych działań, był jakiś zły doradca spośród ludzi.Co ciekawe, przypis do 2 Samuela 24:1 (NW) wskazuje, że tekst ten można też oddać następująco: „I znowu gniew Jehowy rozpalił się przeciwko Izraelowi, gdy pobudził on przeciw nim Dawida”. W Biblii warszawskiej werset ten brzmi: „Potem ponownie rozgorzał gniew Pana na Izraela, tak iż pobudził Dawida przeciwko nim, mówiąc: Nuże, policz Izraela i Judę!” Dlatego zdaniem niektórych komentatorów to sam Jehowa pobudził Dawida do sporządzenia tego spisu. Według nich jeszcze przed spisem Bóg zapałał gniewem na Izraelitów z powodu ich niedawnych buntów przeciwko Niemu i wyznaczonemu przez Niego królowi, Dawidowi — najpierw poparli bunt ambitnego Absaloma, a potem nicponia Szeby, syna Bichriego (2Sm 15:10-12; 20:1, 2). Taki pogląd da się jednak pogodzić z tym, że to Szatan lub jakiś człowieczy zły doradca pobudził Dawida do przeprowadzenia tego spisu, jeśli uznać, iż Jehowa CELOWO DO TEGO DOPUŚCIŁ, NIE PRÓBUJĄC GO PRZED TYM POWSTRZYMAĆ. 

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@wnikliwa,   to ile jest tych

@wnikliwa, to ile jest tych instrukcji obługi do instrukcji obsługi?Ile wersji, ile możliwości, kto jest kto, kto ma rację, czyja instrukcja obsługi jest ta najwłaściwsza, ile jeszcze...??? Ludzie, przestańcie się ośmieszać.To proszę o następną instrukcję do tego tekstu: Chrzest Jezusa, oczywiście w obecności Jana Chrzciciela Mat. 3:17 17 A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. i Mat 11:1 2 Tymczasem Jan (Chrzciciel), skoro usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów 3 z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jan Chrzciciel, niedługo po chrzcie Jezusa (gdy sam usłyszał "Głos mówiący z Nieba"), wydaje się w Jezusa wątpić lub nic o tym nie wiedzieć i wysyła swoich uczniów do niego, by zapytali kim on jest.... Tutaj biblia jako pierwsza  opisuje jak szybko i skutecznie działa skleroza. Wiecie co, "uczeni w piśmie", dajcie sobie spokój. Te wasze wykręty i przekręty, co kto myślał tysiące lat temu, co kto chciał przez coś powiedzieć, itd, to jest po prostu żenujące, że w dzisiejszych czasach blokuje się zdrowy rozsądek. Pogadajmy lepiej o dziewczynach. 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika wnikliwa

  Jan Chrzciciel i jego

 Jan Chrzciciel i jego uczniowie widocznie także oczekiwali, iż Mesjasz będzie ziemskim królem. Jan wiedział, że Jezus jest Mesjaszem i Synem Bożym, był bowiem świadkiem, jak został on namaszczony duchem świętym i jak Bóg osobiście wyraził mu swe uznanie. Trudno więc zarzucić Janowi brak wiary (Mt 11:11). Dlatego jego pytanie: „Czy mamy oczekiwać innego?” mogło oznaczać: „Czy mamy się spodziewać, że ktoś inny spełni wszystkie nadzieje Żydów?” Chrystus w odpowiedzi wskazał na swe dzieła (przepowiedziane w Pismach Hebrajskich) i dodał: „Szczęśliwy jest ten, kto się mną nie zgorszył”. Co prawda jego odpowiedź podkreśliła potrzebę wiary i rozeznania, ale na pewno zadowoliła i pokrzepiła Jana, utwierdzając go w przekonaniu, że to Jezus urzeczywistni obietnice Boże (Mt 11:3; Łk 7:18-23). Również sami uczniowie Jezusa aż do jego wniebowstąpienia przypuszczali, że w tym czasie uwolni on Izraela od dominacji pogan i ustanowi ziemskie królestwo (odradzając panowanie dynastii Dawidowej) (Łk 24:21; Dz 1:6). 

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@wnikliwa: "widocznie także"

@wnikliwa:
"widocznie także" i "mogło oznaczać" "
to jest proba wytlumaczenia nr. 156 do biblii nr 27 przez grupe wyznaniowa nr 3678. Niech zyje "slowo boze".
 
Ide sie posexic, radze tez to zrobic. Wink
 
Pozdrawiam.
 
 
 
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Pulsar

Obrońca Ziemi napisał:Wiecie

Obrońca Ziemi wrote:
Wiecie co, "uczeni w piśmie", dajcie sobie spokój. Te wasze wykręty i przekręty, co kto myślał tysiące lat temu, co kto chciał przez coś powiedzieć, itd, to jest po prostu żenujące, że w dzisiejszych czasach blokuje się zdrowy rozsądek.

A ty ? Kimże jesteś by oceniać czyjeś poglądy ?

Mnie Twe wywody oparte o nauki wschodu TOTALNIE NIE INTERESUJĄ !

Przekręty kochanieńki, - to JA raczej TOBIE udowodniłem - i nawet nieraczyłeś się do tego ustosunkować.

Jeżeli ten temat Tobie nie pasuje - TO JA SIĘ PYTAM: CO TY TU ROBISZ ?

Wchodzisz tu tylko po to by wyśmiewać inne osoby o odmiennych poglądach co Ty ?

Za takie zachowanie gdzie indziej, a nawet i tu coniektórzy dostali bana.

Widocznie ta Twa "religia miłości", nie nauczyła Cię pokory do drugiego człowieka i poszanowania do jego poglądów, jakie by one nie były.

Teraz widzę właśnie po wypowiedziach jakaż to "religia miłości",..... wstd!

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsarku   jeżeli Cię

@Pulsarku jeżeli Cię uraziłem to sorki, nie miałem tego zamiaru. Nie spodziwałem się że Prawda może Cię urazić.Nie kieruję się też żadnymi religiami, nawet tymi wschodnimi. Gdzie ja jestem, nie ma już religii, jest tylko zrozumienie i poznanie. Nie wyśmiewam się z niczyich wierzeń, ogarnia mnie tylko nieograniczony smutek i rozpacz nad Ludzkością. Kieruję się chęcią wyrwania ludzi z letargu, kieruje mną Dobro. Jednak po raz kolejny muszę stwierdzić, że to nie moje zadanie, powoływać tych, którzy przejdą przez ucho igielne. Kto inny musi Cię obudzić, nie ja.Jeżeli kogoś uraziłem to niechcąco. Oczywiście mógłybm ustosować się do "zarzutów" jakie mi przykleiłeś, ale nie będę przeciągał tej dyskusji, bo ta trwa już 2 000 laz a może i więcej, a my jesteśmy tylko przedstawicielami kolejnej generacji, która strasznie błądzi i niczego nie potrafi rozwikłać. Tu nie jest potrzebna dyskusja, ale zrozumienie. Powiedziane zostało już wszystko. Przepraszam że sprowokowałem Cię do tego że się uniosłeś i zacząłeś na mnie tłustym drukiem krzyczeć. Nie myślałem że aż tak stracisz rówmowagę psychiczną.Oczywiście można mnie zabanować, jestem przyzwyczajony do tego. To jest jak najbardziej ludzka reakcja na strach i obawę. Kiedyś krzyżowano, palono na stosie, dziś się banuje. To się nazywa postęp techniczny. Nie będą miał żalu i nie usłyszysz jakiegokolwiek słowa protestu, jeżeli mnie zabanujesz. Pozwolę Tobie abyś to uczynił i winę zwalił na mnie, przyjmę z podniesioym czołem.Pozdrawiam i zasyłam strumień miłości. Zostawiam ten rozdział do Twojej dyspozycji, Ty powałałeś go do życia, należy do Ciebie. Pisz o objawieniu św. Jana, tam nie ma kontrowersji.Duszek  

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Pulsar

Obrońca Ziemi

Obrońca Ziemi wrote:
Zostawiam ten rozdział do Twojej dyspozycji, Ty powałałeś go do życia, należy do Ciebie.
                                                                                                 AMEN   .

Portret użytkownika wnikliwa

Pulsar

Pulsar wrote:
                                                                                                  AMEN   .
Amen, hahaha

Portret użytkownika MARGO

Rebus napisał: "...Na

Rebus wrote:
"...Na Wschodzie powiada się, że im bardziej głowa jest chora tym bardziej się obraża i uraża, gniewa i złości o byle co. Obrażone uczucia religijne muzułmanów czy katolików to nic innego jak psychiczna patologia wymagająca leczenia, najlepiej w zakładzie zamkniętym.."
______________Zgadzam się z autorem artykułu, w szczególności zaś podzielam jego zdanie, że  tą psychiczną patologię powinno się leczyć w zakładzie zamkniętym, tak by nie dochodziło do tego rodzaju przykrych incydentów jakie miały miejsce  w Bengazi...    

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Pulsar

  No cóż,... czemu nie to nie

 No cóż,... czemu nie to nie dziwi,... Ta narastająca wrogość wobec jakichkolwiek przejawów religijności, to nic innego jak,... zaczątek do spełnienia się biblijnego proroctwa o zagładzie religii, które ma się wydarzyć w naszych czasach nazwanych w biblii „dniami ostatnimi” „czasami ostatecznymi” „dniami końca świata” itp.Te „Dni ostatnie”, czyli zwane też okresem „zakończenia systemu tego świata (systemu rzeczy)”, trwają od roku 1914. Już wkrótce zacznie się to, co Jezus nazwał „wielkim uciskiem” (odczytaj Mateusza 24:21). Ten bezprecedensowy ucisk doprowadzi do zagłady całego szatańskiego świata.Wielki ucisk rozpocznie się bowiem niespodziewanie. Gdyż napisano iż „Dzień Jehowy” nadejdzie nagle, a jego początkiem będzie inne znamienne prorocze wydarzenie, które jeszcze nie na stało – a o którym napisano: - „kiedy bowiem (politycy) tylko będą mówić: ‚Pokój i bezpieczeństwo!’” (Odczytaj 1 Tesaloniczan 5:2, 3). Nie oznacza to zwykłej informacji na temat pokoju na ziemi. Będzie to coś, co będzie ogłoszone na całej ziemi, - ale nie wiadomo czy tyczy się to do zaprowadzenia ogólnoświatowego pokoju, czy do jakiegoś lokalnego wydarzenia o bardzo dużym znaczeniu politycznym. Czas pokaże jak spełni się to proroctwo.Być może obwołanie „Pokoju i bezpieczeństwa” będzie miało związek z ogólnoświatową kampanią rządów politycznych, przeciwko ogólnoświatowym imperium religii fałszywej.Zapowiedziany ucisk wybuchnie więc, gdy narody dojdą do przekonania, że są już o krok od rozwiązania niektórych ze swych najpoważniejszych problemów. Wtedy właśnie nieoczekiwanie nastąpi zagłada ogólnoświatowego imperium religii fałszywej tj. „Babilonu Wielkiego”,. Biblia podaje że będzie to tak nagłe wydarzenie, iż władcy polityczni narodów oraz ludzie handlu i biznesu wpadną w zdumienie, widząc wykonanie wyroku na ogólnoświatowego imperium religii fałszywej „Babilonie Wielkim” (Odczytaj Obj. 17:1-6, 18; 18:9, 10, 15, 16, 19).

Portret użytkownika MARGO

Pulsar napisał: "...Ta

Pulsar wrote:
"...Ta narastająca wrogość wobec jakichkolwiek przejawów religijności, to nic innego jak,... zaczątek do spełnienia się biblijnego proroctwa o zagładzie religii..."
_______________Każdy zaczątek czegokolwiek Pulsarku,  najpierw powstaje w... naszych myślach... Zgodzisz się z tym stwierdzeniem ?  Cyt. Myśl - istotę człowieka stanowi,ciało w kształt ją jedynie przyobleka.Tak myśl przejawić się może, w materii pracować i tworzyć.Wszechświat w myśli zanurzony, jak w toni bezkresnej.Myślą ludzką całość zaopiekowana,lecz nie tą myślą, co ją mózg jałowo przetacza,ale tą - co rozumienie bytu wszelkiego zawierai tworzy go sobą.Z niej zamysł wynika jak Wszechświat ma się rozwijać.Z niej początek istnienia formy się bierze.Cały Wszechświat z myśli utkany... By człowiek spójność praw w materii poznałmusiał ich przeciwieństwo zobaczyć.W myśli plan powstał,by wolna wola na Ziemi została zbadana.Człowiek miał się przekonać:co znaczy od praw odejść, odebrać skutki ich naruszenia,by więcej spójności, którą stanowią, nie łamać.Cechy swoje miał do skrajności przywieść,życia z każdej doświadczyć strony.Wolna wola - walkę, podziały rozpętała.Własność i pragnienia, które wniosłaprzesłoniły ludziom poczucie pierwotnej jedności...  

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika MARGO

Cyt. Słowo talmud w języku

Cyt. Słowo talmud w języku hebrajskim oznacza “naukę”. Poniżej prezentujemy materiał filmowy z którego dowiemy się, czego ów Talmud naucza... jahwe stworzył nie-zydów w ludzkiej postaci , aby zydowi nie musiały służyć bestie.Nie-zyd wciąż pozostaje zwierzęciem w ludzkiej postaci i przeznaczony jest, aby słuzyć zydowi dzień i noc"czytaj dalej...http://polskiepanstwopodziemne.wordpress.com/2012/09/14/nauki-talmudu-cytaty/  http://youtu.be/Zr75XP3zErY Talmud (hebr. תלמוד talmud = nauka) – jedna z podstawowych (choć nie jest uznawana za świętą) ksiąg judaizmu. Został napisany językiem judeo-aramejskim. Talmud jest komentarzem do biblijnej Tory, w którym wyjaśniono jak przestrzegać prawa zawartego w Torze w warunkach, jakie zapanowały wśród Żydów wypędzonych z Palestyny w II w. n.e. Można powiedzieć, że Talmud jest czymś w rodzaju katechizmu obowiązującego wyznawców tradycyjnego judaizmu.Talmud jest uporządkowanym zbiorem praw religijnych, opartych na rozważaniach rabinów żyjących między III w. p.n.e. a VI w. n.e. Ścisłe przestrzeganie wielu nakazów mojżeszowych zapisanych w Torze nie było technicznie wykonalne po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej i dlatego rabini musieli ustalić wiążące dla wszystkich żydów religijne zasady życia w warunkach wygnania. Talmud był przez całe wieki i jest obecnie głównym odniesieniem, do którego odwoływali się i nadal się odwołują rabini na całym świecie, rozstrzygając rozmaite spory i przystosowując prawo religijne do współczesnych warunków życiahttp://pl.wikipedia.org/wiki/TalmudPierwszy zakaz czytania Talmudu wydał cesarz Justynian I Wielki, zakaz taki wydał również papież Grzegorz IX. W 1242 spalono liczne Talmudy w Paryżu, w 1264 w Hiszpanii po raz pierwszy “ocenzurowano” Talmud w miejscach gdzie obrażał chrześcijan. Sobór trydencki zakazał publikacji Talmudu z “miejscami bezbożnymi”. Talmud pozostał w indeksie do końca XIX w., ostatecznie uchylono zakaz w 1962."

