Kategorie:
Jak wiadomo wielki kryzys migracyjny, jakiego doświadczała Unia Europejska w 2015 roku został spowodowany przez Turcję, która otworzyła granice. Potem został on zatrzymany gdy na mocy umowy granice te zostały zamknięte. Na skutek ostatnich wydarzeń w Niemczech i Holandii, Turcja uznała umowę z UE dotyczącą emigracji, za zakończoną i zamierza wpuścić następne miliony Islamistów.
Imigranci islamscy przybywający drogą morską tp duży problem, ale jeśli granice otworzy Erdogan, mamy kolejny wielki kryzys migracyjny, którego groźba jest stosowana jako broń przeciwko Europie. Turecki rząd domaga się przeprosin i zgody na prowadzenie kampanii wyborczej przed tureckim referendum. Nagle okazało się, że Erdogan ma możliwość pogrążenia naszego kontynentu w chaosie jeśli tylko jego warunki nie zostaną spełnione.
Nawet jeśli przywódcy europejscy ukorzą się przed nowym "sułtanem" to i tak najwyżej trochę zyskają na czasie, bo kierunek, którym jest opanowanie kontynentu dla Islamu, jest utrzymany. Najlepiej świadczy o tym fakt, że zgnuśnieli Holendrzy mają problemy z 400 tysiącami obywateli pochodzenia tureckiego, którzy nawet w drugim pokoleniu uważają się za Turków, a armia holenderska liczy niecałe 50 tysięcy żołnierzy.
Trzeba zrozumieć, że tam są nie tylko Turcy, ale Marokańczycy, Algierczycy i inni muzułmanie, których jednoczy religia i dążenie do podboju w celu rozpowszechniania Islamu wszelkimi możliwymi sposobami, tak jak nauczył ich prorok Mohamed. Przykład Paryża czy Rotterdamu wskazuje na to, że wystarczy tylko iskra, aby zintegrowane przeciw cywilizacji zachodniej, hermetyczne społeczeństwa muzułmańskie, urządziły prawdziwą wojnę domową.
Dojdzie do tego tym szybciej im szybciej te podbijane w przebiegły sposób kraje zaczną się bronić, na przykład organizując masowe deportacje imigrantów i uchodźców. Chyba jednak najbardziej prawdopodobne wydaje się, że bunt emigrantów może wywołać zakończenie wypłat zasiłków, które dotychczas jak magnes ściągają do Europy amatorów pieniędzy bez pracy. Gdy weźmie się pod uwagę, że Niemcy i Austria wprowadziły 10 lat karencji na pracę dla Polaków, a w ostatnich latach przyjęły miliony Turków i ponad 1,5 mln Islamistów, którzy nie ukrywają, że przybyli do nas po zasiłki, to można zrozumieć jak bardzo zagubiła się lewacka Europa.
Proces wymiany populacji w Europie może przybrać na sile gdy turecki prezydent, Recep Erdogan, wykorzysta bombę demograficzną, którą są miliony islamskich uchodźców w wieku poborowym, podających się w większości za uciekinierów z Syrii, a pochodzących z islamskich krajów od Afganistanu do środkowej Afryki. Być może rację mają ci, którzy twierdzą, że to normalne, iż bardziej agresywne narody zwykle wypierają te schyłkowe. Tak skończył kiedyś Starożytny Rzym i tak skończy wkrótce lewacki eksperyment zwany Unią Europejską. Tylko czy będzie co zbierać na jej gruzach? Czy też trzeba będzie uciekać, albo od razu rozpoczynać mozolną rekonkwistę.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj