Miniaturowe statki kosmiczne mogą nie dolecieć do Alfa Centauri

Kategorie: 

Źródło: Kadr z YouTube

W kwietniu 2016 roku, gdy Stephen Hawking i rosyjski miliarder Jurij Milner ogłosili projekt Breakthrough Starshot, wszyscy byli zafascynowani możliwością szybkiego zbadania najbliższego nam układu Alfa Centauri, położonego "jedynie" 4,3 roku świetlnego od Ziemi. Jednak każda inicjatywa, w pewnym momencie, napotyka na problemy. W tym przypadku, problem jest oczywisty - miniaturowe statki kosmiczne będą narażone na promieniowanie, które może sprawić, że aparatura zostanie uszkodzona zanim dotrze do swojego celu.

 

Przypomnijmy, że w ramach projektu Breakthrough Starshot, Hawking i Milner chcą zbudować miniaturowe i niezwykle lekkie statki kosmiczne, które będzie można wystrzelić do odległego systemu gwiezdnego. Urządzenie wielkości znaczna pocztowego, przy masie 1 grama, według założeń będzie mogło dotrzeć do systemu Alfa Centauri w ciągu 20 lat. Potężny laser o mocy 100 gigawatów mógłby rozpędzić statek kosmiczny do ponad 200 000 000 km/h, tj. około 20% prędkości światła.

Miniaturowe aparatury podczas długiego lotu będą narażone na promieniowanie kosmiczne. Może się okazać, że w trakcie misji, urządzenie ulegnie uszkodzeniu i przestanie prawidłowo funkcjonować. W takiej sytuacji, należałoby powtórzyć całą misję od nowa. Zdaniem naukowców z NASA i koreańskiego instytutu KAIST, promieniowanie jest największym problemem. Ministatki kosmiczne mogą oczywiście otrzymać dodatkowe zabezpieczenie, lecz wtedy zwiększy się ich masa, a co za tym idzie, podróż do układu Alfa Centauri wydłuży się.

 

Specjaliści proponują więc aby zastosować tranzystory z nanodrutu, które w razie konieczności ogrzeją i naprawią układ. Zespół z KAIST już testował to rozwiązanie - uszkodzenia wynikające z radiacji można naprawiać wielokrotnie. Można byłoby wyłączać chipy co kilka lat, ogrzewać je wewnętrznie aby przywrócić ich sprawność i ponownie je uruchomić.

 

Naukowcy uważają, że jest to całkiem dobre rozwiązanie. Lecz zanim wyruszymy z pierwszą misją kosmiczną do układu Alfa Centauri, minie jeszcze sporo czasu. Specjaliści powinni również zastanowić się nad drugą, równie istotną kwestią - miniaturowe statki kosmiczne będą narażone na różne obiekty w przestrzeni kosmicznej. Należy brać pod uwagę, że zanim aparatura opuści Układ Słoneczny, musi jeszcze przedostać się przez dwa pasy planetoid...

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

Ocena: 

3
Średnio: 2.7 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Zenek ;)

Ten news brzmi zupełnie jak

Ten news brzmi zupełnie jak ET TELEFONOWAĆ HOME (po kolejny Main Kampf torah zwany)

no ale to nie dziwne skoro ani "otwieranie portali" ani "przyzywanie hitlera" (maschiacha) jak dotąd się im nie pwiodło a CENTRALA na Antarktydzie coraz częściej i na coraz dłużej zrywa połączenie.... z ich Raichem w innej galaktyce.

Portret użytkownika arF

Flaga na księżycu może "wiać"

Flaga na księżycu może "wiać", ale przyczyną nie będzie wiatr.

Otóż wyobraź sobie że jesteś na planecie o bardzo rozrzedzonej atmosferze ( np. tarcie pomiędzy flagą a powietrzem jest 100 razy mniejsze niż na ziemi) Grawitacja też jest wiele razy mniejsza.  

I teraz wbijasz flage w tych warunkach. Nadajesz jej energie kinetyczną a ona faluje w wszystkich kierunkach ponieważ siła grawitacji jest mała i nie sprawi że odrazu opadnie. Przytwierdzenie jej obu boków sprawia, że gdy osiągnie swoją maksymalną rozpiętość zaczyna wracać poprzez efekt sprężystości. Również opór powietrza jest znikomy a w związku z tym okres falowania się wydłuży.

Dodając jeszcze wpływ wiatru słonecznego, rozszeżalnośc termiczną która w każdym punkcie flagi się zmienia z każdą chwilą, dostaniemy taki to efekt "wiejącej flagi"

Powższe wytłumaczenie nie jest dowodem "wystarczającym" na to że misja Apollo 11 jest prawdziwa.

 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

nie ta skala przestrzeni.

nie ta skala przestrzeni. Popieram kolegę wyżej... Po CO?

Dlas zaspokojenia ciekawości, czy ściągnięcia na siebie kłopotów? Ciekawość z reguły doprowadza do upadku...  Potrafisz uzasadnić dążenie do poznania świata poza zasięgiem ludzkiego wzroku?

Jeśli tak to czekam na argumenty...

 Kiedy byłem młodzieniaszkiem też byłem ciekawski... Teraz gdy wiem już wszystko ciekawość zamieniłem na ... wiedzę...

Portret użytkownika play_chess

Dzisiaj w XXI w. ludzie

Dzisiaj w XXI w. ludzie wierzą w kulistość ziemi, co za wstyd. Najbardziej interesującym faktem jest to, że ludzie którzy wymyślili sobie okrągłą ziemię i kosmos, to ludzie którzy bazowali na wyobraźni i teorii nie przedstawiając żadnych dowodów tylko same wymyślone teorie i jestem w szoku i jest to dowód na to, że bez żadnych dowodów można ludziom sprzedać wszystko jako naukę i wprowadzić do szkół i nauczać bzdur i kłamliwych teorii bez żadnych problemów to jest istny cyrk, oznacza to też, że z ludźmi można zrobić wszystko i w każdym calu można ich zwodzić swoimi autorytetami ..... Nie ma żadnego dowodu na to, że ziemia jest okrągła i że jest jakiś kosmos, ludziom tak do takiego stopnia mózg wyprali, że uwierzyli w wyobraźnię pseudonaukowców. Pozdrawiam

Strony

Skomentuj