Inteligentne liczniki prądu oszukują nas i szpiegują

Kategorie: 

Źródło: Internet

Od kilku lat w naszych domach są demontowane stare liczniki prądu z obracają się tarczą i są zastępowane elektronicznymi licznikami, które miały być trwalsze, lepsze i mniej podatne na nadużycia użytkowników sieci. Okazuje się, że nowe liczniki umożliwiają szpiegowane naszych zachowań i zawyżają wskazania niemal o 600 procent!!!

 

Do takich wniosków doszli specjaliści z holenderskiego Uniwersytetu Twente. Przetestowano 9 rodzajów liczników elektronicznych wyprodukowanych między rokiem 2004 a 2014 i każdy z nich mógł się pochwalić certyfikatem dopuszczającym je do użytku. Eksperci testowali jak mierzą one pobór prądu i wyniki były zaskakujące. Aż 7 na 9 mierników wskazywało wyniki wyższe od rzeczywistych,  a pozostałe 2 o 30 procent niższe.

 

Wskazanie zależało od zastosowanego rozwiązania technicznego. Te liczniki, które wskazywały nawet 586 procent większe zużycie niż rzeczywiste, wykorzystywały cewkę Rogowskiego, a niedoszacowanie powodował element pomiarowy zwany hallotronem. Na dodatek okazało się, że przekłamania zdarzają się przeważnie gdy włączone są energooszczędne urządzenia takie jak oświetlenie LED. To właśnie obciążenie sieciowe  nowego typu żarówek było najbardziej przekłamane. Trudno uwierzyć w to, że dostawcy elektryczności nie wiedzieli o tej intrygującej przypadłości nowoczesnych liczników.

 

Jest to bardzo sprytny sposób, aby zniwelować oszczędności jakie mogłyby mieć niektóre rodziny. Holenderscy naukowcy są pewni, że takich fałszujących zużycie prądu liczników, może być w użyciu miliony. I zdecydowana większość użytkowników nie jest świadoma, że ich proekologiczne działania nie wiążą się ze zmniejszeniem należności względem dostawcy usług. Niestety przed elektronicznymi licznikami nie uciekniemy i prędzej czy później, każdy dom zostanie wyposażony w taki potencjalnie przekłamujący wskazania licznik. Na dodatek właściwie nic nie da się z tym zrobić, bo urządzenia te mają wszelkie certyfikaty i według prawa są odpowiednio dokładne, a podważenie ich wskazań wiązało by się z podważeniem pracy instytucji certyfikującej.

Poza tym okazuje się, że przekłamywanie to nie jedyny problem jaki mamy z nowymi licznikami. Mało kto wie, że umożliwiają one szpiegowane naszych zachowań. Wszelkie wzrosty obciążenia sieci są rejestrowane i przesyłane najpierw po sieci elektrycznej do najbliższej transformatorowni, gdzie dane te są przekazywane za pomocą sieci Internet do zakładu energetycznego. Już 5 lat temu w Niemczech i Francji, wybuchł skandal w związku z tym, że okazało się, iż elektroniczne liczniki inwigilują użytkowników.

 

Rejestrowane są zachowania klientów, na przykład to kiedy włączają ogrzewanie, zmywarkę czy czajnik. Co więcej po ich sygnaturze energetycznej można nawet określić model używanego sprzętu domowego.  Zakłady energetyczne, dzięki nowego typu licznikom, zyskały możliwość szpiegowania swoich klientów, tak, że oni nawet o tym nie wiedzą, a jednocześnie, co dowodzą holenderskie badania,  ich "specyficzna" konstrukcja zabezpieczenia przychody tych molochów i to bez względu na ilość zastosowanych w gospodarstwach domowych, energooszczędnych urządzeń.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika youme

ja polecam w takich wypadkach

ja polecam w takich wypadkach wyniesc sie od nieuczciwych dystrybutorow. sam zmienilem dostawce pradu na firme axpo i nie dosc, ze rachunki place znacznie nizsze (oczywisice przy porownywalnym zuzyciu energii) to obsluga jest konkretna i nie oszukuje. polecam szukajacym oszczednosci i uczciwosci

Portret użytkownika bolek

Mysle że najlepiej mieć

Mysle że najlepiej mieć własny prąd, i wszystrko idzie w dobrym kierunku. Ale nie będę w tym temacie polemizował, bo naraziłbym się tylko na drwiny. Poczekajcie aż to będzie publiczną tajemnicą, i byle elektryk majster klepka to zrobi. AA zakłócenia i zmiany poboru. No cóz UPS byłby dobry A dla zdrowia lepiej byłoby zasilać mieszkanie prądem stałym. Już obecnie większośc odbiorników może być zasilana prądem stałym. Wszelkie przetwornice impulsowe. Oprócz Pralki lodówki , transformatorów i silników asynchronicznych. Po co więc wyłączać bezpieczniki na noc,. Może łatwiej prąd wyprostować i wyfiltrować. Do tego potrzeba 4 diody i kondensator elektrolityczny większej pojemności.A le wtedy będzie az 310 v stałego.Powinniście i o tym wiedzieć. Aale nie zrobi to ryuznicy np: dla komputera bo jego zasilacz i tak wyprostuje oraz wyfiltruje prąd 50 HZ i  z 230 zmiennegobędzie to 310 stałego.

