Do 2020 na oceanie powstanie pływające państwo-miasto bez podatków i polityków

Kategorie: 

Źródło: Seasteading Institute

Pływające miasta Odpowiedz co wydaje nam się być nieco abstrakcyjne. Jednak należy pamiętać że ten futurystyczny projekt jest coraz bliżej realizacji. Wszystko teraz zależy od pieniędzy, a tych może nie zabraknąć bo śmiały pomysł poparł współtwórca PayPala, Peter Thiel.

Aby rozpocząć budowę pierwszej namiastki pływającego miasta potrzebne jest około 167 mln dolarów. Na razie nie wiadomo w którym miejscu miałoby być ono zlokalizowane, ale inżynierowie i architekci współpracujący z zaangażowanym w projekt instytutem Seasteading Institute, mają już plan jak je zbudować i gdzie powinno się ono znaleźć. Można podejrzewać że nowe państwo miasto zostanie zbudowane gdzieś w okolicach Polinezji na Pacyfiku.

 

Niektórzy nazywają na ten projekt krajem w wersji startup. W porozumieniu z władzami Polinezji Francuskiej, wspomniany Seasteading Institute, zamierza przeprowadzić eksperymenty i testować rozwiązania, które mogłyby być użyte przy budowie właściwej konstrukcji pływającego miasta. Niewątpliwie z zainteresowaniem będą na to spoglądać mieszkańcy innych pacyficznych wysp, które borykają się z problemem wzrostu poziomu morza, prowadzącego do zalewania kolejnych zamieszkałych obszarów. Taka technologia daje szanse na przetrwanie tych wyspiarskich społeczności.

Źródło: Seasteading Institute

Wizjonerzy, którzy mają zamiar doprowadzić do budowy, jak sami mówią, "Miasta Wolnych Ludzi" twierdzą, że przyświeca im szczytny cel, a konkretnie chcą uwolnić ludzkość od polityków i podatków tworząc specjalną strefę. Idea ta brzmi zachęcająco, ale prawie na pewno właściciele tego miasta sami chcąc niechcąc staną się politykami, bo będą musieli nawiązać jakieś relacje dyplomatyczne ze światem zewnętrznym. Poza tym z pewnością będzie wiele krajów niezadowolonych z powstania kolejnego raju podatkowego.

Źródło: Seasteading Institute

W założeniu pływające miasta, które mogłyby powstać w najbliższej przyszłości mają być konstrukcjami unoszącymi się na wodzie, stabilnymi i samowystarczającymi pod względem energetycznym. Można na przykład czerpać energię elektryczną z pływów morskich. Prawdopodobnie pierwsze takie miasto będzie też stanowiło nie lada atrakcję turystyczną. Odpowiednio skonstruowany biznesplan może uprawdopodobnić budowę pierwszej takiej konstrukcji już do 2020 roku tak jak zapowiadają inicjatorzy projektu.

Źródło: Seasteading Institute

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ZwariowanyWariat

Chodziło mi nie tyle o to, że

Chodziło mi nie tyle o to, że wszyscy ludzie żyjący na tego typu wyspach-miastach a o możliwość dobrobytu i tzw. utopii dla wszystkich. Technicznie jest to jak najbardziej możliwe. Przeszkodą - upraszczając bardzo mocno - jest „jedynie” ludzka natura – skłonność do samozniszczenia własnego gatunku i środowiska. Zazdrość, zawiść, chęć bycia lepszym od innych.

Portret użytkownika PiotrSSS

Zaraz jakaś mafia tam

Zaraz jakaś mafia tam zamieszka i zorganizuje swoich "polityków" i "podatki" (np ochronę).

Państwo samo się nie ufunduje, a jak ktoś wsadzi w to kilka milionów dolarów to będzie chciał bronić "inwestycji" zatrudniając własną ochronę i wpływając na "politykę" wyspy/kraju.

Skoro ma to być atrakcja turystyczna to będzie tam od h*ja złodzieji...

 

Ja już wolałem mżonki o latających autach z bajki HB Jetson'owie niż takie utopijne bzdury.

 

Strony

Skomentuj