ABORCJA. ZA CZY PRZECIW?

Fora: 

Kochani, w zwiazku z zainteresowaniem tematem aborcji, zachecam do dyskusji tych za i tych przeciw.

Szczegolnie interesuje mnie wasze zdanie na temat wplywu aborcji na rozwoj swiadomosci.

Portret użytkownika hulahop77

A tyle bylo komentarzy

A tyle bylo komentarzy wczesniej.... czyzby wszystko juz zostalo powiedziane?Dla zainteresowanych zamieszczam prezentacje buddyjskiego sposobu widzenia tematu aborcji i antykoncepcji.  AborcjaNa koniec chciałbym pokrótce omówić jeszcze dwie kwestie dotyczące seksu – kontrolę urodzeń i aborcję. Z buddyjskiego punktu widzenia aborcję zalicza się do kategorii destrukcyjnych działań polegających na odbieraniu życia. Bez wątpienia tak jest – przerwanie ciąży to zakończenie życia jednej istoty przez drugą. Jednak za aborcją mogą kryć się różne rodzaje motywacji. Jeśli motywacją jest egoistyczna troska o siebie, na przykład niechęć do wzięcia na siebie zobowiązania do opieki nad dzieckiem czy obawa przed utratą figury itd., to taka motywacja kwalifikuje ten czyn jako bardzo destrukcyjny akt odebrania życia. To dlatego, że w takim przypadku zarówno motywacja, jak i samo działanie są destrukcyjne.Tak więc naprawdę musimy przyjrzeć się tutaj motywacji przyczynowej. Jaka przyczyna sprawia, że decydujemy się na aborcję? Naszą motywacją może być naiwność, myślenie, że nie możemy dać dziecku dobrego domu lub że nie możemy pozwolić sobie na kolejnego potomka. Ale może nasi rodzice albo inni krewni mogliby dać naszemu dziecku dobry dom albo moglibyśmy oddać je do adopcji.Z drugiej strony nasza motywacja może być pozytywna – może nią być współczucie. Jednak jeśli dziecko byłoby poważnie zdeformowane lub psychicznie upośledzone, to wówczas – kierując się pragnieniem, aby uniknęło ono wszystkich problemów i cierpienia, jakie byłyby z tym związane – możemy podjąć decyzję o aborcji. W końcu drugorzędnym ślubowaniem bodhisattwy jest nieunikanie destrukcyjnego działania, jeśli jego motywacją jest miłość i współczucie. W takich przypadkach musimy jednak być całkowicie gotowi przyjąć na siebie konsekwencje w postaci wszelkiego cierpienia, jakiego moglibyśmy doświadczyć w przyszłych żywotach, aby oszczędzić nienarodzonemu dziecku cierpień. Przy takiej postawie negatywne skutki takiego destrukcyjnego czynu odebrania życia byłyby dla nas mniej poważne.Jest to jednak złożona kwestia, ponieważ nie mamy pojęcia, czy dziecko byłoby szczęśliwe, czy nie, i w jakim stopniu byłoby w stanie przezwyciężyć swoje upośledzenie. Poza tym jest bardzo trudno wzbudzić w sobie motywację, która wynikałaby wyłącznie z miłości i współczucia. Nietrudno o sytuację, w której byłaby ona połączona z naszym egoistycznym pragnieniem uniknięcia cierpienia i wszystkich problemów, jakie wiązałyby się z byciem rodzicem takiego upośledzonego dziecka.Inną bardzo trudną sytuacją jest konieczność dokonania wyboru między uratowaniem naszego własnego życia jako kobiety ciężarnej a życiem płodu. Jeśli skutkiem noszenia ciąży czy nawet przejścia przez sam proces rodzenia będzie, według wiarygodnej opinii lekarskiej, nasza śmierć jako matki, naszą przyczynową motywacją poddania się aborcji może być pragnienie uratowania swojego życia. Chociaż z definicji motywacją takiego działania jest przedłożenie troski o siebie nad troskę o nienarodzone dziecko, to każdy przypadek byłby trochę inny. Bardzo wiele czynników wpłynęłoby na taką decyzję i na ciężar jej skutków karmicznych.Mimo że jest wiele możliwych motywacji przyczynowych, które mogą w takiej sytuacji wchodzić w grę, to nauki buddyjskie mówią, że tym, co naprawdę wpływa na ciężar karmicznych konsekwencji, jest motywacja, jaką mamy w danym momencie. Dlatego, bez względu na pierwotną przyczynę naszej decyzji o poddaniu się aborcji, musimy bardzo uważać na to, co dzieje się w naszym umyśle podczas rozpoczęcia operacji. To jest ważniejsze niż to, co nami motywowało, gdy podejmowaliśmy decyzję, aby przyjść do kliniki.Weźmy za przykład przypadek trzynastoletniej dziewczynki, która zaszła w ciążę na skutek seksualnego nadużycia ze strony swojego ojca. Dziewczynka i jej rodzina mogą zdecydować się na przerwanie ciąży z bardzo wielu różnych przyczyn. To, co próbuję tu podkreślić, to znaczenie postawy rodziny, a zwłaszcza samej dziewczynki, podczas zabiegu aborcji. Bardzo ważne jest, aby nie motywowała nią nienawiść czy wrogość, zwłaszcza w stosunku do dziecka, które jest usuwane. To nie jego wina.Zatem niezwykle istotne jest, aby w czasie aborcji mieć pełne miłości myśli wobec płodu. Należy życzyć mu szczęśliwego odrodzenia i w pewnym sensie przeprosić go za powstałą sytuację. To nie uczyni z aborcji działania konstruktywnego. Zabójstwo to zabójstwo. Ale z pewnością zminimalizuje to cierpienia, jakie byłby konsekwencją tego aktu. Myślę, że jest niemal niemożliwe, aby kobieta, która poddała się aborcji, później nie cierpiała, zastanawiając się: „Jakie byłoby to dziecko? Gdyby żyło, to miałoby teraz tyle i tyle lat”. Jestem przekonany, że prawie każda kobieta, która przerwała ciążę, doświadczyła tego rodzaju cierpienia. Tak więc nawet w obecnym życiu widać, że aborcja jest destrukcyjnym działaniem, które powoduje cierpienie. W końcu według definicji destrukcyjny czyn to taki, który dojrzewa, przynosząc cierpienie osobie, która go popełniła.W niektórych tradycjach buddyjskich przeprowadza się w intencji usuniętego płodu ceremonie, coś w rodzaju pogrzebu. To jest niezwykle pomocne dla matki i reszty rodziny, a także z całą pewnością dla usuniętego dziecka. Wynika to z szacunku dla niego jako istoty czującej. Nadaje się mu imię i odsyła wraz z modlitwami o pomyślność w przyszłych żywotach. Z relacji kobiet, które tak zrobiły, wynika, że to bardzo pomaga i jest uzdrawiające.Kontrola urodzeńKwestia aborcji wiąże się z zagadnieniem kontroli urodzeń. Prawdziwe pytanie tutaj brzmi: „Kiedy zaczyna się życie?” Z punktu widzenia nauki zachodniej dopiero kiedy embrion ma około dwadzieścia jeden dni, jego fizyczna substancja jest wystarczająco rozwinięta, aby mogło odbywać się przewodnictwo nerwowe informacji. Można by twierdzić, że to jest początek życia, ponieważ wtedy zaczyna się aktywność mentalna. Z drugiej strony z buddyjskiego punktu widzenia po tym, gdy kontinuum najsubtelniejszego umysłu osoby zmarłej przejdzie przez okres pośredni (bardo), jego następne życie zaczyna się w momencie, gdy łączy się ono z fizyczną substancją swojego kolejnego ciała.Zatem pytanie brzmi: „Kiedy, według buddyzmu, następuje to połączenie?” Według tradycyjnych buddyjskich nauk świadomość istoty znajdującej się w stanie bardo, która się ma odrodzić, wchodzi przez usta przyszłego ojca, schodzi w dół jego ciała, wnika do jego spermy i przechodzi wraz z nią do ciała matki. To jest coś, co z pewnością wymaga badania. To wyjaśnienie pochodzi z tantry Guhjasamadży i podano je, aby proces wytwarzania mandali bóstw w łonie wizualizowanej małżonki był analogiczny do procesu ponownych narodzin. Ale czy ten opis należy traktować dosłownie jako wyjaśnienie tego, jak zaczyna się życie?J. Ś. Dalajlama powiedział wiele razy, że jeśli naukowcy będą w stanie udowodnić nieprawdziwość pewnych buddyjskich twierdzeń, to on z radością je odrzuci i przyjmie wyjaśnienia naukowe. Tak więc musimy zbadać za pomocą logiki tradycyjną buddyjską koncepcję tego, jak i gdzie zaczyna się życie. To, co zdecydujemy, będzie miało daleko idące implikacje etyczne. Oczywiście, jeśli świadomość przyszłego dziecka jest obecna w spermie nawet jeszcze przed jego poczęciem, to wówczas każda forma kontroli urodzeń jest równoznaczna z aborcją. Ale co w takim razie zrobić z faktem, że nie każde jajeczko może zostać zapłodnione? A nawet jeśli zostanie, może nie zagnieździć się w ściance macicy. Czy świadomość w jakiś sposób wie, co się stanie, zanim wejdzie do ust ojca? Czy istnieje jakiś karmiczny mechanizm, wskutek którego nie wniknęłaby w usta ojca, o ile nie byłoby karmicznej pewności, że będzie miało miejsce udane poczęcie? I co ze sztucznym zapłodnieniem, dziećmi z probówki i klonowaniem? Przypadki te trudno wyjaśnić za pomocą teorii buddyjskiej, o ile nie zakwalifikujemy ich jako narodzin z gorąca i wody.Im bardziej zagłębiamy się w kwestię tego, kiedy zaczyna się życie, tym bardziej skomplikowana się ona staje. Według buddyjskich nauk o dwunastu ogniwach współzależnego powstawania, kiedy świadomość przyszłej istoty wnika w fizyczną podstawę jej przyszłego ciała, to ma ona w sobie jedynie potencjał aktywności mentalnej. Ta aktywność jeszcze nie zachodzi. Dopiero w następnym ogniwie – które związane jest z możliwymi do nazwania zdolnościami mentalnymi z formą lub bez formy – potencjał świadomości zaczyna się krok po kroku uaktywniać i funkcjonować. Czy to oznacza, że wszystkie zapłodnione jajeczka mają w sobie potencjał rozwinięcia się w dziecko, czy tylko niektóre z nich? Jeśli tylko niektóre, to jaki czynnik, z naukowego punktu widzenia, musi istnieć, aby można było odróżnić te, które potencjalnie mogą rozwinąć się w dziecko, od tych, które takiego potencjału nie mają (np. nie zagnieżdżą się w ściance macicy)?Jak widać, bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie: „Kiedy dokładnie świadomość wnika w fizyczną substancję następnego wcielenia i w związku z tym od którego momentu przerwanie procesu odradzania się oznacza odebranie życia?” Poza tym z buddyjskiego punktu widzenia, jeśli antykoncepcja polega na uniemożliwieniu świadomości wniknięcia w fizyczną materię następnego wcielenia, to wówczas nie można mówić o odbieraniu życia. Etyczna kwestia zabijania w takiej sytuacji nie istnieje. Trzeba tylko wystrzegać się niewłaściwych zachowań seksualnych.Poza tym, jeśli chodzi nieodpowiednie zachowania seksualne, należy unikać ryzyka przekazania innej osobie choroby wenerycznej czy zarażenia się nią. Czy to oznacza, że wszyscy chorzy na tego rodzaju choroby powinni zachować celibat do końca życia, nawet osoby z wirusem herpes? Gdyby używanie prezerwatyw było nieetyczne, nawet w przypadku takich osób, to wówczas jedyną alternatywą byłby celibat.Jak powiedział J. Ś. Dalajlama, kwestie aborcji i antykoncepcji wymagają wielu dalszych badań, zanim cokolwiek można będzie naprawdę zdecydować. Tak więc – niezależnie od tego, czy stosujemy antykoncepcję, czy nie – znów powracamy do tego samego zagadnienia. Jaka jest nasza motywacja? Czy stosujemy antykoncepcję, aby móc w pełni poddać się swojej obsesji seksualnej? Jeśli tak, to wówczas z pewnością nasze zachowanie seksualne jest destrukcyjne. Jednak w takim przypadku jest ono szkodliwe z powodu obsesji, a nie antykoncepcji. zrodlo http://www.berzinarchives.com/web/pl/archives/approaching_buddhism/world_today/issues_buddhist_sexual_ethics.html

