Niemcy biorą odpowiedzialność za Holokaust. Rosja chwali polskie prawo penalizujące banderyzm

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jeszcze dwa tygodnie temu każdy stwierdziłby, że Izrael i USA to nasi sprzymierzeńcy, a Niemcy i Rosja wrogowie. Teraz jednak nie jest to już takie oczywiste. Podczas gdy rządy Izraela i USA atakują nas na arenie międzynarodowej sugerując, że jesteśmy równymi "nazistom" mordercami Żydów, ze strony MSZ Niemiec i z rosyjskiej Dumy, docieraj głosy wspierające naszą wizję historii.

Kto by się spodziewał, że doczekamy czasów gdy w Izraelu szaleje mowa nienawiści względem Polaków i nie jest to wybrykiem grupki ortodoksyjnych Żydów, tylko premiera tego kraju! Można powiedzieć obrazowo, że państwo żydowskie dokonało dyplomatycznego bombardowanie Polski przez Izrael. Groźny ton przybrała też dyplomacja kraju zależnego od Izraela, czyli USA. Sytuacja wygląda więc na bardzo poważną. 

 

Nadal udaje się w przestrzeni publicznej, że chodzi o nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza penalizację promocji ukraińskiego nazizmu praz fałszywych określeń w stylu "polskie obozy zagłady". Wydawało się nam do tej pory, że w Izraelu nikt nie wątpi w to, że te obozy znajdowały się na terenie okupowanej Polski i zbudowali je Niemcy, a nie beznarodowi naziści. 

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu - źródło:dreamstime.com

Premierowi Benjaminowi Netanjahu chyba wydaje się, że jako Żyd może powiedzieć wszystko, włącznie z tym, że jego zdaniem Hitler nie zamierzał zabijać Żydów, tylko chciał ich przesiedlić i jemu wolno. Podczas wizyty w Niemczech mówiąc o Holokauście ani razu nie użył słowa "Niemcy" tylko cały czas powtarzał "naziści", tak jakby niemiecka polityka historyczna, polegająca na znalezieniu sprawcy zastępczego II Wojny Światowej, byłą uzgodniona z Izraelem. Padło na Polskę i Polaków, z których od wielu już lat usiłuje się zrobić naród sprawców zagłady Żydów.

I w środku takiego zamieszania, nagle nasi wrogowie, Niemcy i Rosja, zamiast nas dobijać zaczynają nas wspierać i chwalić treść nowej polskiej ustawy o IPN. Głos zabrał na przykład szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec, Sigmar Gabriel, który wydał zaskakujące oświadczenie o sformułowaniu "polskie obozy zagłady", wspierające polskie nowe prawo.

"Nie ma najmniejszej wątpliwości, że te obozy były niemieckie. Zorganizowane masowe morderstwo zostało popełnione przez nasz naród i nikogo innego. Jeśli byli pojedynczy kolaboranci to nic tu nie zmieniają." - oświadczył niemiecki MSZ

Trudno tego nie odbierać inaczej niż wsparcie Polski i delikatna kontrę względem polityki Izraela. To nieco masochistyczne oświadczenie może dziwić, ale mniejszość arabska i turecka w tym kraju skutecznie zmusiła politykę niemiecką do opowiedzenia się za Palestyńczykami. I tu może być przysłowiowy "pies pogrzebany" i w ten dziwny sposób niemiecka dyplomacja występuje przeciwko retoryce promowanej przez Izrael. 

"Polska może być pewna, że jakakolwiek próba zafałszowania historii, jak ta we frazie "polskie obozy koncentracyjne", zostanie przez nas w sposób jasny i zdecydowany odrzucona" - napisał szef MSZ Niemiec

Ciepłe słowa pod adresem polskiej ustawy płyną też z Rosji. Siergiej Zelezniak, polityk partii Jedna Rosja, tej samej z której pochodzi prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, stwierdził, że naród polski wycierpiał się wszystkich okropności nazizmu i zapłacił za to licznymi ofiarami.

Prezydent Władimir Putin - źródło 123rf.com

Rosyjski deputowany stwierdził potem, że zupełnie rozumie decyzję polskiego Sejmu i Senatu, bo "odzwierciedla opinię obywateli polskich, którzy nie chcą powtórki z tragedii II wojny i którzy protestują przeciwko ukraińskiemu nazizmowi. Zakaz gloryfikacji banderowskiej ideologii na terenie Polski pochwalił też znany czeczeński watażka, Ramzan Kadyrow, uważany za człowieka Putina.

 

Oczywiście zarówno Niemcy jak i Rosjanie nie są nam przychylni i po prostu każdy stara się grać w swoją grę usiłując politycznie ugrać ile się da, w taki sposób w jaki się da. Czy nasza dyplomacja się w tym odnajduje? Raczej nie. Nadal zachowujemy się tak jak zganiona przez imperium kolonia, a nie poważne, suwerenne państwo. 

Prezydent Andrzej Duda - źróło 123rf.com

Zapewne planem naszych polityków jest ukorzenie się przed Izraelem i USA poprzez weto prezydenta Andrzeja Dudy dla nowelizacji ustawy o IPN. Będzie to prawdopodobnie komentowane z oburzeniem i jako zdrada prezydenta, podczas gdy odgrywana jest pewnie gra przed własnym elektoratem, który nie zniósłby teraz jawnego upokorzenia. Izrael zażądał weta i do jego czasu ambasador Anna Azari pozostanie na placówce w Warszawie. 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika 3plabc

p { margin-bottom: 0.25cm;

p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%

Właśnie dostrzegłem, iż masz problem z władaniem moim ojczystym językiem... No cóż, na zad i do podstawówki! Co do pozostałych życzeń spełniam je z pełną pieczołowitością od 30 lat. Biggrin Gorąco pozdrawiam Biggrin

Portret użytkownika &

Byś widział bydgoszczan jacy

Byś widział bydgoszczan jacy to geszefciarze są. Nic dziwnego. "Mały plan" i wymiana społeczeństw (młodzy blondyni na zachód a niemieccy koloniści na wschód) niestety zadziałała i prosty wniosek można wyciągnąć z tego.

Portret użytkownika Witek

to jest gra w dobrego i złego

to jest gra w dobrego i złego policjanta, metoda kija i marchewki (chodzi im cały czas o budowę wspólnej armii europejskiej) ... nie omieszkali dodać zdania o "nielicznych kolaborantach" co jest perfidnym kłamstwem bo w Polsce nie było kolaborantów bo państwo Polskie zostało zlikwidowane ...

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Strony

Skomentuj