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika MARGO

Pulsar napisał: "...Kto tu

Pulsar wrote:
"...Kto tu jest "całkowicie zindoktrynowany dogmatami,  krępującymi na własne - niestety - życzenie dalszy swój rowój..." ?Ja też mogę twierdzić i wasze poglądy zostały Wam "zaprogramowane w umysły" - gdyż nie potraficie wniknąć w sens nauk biblijnych, tylko "ślizgacie się" po nich i wyszukujecie dziór których tam nie ma.Mogę powiedzieć o Was, iż zaślepieni jesteście w pogańskich naukach, - ale to Wasza sprawa.Mamy wolną wolę, i każdy wierzy w co chce, tyle że w końcu i tak każdy z nas za to wszystko odpowie się przed Bogiem."
________________Co prawda Pulsarku swoje wypowiedzi kierujesz nie bezpośrednio do mnie tylko do " nas ", ale ja odpowiem Ci, tylko od siebie...Kiedyś próbowałam wniknąć w sens biblijnych tekstów i doszłam do wniosku, że...nie mają one dla mnie znaczenia...Owszem, masz prawo twierdzić, że moje poglądy są - jak to nazwałeś - >pogańskie< i wiesz co ? - najlepsze jest to, że naprawdę się z tym zgadzam i przyznaję Tobie słuszność, bo rzeczywiście bliżej mi z moimi poglądami do pogaństwa aniżeli do czegokolwiek innego... Mało tego - powiem więcej - uważam siebie właśnie za pogankę  gdyż bliżej mi do Natury i jej magii niźli do przekazów jakiegoś przybłędy z czarnej księgi...Wyobraź sobie, że z powodzeniem stosuję Magię Sympatyczną (jeśli wiesz o czym  mówię), i jest mi z tym naprawdę dobrze... Kocham i szanuję wszelkie Stworzenie i takie też uczucia - zwielokrotnione - otrzymuję...Pewnikiem, gdybyśmy toczyli nasze dysputy 200, 300, 400, czy 500 lat temu - zostałabym spalona na stosie przez ludzi wyznających poglądy zbliżone do Twoich... Na szczęście jednak, mamy rok 2012 i hi, hi, hi i ... stosy wygasły...Podobnie, jak napisał Duszek - ja także szanuję Ciebie i możesz wierzyć lub nie - bardzo Ciebie lubię... Moimi wpisami miałam nadzieję sprowokować Ciebie do przemyśleń oraz do próby innego spojrzenia na zagadnienia zawarte w czarnej księdze, jednak - jak widzę - nie udało mi się to i... trudno... - niech tak pozostanie...