Portret użytkownika Roni Tornado

Hulahop, to ja coś może

Hulahop, to ja coś może powiem od siebie jak ja to widzę.ABORCJA. ZA CZY PRZECIW?Jestem w 100% za jeśli :- kobieta została zgwałcona a nie chciała wogóle mieć dziecka,- życie kobiety lub jej zdrowie jest zagrożone przez płód.

Portret użytkownika Grom zJjasnego Nieba

Kobieta ma pełne prawo do

Kobieta ma pełne prawo do dyspozycji swoim ciałem. Popieram w pełni. Jednak nie ma prawa decydować o innym ciele, które się w nim rozwija, bo to nie jest jej ciało i jej życie i o nim niema prawa decydować.
To nie jest tkanaka nowotworowa, czy ropień i nie mozna jego sobie od tak usunąć poprzez resekcję.
Niemoralnym jest i uwłaczające godności człowieka decydowac o życiu czy śmierci osoby, która nie jet w stanie zająć stanowiska. To jest ludobójstwo. I jeśli Roni uważasz inaczej popierasz ludobójstwo co jest wynikiem oddziaływania ezoterycznego własnie.
 Żałosne te Twoje poglądy i sądzę, że jestes potęznie spaczona moralnie i ideologicznie. Lepiej zrób sobie od razu sepuku, zanim skrzywdzisz innych ludzi.

ANMAX

Portret użytkownika Medium

Roni Tornado napisał: Jestem

Roni Tornado wrote:

Jestem w 100% za jeśli :
- kobieta została zgwałcona a nie chciała wogóle mieć dziecka,
- życie kobiety lub jej zdrowie jest zagrożone przez płód.
Ja bym dodała jeszcze poważne wady rozwojowe, ale bardzo ostrożnie, bo tym można manipulować i wmawiać bogu ducha winnej matce, że będzie miała chore dziecko.
 

Portret użytkownika hulahop77

Roni co do Twojej sugestii a

Roni co do Twojej sugestii a propos aborcja a rozwoj swiadomoscii ....ze pytanie ,,jest od czapy,,Ciekawe dla mnie jest jakie moga byc potencjalne skutki aborcji dla rozwoju swiadomosci. Pytanie to nie wydaje mi sie w zaden sposob ,,od czapy,,....Mysle, ze dosyc ciekawia odpowiedz prezentuje to poglad buddyjski na temat aborcji, ktory powyzej zamiescilam, ze najwazniejsze zdaja sie byc motywy dzialania. Buddyzm zastanawia sie rowniez, w ktorym momencie pojawia sie swiadomosc. I jak zwykle nie daje nam prostej odpowiedzi Smile Jestem ciekawa waszych opinii.

Portret użytkownika MARGO

[quote=hulahop77] Ciekawe dla

[quote=hulahop77]
Ciekawe dla mnie jest jakie moga byc potencjalne skutki aborcji dla rozwoju swiadomosci. Pytanie to nie wydaje mi sie w zaden sposob ,,od czapy,,....
Mysle, ze dosyc ciekawia odpowiedz prezentuje to poglad buddyjski, ktory powyzej zamiescilam, ze najwazniejsze zdaja sie byc motywy dzialania. Jestem ciekawa waszych opinii.
________________________________
Tak, zgadzam się z Tobą hullahop77, że najważniejsze są intencje towarzyszące podejmowanej decyzji...

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika emma57

W tym temacie nie sposób

W tym temacie nie sposób stracic z pola widzenia okoliczności, iż kontrola urodzeń to świetny interes - podobnie jak wojna. Wpakujmy się między kobietę, a zawartośc jej wnętrza, bazując emocjach typu :"zabija bezbronne maleństwo", "wyrodna matka", "zobaczysz, wyrzuty sumienia cię pogrążą na całe zycie".  Wszystko to ma miejsce w obliczu faktu, iż wylewamy łzy rozpaczy za zygotą, ale jak się już dzieciątko urodzi, to radź sobie mamusiu sama. Może jak będzie niepełnosprawne na maksa, to zbiórką pieniędzy wspomożemy - ale nie to dziecko, tylko konowałów i firmy farmaceutyczne.  No bo jeżeli tak tego dziecka żal, to niech farmaceuci dadzą te, zupełnie zresztą nieskuteczne leki, za darmo. Wiadomo obecnie, że coraz więcej dzieci rodzi się z wadami.  Ma miejsce taki oto mechanizm, że rodząc dziecko,matka wraz z potomkiem pozbywa się z organizmu wielu toksycznych substancji. Im matka więcej chińskich zupek w proszku zjadła, im więcej potraw grzała w mikrofali, im bardziej wdychała dym papierosowy, to rośnie szansa na powicie dziecka specjalnej troski.  Jeżeli cudem maleństwo urodzi się w formie, to już czeka na nie zestaw toksycznych koktajli, czyli szczepień - w kierunku wywołania autyzmu, alergii i innego nokautu dla organizmu. Zauważcie, że welodzietnośc z reguły jest wśród rodzin patologicznych, gdzie bezrobotny tatuś, gdy akurat nie siedzi, wytarmosi po pijaku przyszłą mamusię.Uczynienie z aborcji problemu jest korzystne dla ginekologów, którzy zarabiają krocie na tym interesie. często bywa tak, ze współżyjąca z mezczyzną kobieta, nie może doczekac się okresu.  Z rozmowy z nią ginekolog dowiaduje się, że ewentualna ciąża nie byłaby chciana.  Mimo, że taki ginekolog ciąży nie stwierdzi, okłamie pacjentkę, że "powstał problem".  Po zapłaceniu mu kasy, usypia babę, a po obudzeniu wmawia, że "już dobrze". Były o takie oszustwa karne sprawy.Inną korzyścią z kampanii p-ko aborcji jest wysoce dochodowy interes, gdy pewne osoby, często zakonnice, opiekują się ciężarną, a potem uwalniają od problemu, przejmując dziecko, które potem zyskownie sprzedają do zagranicznej adopcji, czy może jako dawcę organów.  Głosno się o tym nie mówi, ale szczęśliwie mija Era Ryb, gdzie "pewne" sprawy dało się zamiatac po dywan.Moim więc zdaniem, tylko pełna dostępnośc aborcji, pozwoli na uczciwośc i jasnośc w temacie.Oczywiście inną, daleko wazniejsza sprawą, jest wartośc życia, jako cudu największego.  Tylko ten, co ma dziecko, wie, o czym mówię. Dramat osób bezskutecznie starających się o potomka, nie ma sobie równych. A takich oczekujących jest coraz więcej.Przepraszam, że tak chaotycznie, ale chciałam coś napisac, zanim zasnę.  Całuski, do jutra.

Portret użytkownika MARGO

[quote=emma57] Przepraszam,

[quote=emma57]
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale chciałam coś napisac, zanim zasnę.  Całuski, do jutra.
______________________________
Całuski, kolorowych snów, powodzenia w sexie i w miłości

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika arimasu

Na wstępie dziękuję, za

Na wstępie dziękuję, za wzięcie mnie w obronę, przed furią Roni!A a do tejże apeluję o trochę KULTURY(nie fizycznej)! Z intencjami, to nieraz bywa różnie!Znam tez przypadek kobiety, króra chciała zabić  swoje jeszcze nie narodzone dziecko, bo uważała, że nie będzieją i męża stać je wychować, a jedno dziecko już mieli. I poszli do swego zamożnego kolegi , aby pożyczyć pieniądze ,na "zabieg", bo też nawet na to , ich nie mieli. Ów serdeczny kolego ich nie zawiódł, i natychmiast pożyczył im wymaganąsumę.Ale pod koniec ich wizyty chciał jednak dowiedzieć się, na co je pożyczył. Gdy się dowiedział, to wpadł w lekkąwściekłośc i ze słowami "o nie na to to ja NIE POŻYCZAM", kazał im natychmiast oddać te pieniądze! I ta pani MUSIAŁAurodzić! I po latach ta córka, jaka się urodziła, była jej najukochańszą córką, a ta pierwsza umarła przedwcześnie. Podaję już DRUGI przypadek, gdzie wola mężczyzny (i w tym przypadku, nawet nie ojca dziecka), była ważniejsza ,jakby bardziej ŚWIADOMA, niż niż kobiety-matki! I w tym przypadku , w odróżnieniu od poprzedniego, jaki wcześniej przytoczyłem mężczyzna doprowadził do tego, że dziecko wbrew woli kobiety-matki, zdołało się urodzić!I gdzie tu jest "serce matki", czy może "wyrodna matka", iI znów wraca temat "amoralności" kobiet,  nie dostrzegania swej niezastąpionej roli donoszenia płodu, którego istnienie zapoczątkował mężczyzna. I chociaż kazdy wie , że urodzić może tylko kobieta, to jeszcze nie powinno to oznaczać,że to ma być jej WYŁĄCZNA  decyzja, no chyba , że kogoś mocno "popaprze"! 

Portret użytkownika Galojg

To tylko moje odczucie ale ja

To tylko moje odczucie ale ja za kazdym razem kiedy spodziewałam się dziecka wiedziałam że nie ma znaczenia na którym etapie rozwoju sie ono znajduje .Zawsze jest zwiazane ze mną od chwili poczecia nierozerwalna nicią miłości.I gdy zadrzyło się że nić ta została przerwana nie tylko ciało ale i dusza traciły na soim rozwoju. Wiem o tym bo sama przezyłam to kilka razy,Kobieta zamyka się w sobie ,obwinia się o śmierć dziecka i sama pragnie swojej śmierci myslląc że to najlepsze rozwiązanie.Bóli niechęć do innych kobiet spodziewajacvych sie dzieci (i do niemowląt)jest tak wielka że rodzi się w niej zło a to już tylko prowadzi do destrukcji . Wpływ rodziny i środowiska brak zrozumienia dla stanu matki to  kolejna rzecz która prowadzi po równi pochyłej:( W moim przypadku zdarzyło siętak że ciąża zagrazała mojemu zyciu i choć wiedziałam co mi grozi nikt nie zmusiłmnie do zmiany decyzji .Dziś cieszę się wspaniałą córką.! (efekt 6 ciąży) To co przezywa matka tracąca dziecko zrozumie tylko dróga która to przeżyła bo nigdy nie zapomni się oczu własnego dziecka które proszą o wybaczenie.Jesli chodzi o  aborcjęto ta decyzja powinna być poejmowana po zapoznaniu się z wszystkimi za i przeciw ,każda kobieta bez nacjsku powinna podjąć ją sama zapoznająć się ze skutkami tej decyzji. Mam kilka przyjaciółek które podjęły taka decyzją ,nie potępiam ich ale uważam że to było najlepsze rozwiązanie w danym momęcie ich życia.Chwilępóźniej pewno nie zrobiły by tego ale nie do mnie nalezy ocena ich postepowania.Wiem tylko że straciły część siebie możliwość rozwoju i nigdy jej nie odzyskają ,widać to w ich życiu:( Mnie pozostaje tylko być przy nich. 

Zawsze jestesmy odpowiedzialni za uczucia które wzbudzamy w innych ludziach .

Portret użytkownika hulahop77

Galojg napisał: To tylko

Galojg wrote:
To tylko moje odczucie ale ja za kazdym razem kiedy spodziewałam się dziecka wiedziałam że nie ma znaczenia na którym etapie rozwoju sie ono znajduje .Zawsze jest zwiazane ze mną od chwili poczecia nierozerwalna nicią miłości.I gdy zadrzyło się że nić ta została przerwana nie tylko ciało ale i dusza traciły na soim rozwoju. Wiem o tym bo sama przezyłam to kilka razy,Kobieta zamyka się w sobie ,obwinia się o śmierć dziecka i sama pragnie swojej śmierci myslląc że to najlepsze rozwiązanie.Bóli niechęć do innych kobiet spodziewajacvych sie dzieci (i do niemowląt)jest tak wielka że rodzi się w niej zło a to już tylko prowadzi do destrukcji . Wpływ rodziny i środowiska brak zrozumienia dla stanu matki to  kolejna rzecz która prowadzi po równi pochyłej:( W moim przypadku zdarzyło siętak że ciąża zagrazała mojemu zyciu i choć wiedziałam co mi grozi nikt nie zmusiłmnie do zmiany decyzji .Dziś cieszę się wspaniałą córką.! (efekt 6 ciąży) To co przezywa matka tracąca dziecko zrozumie tylko dróga która to przeżyła bo nigdy nie zapomni się oczu własnego dziecka które proszą o wybaczenie.Jesli chodzi o  aborcjęto ta decyzja powinna być poejmowana po zapoznaniu się z wszystkimi za i przeciw ,każda kobieta bez nacjsku powinna podjąć ją sama zapoznająć się ze skutkami tej decyzji. Mam kilka przyjaciółek które podjęły taka decyzją ,nie potępiam ich ale uważam że to było najlepsze rozwiązanie w danym momęcie ich życia.Chwilępóźniej pewno nie zrobiły by tego ale nie do mnie nalezy ocena ich postepowania.Wiem tylko że straciły część siebie możliwość rozwoju i nigdy jej nie odzyskają ,widać to w ich życiu:( Mnie pozostaje tylko być przy nich. 
 bardzo Ci dziekuje za Twoja cenna opinie.Mysle podobnie, pomimo iz nie mam doswiadzen macierzynskich ani nie odczuwam instynktu by byc matka.Nie jest moja intencja krytykowac kobiete, ktora poddala sie aborcji. Mysle, ze w glebi duszy ona sama jest dla siebie najwiekszym krytykiem. Wydaje mi sie jedynie, ze zanim taka decyzje podejmie powinna miec czas, by sie na tym gleboko zastanowic. Wiele kobiet, ktore postanowilo usunac niechciana ciaze zmagaja sie z tym do konca swoich dni . W moim przekonaniu ma to zasadniczy wplyw na ich rozwoj. Wplyw destrukcyjny niestety. Jak wspomnialam nie jestem matka, ale ... nie spotkalam w zyciu kobiety, ktora urodzila nieplanowane dziecko i zalowala by tej decyzji Smile Nowe zycie postrzegam jako czysta, niewinna milosc.  

Portret użytkownika arimasu

Włodzimierz Fijałkowski Prof.

Włodzimierz FijałkowskiProf. Dr hab. Nauk med., wybitny lekarz ginekolog - położnik. ...Był znanym ginekologiem położnikiem, popularyzatorem naturalnego planowania rodziny, twórcą szkół rodzenia w Polsce i prekursorem badań nad psychologią prenatalną, czyli dotyczącą dziecka przed urodzeniem.Profesor Włodzimierz Fijałkowski przez wiele lat swojej działalności zaszczepił w bardzo wielu lekarzach, naukowcach i "zwykłych ludziach" zachwyt nad cudem życia człowieka od poczęcia. W swoim długim, ponad 85-letnim życiu potrafił zarazić wielu ludzi ideą obrony najsłabszych i najmniejszych. Był czynny niemal do końca swoich dni.Wniósł również wiele oryginalnych myśli i może być uznany za twórcę nowego podejścia do spraw płciowości i rodzicielstwa. Istotą tego nowego spojrzenia jest rozumienie płciowości i rodzicielstwa jako daru, na który człowiek może i powinien odpowiedzieć pozytywnie....Wobec ustawy z dnia 27 kwietnia 1956 r. "O dopuszczalności przerywania ciąży", legalizującej sztuczne poronienia (aborcję) z tzw. wskazań społecznych, czyli praktycznie na życzenie ciężarnej kobiety, zajął jednoznaczne stanowisko. Pod skierowaniami na aborcję deklarował: "Jako człowiek - odmawiam", podpisując się swoim nazwiskiem. Nie tylko odmawiał wykonywania sztucznych poronień, ale włączał się czynnie w obronę życia, m.in. poprzez prowadzenie pracy edukacyjnej, w której wykazywał, że każdy z nas jest istotą ludzką od chwili poczęcia....http://www.npr.csc.pl/prof_fijalk2.htm Bibliografia przedmiotowa prof. Włodzimierza FijałkowskiegoKSIĄŻKI... http://www.femina.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=44&Itemid=27 

Portret użytkownika hulahop77

Arimasu nie dziekuj, bo sam

Arimasu nie dziekuj, bo sam sie swietnie bronisz swoja elokwencja :) Zgadzam sie ze o losie dziecka zawsze powinni decydowac mezczyzna i kobieta, o ile stanowisko mezczyzny jest za utrzymaniem ciazy. Wowczas nalezy przemyslec i przedyskutowac wszystkie za i przeciw razem.Jesli jednak stanowisko mezczyzny jest takie, ze chce aborcji to, wydaje mi sie, ze ostatnie zdane nalezy do kobiety, bo to ona odczuje konsekwncje tego czynu najsilniej.

Portret użytkownika arimasu

do; temat; człowiek

do;temat; człowiek to...sob., 2011-09-10 18:23#107emma57..." Tu wyjaśniam, że ja aborcji nie potępiam, gdyż usuwa się jedynie nośnik fizyczny, zaś energii ducha zabic przecież nie sposób. Uwolnione jestestwo wcieli się w inne ciało.  Szanuję jednak inne poglądy, choc nie rozumiem o co tyle hałasu. "- to na tej zasadzie można śmiało wyjść np. na ulicę, i zacząć zabijać zupełnie przypadkowych ludzi,bo;"Uwolnione jestestwo wcieli się w inne ciało", ABSURD! "Np. in vitro... Jeżeli by Bóg ten sposób zapłodnienia potepiał, to by nie dopuścił, aby jakiekolwiekdziecko tą drogą przyszło na świat. Gdyby Bogu nie podobali się homoseksualiści, to by do ich istnienia nie dopuścił. "-Nie wszystko, co zostało dopuszczone  do przyjścia na Świat, jest DOBREM! PRZENICA I KĄKOL , mają razem rosnąć!"Śmieszne jest stwierdzenie, że Bóg walczy z diabłem.  Przecież Bóg tego diabła stworzył, tak jak ludzi, dla rozrywki,"no ,bo ja wiem, dla rozrywki. ciekawy pogląd?!dzięki za;  -Całuski "i przepraszam, gdy kogoś uraziłam"-nie szkodzi! 

Portret użytkownika hulahop77

Arimasu musze przyznac, ze

Arimasu musze przyznac, ze podoba mi sie Twoj styl myslenia i pisania. Poza tym masz fajne poczucie humoru. Tak trzymac :)Ile masz lat jesli mozna spytac?

Portret użytkownika arimasu

Dzięki, za komplementy,

Dzięki, za komplementy, chociaż nie wiem , czy zasłużone!Jestem młody duchem, niestety, już raczej bliższy wyzionięcia tegoż!

Portret użytkownika hulahop77

hehe   masz ciekawego nicka.

hehe masz ciekawego nicka. oto co znalazlamArimasu to czasownik o ogólnym znaczeniu: być, znajdować się, istnieć, egzystować itp. Stosuje się go w zdaniach, w których podmiot jest nieożywiony (obiekt, miejsce, przedmiot itp.):Czy taka byla Twoja intencja?

Portret użytkownika arimasu

Aborcja to publiczna

Aborcja to publiczna sprawa 28 czerwca 2011, 13:03- Mój brzuch, moja sprawa – krzyczą na manifestacjach feministki walczące o prawo do zabijania. Ich hasło jest oparte na fałszu. Przyzwolenie na aborcje nie tylko prowadzi do holokaustu nienarodzonych dzieci, ale również niszczy moralność i psychikę całego społeczeństwa.Środowiska feministyczne, lewicowcy oraz aktywiści pro-choice walczący o prawo do swobodnego zabijania nienarodzonych dzieci wmawiają społeczeństwom, że aborcja to prywatna sprawa kobiety, że to jej prawo i nikt nie powinien mieć wpływu na jej los i decyzję.- Mój brzuch, moja sprawa – krzyczą na każdej niemal manifestacji feministki walczące o prawo do zabijania. Upowszechnienie tego stwierdzenia ma przekonać społeczeństwo,że kobieta ma prawo decydować o tym, czy chce urodzić, czy nie.Jednak zgoda na zabijanie nienarodzonych dzieci, zapisana w obowiązującym prawie, niszczy nie tylko tych, którzy decydują się na zamordowanie dziecka- ona ma fatalny wpływ na całe społeczeństwo, niszczy jego moralność i psychikę.Eksperci, z którymi rozmawiała redakcja portalu Fronda.pl, nie mają  wątpliwości- zgoda na zabijanie dzieci nienarodzonych jest groźna dla społeczeństwa.Jak tłumaczy ksiądz Piotr Kieniewicz, rozumowanie feministek oparte jest na fałszywych przesłankach.- Nawet w odniesieniu do własnego ciała nie mamy pełnej swobody.Nie możemy zrobić z nim absolutnie wszystkiego, na co mamy ochotę.Tym bardziej nie ma swobody kobieta, która nosi w łonie swoje dziecko.W jej brzuchu żyje inny człowiek,zatem jej wolność dysponowania ciałem jest dodatkowo ograniczona przez prawa dziecka– tłumaczy w rozmowie z portalem Fronda.pl. Ksiądz zaznacza,że mówienie „mój brzuch moja sprawa”„oznacza, że albo odmawiamy człowieczeństwa dziecku,albo uznajemy, że skoro ono jeszcze się nie urodziło lub nie urosło, jest mniej warte szacunku i opieki”. - Takie podejście ma często swoje ślady w zapisach prawnych. Państwa przyjmują takie regulacje. Uznają, że dziecko nie jest człowiekiem, i że nie przysługują mu ani prawa wynikające z ludzkiej natury, ani właściwa każdej ludzkiej osobie godność – mówi ksiądz Kieniewicz. Podkreśla, że z „moralnego punktu widzenia takie podejście jest nie do zaakceptowania, tym bardziej, że jest wewnętrznie niespójne”.- Albo ktoś jest człowiekiem od początku istnienia, albo nigdy nim nie będzie. Niezależnie od poziomu rozwoju potomstwo człowieka jest człowiekiem, ponieważ byty nie zmieniają swej natury. To jest elementarna filozofia i logika – mówi nasz rozmówca. Jednak coraz częściej kraje na całym świecie przyjmują prawo pozwalające na zabijanie nienarodzonych dzieci.Ksiądz Kieniewicz zaznacza, że wprowadzenie takiego prawajest podejściem „podobnym do rasistowskiego”.- Przyjmujemy bowiem kryteria, według których są ludzie gorsi i lepsi. Ten „nowy rasizm” twierdzi,że aby być w pełni człowiekiem trzeba mieć określony wiek, rozmiar, wygląd, określone zdolności i umiejętności. Zgodnie z takim podejściem dziecko oddychające w łonie matki tlenem pobieranym z krwi jest płodem,ale to samo dziecko oddychające powietrzem przez płuca byłoby już człowiekiem, dzieckiem.Dla mnie to jest podejście nie do zaakceptowania, ponieważ nie trzyma kryteriów elementarnej logiki– zaznacza duchowny. Ksiądz Kieniewicz dodaje, że przyzwolenie na zabijanie dzieci nienarodzonych dzieli społeczeństwo na dwie grupy– tych, którzy mają pełnie praw oraz tych,którzy praw nie mają.- Jak u Orwella: są równi, i bardziej równi od innych.Są słabi, bezsilni i poniżeni, oraz silni, mający władzę zabijania– zaznacza duchowny.„Człowiek nie jest samotną wyspą”...Ludzie często kierują się tym, jakie jest prawo. Jeśli ono dopuszcza zabijanie, to znak, że można dokonywać zbrodniczych rzeczy. Zgodna na zabijanie dzieci osłabia więc moralność indywidualną.Jest usprawiedliwieniem dla złych czynów...prawna zgoda na zabijanie nienarodzonych dzieci ma największy wpływ na dwie grupy osób.Pierwszą z nich są osoby młode, kształtujące swój charakter i światopogląd.- W psychice osób młodych wprowadzenie prawa dopuszczającego zabijanie dzieci jest otwarciem liberalnej ścieżki oraz relatywizowaniem wszelkich zasad.To prowadzi do wzrostu poziomu wewnętrznej dysharmonii, aksjologicznego rozchwiania wartości w człowieku.Dla osób, które mają ukształtowany światopogląd i moralność, to będzie miało mniejsze znaczenie...w świecie w którym można zabijać nienarodzone dzieci, wytwarza się w ludziach nowa moralność– moralność silniejszego. - Wyrażenie zgody na zabijanie niektórych ludzi w majestacie prawa prowadzi do powstania społeczeństwa w swej istocie totalitarnego, w którym rację mają najsilniejsi.Ci słabsi muszą liczyć na łaskę silnych, więc może im się uda, a może nie...zezwolenie prawne na zabijanie dzieci nienarodzonych jest pomieszaniem świata wartości. - Prawo: nie zabijaj, prawo ochrony życia jest prawem naturalnym.Każdy lekarz jest obowiązany chronić życie od początku do naturalnej śmierci. Państwo nie może narzucić, kiedy człowiek jest człowiekiem, a kiedy nie jest. Nie można powiedzieć, że zabójstwo człowieka jest zabiegiem leczniczym.To pomieszanie świata wartości. To jest wprowadzanie ludzi w błąd. Dziś każdy wie, że człowiek zaczyna się w momencie spotkania komórek rozrodczych męskiej i żeńskiej. To jest początek życia ...http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/aborcja_to_publiczna_sprawa_-_slider_na_srode_14024

Portret użytkownika Roni Tornado

Arimasu, nie lubisz mnie co ?

Arimasu, nie lubisz mnie co ? Nie lubisz mnie za to, że jestem za aborcją w nie których przypadkach ? Nie umiesz mnie stolerować ? Nie mósisz.Widzę, że wkleiłeś artykół za pewne z którym się zgadzasz, więc skoro swoimi słowami nie napisałeś a zamięściłeś coś co świetnie oddaje to co byś napisał, to skomęntuję.-" Mój brzuch, moja sprawa"I te feministki mają w 100% rację. Wygląda na to, że ludzie chcą już decydować o cudzych "dupach" i taka jest prawda (sorry za kolokfializm).-"Aborcja to publiczna sprawa"Od kiedy publiczna ?? Raczej osobista sprawa każdej kobiety co zrobi ze swoim ciałem.-"Jak tłumaczy ksiądz Piotr Kieniewicz,(...)"Jakim prawem ksiądz-facet "wcina się" w kobiece sprawy ? Jak on śmie wypowiadać się na temat który dotyczy wyłącznie ciał kobiet. Jakby nie patrzeć faceta "rola" zaczyna się i równocześnie kończy na zapłodnieniu a dalsze kwestie nie tyczą się go. Uważam, że faceci nie powinni mieć w kwestiach tyczących się już kwestii kobiecych nic do gadania.-"Dziś każdy wie, że człowiek zaczyna się w momencie spotkania komórek rozrodczych męskiej i żeńskiej. To jest początek życia"Od kiedy ? Co Ty za farmazony chrzanisz ? Jak się połączą dwie komórki jeszcze nie ma człowieka. Zaczyna się proces zaczęcia "budowy" ciała.  

Portret użytkownika hulahop77

Roni Tornado

Roni Tornado wrote:
-"Dziś każdy wie, że człowiek zaczyna się w momencie spotkania komórek rozrodczych męskiej i żeńskiej. To jest początek życia"Od kiedy ? Co Ty za farmazony chrzanisz ? Jak się połączą dwie komórki jeszcze nie ma człowieka. Zaczyna się proces zaczęcia "budowy" ciała.
 Roni, a Twoim zdaniem kiedy zaczyna sie zycie?Zapraszam do wypowiedzi rowniez pozostalych Smile

Portret użytkownika Roni Tornado

Hulahop, Gdy plemnik spotka

Hulahop, Gdy plemnik spotka się z jajeczkiem tworzy się komórka która się przez podział rozmnaża. Powstaje wiele takich komórek, przy określonej liczbie komórek, komórki zaczynają się specjalizować i wytwarzać poszczególne organy. No i to się tak buduje dalej. Jak już ciało będzie ukształtowane, to brakuje jeszcze w nim duszy, a ciało bez duszy nie jest człowiekiem tylko biologicznym skafandrem-wehikułem, biologiczną maszyną dla duszy aby mogła egzystować na poziomie materialnym.Życie zaczyna się wtedy kiedy dusza wstąpi do takiego ukształtowanego ciała i zacznie w nim egzystować.

Portret użytkownika hulahop77

Roni Tornado

Roni Tornado wrote:
Hulahop, Gdy plemnik spotka się z jajeczkiem tworzy się komórka która się przez podział rozmnaża. Powstaje wiele takich komórek, przy określonej liczbie komórek, komórki zaczynają się specjalizować i wytwarzać poszczególne organy. No i to się tak buduje dalej. Jak już ciało będzie ukształtowane, to brakuje jeszcze w nim duszy, a ciało bez duszy nie jest człowiekiem tylko biologicznym skafandrem-wehikułem dla duszy aby mogła egzystować na poziomie materialnym.Życie zaczyna się wtedy kiedy dusza wstąpi do takiego ukształtowanego ciała i zacznie w nim egzystować.
 A kiedy dokladnie  Twoim zdaniem to cialo jest na tyle uksztaltowane ze moze przyjac dusze?Jak myslisz?Ja nie umiem odpowiedziec na to pytanie, jesli czytaliscie poglad buddyjski, ktory zamiescilam wczesniej - on tez nie daje odpowiedzi.... A w zwiazku z tym, ze nikt nie ma tutaj wystarczajacej wiedzy, wole zachowac stanowisko, ze dla mnie zycie zaczyna sie od momentu powstania zygoty. 

Portret użytkownika MARGO

Czytam Wasze wypowiedzi  z

Czytam Wasze wypowiedzi  z uwagą, ale ja takze nie potrafię udzielić odpowiedzi na pytanie : kiedy dokładnie zaczyna sie życie...  Natomiast znalazłam na necie taki oto fragment... Powiedzcie co o tym sądzicie ?
 
"...Człowiek na naszym świecie nie posiada duszy. Jednakże, w momencie gdy zaczyna pragnąć czegoś duchowego, wówczas nabywa on "punkt w sercu" lub tzw. embrion duszy, który wymaga powrotu tego człowieka do jego duchowego korzenia zgodnie z jego naturą. Dusza tęskni za Stwórcą i popycha człowieka naprzód. Mimo że owy "punkt" duszy popycha go w pewnym kierunku, to nie jest jeszcze prawdziwa dusza.
Kiedy człowiek rozpoczyna pracę nad samym sobą, jego "punkt w sercu" stopniowo narasta. Staje się coraz to większy i większy, lecz wciąż pozostaje niewidoczny, ciemny ponieważ człowiek ten odczuwa ciemność i czuje, że czegoś mu brakuje - coś jest nie tak.  To odczucie nieustannie narasta
___________________________________________________________________
[quote=hulahop77]
[quote=Roni Tornado]
...A kiedy dokladnie  Twoim zdaniem to cialo jest na tyle uksztaltowane ze moze przyjac dusze?Jak myslisz?Ja nie umiem odpowiedziec na to pytanie, jesli czytaliscie poglad buddyjski, ktory zamiescilam wczesniej - on tez nie daje odpowiedzi.... A w zwiazku z tym, ze nikt nie ma tutaj wystarczajacej wiedzy, wole zachowac stanowisko, ze dla mnie zycie zaczyna sie od momentu powstania zygoty.
               

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika hulahop77

MARGO napisał: Czytam

MARGO wrote:
Czytam Wasze wypowiedzi  z uwagą, ale ja takze nie potrafię udzielić odpowiedzi na pytanie : kiedy dokładnie zaczyna sie życie...  Natomiast znalazłam na necie taki oto fragment... Powiedzcie co o tym sądzicie ? "...Człowiek na naszym świecie nie posiada duszy. Jednakże, w momencie gdy zaczyna pragnąć czegoś duchowego, wówczas nabywa on "punkt w sercu" lub tzw. embrion duszy, który wymaga powrotu tego człowieka do jego duchowego korzenia zgodnie z jego naturą. Dusza tęskni za Stwórcą i popycha człowieka naprzód. Mimo że owy "punkt" duszy popycha go w pewnym kierunku, to nie jest jeszcze prawdziwa dusza.Kiedy człowiek rozpoczyna pracę nad samym sobą, jego "punkt w sercu" stopniowo narasta. Staje się coraz to większy i większy, lecz wciąż pozostaje niewidoczny, ciemny ponieważ człowiek ten odczuwa ciemność i czuje, że czegoś mu brakuje - coś jest nie tak.  To odczucie nieustannie narasta__               
 Margo mysle, ze stosownym byloby zastosowac pelniejszy fragment tej kabalistycznej teorii... co tez czynie Kiedy człowiek rozpoczyna pracę nad samym sobą, jego "punkt w sercu" stopniowo narasta. Staje się coraz to większy i większy, lecz wciąż pozostaje niewidoczny, ciemny ponieważ człowiek ten odczuwa ciemność i czuje, że czegoś mu brakuje - coś jest nie tak.  To odczucie nieustannie narasta. Kiedy punkt osiąga określoną wielkość, która jest odpowiednia dla określonej osoby, wówczas nabywa on MASACH - EKRAN wokół swego punktu, który jest jego kierunkiem do oddawania. Kiedy tak się dzieje, światło jest w stanie dostać się do jego punktu, po czym uporządkowuje wszelkie jego pragnienia - zgodnie z atrybutami światła - pragnienia składają się z pięciu części. Te części to KETER, HOCHMA, BINA, ZA oraz MALCHUT. Wówczas - człowiek nabywa Duszę.Pragnienie otrzymywania zmienia się stopniowo od najmniejszego (KETER) do największego (MALCHUT). Najmniejsze pragnienie otrzymywania jest w części KETER oraz HOCHMA, dlatego też nazywa się je "pragnieniami oddawania". Ten stan w człowieku jest nazywany "mały".Jeżeli człowiek w naszym świecie ma jedynie zwierzęce pragnienia, wówczas można go nazwać dwunogim zwierzęciem. Kolejne stadium po zwierzęcym następuje wtedy, gdy ukazuje się w nim właśnie "punkt w sercu" - jako aspiracja do odczucia świata duchowego.  Nie daje mu to wytchnienia, pomimo faktu iż nawet nie zna tego odczucia. Jeśli człowiek kontynuuje intensywną naukę Kabały, wówczas prowadzi go to do kolejnego stadium -przekracza MACHSOM, w tym etapie nabywa on ekran z Aviut de-Szoresz. Ten stan z kolei nazywany jest "Galgaltą ze światłem z NEFESZ" i wzbudza on w człowieku zmianę czarnego punktu.Ten stan jest również nazywany "zarodkiem" (UBAR).  Równorzędnie jest odpowiednikiem zarodka "ziemskiego", niczego nie potrzebuje, gdyż mieści się w łonie matki lub inaczej na wyższym poziomie PARCUF , który ostrożnie go wznosi. Następnie zarodek rozwija się przez dziewięć miesięcy, tzn. musi przejść przez dziewięć odpowiednich SEFIROT ulokowanych w Sefirze MALCHUT, począwszy od Nefesh de-Nefesh (Keter de-Maclhut) skończywszy na Yehida de-Nefesh (Malchut de-Malchut).Gdy osiąga końcowy punkt, nie jest już dłużej zarodkiem (UBAR). Zostaje narodzony i nabywa Kli Hochma wraz ze światłem Ruach (od Nefesh do Yehida) oraz z Aviut Alef. Ten okres nazywany jest odpowiednio "okresem karmienia" (Jenika) i trwa 2 lata lub 24 miesiące. W tym momencie, the Parcuf osiąga stan "Katnut" (Galgalta ve-Einaim) oraz cały Aviut Alef. Jenika różni się od Ubar, w którym jest brak jakichkolwiek pragnień, gdyż napełniony jest przez światło.http://www.kabbalah.info/polakab/artykuly/narodziny_duszy.php Kabała (heb. קבלה – otrzymywanie, przyjmowanie) - duchowa mistyczno-filozoficzna szkoła judaizmu do podstawowych źródeł której zaliczają się: Tora, Zohar, Ec Haim, Talmud dziesięciu sefirot, Sefer Jecira, Bagir, a także różne dzieła Ari (rabina Icchaka Luria Aszkenazi, znanego także pod imieniem Arizal) oraz Baal Sulama (Jehuda Leib Ha-Lewi Aszlaga). Kabała miała wpływ na wielu filozofów i naukowców na przestrzeni historii i zdobyła znaczną popularność w ostatnich latach. Na Kabale oparte są liczne żydowskie ruchy ostatnich stuleci – szczególnie, tak znaczące, jak chasydyzm i religijny syjonizmhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Kaba%C5%82a Znacie juz zapewne moj stosunek do syjonistow Smile

Portret użytkownika MARGO

[quote=hulahop77]  Margo

[quote=hulahop77] 
Margo mysle, ze stosownym byloby zastosowac pelniejszy fragment tej kabalistycznej teorii... co tez czynie
_________________________________________
Ja tak nie myślę, gdyż nie po to podaję link do strony....
Po co zaśmiecać forum, kiedy można całość przeczytać pod podanym adresem...
 
 
Znacie juz zapewne moj stosunek do syjonistow Smile
_____________________________
Nie do końca, ale to nie istotne w tej chwili, zapytałam : - co sądzicie na taki punkt widzenia ?

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?  
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg  ukryty jest w Człowieku...

Portret użytkownika takitam

  Postępowi nauki zawdzięczać

 Postępowi nauki zawdzięczać trzeba to, że się nad tym zastanawiamy, bo gdy kobiety rodziły po kilkanaście dzieci i umierało ich z 80% nikt z urządników kk nie płakał. Było ok. Bóg dał bóg wziął.Teraz pochylają się z troską nad... No nad czym? A co z naturalnymi poronieniami? Kościół często posługuje się pojęciem "prawo naturalne" nie zauważająć tego, że w naturze to MATKA jest ważniejsza. Wsytuacji zagrożenia życia ratuje matkę. A w toku debaty o aborcji doszło do absurdu, że ratować należy dziecko kosztem matki (aborcja w sytuacji zagrożenia życia matki). Czy ktoś pomyślał o dziecku? O jego życiu bez matki NIE! Bo ideologia przede wszystkim. "Nawet w odniesieniu do własnego ciała nie mamy pełnej swobody.Nie możemy zrobić z nim absolutnie wszystkiego, na co mamy ochotę.Tym bardziej nie ma swobody kobieta, która nosi w łonie swoje dziecko.W jej brzuchu żyje inny człowiek,zatem jej wolność dysponowania ciałem jest dodatkowo ograniczona przez prawa dziecka"A jakie to ograniczenia ma człowiek w stosunku do swego ciała? Nie może popełnić samobójstwa?A może chodzi o eutanazję? "Albo ktoś jest człowiekiem od początku istnienia, albo nigdy nim nie będzie. Niezależnie od poziomu rozwoju potomstwo człowieka jest człowiekiem, ponieważ byty nie zmieniają swej natury. To jest elementarna filozofia i logika – mówi nasz rozmówca."KK całkiem niedawno uznał noworodki za ludzi. Wcześniej miał problem, kiedyż ta dusza wstępuje w dziecko?I najważniejsze coś co nie może samodzielnie egzystować nie może być dzieckiem i nie ma żadnych praw. Choćby dlatego, że nigdy nie ma pewności czy się urodzi lub czy się urodzi żywe. A na koniec wcale nie jestem za aborcją. Choć uważam, że powinna być na każde żądanie. Sprzeczność? Nie. Nie piję choć w sklepach tyle wódki. Bo wiem czym się to kończy. A co do naturalnych metod zapobiegania ciąży.. To wymyślili faceci. Dlatego najłatwiej tak zajść w ciążę.

