Przy granicy z Izraelem powstał obóz szkoleniowy ISIS. Milcząca zgoda rządu

Kategorie: 

Źródło: moheet.com

Izrael ma więcej wspólnego z Państwem Islamskim niż mogłoby się wydawać. Lokalna stacja telewizyjna Channel 2 przedstawiła reportaż o obozie szkoleniowym tuż przy granicy z Izraelem. Islamiści prowadzą tam rekrutację i organizują szkolenia. Dlaczego więc obóz nie został jeszcze zrównany z Ziemią?

 

Stacja Channel 2 przedstawiła nagrania i zdjęcia dokumentujące obecność obozu szkoleniowego. Nowa baza została założona na Wzgórzach Golan przez islamistów, którzy zdołali uciec z Rakki. Jak widać pierwsze co postanowili zrobić to znaleźć schronienie i miejsce dla dalszych działań w Syrii. Idealną lokalizacją okazały się Wzgórza Golan, które pozostają pod okupacją Izraela.

To zastanawiające, że nowy obóz ISIS powstał tuż przy państwie, które ma obsesję na punkcie własnego bezpieczeństwa a mimo to nie został jeszcze zniszczony. Przypomnijmy, że pierwsza i jedyna wymiana ognia między IDF a Państwem Islamskim miała miejsce w listopadzie 2016 roku. Co więcej, ISIS przeprosiło za ten atak! Premier Benjamin Netanyahu oświadczył wtedy, że Izrael nie zezwoli na jakąkolwiek obecność islamistów przy granicach państwa. Cytując jego słowa: "Izrael nie pozwoli na to, aby członkowie Państwa Islamskiego czy inni wrodzy aktorzy, pod przykrywką wojny w Syrii ustawiali się przy naszych granicach". Jednak słowo nie zostało dotrzymane.

Gazeta Times of Israel twierdzi, że powiązane z ISIS ugrupowanie Khalid ibn al-Walid Army oraz islamska grupa Front an-Nusra od lat są obecne w pobliżu izraelskich granic. Kraj nie prowadzi walki z terrorystami, ale w ostatnich latach bardzo chętnie przeprowadzał naloty na pozycje syryjskich sił zbrojnych i współpracujących z nimi bojowników Hezbollahu. Taktyka Izraela olega na tym, że nie atakuje się islamistów, którzy walczą z przeciwnikiem zgodnie z zasadą: "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem".

 

ISIS jest oficjalnie postrzegane jako jedno z największych zagrożeń dla całego świata. Jednak profesor Efraim Inbar, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych Begin-Sadat powiedział w 2016 roku, że zniszczenie Państwa Islamskiego byłoby strategicznym błędem. Analityk stwierdził, że "amerykańska administracja najwyraźniej nie potrafi uznać faktu, że ISIS może być użytecznym narzędziem w osłabianiu ambitnego planu dominacji Teheranu na Bliskim Wschodzie". Dlatego islamiści swobodnie trenują tuż przy Izraelu, ale wciąż słyszymy, że to Iran stanowi zagrożenie (dla interesów, oczywiście).

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika lipka

Terrorystom dają spokój ale

Terrorystom dają spokój ale żeby była równowaga to co i rusz równają z ziemią kilka domów Palestyńczykom, kilku co jakiś czas zastrzelą, z dzieci palestyńskich robią szpiegów palestyńskich rodzin, itd itp. W końcu po coś to wojsko i wywiad mają, z Ameryki haracz płynie szeroką rzeką i na coś ta kasa idzie, ale żeby od razu likwidować swoje tajne zbrojne ramię? Chyba ktoś urwał się z choinki zeszłorocznej.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika inzynier magister

Izrael powinien oficjalnie

Izrael powinien oficjalnie odnieść się do mordu w Jedwabnem którego dokonali szwaby od hitlera ! Milczenie Izraela w tej sprawie jest jakby potwierdzeniem że to Polacy mieli dokonać tej zbrodni ! "Niemiecka stacja radiowa Deutschlandfunk wytknęła Polakom współuczestnictwo w zbrodniach II wojny światowej. Zarzut ten pojawił się w kontekście słynnej animacji Instytutu Pamięci Narodowej „Niezwyciężeni”.Obraz opowiada o niezłomnej postawie Polaków w trakcie II wojny światowej oraz pod rządami komunistów. Krótkometrażowy film jest skierowany przede wszystkim do zagranicznego odbiorcy i pokazuje wielki heroizm naszego narodu w walce z niemieckim i sowieckim okupantem. „Niezwyciężeni” zyskali wielką popularność, przede wszystkim w Internecie. I chyba to zabolało niemieckich dziennikarzy z radia Deutschlandfunk, którzy postanowili wytknąć rzekome przekłamanie, do jakiego mieli posunąć się twórcy filmu." http://www.pch24.pl/niemcy-bezczelnie-atakuja-polakow-za-jedwabne--braliscie-udzial-w-zbrodniach-,55367,i.html#ixzz4vTB6nkn1

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj