Wenezuela coraz bliżej bankructwa! Sklepy zaczynają sprzedawać cukier i kawę na łyżki

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Alfonsina Blyde/CC BY-NC-ND 2.0

Z miesiąca na miesiąc Wenezuela walczy o przetrwanie. Podczas gdy społeczeństwo głoduje, państwo ma coraz większe problemy ze spłacaniem długów. Do tego dochodzą problemy ekonomiczne, które spowodowane są przede wszystkim złym zarządzaniem, niskimi cenami ropy naftowej i sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone.

 

Gdy tylko władze rozprawiły się z opozycją likwidując Zgromadzenie Narodowe i powołując nowe Zgromadzenie Ustawodawcze, które zostało obsadzone samymi zwolennikami prezydenta Nicolasa Maduro, rozpoczęto tzw. walkę z korupcją. Przypomina ona sytuację po nieudanym zamachu stanu w Turcji z 2016 roku - rząd zaczął zwalniać i zamykać w więzieniach wielu urzędników państwowej spółki naftowej PDVSA. Ostatnio aresztowano byłych prezesów firmy, Nelsona Martineza i Eulogia del Pino, który był również ministrem przemysłu naftowego.

Na miejsce zatrzymanych powołano samych wiernych zwolenników socjalistycznego rządu Wenezueli. Najbardziej rzuca się w oczy zaskakująca nominacja generała Manuela Quevedo na ministra ropy naftowej i prezesa koncernu PDVSA. Ma to zapewnić spółce stabilność. Prezydent Nicolas Maduro liczy, że niedoświadczony w sektorze naftowym wojskowy pozwoli zwiększyć produkcję ropy, aby państwo mogło powiększyć dochody, które są niezbędne dla poprawy katastrofalnej sytuacji ekonomicznej. Wydaje się jednak, że ta nominacja ma bardziej charakter polityczny.

 

Wenezuela miała ostatnio poważne problemy ze spłatą długów. W listopadzie agencja ratingowa Standard & Poor's uznała Wenezuelę za częściowo niewypłacalną, ponieważ rząd nie zdążył na czas spłacić 237 milionów dolarów. W związku z tym coraz więcej mówi się o nadchodzącym bankructwie. Prezydent Maduro zapowiedział jednak, że nigdy nie ogłosi niewypłacalności i zamierza dokonać restrukturyzacji długów.

 

Kryzys w Wenezueli pogłębia się z każdym tygodniem i miesiącem. Tamtejsza waluta jest praktycznie bezwartościowa - na czarnym rynku za jednego dolara można kupić już ponad 100 tysięcy boliwarów. To około 10 razy więcej niż 6 miesięcy temu. Co więcej, bieda oraz niedobór podstawowych towarów sprawiają, że w mieście Petare tuż obok Caracas niektórzy handlarze sprzedają takie produkty jak cukier, kawa i mąka w łyżkach zamiast na kilogramy. W ofercie pojawiły się niewielkie paczki o wadze od 50 do 150 gramów. Za cztery łyżki cukru sprzedawcy biorą po 4 tysiące boliwarów.

 

Sytuacja w kraju Ameryki Łacińskiej jest tak naprawdę coraz gorsza i nie pomogła nawet piąta w tym roku podwyżka płacy minimalnej, która jest obecnie na poziomie ponad 170 tysięcy boliwarów na miesiąc. Na czarnym rynku jest to równowartość prawie dwóch dolarów. Wenezuela stała się państwem, w którym za marne 40 polskich złotych można zostać milionerem...

 

Źródła:

https://sg.news.yahoo.com/venezuela-fresh-defaults-two-bonds-p-145110552.html

https://www.vox.com/world/2017/12/1/16723458/venezuela-oil-corruption-arrest-nicolas-maduro

https://www.bloomberg.com/news/articles/2017-12-01/one-dollar-now-buys-103-000-bolivars-in...

http://en.mercopress.com/2017/11/20/venezuelan-street-markets-trade-staples-in-spoonful-po...

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika U_P_Adlina

i tu pierdzielisz farmazony

i tu pierdzielisz farmazony heniu. W dzisiejszym świecie albo oddajesz kraj w "protekcję" uSSmanom, albo zaliczasz sankcje, kolorowe rewolucje, a jak nie pomoże to "demokratyczne" bombardowania. Wiele krajów juz to przerobiło, a kilka własnie przerabia, więc nie gadaj bzdur. Tak wygląda dzisiejszy świat.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika euklides

Przecież Wenezuela skończy

Przecież Wenezuela skończy pod butem USA/UE/Chin jak każda republika bananowa, bo taką ścieżkę obrał towarzysz Chavez i jego następca Maduro. Czym ma się niby skończyć odebranie Wenezuelczykom kapitału i zrobienie z nich dziadów? Są kraje małe i wielkie, gdzie mieszkańcy nie są dziadami i tam politykiera niewiele może zdziałać.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika euklides

UE nie jest kontrolowane

UE nie jest kontrolowane przez USA, a Wenezuela skończy pod butem tego kto będzie miał więcej "siły przebicia" by położyć łapę na wenezuelskiej ropie. Do pewnego stopnia Wenezuela może sobie wybrać okupanta np. prosząc chińczyków o pomoc w rozwiązaniu kryzysu gospodarczego.

Portret użytkownika U_P_Adlina

no to teraz walnąłeś. Niemcy

no to teraz walnąłeś. Niemcy oficjalnie są liderem hujni gejropejskiej i sprawują nad nią kontrolę. A kto sprawuje kontrolę nad niemcami? Kto ma tam 50 tys. uzbrojonego po zęby żołdactwa? Niemcy nie mają nawet swojego sztabu generalnego. Armia jest "wykastrowana", żeby nigdy już nie mogła stanowić zagrożenia. Mnie to nie przeszkadza jeżeli o nich chodzi, ale nie opowiadaj mi bajek, że niemcy nie mają swoich panów za oceanem. To kraj zniewolony i okupowany, a to, że pozwolono im żyć w dobrobycie, to inna sprawa i ma swój cel. Tak jak i w Japonii.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika euklides

UE powstawało z inicjatywy

UE powstawało z inicjatywy kilku państw europejskich, a nie samych Niemiec. To, że Niemcy opanują UE nie było kiedyś wcale taką oczywistością. Chyba zaś logiczne, że Niemcy nie są w ciemię bici i starają się zrzucić amerykańskie zwierzchnictwo. Z kolei USA nie jest wbrew pozorom wszechmogące.

Portret użytkownika U_P_Adlina

niemcy zawsze były liderem w

niemcy zawsze były liderem w europie i namiestnikiem uSSmanów, a inne kraje też od zakończenia II WŚ były wasalami bandytów zza oceanu. Tu się nic nie działo i nie dzieje bez zgody faszyngtonu. Niemcy mogą się starać, tak jak i Japonia, ale dopóki uSSmany znacząco nie osłabną, dopóty nic z tego nie wyjdzie.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika Akamai

Rozumiem, że dla ciebie

Rozumiem, że dla ciebie wzorcem godnym naśladowania jest Juan Manuel Santos.

Ten, który sprzedał swój naród i kraj oddając bogactwa naturalne Kolumbii usmańskim korporacjom.

Walka o wolność wymaga ofiar i cierpienia. Tak jak to było w czasie II wojny światowej kiedy prawdziwi Polacy przelewali krew za Ojczyznę.

Maduro, walcząc o suwerenność Wenezueli, odważył się stawić czoła potężnym siłom ryzykując życie, a co najmniej wolność do końca swoich dni. Nie obrażaj go więc, a opływających w dostatek świń poszukaj raczej w Brukseli.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika euklides

Nie inteligencie, Juan Manuel

Nie inteligencie, Juan Manuel Santos nie jest dla mnie wzorem godnym naśladowania. To, że ty potrzebujesz swojego pana przed którym będziesz padał na kolana i topił nos w błocie nie znaczy, że ja go potrzebuję. Dlaczego jeszcze nie wyjechałeś do Wenezueli przelewać krew i cierpieć za wolność opływającego w luksusy półgłówka Maduro?

Portret użytkownika Akamai

Mylisz uznanie i szacunek z

Mylisz uznanie i szacunek z wiernopoddańczym uwielbieniem.

A służalczość wobec silniejszego masz zapisaną w genach. Dlatego każdy kto się sprzeciwia tyranii hegemona będzie dla ciebie pógłówkiem. 

Jesteś urodzonym niewolnikiem euklidesie. Nawet twój przydomek do tego pasuje.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika euklides

Ciekawe jakim cudem ci wyszło

Ciekawe jakim cudem ci wyszło, że mam służalczość zapisaną w genach, skoro ja opowiadam się za brakiem służalczości ZARÓWNO dla Maduro jak i dla Sanotsa. To ty musisz mieć służalczość zapisaną w genach, bo nie potrafisz sobie wyobrazić Wenezueli bez przygłupa Maduro wodzącego za mordy miliony ludzi mądrzejszych od niego.

Portret użytkownika CCCP

Jak na razie kraje posłuszne

Jak na razie kraje posłuszne USA wychodzą na tym dobrze. Cały zachód Europy wyszedł dobrze. Teraz dobrze ma Europa Wschodnia, która była pod okupacją Rosji (mordercy).

Meksyk też woli trzymać blisko z USA, a sama ludność pcha się drzwiami i oknami do USA.

Tyle w temacie, pacynko.

Portret użytkownika Groot

Posłuszeństwo jest domeną

Posłuszeństwo jest domeną niewolników (krajów pod okupacją). Człowiek (kraj) wolny nie słucha się nikogo, sam sobie jest sterem i okrętem. Czyżby okupacja przez międzynarodowego bandytę i zbrodniarza usa innych krajów była dla ciebie wolnością?
Okupacja teraz nazywa się wolnością? To taka lewacka nowomowa?
Skoro wszyscy pchają się tam drzwiami i oknami to po co jeszcze ryjesz na tym forum dniami i nocami? Pakuj się i jedz.

ZNAJDZIE SIĘ  KIJ NA BANDEROWSKI RYJ

Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.

Strony

Skomentuj