Portret użytkownika hulahop77

arimasu napisał: Ja też,

arimasu wrote:
Ja też, nie, ale niemniej nie doczytałaś tego, że dotyczy ów czasownik, też "posiadania", a nie tylko "przedmiotów nieożywionych"! 
 Doczytalam po prostu nie wydalo mi sie to istotne. Zastanawialam sie czy uzyles tej formy ,,byc,, celowo.Przyznam, ze pomyslalam czy nie wlasciwszym byloby Desu, no ale to zalezy co chciales w ten sposob zakomunikowac Smile

Portret użytkownika arimasu

Doczytalam po prostu nie

Doczytalam po prostu nie wydalo mi sie to istotne. Zastanawialam sie czy uzyles tej formy ,,byc,, celowo.Przyznam, ze pomyslalam czy nie wlasciwszym byloby Desu, no ale to zalezy co chciales w ten sposob zakomunikowac :)Przyznaję, że głównie chodziło mi o "znajdowanie się", (a  skorzystałem z książeczki z serii Teach Yourself Books,kiedys przywiezionej z UK).A czy zajmujesz się nauczaniem , czy też uczysz się języka, żeś taka dociekliwa?  

Portret użytkownika hulahop77

  Zasiłek za zabicie dziecka

 Zasiłek za zabicie dzieckaZasiłek za zabicie dziecka - niezalezna.pl (foto. Conservapedia.com)Kanadyjski system ubezpieczeń zmusza obywateli do finansowania nie tylko aborcji, ale nawet zasiłku macierzyńskiego dla kobiet, które celowo uśmierciły swoje nienarodzone dzieci. O bulwersującej sprawie za portalem LifeSiteNews.com informuje strona PiotrSkarga.pl.Obrońcy życia w Kanadzie są oburzeni, że kobietom, które uśmierciły swoje dzieci płaci się przez kilka miesięcy zasiłek macierzyński w pełnej wysokości. Zgodnie z wytycznymi dot. ubezpieczenia pracowniczego kobiety, które dokonały aborcji po 19. tygodniu ciąży, mają prawo do płatnego 17-tygodniowego urlopu macierzyńskiego - tak samo jak matki, które urodziły dzieci. Jeśli aborcji dokonano przed 19. tygodniem ciąży, kobieta może korzystać ze zwolnienia chorobowego przez ten sam okres.Kanadyjska Federacja Podatników (CTF) pierwsza zakwestionowała skandaliczne przepisy w 2008 r. John Williamson, dyrektor wykonawczy CTF, powiedział, że tymczasowe zasiłki macierzyńskie zostały wprowadzone poprzez ustawę z zamiarem umożliwienia rodzicom opieki nad ich nowonarodzonym dzieckiem. Stwierdził, że rozszerzenie tych korzyści na kobiety, które dokonały aborcji, jest „wynaturzeniem systemu ubezpieczeń pracowniczych”.zrodlo http://niezalezna.pl/15751-zasilek-za-zabicie-dziecka Mieszkam w Wielkiej Brytanii i wiem, ze (przynajmniej w Uk) mnostwo jest takich ludzi, ktorzy potraktowali by takie prawo jako zarobek ... czysty zysk.Oczywiscie dla kobiety, ktora poddala sie aborcji, ktora byla koniecznoscia to duza pomoc , ale czy taki byl zamysl tworcow tej ustawy....??? Smiem watpic. 

Portret użytkownika arimasu

"Oczywiscie dla kobiety,

"Oczywiscie dla kobiety, ktora poddala sie aborcji, ktora byla koniecznoscia to duza pomoc , ale czy taki byl zamysl tworcow tej ustawy....??? Smiem watpic."-Rzeczywiście , chyba "przedobrzyli", wygląda na kretyństwo.! 

Portret użytkownika arimasu

Aborcja-Morderstwo w imię

Aborcja-Morderstwo w imię egoizmu. Świadomość macierzyńska  zwana inaczej instynktem macierzyńskim to rzecz ,która jest równie wymarła w dzisiejszych czasach jak i dziewictwo czy poszanowanie dla drugiej osoby.Nie chodzi oczywiście, o to ,że brakuje nam dojrzałych , świadomych kobiet chodzi o to,że tak naprawdę, co raz mniej kobiet ,,czuje".Czuje, to ,że jest kobietą i jakby nie patrzeć natura powołała ją do bycia matką.Wynika to głównie z niedojrzałości emocjonalnej.Według predyspozycji psychicznych instynkt macierzyński powinien się zacząć w jakimś stopniu ukazywać między 16 a 18 rokiem życia.Kiedy to młoda kobieta wkracza w wiek dorosłośći, tymczasem nawet kobiety po 20 roku życia nie wykazują jakichkolwiek predyspozycji do bycia matką.I tutaj pojawia się brutalność naszych czasów, kobieta,przyszła matka nawołuje do -aborcjii!Normalne?Paradoks?-paradoks.Dziecko, nawet jeżeli jeszcze w trakcie rozwoju prenatalnego, ma świadomość ,że matka to bezpieczeństwo,słyszy bicie serca,żyje w niej. Rozwija się, i ma jakiś tam kontakt , ze światem zewnętrznym.Nie ma oczywiśćie jeszcze wpojonego ,że to ,,matka" i nie odczuwa względem niej jakiejś więzi emocjonalnej , ale wie ,że to gdzie się znajduje i w kim , to rzecz bezpieczna w której nic złego mu nie grozi. Wyobrazmy sobię więc, małego brzdąca , własnie wykształciły mu się rączki i nózki, sam ma może niecałe 10 cm, a jego stópki może niewiele ponad 1 cm.On jeszcze nie wie. Własnie czego nie wie?Najczęstszym argumentem do popierania aborcjii jest to ,że ,,matka" jest osobą nieletnią/zgwałconą.A co za tym idzie? Nieświadomą.Nikt nie wątpi ze gwałt dla kobiety szczególnie młodej, to przeżycie traumatyczne, los ukarał ciebie-dlaczego musisz karać ,zycie które zostało tchnięte w ciebie przez ten niefortunny wypadek? Powiedz mi, co ten mały kształtujący się w tobie nic nie świadomy człowieczek , ci zawinił? Czyżby on cie zgwałcił?Nikt nie karze ci go kochać.Pomyslałas może o ludziach których nie stac na in-vitro, a którzy strasznie pragnął dziecka? Mozliwe, że twojego dziecka?Dlaczego nie uczynisz czegoś dobrego, czymś co wynikło z czegoś bardzo złego?...Wiecej: http://www.eioba.pl/a/2oa3/aborcja-morderstwo-w-imie-egoizmu#ixzz1XbX4q9JT

Portret użytkownika hulahop77

arimasu napisał: Nie chodzi

arimasu wrote:
Nie chodzi oczywiście, o to ,że brakuje nam dojrzałych , świadomych kobiet chodzi o to,że tak naprawdę, co raz mniej kobiet ,,czuje".Czuje, to ,że jest kobietą i jakby nie patrzeć natura powołała ją do bycia matką.Wynika to głównie z niedojrzałości emocjonalnej....Wiecej: http://www.eioba.pl/a/2oa3/aborcja-morderstwo-w-imie-egoizmu#ixzz1XbX4q9JT
 Mowie za siebie... Ja nie czuje czuje instynktu macierzynskiego. Mysle, ze wynika to po czesci z egoizmu ale ... rowniez wlasnie z dojrzalosci emocjonalnej, gdyz skoro jestem tego swiadoma to nie powoluje na zycie istoty, ktorej w swoim zyciu nie widze.Ufam, ze kazdy z nas ma swoje zadanie w tym zyciu i moze moje jest inne niz byc matka.  A moze w poprzednich wcieleniach bylam nia juz tyle razy, ze teraz musze odpoczac ;P Aczkolwiek moze byc tak, ze zmienie zdanie gdy przypadkiem zajde w ciaze. Wiem jedno gdyby tak stalo to napewno nie usunalabym ciazy i obdarowalabym malucha morzem milosci :) 