Portret użytkownika Bartłomiej

Poniekąd bzdury waszmość

Poniekąd bzdury waszmość piszesz, prąd stały jest dużo bardziej niebezpieczny niż prąd zmienny, prąd zmienny do wartości nawet kilkuset voltów, przy prądzie zmiennym nawet porażenie 15kV da się przeżyć, mówię że się da to nie jest reguła bo w większości przypadków po prostu spali ciebie i to co masz w środku. Prąd stały powyżej już wartości bezpiecznych czyli już ok 50/60V staje się śmiertelnie niebezpieczny, Dlaczego? Ponieważ prąd stały przy porażeniu powoduje hemolizę w krwi i w organiżmie zaczyna wydzielać się jad kiełbasiany. Jeśli w odpowiednio bardzo krótkim czasie nie zostanie nam podana surowica to umrzesz. Prąd stały to prąd pulsujący który pulsuje 50 razy w ciągu sekundy i zawsze istnieje możliwość że przy większych wartościach jeśli cię porazi i ,,Przyklei'' takie brzydkie nie fachowe określenie, istnieje możliwość że częstotliwość pulsowania prądu dostosuje się do uderzeń serca i nie dostaniesz Arytmii. Prąd stały jest śmiertelnie niebezpieczny, kolejną sprawą jest że prąd stały ma straszne opory, elektrony wędrujące po liniach napięcia stałego zaczynają po drodze się gubić co powoduje straszne spadki napięc a tym samym nieprawidłowe działanie urządzeń gdzie ten prąd i napięcie wędruje

 

Portret użytkownika KtosTam

Rozwiązanie tego problemu:

Rozwiązanie tego problemu: dolnoprzepustowy filtr odcinający harmoniczne (najlepiej indukcyjno-pojemnościowy), które są przyczyną złego pomiaru na cewce Rogowskiegi (mierzą nie i a di/dt). Filtr odetnie wysokie częstotliwości - licznik zmierzy "poprawnie". Jeżeli chodzi o szpiegowanie: UPS dużej mocy problem załatwi. Jednak aby nie dało się z tak zwanego profilu (pozycja P.01) odczytać, kto kiedy ile pobierał energii należałóby dodatkowo po wyjściu z domu załączać urządzenie które losowo będzie włączać i wyłączać światło w domu. 

 

Ci co zdecydują się na gigantyczny UPS - nie potrzebują filtru dolnoprzepustowego. Filtru w postaci samej cewki nie stosujcie, bo pouszkadzacie urządzenia w momencie ich odłączania - cewka musi się rozładować przez inny element. Wskazany kondensator równolegle za cewką, dodatkowo za nią równolegle do kondensatora diak, który wyłapie wzrost napięcia powyżej 360V (napięcie szczytowe ok. 320V przy napięciu przemiennym 230V). Częstotliwość rezonansowa cewka-kondensator: 75Hz.

 

<b>WINCYJ TEJ INTELIGENCJI. WINCYJ WINDOW 10!!! WINCYJ INWIGILACJI!!! </b>

Portret użytkownika tteis77

fakty udowodnienia są w

fakty udowodnienia są w istocie proste. jeżeli coś zużywa 1 kw/h to powinien być naliczony 1kw/h. wyłącamy wszystko w mieszkaniu, potem włączamy jedną rzecz, uwcześniej zliczając jej pobór mocy i ile wyjdzie po upływie jednej godziny. Każda osoba mająca może takie doświadczenie wykonać we własnym domu, a rezultaty nagrać na film przedstawiający dowody na "PODWAŻANIE, UDOWODNIENIE tego czy są (zakłamane, czy nie) - bo urządzenia te mają wszelkie certyfikaty i według prawa są odpowiednio dokładne, a podważenie ich wskazań wiązało by się z podważeniem pracy instytucji certyfikującej." Jeżeli będą zakłamane,  to nawet nie wyobrażacie sobie co się bezie dziać! czy to licznki, czy to urządzenia... "reklamacje, reklamacje,reklamacje i oddawać pieniądze"

Portret użytkownika Marr

Panie Autorze artykułu...

Panie Autorze artykułu...

Ja wiem, że Pan to przetłumaczył... ale może odrobinę zastanowienia się nad sensem pewnych rzeczy?
Jak po "sygnaturze energetycznej" chce Pan określić model używanego sprzętu. Można określić typ obciążenia... I wiemy czy zostało włączone ogrzewanie czy np. silnik... Ale model- to jest niemożliwe. Poza tym przy urządzeniach o podobnej mocy i charakterystyce nie wiadomo, które zostało uruchumione (np. pralka czy działa pralka czy zmywarka)

A sprawa analizowania zużycia energii przez klientów jest bardzo prosta- z punktu widzenia wytwórców i i dostawców energii ważne jest żeby znać obciążenia i rozpływ mocy. To pozwala odpowiednio zarządzać jej przepływem i planować rozwój sieci. To nie jest tak, że np. wszyscy przeszliby na ogrzewanie eletkryczne i będzie ok... NIe będzie bo sieć tego nie wytrzyma.

Takie analizy prowadzi się na małą skalę np. dla zakładów (np. w każdej szafie elektrycznej jest analizator, który pokazuje zużycie)..a energetyka prowadzi na dużą bo takimi obszarami zarządza.

Nie doszukujmy się wszędzie spisku Smile To jest normalne i wskazane z technicznego punktu widzenia. I dla bezpieczeństwa- po to aby szanowny klient zawsze miałe tę energię i nie było blackoutów.

Nowe technologie umożliwiają gromadzenie mnóstwa danych... i wszyscy z tego korzystają. Po prostu takie mamy czasy.

 

Strony

Skomentuj