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika MARGO

Pulsar napisał: "...Mam

Pulsar wrote:
"...Mam podobne zdanie do tego co napisałeś powyżej. Tyle, że okaże się kto będzie w raju a kto nie.    Dawniej i dziś są i byli tacy co za przekonania oddali swe życie.    Czy my także wierzymy tak mocno w swe "prawdy absolutne" by za nie oddać swe życie ?..."
_____________Pulsarku, ja nie oddałabym życia za żadne przekonania, ponieważ człowiek w trakcie odkrywania kolejnych warstw wiedzy - zmienia przekonania co do istoty spraw, tak więc zapewniam Ciebie, że nie warto oddawać tego najcenniejszego z darów - ŻYCIA - w imię li tylko przekonań, bo może się później okazać, że "ofiara" była po prostu niepotrzebna..a szansa - stracona bezpowrotnie...Lepiej jest więc skorzystać z danej nam szansy i odkrywać wiedzę, tą której jeszcze nie znamy, niż marnować cenny czas tu na Ziemi na jałowe dysputy pt. " co autor miał na myśli " w kontekście zmanipulowanej czarnej księgi, ponieważ w żaden inny sposób nie uzyskasz wiedzy o sobie i świecie aniżeli poprzez doświadczenie...Chciałabym wszystkim zainteresowanym, zacytować obszerny fragment z przesłania Libero Berozzi, opracowany przez Nnkę..Jest to dość obszerne opracowanie, uważam jednak, że warto poświęcić na to chwilkę i zapoznaś się z tym oraz porozmyślać na przekazanymi informacjami...  Cyt. DOŚWIADCZENIA PO ŚMIERCI CIAŁA FIZYCZNEGO- LIBERO BEROZZI1 Doświadczenie odejścia z ciała(…) Widzę Światło rozświetlające moje bezwładne ciało i słyszę , że Mistrz zgadza się na moją prośbę (odejście z ciała fiz )gdyż bardzo mnie kocha. Pytam –co uczyniłem aby zasłużyć na taką Miłość? -ale nie otrzymuję odpowiedzi … Snem zdawało się być życie, które opuściłem gdyż byłem dalej Żywy, Obecny i Wolny w prawdziwym znaczeniu tego słowa. W astralu myśl jest szybsza od błyskawicy ( …)Ona zaczęła od zadawania pytań, które są dla mnie kluczem, otwierającym drzwi pomiędzy dwoma światami .Zaczynałem teraz rozumieć w jaki sposób zachodzi prawdziwy kosmiczny kontakt2 Przeprowadzka do innego wymiaruNie powróciłem już więcej do ciała ale mój Duch był przy nim i widziałem jak powoli gaśnie w nim życie .Tliło się ono jeszcze dlatego, że inna dusza zastąpiła w nim moją do momentu śmierci klinicznej.Fenomen ten trudny do opisania i zrozumienia był zastępczym oczyszczeniem dla duszy , która do niego weszła, oszczędzając mi bólu. Był również nagrodą jaka dał mi Mistrz… Widziałem przy moim łóżku innych ludzi. Kiedy wreszcie symboliczny srebrny sznur uległ zerwaniu stałem się Duszą i Duchem szczęśliwym i Wolnym. Miłość do was , wszystkich przyjaciół trzymała mnie w najniższym wymiarze grawitującym na Ziemi. Chciałem rozdzielić się na tysiące części aby kochać i pomagać innym .Zdawałem sobie sprawę , że impuls ten pochodził od Światła, które współdziałało ze mną i sprawiało ze byłem jeszcze bardziej Świadomy i czuły wobec wszystkiego co mnie otaczało.. Bycie świadomym tego co się zrobiło dla duszy takich jak moja jest JEDNOCZESNE, ponieważ czas tutaj biegnie linearnie ( mój przyp. Przestrzennie w Kwancie) WSZYSTKO JEST TERAŹNIEJSZOŚCIĄ. Dlatego w jednej chwili zobaczyłem Przeszłość Przyszłość i Teraźniejszość a także najbliższą Przyszłość, która będę realizował ze spokojem. Wszystko jest Teraźniejszością w Pamięci i jest nią w Jednej Chwili, ale dla realizacji potrzeba czasu. WIELE JEST MIEJSC W DOMU OJCA MEGO… Moje 80 lat ziemskich mierzonych jako upływ czasu w tym wymiarze nie istnieje…. Żadne Słowo nie jest w stanie wyjaśnić Nieba. Na Ziemi jesteśmy upośledzeni we wszystkim, ale mimo to urodzenie się na Ziemi jest również potrzebne, .gdyż nie można dostać się do wyższych poziomów bez uprzedniego oczyszczenia i ewolucji, także przez bolesne doświadczenia. Ci, którzy pozostają nieoczyszczeni , innymi słowy nie ewoluują w rzeczywistości dobrze się czują w takiej rzeczywistości, bo nie wszyscy kochają Światło. Czy wiedzieliście o tym?( 5 m-cy/dni potem) W wymiarze którym się znajduje pomiędzy Niebem a Ziemią czas mija o wiele szybciej. Na Ziemi żyjemy w dualizmie i zawsze wszystko ma dwa bieguny .A przestrzeń pomiędzy biegunami daje nam poczucie czasu To wyjaśnia istotę żyjących w innych wymiarach. Istoty te o wyższym niż nasz stopniu ewolucji, im bardziej czują się częścią wszystkiego tym w mniejszym stopniu istnieje dla nich czas określony wg naszych pojęć, gdyż przeszłość teraźniejszość i przyszłość są dla nich jednym.Pewna część mnie pozostała na Ziemi, aby pomóc przyjaciołom, natomiast część bardziej duchowa podążyła do Boskiej Szkoły, nauczyła się tam bardzo wielu rzeczy i ponownie oczyściła się z ziemskich zanieczyszczeń. Dlatego teraz posiadam duże większe Poznanie jak uprzednio i znowu jestem młody…Wiem, że chcielibyście zadać mi wiele pytań. Pewnie wam odpowiem na nie na ile zostanie mi to dozwolone, ponieważ tutaj istnieją pewne Prawa jakich wobec was należy przestrzegać nie tak jak u was..Wiem , ze wielu z was zdziwiłoby się, ale jeśli znalibyście tylko Prawdę, powoli ja spróbuję wyjawić..oczywiście mam tylko 5 lat tej szkoły ale nauczyłem się bardzo wiele dla porównania mogę powiedzieć, że wy potrzebowalibyście na to waszych 5 ziemskich egzystencji. Widziałem wszystko również to czego wy nie byliście w stanie ujrzeć. Rozdwoiłem się w miłości do was tutaj bardzo łatwo jest sprowokować tego rodzaju fenomen. Wystarczy tylko myśl. ..Istnieją dusze , które nie pozwalają nikomu zbliżyć się do siebie, są jak bezpańskie psy, które boją się wszystkich i wszystkiego i bezpańskie pozostają. Są ponad to dusze pełne nienawiści, niezadowolone z faktu ze znajdują się poza własnym ciałem, poza własnym domem. Dlatego przeklinają, uciekają i stają się łupem ciemnych bytów, które je wykorzystują Wystarczy, że zostaną nauczone jak pozostać na Ziemi w pobliżu rzeczy które kochają (pieniądze, wojny, alkohol, chory seks) kiedy tylko mogą wsuwają się w ciała nieposiadające aury boskiego Światła. Wielu mówi wam , że są Iskrą Bożą , jeśli jednak byście mogli to widzieć, zauważylibyście, ze nie posiadają oni żadnego Światła i dzięki temu mogą łatwo paść ofiarą tych bytów.3 Trzy Zasady oraz pierwszy astralny pułapAby móc osiągnąć zupełną harmonię WIEDZIEĆ I WIDZIEĆ potrzebna jest odpowiednia doza duchowej dojrzałości czystości serca i myśli a przede wszystkim Rozumu. Ponieważ aby moc osadzać należy posiadać odpowiednie duchowe zdolności i Boskie Poznanie kto ich nie posiada niech powstrzyma się i zajmie się raczej osadzaniem samego siebie-Tak brzmi Pierwsza ZasadaDruga Zasada dotyczy dumy „własnego Ja”- wszyscy czuja się własnym „ja” Jeśli nie mają nic do powiedzenia wymyślają je sobie.Trzecia Zasada , która tutaj gdzie się znajduje jest na pierwszym miejscu dotyczy miłości do innych i do samych siebie.Pójście główną drogą nie jest łatwe i nie uda się wam do końca, ale staram się was obudzić. Każdy z was jeżeli chce może zbadać samego siebie do głębi i ujrzeć dzięki temu błędy, które powinien naprawić. Natomiast ci którzy nie potrafią ich dostrzec miejmy nadzieje, ze są tak czyści jak sami w to wierzą…Moim przewodnicy stopień po stopniu zaczęli przeprowadzać mnie przez astralne wymiary. Nie przeszedłem przez tunel, gdyż dzięki możliwościom moje ducha uczyniłem to jeszcze na Ziemi. KTO SZUKA PRAWDY ODNAJDUJE JĄ. Oni wszyscy czytali w moich myślach , ale udawali, ze ich nie znają pozostawiając mi wybór decyzji. Jeśli zapukasz otworzymy ci –mówiła moja najważniejsza dusza , z która spotkam się za kilka lat, a która jest niczym innym jak moim WYZSZYM JA-ale nie jest bogiem- jak wierzycie. Wreszcie pytam a oni odpowiadają mi, że zobaczę to własnymi oczami i usłyszę na własne uszy w odpowiednim momencie. Miałem bowiem otrzymać lekcje dotycząca całej Prawdy jaką mógłbym zgłębić , gdyż moja dusza musiała się poszerzyć a mój umysł niczym już nie związany pojąć sprawy, które zostały oddzielone od materii. Aby zejść na Ziemię mój Byt musiał przejść przez wielowymiarowe etapy i kiedy schodziłem nakładane były Pieczęcie chcąc pójść w górę musiałem odbyć ta sama drogę, a Pieczęcie zrywano.4 Pierwszy Astralny PułapPierwszy pułap to przepiękne miejsce, do złudzenia przypominające Ziemię, tylko waga materii jest inna. Nie ma tu ani grubych ani chudych, starych czy młodych. Starzy młodnieją a mali rosną . Są domy , lasy , łąki, drzewa, fontanny, jeziora, rzeki, morze, niebieskie niebo, różowe chmury, powozy i stangreci, świetliste Słonce różniące się od naszego, pachnące powietrze i lekki wiatr. Kolory są czyste i jasne. Na Ziemi są one jakby przysłonięte, tymczasem tutaj są one właśnie czyste i sprawiają że czujesz się Żywy i stanowisz ich część Gdy na przykład pragnąłem być drzewem by zobaczyć jak wtedy bym się czuł moje ciało wpływało do drzewa lecz byłem to ciągle ja- mimo to czułem jak to jest kiedy jest się drzewem. Działo się tak w odniesieniu do wszystkich otaczających rzeczy. Było to ekscytujące , odkrywałem teraz skąd się brał u mnie głód wiedzy i eksperymentowania jakie odczuwałem na Ziemi. Kiedy wypróbowałem już wszystko zrozumiałem. I zostało mi to potwierdzone, ze miejsce to odpowiadało pojęciu raju jaki opisują wam księża. Brakowało w nim jednak