Portret użytkownika arimasu

...Wobec dowodów

...Wobec dowodów dostarczonych nam przez naukę, która  stwierdza, że życie ludzkie rozpoczyna się w momencie połączenia komórek rozrodczych - żeńskiej i męskiej, próby dehumanizacji człowieka w łonie matki są niedorzeczne. Od chwili poczęcia człowiek rozwija się na bazie materiału genetycznego zawartego w komórkach rozrodczych jego rodziców. Nie następuje już żadna ingerencja zewnętrzna, żaden dodatek, uzupełnienie,  które sprawiłoby, że zarodek stałby się „bardziej ludzki” niż na początku. Następną wyraźną cezurą w życiu poczętego człowieka są jego narodziny. Dzięki technice możemy przekonać się naocznie, że w łonie matki żyje  człowiek, który różni się od nas tylko tym, że jest mały. Czy kryterium wielkości może decydować o czyimś prawie lub braku prawa do życia? Nasza cywilizacja wytworzyła pojęcie osoby ludzkiej i jej niezbywalnej godności. Nie wynika ona- godność - ani z  zamożności, ani z rasy, ani z płci, ani z wyznawanego światopoglądu, ani ze zdolności czy talentów jednostki. Nikt nie jest bardziej człowiekiem od kogoś innego. Oceniane mogą być jego czyny, człowiek musi ponosić ich konsekwencje, ale nie zmienia to istoty jego człowieczeństwa. A zatem wszyscy, którzy domagają się np. przestrzegania praw człowieka, ochrony praw mniejszości lub walczą z dyskryminacją a JEDNOCZEŚNIE postulują prawo do aborcji podcinają korzenie, z których wyrastają ich postulaty. Kryterium spójności systemu jest to jak sprawdza się w przypadku najmniejszego, podstawowego elementu. Ergo: jeśli można zabić dziecko w łonie matki można zabić każdego. Obydwa największe systemy totalitarne XX wieku: nazizm i komunizm, dopuszczały lub wręcz propagowały zabijanie nienarodzonych dzieci, jeśli według pewnych kryteriów były one jakoś  „gorsze”. Jakie to kryteria? Np. choroba. Cywilizacja eliminująca ze względu na stan zdrowia jest cywilizacją śmierci. Z 538 aborcji dokonanych w Polsce w 2009 roku 510 to aborcje ze względu na trwałe i nieodwracalne uszkodzenie płodu, a więc ze względu na chorobę.Jednym z trzech powodów, z których wedle obecnie obowiązującej ustawy można w Polsce dokonać aborcji jest poczęcie w wyniku gwałtu. Gwałt jest ciężkim przestępstwem wymagającym surowej kary. W psychice kobiety pozostawia trudną do opisania traumę. Rodzaj empatii, współczucia skłania nas w pierwszym odruchu do  akceptacji aborcji w takim przypadku. Ale czy słusznie. Czy trauma związana z zabiciem dziecka może uleczyć traumę ofiary gwałtu? Czy czas i miłość, którą winna być otoczona kobieta po dramatycznym przeżyciu nie są lepszymi lekarstwami. A wreszcie czy poczęty mały człowiek przestaje przez okoliczności poczęcia być człowiekiem?Jednym z argumentów podnoszonym przez zwolenników aborcji jest argument o rzekomo nieuchronnych i nieodwracalnych zmianach kulturowych, które powodują zmiany w prawodawstwach wielu państw. Taki jest główny nurt, w tę stronę toczy się lokomotywa dziejów. Tylko czy owa lokomotywa istnieje. Czy heglowsko-marksowski determinizm prawdziwie opisuje historię. Czy aborcja to postęp? A może ślepa uliczka. Czy musimy akurat pod tym względem brać przykład z innych krajów. A  może staniemy w awangardzie właśnie całkowicie zakazując aborcji.Argumenty przeciw aborcji wcale nie mają wyłącznie charakteru religijnego. To ich gwałtowni przeciwnicy usiłują zamknąć obrońców życia na terytorium religii. Nie mam zresztą nic przeciwko temu terytorium, tyle że za życiem, za człowiekiem mogą opowiedzieć się również agnostycy oraz ci którzy wierzą, że Boga nie ma. Możliwa koalicja jest tu maksymalnie szeroka – ogólnoludzka....http://przemyslawbabiarz.bloog.pl/id,329945141,title,W-SPRAWIE-PROJEKTU-USTAWY,index.html

Portret użytkownika hulahop77

Zatrważająca statystyka

Zatrważająca statystyka dotycząca aborcji w EuropieW ciągu ostatnich 15 lat dokonano w Unii Europejskiej prawie 21 mln aborcji. W samym 2008 roku w Europie pozbawiono życia 2.863.649 istot ludzkich, w tym 1.207.646 dzieci (42 proc.) zostało zabitych w państwach UE. W 2008 roku w Europie aborcja była praktykowana co 11 sekund, 327 aborcji na godzinę, 7.846 aborcji na dzień – podaje portal Fronda.pl.Średnia liczba aborcji podczas 12 dni w 27 państwach UE jest wyższa niż śmiertelność na drogach w ciągu jednego roku (39 tys. zabitych). Dane te pochodzą z najnowszego raportu „Aborcja w Europie i Hiszpanii” zaprezentowanego w Brukseli przez Hiszpański Instytut Polityki Rodzinnej. Aborcja stanowi pierwszą przyczynę śmierci, wyprzedzając zgony z powodu choroby nowotworowej, zawału serca i wypadków drogowych.W ciągu ostatnich 15 lat proceder zabijania dzieci nienarodzonych pochłonął najwięcej ofiar w takich krajach jak: Wielka Brytania, Francja, Rumunia i Włochy. W Hiszpanii, w ostatniej dekadzie odnotowano wzrost liczby przeprowadzonych aborcji o co najmniej 115 proc.Fronda przypomina, że w 14 krajach wspólnoty europejskiej aborcja jest dopuszczalna w określonych okolicznościach, a w 11 dokonuje się jej na życzenie. Tylko w Irlandii i na Malcie proceder ten jest zakazany.Jedna aborcja na siedem w UE dotyczy dziewcząt poniżej 20. roku życia.Źródło: Fronda.pl  Statystyki sa zatrwazajace......

Portret użytkownika arimasu

Tak , w tym poscie z Frondy,

Tak , w tym poscie z Frondy, jaki wcześniej przytoczyłem, nazywają to co się dzieje,  HOLOKAUSTEM!A kiedyś prof Fijałkowski powiedział, że niektóre mężatki jakie spotkały, po kilka aborcji, a niektóre nawet poosiem , czy więcej!

Portret użytkownika hulahop77

arimasu napisał: Tak , w

arimasu wrote:
Tak , w tym poscie z Frondy, jaki wcześniej przytoczyłem, nazywają to co się dzieje,  HOLOKAUSTEM!
 Pomyslalam o Holokauscie juz wczesniej.... jak wiesz nie jestem totalna przeciwniczka aborcji ale....Mam wrazenie, ze to myslenie proaborcje tak wszechobecne nie jest przypadkowe i cos mi wewnetrznie podpowiada, ze jest to wynik poteznej manipulacji.Przeprowadzonej absolutnie mistrzowsko. Bo z jednej strony kobiety mysla, ze sa bardziej wyzwolone, nareszcie moga stanowic o sobie, a z drugiej strony... rozwiazuje to w pewnym stopniu problem przeludnienia (narazie w niewielkim) i okalecza kobiety ktore sie jej poddaja.... Czyli ktos daje ludziom narzedzie, ktore pozornie ma dac im wolnosc a w praktyce zniewala ....

Portret użytkownika arimasu

Jakie wyzwolone ?, z czego z

Jakie wyzwolone ?, z czego z kobiecości?to tylko,chyba tylko jakieś "prościutkie kobietki"  tak mogą myśleć , wyzute z matczynych uczuć!a może chodzi o zapewnienie przemysłowi kosmetycznemu "materiału" na kremy upiększające,jeśli mogą dziać się i takie rzeczy; Daniel Nogal | Poniedziałek [19.10.2009, 17:36]SZOK! Zupa z dzieci! Dobre na seks? (DRASTYCZNE FOTO)Aborcja | Dzieci | Kanibalizm | Seks | ChinyU nas szok wywołały ostatnio doniesienia o wytapianiu smalcu z psów. A w Chinach gotują zupę z nienarodzonych dzieci.Przynajmniej jeśli wierzyć doniesieniom serwisu "Seoul Times". W potrawach przygotowywanych z ciał dzieci uśmierconych w wyniku aborcji specjalizuje się restauracja w chińskim mieście Kanton.Te mocno doprawione ziołami zupy są bardzo drogie (nawet cztery tysiące dolarów - cena zależy od tego, w którym miesiącu przerwano ciążę), ale chętnych podobno nie brakuje. Podstawową grupę klientów stanowią starsi, zamożni mężczyźni. Dlaczego akurat oni?Jak zapewniają kucharze, potrawy z dzieci poprawiają stan zdrowia i wzmagają potencję. Co w rozmowie z południowokoreańską gazetą potwierdził 62-letni bywalec lokalu. Wskazując na swą 19-letnią żonę pochwalił się: Teraz uprawiamy seks codziennie!Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia zrobione w chińskiej restauracji (TUTAJ jest ich więcej). Pokazują proces przygotowywania potrawy z dziecka - od sterylizacji alkoholem po podanie na stół:Aż brak nam słów. Rozumiemy, szacunek dla odmiennych kultur i inne takie - ale jeśli to wszystko prawda, a nie jakaś makabryczna prowokacja, to możemy się tylko cieszyć, że przyszło nam żyć tak daleko od Chin. 

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem