Japonia zrzuci do oceanu miliony ton odpadów radioaktywnych z Fukushimy

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Od marca 2011 roku, w Japonii trwa nieustannie nuklearna katastrofa. Na skutek potężnego trzęsienia ziemi i tsunami, uszkodzeniu uległa japońska elektrownia jądrowa Fukushima-1, co doprowadziło do całkowitego zniszczenia trzech z sześciu znajdujących się tam reaktorów jądrowych. Od tego czasu rozpoczęła się trwająca do dzisiaj emisja radioaktywnych odpadów trafiających do oceanu. 

 

Reaktorów nie można już naprawić, a woda chłodząca musi być pompowana w sposób ciągły, aby uniknąć ich przegrzania. Potem jest składowana na terenie elektrowni. Obecnie znajduje się tam aż 900 zbiorników na radioaktywną wodę. W sumie zgromadzono tam już ponad milion ton odpadów i nadal gromadzą się kolejne w tempie 150 ton dziennie. 

Zbiorniki i tak cały czas przeciekają i po kilku latach są już mocno skorodowane. Wszyscy udają, że są one szczelne i nic nie trafia do oceanu, ale wiadomo, że to fikcja i Pacyfik cały czas przyjmuje skażoną wodę. W związku z tym, japoński rząd zamierza po prostu poinformować, że dojdzie do stopniowego spuszczenia zgromadzonej skażonej wody do Oceanu Spokojnego.

 

Miejscowi rybacy obawiają się, że znowu wywrze to piętno na bezpieczeństwo połowów ryb i skorupiaków, odławianych w wodach w pobliżu Fukushimy. Teraz testy wykazują, że większość ryb złowionych w pobliżu elektrowni, nadaje się do użytku, ale popyt na nie pozostaje z wiadomych powodów na niskim poziomie. Według miejscowych rybaków, uwolnienie radioaktywnej wody może trwale zniszczyć sektor rybołówstwa w regionie. 

Z drugiej strony nagromadzona woda nadal stanowi wielkie zagrożenie dla środowiska, bo skażeniu ulegają też wody podziemne. Magazynowanie wody w ten sposób z pewnością nie jest rozwiązaniem, go jeśli wystąpi kolejne silne trzęsienie ziemi lub tsunami, czego nie można wykluczyć, zanieczyszczona woda może wylać się do oceanu w sposób niekontrolowany.

 

Zwolennicy wypuszczenia wody do oceanu argumentują, że wszystkie pierwiastki promieniotwórcze, z wyjątkiem trytu zostaną z niej usunięte. Eksperci twierdzą, że tryt jest bezpieczny dla środowiska, jeśli jego uwolnienie będzie przebiegało w niewielkich ilościach. Proponowano również przeniesienie pojemników do przechowywania w bezpieczniejsze miejsce i składowanie ich, aż do 2023 roku, kiedy to połowa trytu w wodzie powinna ulec naturalnemu rozpadowi.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.7 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Prawda boli

Widzę że kłamliwa teoria na

Widzę że kłamliwa teoria na temat przyczyny katastrofy już się przyjeła.

Bezpośrednią przyczyną był katastrofalny stan bezpieczeństwa w tej elektrowni co miesiące przed tsunami stwierdziła komisja nadzoru. Trzęsienie ziemi i tsunami nie doprowadiło by do takiej tragedii gdyby przestrzegano przepisów. No ale po co przestrzegać skoro koszty spowodowane przez katastrofę pokryją jej ofiary (podatki).

Portret użytkownika CCCP

No cóż, Japończycy

No cóż, Japończycy przynajmniej informują ludzkość.

Rosjanie udawali, że Czarnobyla nie było, dopiero po 3 dniach kiedy na zachodzie była już burza w mediach to Moskwa przyznała się do błędu.

Teraz znów skazili całą Europę badziewiem z Uralu i znów udawali, że to nie oni. Dopiero jak się ich przycisnęło to ten barbarzyński kraj III świata się przyznał.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika rtty4

ojtam ojtam.

ojtam ojtam.
Gdy ussa prowadziło badania nad wpływem promieniowania na rozwój człowieka, to dzielni jankesi napromieniowali kilka tysięcy kobiet w ciąży sprowadzając je na leżaczki na poligon w okolice wybuchu, więc tradycja "informowania o niebezpieczeństwie" jest jednakowa po wszystkich stronach.
Ussa swoim dzielnym wojakom kazali przechodzić przez centrun detonacji, nad głowami swoich oddziałów detonowali bomby atomowe, w szpitalach wstrzykiwali ludziom pluton w ilościach takich, że "lekarze"  musiali używać obudowanych ołowiem strzykawek i fartuchów, nie wspominając o całej gamie innego ssyństwa jak ukrycie wycieków i b. poważnych awarii w co najmniej dwóch elektrowniach.

Portret użytkownika rogol

A nie mozna tej wody urzywac

A nie mozna tej wody urzywac kilkakrotnie a nie gromadzic?

Bombe atomowa wymyslili ale jak zneutralizowac jej skutki nie bo szkoda na to pieniedzy.

Musza Kima poprosic. oni szybko bombe zrobilito i moze na jej skutki coswymysla nim zachod na to wpadnie.

Portret użytkownika sceptyyk

Widzę, że myslisz. Admin

Smile Widzę, że myslisz. Admin trochę poczarował z tym artem... Oni już nie chłodzą korium - ono jest zastygnięte. Ich problem polega na tym, że dno reaktorów jest uszkodzone i korium jest opłukiwane przez wody gruntowe... Te wody są wychwytywane przez dreny i gromadzone w tych zbiornikach. Obecnie jest już tak wiele tej wody, że problem z nią związany, opisuje Admin w swoim arcie. Pozdrawiam.

Strony

Skomentuj