Koty i psy ponoszą winę za globalne ocieplenie, twierdzą naukowcy

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Badacze twierdzą, że spożycie mięsa ma znaczący wpływ na emisję dwutlenku węgla. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles doszli do wniosku, że przez jedzenie mięsa, psy i koty przyczyniają się do powstania około 64 milionów ton dwutlenku węgla rocznie, co wpływa na klimat porównywalnie do rocznego przejazdu 13,6 mln samochodów.

 

W ogóle, jak mówią eksperci, koty i psy są odpowiedzialne za 25-30% szkód dla środowiska, odnosząc to do funkcjonowania i odziaływania amerykańskiego przemysłu na naszą planetę w skali roku. Domowe zwierzęta Ameryki produkują rocznie ok. 5,1 mln ton odchodów, co również przynosi znaczne szkody dla otoczenia.

 

Naukowcy obliczyli, że 163 milionów psów i kotów zużywa do 20% żywności swoich właścicieli, tj. około 321 milionów Amerykanów. Specjaliści nie zalecają pozbywania się zwierząt, ale chcą wykazać, że mają one swój znaczny udział w zanieczyszczeniu planety.

 

Gregory Okin, jeden z autorów badania sugeruje, aby wprowadzać swoim zwierzętom dietę wegetariańską, choć wie, że nie służy to ich zdrowiu. Jednak wielu lekarzy weterynarii ostrzega przed karmieniem psów i kotami jedzeniem czysto roślinnym. Koty są szczególnie podatne na problemy z sercem i wzrokiem, jeśli nie dostają wystarczającej ilości określonego aminokwasu zwanego tauryną znalezionego w mięsie (np. w tuszkach mysich jej stężenie wynosi aż 0,7%).

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.3 (3 votes)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika 3plabc

Nie wiem co twierdzą badacze

Nie wiem co twierdzą badacze i naukowcy, wiem jedno... jeśli oni tak na poważnie to na głowe chyba są chorzy... Jest jeden plus w globalnym ociepleniu... dużo CO2, duża wilgotność i duże parowanie, a tym samym zwiększenie ilości wody w obiegu prowadzi do rozwoju szaty roślinnej docelowo lasów, które wiążą CO2 i magazynują wodę... perspektywa długoterminowa, ale nastrajająca optymizmem.

Portret użytkownika Czyściciel

Największy wpływ na

Największy wpływ na ocieplenie klimatu mają fotelowe pierdy naukowców.Wygodnie siedzą,żreją i puszczają bąki,a usłużni dziennikarze starają się dupną mowę przetłumaczyć na język  zrozumiały dla przeciętnych ludzi.Jedni i drudzy dzięki temu zarabiają i wspólnie smrodzą.

Portret użytkownika Ogoniasty

To już przechodzi wszelkie

To już przechodzi wszelkie pojęcie jakiegokolwiek absurdu... Odchodząc od takich idiotyzmów, zaczynam sie zastanawiać czy pod płaszczykiem tego "globalnego ocieplenia" poza tymi informacjami którymi nas karmią nie kryje sie coś zupełnie innego. Co roku temperatury biją swoje poprzednie rekordy i są coraz wyższe, ale trąbi sie tylko o tym że to wina człowieka, CO2, kotów, psów, mrówek i %$#! wie czego jeszcze. Zaczynam sie zastanawiać czy nasza planeta nie zbliża sie z każdym rokiem coraz bardziej do słońca, innego wytłumaczenia nie mam (jak ktoś ma lepsze, prosze bardzo - chętnie poczytam)... bo to zjawisko nie jest normalne i nawet przy takim tempie "eksploatacji" planety przez człowieka nie sądze aby byłoby możliwe pobijanie co roku swoich rekordów temperatur. Wydaje sie, że o to tylko chodzi aby odwrócić uwage od prawdziwego problemu i aby durni ludzie mogli sobie mówić między sobą, że kotów i psów jest za dużo i to przez nie jest taka duchota i nie idzie oddychać. Gdyby mieli jakieś rzetelne informacje, poparte na liczbach i realnych badaniach to nic bym nie mówił, ale jestem uczulony na takie debilizmy... i zaczynam patrzeć na takie coś bardzo podejrzliwie

Portret użytkownika Światło Ra

Większość osób nie zdaje

Większość osób nie zdaje sobie sprawy z tego że słońce ciągnąć cały układ słoneczny obraca się po galaktyce drogi mlecznej. Jak zapewne każdy kto widział foto jakiejkolwiek galaktyki wie że nie ma ona jednolitego rozłożenia gwiazd. W miejscu gdzie jest ich więcej jest też ciepłej. Po prostu wchodzimy w cieplejsze rejon na co dowodem są ostatnie badania wskazujące skok temperatury na wszystkich planetach w układzie. Ponadto zbliżamy się do chmury gazów w naszej galaktyce.

Portret użytkownika Arya

A możesz napisać cos więcej

A możesz napisać cos więcej na ten temat? Z tego co mi wiadomo to nasz układ słoneczny znajduje się na peryferiach galaktyki, więc czy teraz zmierza w kierunku jej centrum, gdzie gwiazd jest o wiele więcej i czy to własnie o to chodzi z tym ocieplaniem się klimatu? Z tego co wiadomo, to kiedyś w rejonach arktycznych rosła bujna roslinność. Czy wtedy też nasz układ słoneczny był bliżej centrum galaktyki? Na moje ma to sens, ale ciekaw jestem opini osób mających więcej wiedzy w tym temacie.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Medium

Kiedyś kupiłam duży worek tej

Kiedyś kupiłam duży worek tej karmy, zostawiłam trochę w domu, resztę zaniosłam do piwnicy. Przy następnej wizycie w piwnicy zobaczyłam przegryziony worek. Postawiłam więc worek na półkę. I trzeba było jeszczy tygodnia, by odkryć, że to nie myszy, a koty piwniczne karmią się psią karmą.

Różnica jest taka, że psie karmy zawierają procentowo mniej białka, koty potrzebują go więcej.

Bywa kupuję dla psów karmę kocią i dostają w niewielkiej ilości od czasu do czasu. Jeden z moich psów bardzo lubi ryby - wybieram tę rybną.

Strony

Skomentuj