Kategorie:
W południowo-zachodniej części Syrii trwają zacięte walki między armią rządową a tzw. opozycją. Izrael najwyraźniej przyłączył się do konfliktu argumentując, że pociski wystrzeliwane przez syryjską armię wpadają na Wzgórza Golan. Choć Izrael nie odnotował jak dotąd żadnych strat, samoloty wojskowe już trzeci dzień z rzędu prowadzą naloty w Syrii.
Wszystko zaczęło się w sobotę, gdy tzw. rebelianci rozpoczęli atak na kontrolowane przez wojsko miasto Al-Baath w muhafazie Al-Kunajtira. Syryjska armia twierdzi, że ofensywa zbiegła się w czasie z izraelskimi nalotami. Ostrzał okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan nie przyniósłby Syrii żadnych korzyści, więc można powiedzieć, że pociski miały trafić w pozycje rebelii ale nie trafiły, albo jest to po prostu celowa prowokacja.
Władze Izraela potwierdziły naloty na pozycje wojsk syryjskich i oświadczyły, że za wszystko co dzieje się na terytorium tego państwa odpowiada rząd i armia - bez względu na to kto dokonał tego ostrzału. W sobotę izraelskie samoloty zniszczyły gniazdo ciężkiego karabinu maszynowego oraz dwa czołgi.
Earlier today, in response to over 10 projectiles fired at Israel, an IAF aircraft targeted 3 positions belonging to the Syrian regime pic.twitter.com/JWOVVXG1dc
— IDF (@IDFSpokesperson) 24 czerwca 2017
Ostrzał Wzgórz Golan powtórzył się również w niedzielę. Izrael odpowiedział atakiem, niszcząc dwa działa artyleryjskie oraz ciężarówkę z amunicją. Z kolei w poniedziałek izraelska armia ogłosiła, że kilka pocisków wywołało niewielki pożar lasu na okupowanych wzgórzach. Według niepotwierdzonycjh informacji, samoloty wojskowe ponownie ruszyły i trzeci dzień z rzędu uderzyły w pozycje wojsk syryjskich w okolicach miasta Al-Baath.
The situation continues to escalate in the #GolanHeights as the #IDF launches multiple airstrikes against regime targets. pic.twitter.com/qY4FVpqxd9
— The Intel Crab (@IntelCrab) 25 czerwca 2017
Nie da się nie zauważyć pewnego powiązania między rebelią a izraelskimi nalotami. Podobne przypadki zdarzały się już w przeszłości, np. gdy amerykańskie samoloty zrzuciły bomby fosforowe w pobliżu miasta Dajr az-Zaur, zabijając dziesiątki syryjskich żołnierzy, co zbiegło się w czasie z ofensywą ISIS. Za każdym razem rząd w Damaszku zwraca uwagę, że Zachód współpracuje z terrorystami, lecz oświadczenia te zwykle nie są brane na poważnie.
Istnieje możliwość, że Izrael postanowił włączyć się w konflikt zbrojny, aby wesprzeć siły antyrządowe, walczące przeciwko Assadowi. Wojna na pełną skalę raczej nie jest możliwa, ponieważ w sąsiednim Libanie znajduje się potężna organizacja paramilitarna Hezbollah, która oświadczyła niedawno, że w razie kolejnej wielkiej wojny jest gotowa zniszczyć Izrael.
Źródła:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia
JESTEM NIEPELNOSPRSWNY
Strony
Skomentuj