takich rzeczy jak np. wiecznej kontemplacji, czy pozbawionych płci aniołów ze skrzydłami. Ten pierwszy astralny wymiar posiada w sobie produkcję Ziemi do której przybywają anioły będące dla was mistrzami gdzie znajduje się Jezus i jego matka… Gdzie mieszkasz? Usłyszałem Jego odpowiedźWspomniałem o pierwszym astralnym wymiarze będącym eteryczna Kopią Ziemi istnieją jednak jeszcze inne wymiary, przygotowujące do powtórnych narodzin na Ziemi czy innych planetach 3 wymiaru na których mieszkają nasi kosmiczni bracia. Tworzą oni TRZY WSZECHSWIATY łączące się w spoinę trójwymiarowości, która tak bardzo się interesowałem i którą uważałem za współczesną naszemu życiu, sądząc , że prawdopodobnie moglibyśmy przeżywać więcej niż jedną Rzeczywistość.Do powtórnych narodzin wystarcza pierwszy poziom astralny. Są tu niezliczone duchowe przestrzenie gdzie dusza musi pozostawić swoje różne warstwy, aby zapomnieć o przeszłych inkarnacjach i zacząć ponownie szkołę lub karmiczną reedukację.Odmienna jest sytuacja rozwiniętych dusz, które inkarnują się dobrowolnie, podejmując misję. Zupełnie inna drogą jest wejście do poziomów Światła. Miejsc w których przebywają anielskie hierarchie. Odpowiada ono 4 wymiarowi. Ziemia i inne planety z 3 wymiaru przygotowują się do wejścia na ten wyższy poziom…Prawda przychodzi z astralnych wymiarów lecz jest zawsze pod kontrolą. Są inni, którzy mogą wszystko mówić, Byty które przebywają w wymiarach od 4 do 9 . Mieszkańcy Ziemi używają wielu słów, argumentów, czynią tyle zamieszania – nie zdając sobie sprawy z faktu, że wszystko mieści się zaledwie w dwóch słowach Boża Miłość.Byłem szczęśliwy jak dziecko, bawiłem się z małymi gośćmi tego raju Były to dzieci, wyratowane ze światów innych konstelacji , waszej planety, dzieci wszystkich ras i kolorów skóry. Były tutaj również zwierzęta z innych planet a także te pochodzące z Ziemi, które znikały w miarę upływu er lub zostały wytępione przez człowieka Nie było żadnych owadów, tylko przepiękne podobne kwiatom motyle. Wszystko emanowało ciepłem, Światłem i pięknym zapachem. Technologia oparta jest tu na kosmicznej energii Światła o wiele bardziej intensywne niż w waszym 3 wymiarze. Ale to nie jest duchowy Raj-tylko 4 wymiar do którego przejdzie Ziemia i inne planety z waszego 3 wymiaru. Nie istnieje noc tylko długi dzień, kończący się miłym zmierzchem. Odpoczynek przerywa kilka godzin pracy, trochę szkoły i bardzo dużo wolnego czasu. Szkoła wygląda zupełnie inaczej. Mieści się w ogrodach na świeżym powietrzu aby móc oddychać praną, gdyż we wnętrzach jej jest mniej a u was w budynkach nie ma jej wcale temperatura jest zawsze taka sama-ani gorąco. ani zimno .I istnieje tylko jedna pora roku. Są tu góry i morze, można robić wszystko co robi się na Ziemi z uprawianiem sportu włącznie. Postrzeganie umysłem nie ma żadnych zahamowań. Można poznawać się z wieczna wizualna dokumentacją Akaszą, w której jest zarejestrowane wszystko co kiedykolwiek się zdarzyło.Widziałem i słyszałem w czterech wymiarach tak jakby moje oczy i uszy stawały się poczwórne. Moi Mistrzowie przekazali mi , ze jestem gotów do uzmysłowienia sobie całej Prawdy odnoszącej się do Kreacji a także osób, które na Ziemi miały do wykonania prawdziwe lub fałszywe zadania. Miałem zajrzeć w głąb nich i odkryć odnosząca się do nich Prawdę. Musiałem zaakceptować to doświadczenie5 Budzenie się Dusz oraz wyjście z 3 Wymiaru.Na Ziemi nadszedł czas obudzenia się dusz. Dusze te należą do inkarnujących się aniołów, demonów, przybyszy z pozaziemskich cywilizacji, którzy urodzili się wśród was i ludzi podlegających wyłącznie prawom karmy .Nie wszyscy urodziliście się pod ta samą Gwiazdą, gdyż pochodzicie z najróżniejszych części Wszechświata. Odkryłem również rzecz cudowną byłem i jestem aniołem. Oczywiście w ograniczonym stopniu mojego obecnego rozwoju – również aniołowie maja swoja ewolucyjna skalę , Są wykonawcami misji. W odpowiednim momencie każdy z was, odkryje swoja przynależność do odpowiedniego stopnia ewolucji i zadanie jakie ma do spełnienia. Obecny czas jest dla wieli czasem łaski i odkupienia. Ziemia weszła na Nową Drogę. Na drogę całkowitej transformacji i stanie się Nową Ziemią Wschodu czyli pierwotnego Słońca, Boskiego StworzycielaDo Ośrodków New Age.Niebiańskie Hierarchie , martwią się ponieważ powstające wszędzie ośrodki duchowego kształcenia są infiltrowane przez duchowych handlarzy . Dzieje się tak dlatego, że zarządzający tymi ośrodkami częstokroć są przesiąknięci negatywnymi chęciami zysku i władzy. Lecz handlarze ci już wkrótce staną przed prawem Przyczyny- Skutku.Istnieje tez inny typ handlarzy dusz nie każą sobie płacić, ale kradną wasza energie aby żyć.WZIĄŁEM UDZIAŁ W PIĘKNYM ZEBRANIU, na którym anioły, którym inkarnowały się na Ziemi, zdawały relację ze swych najgorszych doświadczeń, aby poddając je pod dyskusję można było naprawić wszystkie popełnione przez nie błędy. Wśród nas byli również uzdrowiciele, którzy na Ziemi i innych planetach, wypełniali swe zadanie próbując leczyć zarówno ciało jak i duszę. Niestety, niektórzy z nich zapomnieli, ze najważniejsza sprawą jest uleczenie duszy i zdali sobie sprawę, ze uleczyli wyłącznie ciało ich praca kończyła się fiaskiem gdyż pacjenci pozostawali ciągle w punkcie wyjścia. Oczekiwaliśmy wszyscy w trwodze na karę lecz nakazali winowajcom powrót na Ziemię. WRACAJCIE NA WYZNACZONE WAM MIEJSCA pamiętając kim jesteście aby nie stać się handlarzami dusz jak inni…Odprowadzono ich na miejsce w którym będą się przygotowywać do nowych narodzin.Następnie wprowadzono Byty męskie i żeńskie, były to osoby, które odeszły z Ziemi już bardzo dawno. W momencie inkarnacji otrzymały medialne moce od Ciemnych Sił a teraz przybywały z astralnych wymiarów, pragnąc powrócić na Ziemię, aby prowadzić działania na rzecz Dobra pod bezpośrednim przewodnictwem aniołów Stróżów Światła. Narodziły się na Ziemi w czasie gdy miałem około 40 lat , odeszły przede mną. A teraz ponownie miały się narodzić. Zrozumiałem , ze wszystkim zostaje dana możliwość powrotu, bycia dobrym i pracy na rzecz Dobra. Pod jednym warunkiem Ze nie będą więcej wprowadzać w błąd innych i siebie.Niestety w waszej teraźniejszości na Ziemi istnieją osoby współpracujące z mocami ciemności a mimo to przedstawiające się jako nosiciele Dobra…Dobro aby istnieć, aby się ujawnić nie potrzebuje zła. Pamiętajcie o tym. Dobro jest zawsze linearne, a ci którzy je przeżywają nie potrzebują walk. …Istnieje również jednak zło ukryte, które możecie mylić z Dobrem, ukryte za parawanem sprawiedliwości i wolności używające imienia Boga …Wyjście z 3 Wymiaru(…) Dojdzie do przyspieszonego i bardziej oświeconego ewolucyjnego skoku aniżeli można by przypuszczać. Będzie miał miejsce chaos , dadzą o sobie znać nieuporządkowane idee myśli i opinie, ciemności intelektualne i duchowe . Aby zrozumieć gdzie leży Prawda ludzkość będzie potrzebowała wielkich wtajemniczonych. Planu prawdziwej Kreacji a nie upadłych aniołów, które stworzyły 3 wymiar.6 Życie na Innych PlanetachGdybyście mogli wiedzieć, jak wiele planet jest zamieszkałych. Wśród wszystkich planet w tej Galaktyce istnieją przyjaciele wrogowie i obserwatorzy np. w konstelacji Smoka jest 9 gwiazd i wszystkie są nam przyjazne. Trzecia z nich patrząc od północnego zachodu nazywa się Negraia, a po niej jest Huno. Mieszkańcy obu SA jakby jedna rodziną . Wyglądem przypominają ziemian, majaszerokie i wysokie czoła, włosy i zarost. Wśród was na Ziemi jest wielu inkarnowanych pochodzących z tych planet. W obecnym okresie mieszkańcy wspomnianych planet przesyłają na Ziemie energię , równoważąc nowe i silne energie z 4 wymiaru które zaczęły do was przybywać począwszy od Bożego Narodzenia 1998 roku… Te dwie planety są bardzo piękne i przypominają Ziemię. Wszystko tam spowite jest różowym odblaskiem nadającym im ciepła i lekkości . Ich wibracje odpowiadają dźwiękowi MI, który z kolei pozostaje w relacji ze wszystkimi odcieniami i tonacjami zielni. Kolor ten ma pierwszeństwo u mieszkańców. Ich domy są zbudowane z krystalicznych form w zielonej tonacji. Tak jak wy żyją oni w rodzinach, które są monogamiczne i wierne. Nie potrzebują ceremonii i podpisanych dokumentów. Wystarcza dane słowo. Dzieci są dla nich cennym darem a narodziny są regulowane w odróżnieniu od Ziemi innych rozwijających się planet Rządy sprawuje Starszyzna , nie istnieją choroby i starzenie się. Osiągalny wiek to 3 tys lat. Zajmuje ich aspekt duchowy. A kiedy umierają pozostawiają ciało i kierują się do drzwi 4 wymiaru, gdzie istnieje przeznaczona dla nich duchowa sfera. Przebywają w niej dopóki się nie zdecydują gdzie będą przebywać w kolejnym życiu, ponieważ istnieją liczne planety potrzebujące pomocy. Wielu z nich decyduje aby tam się narodzić przyjmując fizyczne cechy ich mieszkańców, pozostawiając jednak niektóre własne no budowę czaszki. Wchodzą w skład Galaktycznego Braterstwa i zajmują się kontrolą rozwoju duchowego na planetach. Poruszają się wzdłuż i wszerz Kosmosu. Mogąc mieć dostęp do wszystkich wymiarów. Ich statki kosmiczne emitują zielone światło…WŚRÓD WAS NA ZIEMI JEST WIELU INKARNOWANYCH POCHODZĄCYCH Z TYCH PLANETŹródło : 

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika MARGO

Zapewne wielu z Was czytało i

Zapewne wielu z Was czytało i słyszało o dziewczynce Santi Dewi... Pomyslałam jednak, że skoro jest to jeden z najbardziej udokumentowanych tego rodzaju >przypadków<, nie zaszkodzi go przypomnieć Sporo osób czytających to forum i nie tylko to, szykuje się do armagedonu opisywanego w czarnej księdze, gdzie biblijny przybłęda z innej planety - Jehowa - grozi, iż nastąpi wielka wojna..., programując umysły i żerując na nieświadomości ludzkich istot ssie jak pompa ich energię, wyzwalajac negatywne emocje...W kontekście poniższego - jednego zresztą z wielu - przykładu zasadne wydaje się pytanie:Kto z kim oraz o co ma walczyć ???Cyt.     ...Lekarze zapamiętali, że tuż po urodzeniu dziewczynka nie płakała jak inne dzieci, ale uważnie rozglądała się wokół. Nikt jednak nie zwrócił na to uwagi. Kiedy Santi Dewi miała dwa lata, zaczęła wypowiadać słowa w dziwnym dialekcie. Jej akcent był podobny do tego, w jakim mówią ludzie w mieście Mahura. Rodzice byli tym zaskoczeni, ale uznali, że jest to jeszcze jedno dziecięce dziwactwo. Dziewczynka była małomówna, wręcz nieufna. Przełom nastąpił wtedy, kiedy ukończyła cztery lata. Wtedy ku przerażeniu rodziców powiedziała, że jest żoną bramina z miejscowości Mutra, która zmarła i teraz, jako Santi Dewi ponownie przyszła na świat. Dziewczynka opisywała dokładnie dom, w którym mieszkała, swojego męża i rodzinę. Pamiętała nawet, jaki był jej adres w Mutrze. Prosiła, że chce jechać do swojego prawdziwego domu i zobaczyć syna. Według jej słów zmarła przy jego narodzeniu...... Santi Dewi uważała, że poprzez swoje doświadczenie otrzymała klucz do poznania jednej z największych tajemnic świata. Dokładnie i szczegółowo zaczęła opisywać, co działo się z nią, gdy jako Ludżi Dewi zaczęła umierać podczas porodu. Śmierć nie następuje tak szybko, jak to się ludziom wydaje. Najdłużej pozostaje zmysł powonienia. Nie chciałam umierać. Bez przerwy modliłam się do Kriszny i powtarzałam mantrę, aby pozostać na Ziemi. I był to mój wielki błąd, bo gdyby nie moje prośby, z pewnością podczas następnych narodzin nie pamiętałabym swojego wcześniejszego wcielenia. Leżałam w szpitalu i wiedziałam, że muszę umrzeć, ale wciąż kurczowo trzymałam się życia. Byłam cały czas świadoma tego, że przestaje bić moje serce. I nagle poczułam się wolna i nieskończenie pomniejszona. Czułam się, niczym punkt w przestrzeni. A jednocześnie był we mnie cały wszechświat. Otoczyły mnie istoty, które znałam i kochałam. Wszystko było jednością. Myślę, że gdyby tu, na ziemi, ludzie zrozumieli, jak bardzo jesteśmy ze sobą połączeni, to nie robiliby sobie nawzajem krzywdy. Po śmierci bowiem uświadamiamy sobie związki, których nie dostrzegaliśmy podczas życia. Wiedziałam, że jest tam źródło nieskończonego dobra, niczym centralne słońce, którego nie widziałam, ale czułam, że istnieje. Nie byłam gotowa na połączenie z tym światłem, musiałam wracać na ziemię, aby dalej się uczyć. Mój rozwój nie był dokończony, taki bowiem jest sens wędrówki dusz, taki jest sens istnienia świata. Pamiętam wstąpienie w łono mojej matki, i potworny ból narodzin. Wiem, że kiedy znowu umrę, wrócę do tego cudownego światła. Nie boję się śmierci, bo ona nie istnieje..."http://www.eioba.pl/a/2ujq/santi-dewi-prawdziwa-historia-reinkarnacji

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Pulsarku,   pięknie rozadłeś

@Pulsarku,
 
pięknie rozadłeś wszystkim kokosy. 
Zawsze twierdziłem, że jesteś super inteligentnym facetem (zakładam że jesteś facetem) który dokonuje karkołomnych łamigłówek w wyuczonym na pamięć piśmie. 
Tym niemniej muszę powiedzieć, że można w tym piśmie wszystko znaleźć czego dusza zapragnie, bo z niezliczonych potoków słów wszystko da się ułożyć. Na podstawie biblii nakręcono nawet film pornograficzny.
 
Niektórzy wiedzą wszystko co napisane, lecz nie wiedzą najważniejszego: gdzie jest Stwórca. Gdybyś poznał i znalazł Stwórcę, nie byłbyś ś.J., to jest pewne.
Niemniej jednak mam głęboki szacunek dla ludzi którzy całym sercem walczą o swoje przekonania - co wcale nie znaczy o tym, czy te przekonania są "prawdziwe" czy nie.  
Niektórzy rycerze siedzą po prostu na fałszywym koniu. Nie mam zamiaru jednak nawracać twojego rumaka, bo dla energii źródła to nieważne. Kiedyś będziesz ze mną w Raju i zdziwisz się, że są tam wszyscy. 
 
Pzdr.
Duszek 
 
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika tropheus

Czesc Pulsar

Czesc Pulsar :)------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------tropheus napisał:Wiesz dobrze Pulsar z ze wzgledu na swą religie nie do konca mozesz byc obiektywny = wyzwolony , gdyz mimo dosc szerokiej perspektywy jaka posiadasz ,pewnych rzeczy nie mozesz zakceptowac gdyz wystepuja przeciwko lub podwazaja pewne dogmaty Twej wiary , wiec albo podchodzisz do zagadnienia z punktu widzenia fanatyka ,albo podwazasz te wiadomosci ,albo przypisujesz im demonicznosc , itd. Jak mozna byc wolnym skoro nie mozna swobodnie myslec o wszystkim ?------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------pulsar napisal ;Ja bym raczej odwrócił tę tezę, i stwierdzam, iż to ja jestem "wyzwolony" - tak, wyzwolony z nauk pogańskich, róznych dogmatów, oraz przeróżnej filozofii ludzkiej itp. To ja obiektywnie stwierdzam, iż żyjecie w "duchowej ciemności", zaślepieni naukami nie pochodzącymi z biblii, a więc naukami szatana i jego demonów. To szatan mówi ludziom " róbcie co chcecie i wierzcie w co tylko chcecie - tylko nie słuszcie biblijnemu Bogu". Stare przysłowie powiada: "nie wszystko jest złotem, co się świeci jak złoto". Wydaje się Wam, że po przez nauki np: filozofii wschodu się pozytywnie uduchawiacie, - ale tak naprawdę pogrążacie się w duchowej ciemności szatańskich nauk. Wiesz dobrze ze nie mozesz pozwolic sobie na swobode mysli Smile . Nie staraj sie przypisac mnie kogokolwiek i czegokolwiek , podciagajac mnie pod ezetorykow - obrazasz ich bo niewiele wiem o nich , filozofia buddyjska tez po lebkach , nauka ,kwanty Smile nie ... . powiem inaczej ,nie dorastam do piet w wiedzy ktora tu posiadaja niektorzy forowicze w zakresie religi , nauki ,ezetoryki , histori , itd. np, Ty Pulsarze , Obronca Ziemi , Margo , Rebus , Drensdije ,Lem Jaskiniowy , i wielu innych ktorych nie wymienilem . Tak jestes wyzwolony z nauk poganskich i co z tego ? poszles do przodu ? i co masz ? . Dajmy spokoj szykuj sie na ten armagedon ,spotkamy sie po imprezie to pogadamy Smile .  Bo dzis przeszkadzaja ci przepisy , Smile nie ma to jak jak poganin Smile .pozdrawiam :)ps. bez urazy Pulsar , jednak to niesamowite to twe podejscie ,widzisz dziury , ale trwajac w wierze nic nie mozesz zrobic .  

Portret użytkownika Cosiek

Pulsar napisał: Fizyka

Pulsar wrote:
Fizyka kwantowa to nadal TEORIA a nie udowodniona nauka. I tak jak z teorią ewolucji, z której zrobiono oficjalnie udowodnioną naukę, a jednak się okazuje że to stek bzdur chciwych na sławę i pieniądze naukowców. Podobnie więc jest z fizyką kwantową - robi się z niej dziś oficjalną naukę opartą na dogmatach i teoriach ludzkich wymysłów, a tak do końca nikt jednoznacznie niczego nie udowodnił.To co przedstawiłeś, mnie nie przekonuje - to tylko hipotezy i domysły, na której bazowane są te teorie.
Teraz to żeś się popisał wiedzą. Ale nie moja sprawa. Rzekł Jezus: "Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią". Więc niech każdy sobie szuka na swój sposób, aż znajdzie. Aha, to jest cytat z Agrafy, zbioru loginów. Ewangelia Tomasza. I chociaż skłaniam się do nauk Wschodu, to akurat Ewangelię Tomasza lubię i można z niej wiele się nauczyć i polecam. Przynajmniej nie zamykam się na nauki jednego autorytetu, który co poniektórzy biorą za prawdę, zamiast prawdę brać za autorytet.

Portret użytkownika Cosiek

"Patrzcie, co bajka o Jezusie

"Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła". Papież Leon X. Żadna religia nie może istnieć bez tworzenia w ludziach strachu - strachu przed piekłem, karą, wiecznym ogniem. Żadna religia nie zgromadzi ludzkich mas, by móc je eksploatować, jeśli wcześniej nie wzbudzi w nich poczucia winy i strachu. Osoba, która czuje winę, musi sobie jakoś znaleźć zbawiciela. Popełniło się grzech, a wszystkie religie tworzą tyle grzechów, ile jest tylko możliwe.  Nie kochaj kobiety, bo będziesz skończony. Nie tańcz, nie śpiewaj, nie wyglądaj na zadowolonego. Wyglądaj smutno. Im smutniej wyglądasz, tym jesteś bardziej religijny. Ci smutni ludzie zbierają się w kościołach, świątyniach, meczetach, aby księża pomagali im, prowadzili ich. Jeśli popełnią jakiś grzech, czują się winni, są smutni. Religie żywią się i smakują twoją winę i twoje grzechy. Chrześcijaństwo kładzie na nie większy nacisk, niż inne religie, ale inne religie mają również tę samą strategię.Zazdrość powstała wskutek nieustannego nacisku, jakie religie kładą na monogamię, która oznacza - nie w słowniku, ale w życiu - monotonię. Nikt nie chce żyć monotonnie. Małżeństwo to wielka strategia. Pary małżeńskie to najsmutniejsi ludzie świata, a religia naciska: "Żadnych rozwodów, rozwód jest grzechem!" W ten sposób powstała prostytucja, uboczny produkt religii.  Egzystencja nigdy nie została stworzona. Cały ten spór jest absolutnie niepotrzebny. Każda z religii myśli, że to wszystko musiało kiedyś zostać stworzone, w przeciwnym razie skąd by się wzięło.Ale nie myślą: "Skąd wziął się Bóg?" Jeżeli to Bóg stworzył świat, to skąd on sam się wziął? Kto go stworzył? A jeśli Bóg jest niestworzony, to jaki sens ma tworzenie zbędnych hipotez? To jest podstawa wszelkich odkryć naukowych: nie tworzenie zbędnych hipotez.Jeżeli Bóg został stworzony przez innego, większego Boga, dochodzi się do absurdu, co logicy nazywają regressum infinitum. Dojdziesz do końca i nie znajdziesz odpowiedzi na pytanie: kto stworzył ostatniego Boga?Sama egzystencja wystarcza.Nauczam was o boskości, nie o Bogu. Bóg to wymysł kapłanów. Bóg jest fikcją, która ma cię pocieszać, ma cię straszyć, ma sprawić, żebyś poczuł się winny. Wszystkie religie polegają na twojej winie, opierają się na twoim strachu, ale to nie jest autentyczna religijność.Autentyczna religijność sprawia, że niczego się nie obawiasz, że jesteś nieustraszony; przestajesz być niewolnikiem, marionetką w rękach jakiegoś nieznanego Boga, jakiejś fikcji.Według mojego doświadczenia, jeśli Bóg istnieje, jest przeciw wolności człowieka. Jeśli Bóg cię stworzył, dlaczego to zrobił?  "Rigweda" została napisana 90.000 lat temu, ponieważ pewna konstelacja gwiazd, którą opisuje ze szczegółami, nigdy więcej się nie powtórzyła. A Bóg stworzył świat zaledwie 6000 lat temu. Oczy chrześcijan są ślepe. Nie mogą się przyjrzeć egzystencji, ponieważ uniemożliwiają im to pisma. Pisma nie pozwalają im przyjrzeć się rzeczywistości. Gdzie był twój Bóg i twoi chrześcijanie, kiedy tworzono "Rigwedę"? Kiedy pisano Upaniszady, w Europie panowało barbarzyństwo. Jeśli natomiast chodzi o chrześcijańskiego Boga, jest on absolutnym barbarzyńcą. Nie Bóg, ale diabeł miał rację, kiedy namawiał Ewę i wyjaśniał jej powód, dla którego Bóg im tego zabronił: "To są najcenniejsze drzewa. Jeśli zjesz owoc poznania i owoc wiecznego życia, staniesz się równa bogom". On się tego obawia, ponieważ cóż więcej sam ma? Boi się i jest zazdrosny o ciebie. Nie chce, żebyście dorównali bogom. Pragnie, abyście pozostali bawołami przeżuwającymi trawę, prawdziwą trawę..." Posłuszeństwo to fundamentalna cnota. Dlaczego? Aby uwiecznić przeszłość, aby utrzymać status quo w społeczeństwie, aby utrzymywać miliony ludzi w duchowej niewoli - oto posłuszeństwo. Daj się eksploatować, ale bądź posłuszny. Zachowuj się jak owca, nie jak lew. Oto nauka chrześcijaństwa i innych religii.   Mówią, że kościół chrześcijański występuje w obronie prawdy, uczciwości i lojalności.Po pierwsze należy zapytać, czy kościół chrześcijański zna prawdę? Wierzy w fikcyjnego Boga, wierzy w fikcyjnego diabła, wierzy w niebo i piekło, a nie ma żadnego dowodu na ich istnienie. Jakiej więc prawdy strzeże?Kościół w istocie nie zna sposobu osiągnięcia prawdy. Modlitwa nie jest sposobem, ponieważ modlitwa opiera się na wierze w Boga. Już zaakceptowałeś jakieś wierzenie. Wierzenie nie jest prawdą. W prawdę nie musisz wierzyć; prawda cię sobą wypełnia. Stajesz się nią! Ona nie jest sprawą wiary czy wierzenia, ale najgłębszego wniknięcia w swoją własną świadomość. To podróż do wewnątrz.Chrześcijaństwo nadal nie odstępuje od obiektywnego świata. Jego Bóg jest zewnętrznym obiektem, jego niebo jest na zewnątrz, podobnie jak piekło. Modlitwa jest dla zewnętrznego Boga; chrześcijaństwo jeszcze nie dowiedziało się, że w ludzkich istotach jest też przestrzeń wewnętrzna, a jeśli nie dotknie się samego centrum swojej świadomości, nie osiągnie się prawdy. Oshohttp://www.eioba.pl/a/1hxq/o-czym-90-katolikow-nie-wieDowiecie się choćby, że Jezusa za Boga w innej osobie dopiero uznano w którym roku. Wcześniej był po prostu STWORZONY na podobieństwo Boga. 

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

@Dasdendrije "Jeśli natomiast

@Dasdendrije
"Jeśli natomiast chodzi o chrześcijańskiego Boga, jest on absolutnym barbarzyńcą. Nie Bóg, ale diabeł miał rację, kiedy namawiał Ewę i wyjaśniał jej powód, dla którego Bóg im tego zabronił: "To są najcenniejsze drzewa. Jeśli zjesz owoc poznania i owoc wiecznego życia, staniesz się równa bogom". On się tego obawia, ponieważ cóż więcej sam ma? Boi się i jest zazdrosny o ciebie. Nie chce, żebyście dorównali bogom. Pragnie, abyście pozostali bawołami przeżuwającymi trawę, prawdziwą trawę..."
___
Oczywiscie. W krainach mezopotanskich zmija jest symbolem madrosci i dlugowiecznosci i byla wyslancem "Boga Najwyzszego".
Moze wrzuce tu cos na ten temat, ale akurat nie ma mnie w domu.
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika Cosiek

"Prana" i "chi" - jako

"Prana" i "chi" - jako energia życiowa, łączona jest ze świadomością i postrzeganiem wszechświata. Natomiast biblijne "rúach" odróżnia energię życiową od świadomości.Według Biblii „rúach”, czyli siła życiowa, działa nie tylko w ludziach, lecz także w zwierzętach (Rdz 6:17; 7:15, 22). W Kaznodziei 3:18-22 wykazano, że człowiek umiera podobnie jak zwierzęta, bo „wszyscy mają jednego ducha [werúach], tak iż nie ma żadnej przewagi człowieka nad zwierzęciem”, tzn. wszyscy mają tę samą siłę życiową. Nie ulega więc wątpliwości, że również w tym znaczeniu „duch”, czyli siła życiowa (rúach), nie ma charakteru osobowego. Można go przyrównać do innej niewidzialnej siły — elektryczności, która „ożywia” rozmaite urządzenia: powoduje, że piece grzeją, wentylatory dmuchają powietrze, komputery dokonują obliczeń, w telewizorach pojawiają się obrazy, głosy i inne dźwięki; ale sam prąd elektryczny nigdy nie przybiera cech charakterystycznych żadnego z tych sprzętów.Podobnie i biblijne „rúach”, czyli siła życiowa, nie przybiera cech charakterystycznych danej żywej istoty i nie ma ona jej świadomości. Dlatego w Psalmie 146:3, 4 powiedziano, że gdy „człowiek umiera, jego siła życiowa [rúach] uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli”. Siła życiowa działająca w komórkach ciała ludzkiego, nie przejmuje żadnej z ich cech świadomości danej osoby, ani za życia ani po jej śmierci. Siła życiowa człowieka, nie jest nośnikiem osobowości ani nie ma oddziaływania na wszechświat. BRAWO. TO SAMO ZNAJDZIESZ W NAUKACH WSCHODU, MISTYCYŹMIE WSCHODNIM. Chociaż uważasz, że jest inaczej i że obie nauki mówią o czym innym... Kwestia interpretacji słowa właśnie. Dlatego nie będę już w tym temacie dyskutował, bo jak widać po całej dyskusji w temacie - nie ma sensu, obydwie strony o tym wiedzą. Temat pewnie wygaśnie niedługo, ile można się sprzeczać bezsensownie.

Portret użytkownika MARGO

Na pohybel wszystkim księgom

Na pohybel wszystkim księgom świata, złowróżbnie wieszczącym armagedon czy  koniec świata To my mamy możlwość tworzenia pokoju!Cyt. BĄDŹ POKOJEM - 21 września, w piątek, wydarzy się coś, w czym każdy, kto poczuje sercem, że powinien, weźmie udział. Ogólnoświatowa zsynchronizowana medytacja i modlitwa o POKÓJ będzie udziałem setek tysięcy ludzi na całym świecie. Ja dołączam, a Ty?Tegoroczna medytacja będzie TRZYDZIESTĄ taką coroczną akcją - zawsze 21 września, czyli u progu przesilenia jesiennego. Według ostatnich informacji w ponad 640 miastach na całym świecie dzień ten będzie celebrowany w postaci wspólnych publicznych imprez, które w każdym miejscu mają się rozpocząć o 18.00 lokalnego czasu.Zsynchronizowana medytacja połączona z modlitwą odbędzie się trzykrotnie, w tym samym momencie na całym świecie. Zaplanowano ją na godzinę 00 w piątek 21 września, 12 w południe i 12 w nocy -  według czasu EDT. Konwersja tych dat na GMT wytycza godzinę 4.00 - trzy razy w ciągu doby...W naszej strefie czasowej są to godziny 5.00 rano, 17.00 po południu 21 września w piątek i 5.00 rano w sobotę 22 września. Wtedy zrobimy to WSZYSCY RAZEM.Głównymi organizatorami są The Gaiafield Project, Pathways to Peace, Shift Network's Summer of Peace, the Institute of HeartMath's Global Coherence Initiative, and MedMob, ale włączyły się w to wydarzenie setki organizacji na całym świecie i zanosi się na największy tego typu event we współczesnych nam czasach - porównywalne może jedynie z Harmoniczną Konwergencją, którą przeprowadził w 1987 roku nieżyjący już Jose Arguelles. Wówczas nie było Internetu, więc porównanie dotyczy pewnie nie liczb uczestników, ale wagi samego wydarzenia.O ile data 1987 rok miała ogromne znaczenie astrologiczne i była pierwszą tak ogromną inicjatywą medytacyjną na świecie, o tyle 2012 jest datą, która także nie pozostawia złudzeń co do swojej wagi - zwłaszcza, że doświadczamy końca świata, jaki znamy i TWORZYMY NOWY ŚWIAT, w co wierzę z całego serca i zapraszam Cię do udziału w tym historycznym wydarzeniu...Więcej   http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1409:be-the-peace&catid=44:swoje&Itemid=125 I jeszcze bardzo ciekawy wpis z tego samego bloga:Fundacja Keshe a uwolnienie technologii kosmicznychPoniższy tekst jest kopią oficjalnego zaproszenia do liderów waszych rządów za pośrednictwem ich ambasady w Belgii. Te maile zaczną opuszczać fundację i zostaną przekazane do każdego ambasadora w Belgii w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Będziemy publikować nazwę kraju i używany adres mailowy, dzięki czemu można śledzić postępy w odpowiedzi waszego rządu. Od teraz to do was należy widzieć, że konsekwencje tej technologii są rozumiane w waszym kraju.Zaproszenie: pokój na świecie i uwalnianie technologii.Po spotkaniu Fundacji Keshe z ambasadorami świata zaproszonych do Brukseli w dniu 21 kwietnia 2012 roku, teraz nasze zaproszenie wysyłamy do narodów świata za pośrednictwem ich ambasadorów i ich liderów do udziału w spotkaniu w dniu 6 września 2012 w Centrum Fundacji Keshe w Ninove, w Belgii (lub w każdym innym miejscu jakim narody wybiorą)Jak Szanowni Państwo mają świadomość, zaprosiliśmy przedstawicieli każdego kraju na pierwszą prezentację naszej technologii w dniu 21 kwietnia 2012. Ambasadorowie niektórych krajów uczestniczyli w tym spotkaniu, inni zdecydowali się zignorować zaproszenie z powodu nacisków innych krajów i postanowili nie uczestniczyć lub wycofała się w ostatniej chwili.Z tym drugim zaproszeniem my bezpośrednio i jednoznacznie zapraszamy przywódców waszych narodów do powołania wykwalifikowanych osób, które mogą wziąć udział w nadchodzącym spotkaniu w Fundacji w dniu 6 września w imieniu swoich rządów.Powody tego zaproszenia i spotkania są następujące:W dniu 21 września 2012 Fundacja Keshe uwolni pierwszą część kosmicznych technologii i systemu grawitacyjnego i magnetycznego (Magravs), które rozwinęła, dla wszystkich naukowców na świecie jednocześnie, w celu powielania i produkcji. Od tego momentu, granice międzynarodowe przestaną mieć istotne znaczenie. To dlatego, ponieważ został zbudowany i oddany do publicznego użytku pierwszy taki system lotniczy, gdzie podróż z Teheranu do Nowego Jorku będzie trwała maksymalnie 10 minut.Nowy system lotniczy pozwoli każdemu człowiekowi, aby odbył taką samą długość podróży w tym samym czasie i prawie bez kosztów z każdego punktu na tej planecie. Statek nie będzie wykrywalny dla dzisiejszej techniki radarowej.Kryzys energetyczny zostanie rozwiązany za jednym zamachem, a raz wprowadzona technologia w praktyce spowoduje, że zniknie władza kontrolujących energię, a przez nich obecne struktury finansowe zastaną swoje ręce puste.Niedobór wody na świecie będą rozpatrywane i rozwiązywane niezwłocznie po przedstawieniu tej technologii do publicznej wiadomości i wydaniu naszej energetycznej i kosmicznej technologii.Jak to zrobiliśmy?czytaj dalej   http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1374:fundacja-keshe&catid=44:swoje&Itemid=125

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

21.09/22.09 tyle zbiegow

21.09/22.09
tyle zbiegow okolicznosci...
NASA zapowiedzialo na te dni extremalny wyrzut koronalny, ktory moze nam narobic klopotow. Izrael ma podobno napasc w te dni na Iran. Fundacja Keshe zapowiedzialo ujawnienie rewolucyjnych technologii.
No i ta celbracja akcji "BĄDŹ POKOJEM" ... Za pozno!!!
Cos mi za duzo tych zbiegow okolicznosci. Czas robic zapasy. Ale nie bojcie sie, wszystko bedzie OK.
 
Pzdr.
 
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem