Dziwne zdarzenia, dziwne sny, dziwne przeczucia

Fora: 

Witam, jesli ktos ma ochote to prosze wpisywac. Na forum często pojawiają sie te wątki, ale giną trochę, a szkoda.

 

Ja zaczne od dziwnego, wysokiego odgłosu który pojawił się w moim domu ze 2, 3 razy, ostatni raz pare mies. temu.

Był wieczór. Odglosy dworu ucichły. Myslalem ze piszczy mi w glowie od ciszy. Dzwiek byl bardzo  bardzo wysoki i cichy, a zarazem dawal po czaszcze gdy robiło się bardzo cicho. Myslalem ze dochodzi z pokoju obok z np wlaczonego radia na jakijejs wysokiej fali. Wyszedlem z pokoju ale dzwiek prawie ze zniknął. Wrocilem i stwierdzilem ze mozna go bylo uslyszec w jednym punkcie w pokoju, ale jak dochodzilo sie do niego to jakby przesuwał się gdzie indziej. Tak piszczało ze dwie godziny, potam zasnalem. To byl dzwiek taki jak piszczy czasem w glowie cisza.. Ale on byl w konkretnym pokoju i konkretnym miejscu w tym pokoju. Okna byly zamkniete, wszystko powylaczane z prądu. Byl najglosniejszy kilkadziesiat centymetrów od ściany.

 

Chcialem wrocic tez do watku snów. Od kilku lat mam sny o bombardowaniu jakimis odłamkami z nieba, lub o połączeniu bombardowania z latającymi, deformującymi się w powietrzu statkami. Czasami latają, czasami szczelają. Ludzie uciekają, panuje chaos. Potem jest skok do przyszłości i nowy świat z ludźmi po jakby katastrofie (jakby, bo to niby ten sam świat, ale juz inne zasady społeczne, i raczej widze tam prawo dżungli anizeli milość rozjaśnioną.

Ale to "tylko" sny. Być może utkane ze szczępów obrazów zobaczonych w realu, w tiviku czy w necie.

Mysle tez ze senniki nie sprawdzaja sie w tych czasach do końca. 

Portret użytkownika Cosiek

W sumie to ot tak sobie

W sumie to ot tak sobie napiszę, miałem ze 2 lata temu jeden taki sen, nie będę go opisywał, bo tutaj co innego ważniejsze, ale pamiętam wszystkie szczegóły, wgl sen chyba mój najbardziej emocjonujący ze wszystkich i na koniec snu słowa, które były głównym przekazem:
''Otwórz się na miłość :)''

Portret użytkownika kolega

Witam

Witam serdecznie,
 
Zauważyłem, że moja wyobraźnia na hasło New World Order lub Nowy Porządek Świata, wyświetla obrazy, których nie mogłem nigdy zobaczyć.
 
Cała akcja toczy się na polu uprawnym, które jest zaorane. Idą po niej w jednym rzędzie ludzie ubrani w białe kombizony oraz maski gazowe i co chwilę zasadzają ziarna w równym tempie.  Nie mają żadnego przywódcy, ani koordynatora. Nie znajdują się wokoło nich żadne wynalazki technologiczne. Po prostu idą wszyscy posłusznie i czynią swoją powinność. Dodatkowy, już nie do końca jasny obraz w mej wyobraźni to niesamowicie szybki transport, którym pracownicy są transportowani z tego pola i na nie codziennie. Nie można rozróżnić kto jest kobietą, a kto mężczyzną, kto czarny lub biały.
 
Rozwijam tę myśl na przeróżne sposoby, aczkolwiek czasami zauważam zbyt duży subiektywizm w mojej wyobraźni. 
 
Co o tym myślicie?

Portret użytkownika Yzah

Ostatnio miałam dziwny sen.

Ostatnio miałam dziwny sen. Tego dnia robiłam małe przemeblowanie i drewniany kot który normalnie stał w dużym pokoju, znalazł się w sypialni... co do snu to na dzień dzisiejszy pamiętam ze znalazłam się w jakiejś hali pod ziemią. Pod stopami miałam coś jakby kafle ale takie bardziej starożytne. Był półmrok spojrzałam w górę a tam było coś jakby przezroczysta kopuła a dalej w oddali... ziemia... byłam na księżycu. Lekko spanikowana zaczęłam się rozglądać i w oddali jakieś 10 metrów od siebie zobaczyłam trzy postacie jakby dyskutujące ze sobą podeszłam bliżej mieli na sobie coś jakby togi z rękawami. Lekko różniące się od siebie. Spojrzałam wyżej na ich twarze i nie byli to ludzie. Ale trzy różne rasy humanoidalnych postaci. Z satysfakcja krzyknełam głośno: WIEDZIAŁAM wtedy oni zauważyli moja obecność i spojrzeli zdumieni na mnie( przynajmniej tak to odczytałam z tych dziwnych twarzy) Nie czekając na ich dalsza reakcje doszłam do wniosku ze czas Spierniczać z tamtąd i z prędkością rakiety odrzutowej ruszyłam ku ziemi. Juz jak zobaczyłam ziemię przez ta kopuła wiedziałam że to sen. Ale nie przebudziłam się jak zwykle bywa w takich przypadkach tylko sen trwał nadal przebudzenie nastąpiło jak juz widziałam ziemię z bardzo bliska. Momentalnie Otworzyłam oczy i się na mnie patrzył ten drewniany kot którego łeb znajdował się na wysokości mojej głowy. Wstałam z łóżka i wyniosłam kota z sypialni. Poniewaz uznałam ze w jakiś sposób ten sen to jego wina... haha. Miał ktoś coś podobnego?

Portret użytkownika Cosiek

:)   Ja może opowiem swój w

Smile
 
Ja może opowiem swój w skrócie, bo tylko jeden fragment mnie zainteresował. Tak naprawdę to ten sen jakby nie ma początku. Po prostu ktoś mnie odwiedził i dawał polecenia, żeby używał jakiegoś dysku, na którym znajdowało się siedem kul. Moim zadaniem było użyć własnej energii, by rozkręcić te koła na dysku, a koła te reprezentowały czakry. Potrafiłem rozkręcić dwie, pierwszą czakrę, która według dysku idealnie pracowała oraz czakrę na sercu, ale ta pracowała według dysku połowiczną mocą, a to dlatego że według dysku czakra druga nie pracowała wogóle i zakłócała pracę wyższych.
 
Jednakże, gdy doszliśmy do tej czakry serca, osoba która mnie sprawdzała powiedziała ''Róży ci nikt nie odbierze, skoro już ją masz :)''
 
Róża to inaczej była czakra serca. Ale w jakim to kontekście ''skoro już ją masz'' by miało być nie jestem pewien. Smile
 

Portret użytkownika infinity

mi sie najczesciej sni woda

mi sie najczesciej sni woda zalewajaca wszystko w pizdu. Ostatnio kilka razy powtarza mi się motyw tsunami na Baltyku. Chociaz czasami plywam też strumieniami z pięnymi  rybami, a takżę czasami  statkami wylewajacymi rzekami. sny sa zajebiste

Portret użytkownika Cosiek

Woda to też mi się śni, że

Woda to też mi się śni, że mnie zalewa woda ale nie biorę tego globalnie. W tych snach ratuję siebie albo innych. W sensie jeśli o mnie chodz to balansuję na krawędzi, żeby nie utonąć, zarazem ratuję innych.
I tak sprawą jest co to oznacza.

Portret użytkownika flying pig

Też kilkukrotnie widziałem

Też kilkukrotnie widziałem wielką falę na bałtyku. Niektórzy tłumaczą to jako żywioł wody który nadchodzi wraz z nową erą, energia żeńska bedzie miała więcej do powiedzenia. Moim zdaniem; podswiadome informacje co do przyszłości a zwiastują potop ( taki jak szwedzki). okupacja i inne. Zastanawiałem się często dlaczego jestem w tym śnie taki spokojny, w obliczu nadchodzącej katastrofy. odpowiedzią moze być wejście w inny wymiar, słowem już nie żyję. Wielokrotnie widzę woda jest znacznie bliżej, wychodzę z domu a tu plaża, znacznie jaśniej, wszystko bardziej wyraziste, jaśniejsze, drugie słońce, światło nie razi w oczy. Na wyciągnięcie reki pełno łodzi i domków na plaży wciąż niezamieszkałych.
Drugi sen to góra, taka jak święta góra u buddystów. Raz wchodząc na gorę niekoniecznie tę samą, widzę że juz są tam jacyś ludzie, jest tam miejsce na przeczekanie, ocalenie, żałuje że nie ma tam mojej rodziny ale w ostatniej chwili poijawiają się. Nie widać tych, którzy wskazują drogę, każdy sam wie.
 

Portret użytkownika vivi

Hej . poczytalam troche i

Hej . poczytalam troche i powirm wam ze mam cos takiego ze w pewnym momencie zaczyna tak jakby standardowo dzwonic w uszach potem slysze jakby szum i po chwili glos jakby ktos mial usta tuz przy moim uchu i cos powiedzial. Niestety przez ten szum nie rozumiem co i chyba to nawet nie jest po polsku . smialam sie do mamy ze chyba odbieram stacje radiowa albo cos ale szczerze to nie jedyna dziwna rzecz i zaczynam sie bac . dlatego tez znalazlam was na google i moze cos poradzicie . pozdrawiam vivi

Portret użytkownika Gumen

HEJ! Może się łudze ,a byc

HEJ! Może się łudze ,a byc moze ktoś mi jednak coś podpowie, lub doradzi.
 
Mając 7 lat do 8 roku życia i troche po, w moim zyciu mialo miejsce dziwne zjawisko kazdej nocy przez ten czas.
Gdy kladlem sie spac ,zamykajac oczy zaczelo dziac sie cos dziwnego na poczatku nie zwracalem na to uwagi ... jednak nie moglem tego uniknac. Wiekszosc tego nie bede mogl opisac na ludzki jezyk.
Kazdy z nas zamykajac oczy ,ma czarny 'obraz' i taki ja tez mialem po kilku minutach na tle tego czarnego obrazu zaczely pojawiac sie nie do wytlumaczenia figury , ktorym sie przygladalem wyobraznia, zaczely stawac sie wieksze , mialem wrazenie 'wchodzenia w nie' figura po figurze , wchodze glebiej , figury byly puste wewnatrz jedynie co to mialy zarys ksztaltu (Bez koloru , jakby wypukle). Po chwili zdalem sobie sprawe ze cos zaczyna sie dziac doznaje dziwnego uczucia,strachu,samotnosci (Bycia samemu w jakims miejscu), chłodu, przerazenia. Bylem przerazony i odrazu otwieralem oczy. Nie potrafilem nikomu tego wytlumaczyc, sam tego nie pojolem , wiec nie wolalem mamy.(Chociaz chwile pozniej bylo to nieuniknione) . Po jakims czasie poddawalem sie , wiedzilem ze to nieuniknione caly czas majac nadzieje ze zasne spokojnie.
Zamknolem oczy , proces zaczol sie ponownie ten sam, uciekalem myslami od tego , jednak ta "czern' i 'figury' zaczely mnie wciagac dalej... po chwili nastapil sen ... a po nim horror.
Budzilem sie 'poł swiadom' a 'poł' w 'snie'? ' innym miejscu?? astralnie?
Wiec w tym 'transie' siadalem na lozku z otwartymi oczyma (Mozecie sobie wyobrazic przerazone dziecko ktore zobaczylo wlasnie cos najstraszniejszego na swiecie) , oczy byly byly tak rozwarte przez przerazenie. Po jakims czasie zaczalem wolac moja mame,przerazliwym krzykiem,by do mnie przyszla,w tym calym transie co jakis czas pytalem ja czy jest obecna obok mnie,nadal patrzac w ten jeden punkt z przerazeniem. Moja matka byla nie mniej przerazona .Słyszalem jej pytania ta 'poł' czescia swiadomosci pytala "CO SIE DZIEJE KRYSTIAN! CO TAM SIE DZIEJE , KTO TAM JEST? CZEGO SIE BOISZ ? CO SIE DZIEJE?' Slyszalem jej pytania , na kazde odpowiadalem (z tego co pamietam a malo pamietam z transu) "Jestes?!' (mama byla we mnie wtulona, i wciaz zadawala pytania , glaszac mnie) czasem odpychalem ja wciaz wpatrzony wjedne punkt , by odeszla na chwile"Zostaw MNIE!", gdy zadawala zbyt duzo pytan!Jak sinusoida !
'MAMO PROSZE!, PRZYTUL MNIE! JESTES?!?!?!" krzyk byl przerazliwy . Wyobrazcie sobie 3 w nocy , dziecko krzyczace z przerazeniem , i matke tak samo przerazona , nie widziala co sie dzieje.
Wiedzialem ze siedzi obok , nie moglem inaczej sie zachowwac przeszywajacy mnie strach i to co widze, i czuje w danym momencie bylo tak silne , ze odbieralo mi reszte mej swiadomosci to 'cos' ,czern? jakby za mgłą. Nie pamietam obrazu ktory widzialem , nie wiem czy to byl jeden obraz. Lecz wiem ze to 'cos' oczekiwalo odemnie czegos , nie rozumialem co to za byt, czego odemnie chce, w tym calym transie .Jako chlopiec, zrozumialem ze czegos żadal,przebywanie przed nim paralizowalo mnie strachem,  i pustka.
Na coś czekał? chcial nawiazac ze mna kontakt?
To co opisuje ... to 3 % tego co jestem w stanie wam przekazac, tam dzialo sie wiecej ja wiem o tym,do tej por majac 21 lat , nie potrafie tego wyjasnic.
Po kilku godzinach padalem wyssany z energi ... w ramionach mojej mamy , zasypialem.
Nastal ranek ... wiedzialem ze cos bylo nie tak... lecz nie pamietalem tego co dzialo sie w transie . Tak mijaly noce ... przewaznie dzialo sie to co druga noc lub codziennie. I tak przez 2 lata,moja mama byla wykonczona... po kazdej nocy bombardowala mnie pytaniami ."Coo to bylo?, Jak mam tobie pomuc??, Co widzialem , dlaczego tak sie boisz? czemu nie chcesz mi powiedziec?!' W tamtych czasach dla mojej mamy nie wystarczylo gdy powiedzialem "Nie rozumiem co to bylo. NIE WIEM!' Dzis mija lat tyle a ja wciaz jestem w tym samym miejscu co ostatni ten 'sen' .
NIE WIEM. Co to bylo, mama chodzila po lekarzach, wysmiewali mnie i JA.
Po tych 2 latach to ustalo. Nie pamieetam kiedy  ,ale nigdy nie worcilo.
Czasem proboje to wywolac , lecz nigdy z dobrym skutkiem .
Chcialbym kiedys do tego wrocic, i zobaczyc to oczami 20 latka, nie 7 ,8-mio latka. Dzis moze zrozumialbym,zapamietal, a moze opisalbym wiecej.
Czy ktos z was mial podobnie? , Czy ktos cos przezyl? takiego?
Czy wiecie co to bylo?! Jakies podpowiedzi?
Moze moglbym pojsc na jakas hipnoze ? By moc przypomniec sobie te zdarzenia?? co WY? o tym myslicie?
 
Pozdrawiam i czekam na ciekawa rozmowe?
Krystian
 
 
 
 

Portret użytkownika kerene

Opisujesz to doświadczenie

Opisujesz to doświadczenie dokładnie tak jak pamiętam - ładnych parę lat temu.... Aczkolwiek nie pamiętam transu, żadnego pamicznego strachu... bardziej fascynację.... a tłumaczyłam sobie ten stan przechodzeniem fal mózgowych na inną częstotliwość i uwlielbiałam tą świadomość... Przechodzenia w coraz głębszą czerń poprzecinaną elementami jak ze świtlistego tunelu, wiedząc, że za moment coś mi się przyśni a ja będę mogła w tych snach robić cuda wianki Smile
 

Portret użytkownika Damian

Mialem tak kilka razy!

Mialem tak kilka razy! Ostatnio w wielki piątek.
Zdarzylo mi sie miec coś ala obe już kilka razy a raz nawet wyszedłem z ciała. Kiedyś trenowałem tak wiesz, z ciekawości, a zainteresowałem się tym po paraliżach sennych które kiedyś miałem co rusz. Teraz żadziej, ale niestety nie umiem już sobie poradzić ze strachem, pozatym w tym stanie nie rozróżniam rzeczywistości. Było tak:
 
Położyłem się po 22, zmęczony do łóżka, troche poleżałem i usnąłem.
Tzn doznałem paraliżu ot zdarza się. to nie koniec. usiadłem na łóżku [!] próbując się wyzwolić z niewoli i próbując wydać jakiś dźwięk, usłyszałem jak ktoś wchodzi po schodach do góry [domek jednorodzinny], ciągle zastygnięty w tej samej o dziwo siedzącej pozycji patrzyłem na drzwi, kiedy się otworzyły jakaś siła dosłownie obróciła mnie w strone drzwi w których był mój ojciec, tzn to było jego ciało, postura, ubiór, ale nie miał twarzy!! a po prostu czerń. przeszedł obok łóżka tak, że nie mogłem go dostrzec i czułem ciemność. Zło. OGROMNY STRACH! Ocknąłem się leżąc na boku, twarzą skwierowaną w strone drzwi i nie wiem czy to moja wyobraźnia jeszcze działała ale widziałem tą ciemność jak odchodzi z mojego pokoju.
 
Takie rzucanie po łóżku i podobna historia, też z ojcem, też w tym domu miałem już kiedyś, ale nie jestem wstanie jej dokładnie przytoczyć.
 
 
Pozdrawiam
Damian
'

Portret użytkownika Cosiek

Mnie to zastanawiają sny,

Mnie to zastanawiają sny, które wydarzają się po kilka razy w tych samych 'miejsach', choć dla mnie są cholernie abstrakcyjne te miejsca i normalnie by się ich nie spotkało. W snach się jedynie powtarzają, zwykle z grupą jakichś tam osób. Ostatnio było coś z wyścigiem z wkładaniem klejnotów do odpowiednich miejsc itp. Mimo że w tym samym miejscu, to po prostu role były zmienione, bo teraz ja prowadziłem grupę.
Jedynie sobie rano przypominam, że już ten sen miałem i to nie raz, ale jest jakby rozwinięty, bo robię coś trochę innego, jakby w stopniu zaawansowania, ale miejsce jest ciągle to samo.
Tak naprawdę opisuję te/ten sen/sny z wiary że przypominam sobie jakieś wydarzenia z tak jakby szkoleń duszy podczas snu.

Portret użytkownika Anuradha

Cześć Krystianie! Czy

Cześć Krystianie!
Czy słyszałeś kiedyś o Archontach? To Istoty, które od tysiącleci niewoliły ludzkość. Piszę w czasie przezłym, bo to juz przeszłość i Ich na Ziemi juz nie ma. Przybyli na Ziemię w 1996r. i przez cały czas ostro działali, co było widać, ale w końcu musieli się poddać i opuścić naszą planetę. Sa tylko ludzie i bioroboty, którzy wykonują ślepo Ich polecenia, choć już nie muszą.(elita) Przypuszczam, że to była Ich projekcja, a Ty przybyłeś na Ziemię z jakąś misją. Skutecznie , jak widać, pozbyli się przeciwnika. Ja jestem od Ciebie dużo wcześniej urodzona i nie miałam takiego problemu, ale mnie również kontrolowały Istoty tak ze Światła, jak i z Ciemności. Miałam wizje i rózne sny już od 4 roku życia. Miały na celu tylko jedno, przestraszyć mnie, aby strach był wpisany w moją pamięć komórkową i skutecznie mnie blokował. Takie traumatyczne zdarzenia sprawiaja, że blokujemy się, na różne rzeczy, na pieniadze, na szczęście, na sukces zawodowy, na rozwój duchowy itp. w zależności czego te przykre zdarzenia dotyczyły. W moim przypadku, na przekur ich zamysłom, rozwijam się duchowo i nie zamierzam przestać. A Ty?
Odstręczanie od rozwoju duchowego miało na celu pozyskanie wydajnych energetycznie niewolników, których Archonci sprowadzili by, w razie zwycięstwa nad Światłem, do swojej rzeczywistości. Nie wiem, czy coś Ci  wyjaśniłam? W czym jeszcze mogę Ci pomóc?
Pozdrawiam!

Portret użytkownika Pio'76

Mnie sie ubiegłej nocy

Mnie sie ubiegłej nocy przyśniło, że kolega, chemik z wykształcenia i wykonywanego zwodu, przyjechał na jakieś współne spotkanie dźwigiem. Taki dwuosiowy, czeski dźwig z niebieską kabiną.
Co to może znaczyć???

Portret użytkownika Promyk

Chcę się podzielić z wami

Chcę się podzielić z wami czymś co mnie spotkało. Jechałam kiedyś autobusem do Warszawy. Patrzyłam się przez okno, i nagle widzę wzdłóż drogi jedzie rycerz na czarno ubrany w masce na czarnym koniu. Tak jakby chciał żebym go zobaczyła. Przyłożył rękę do głowy tak jakby oddawał mi cześć, tak jak to robią żołnierze. Odwróciłam głowę w drugą stronę i zastanawiam się co to znaczy, po chwili patrzę znowu a on dalej jedzie, znowu oddał mi cześć, miałam wrażenie, że się uśmiecha. No nie myślę sobie w biały dzień, widzę jakąś zjawę. Powtórzyło się to jeszcze raz. W drodze powrotnej go nie widziałam. Myślę, że to coś może znaczyć, ale nie mam pojęcia co. Miałam apokaliptyczne myśli, ale też, że może czekają nas jakieś zmiany. Coś się wydarzy. Co o tym myślicie.

Portret użytkownika justyna

Witam wszystkich w prawdzie

Witam wszystkich w prawdzie po raz pierwszy zabieram głos na tym forum ale odwiedzam go regularnie. Mnie po prostu męczą moje sny nie mam pojęcia jak je interpretować gdyż senniki nie na wiele się zdają. Może na sam początek opiszę jeden którego motyw bardzo często się powtarza. Otwórz jestem w domu mojej babci na wsi. Dom stoi U podnóża wysokiej góry. Nagle tak mniej więcej w połowie wzniesienia pojawią się postać chyba mężczyzna ubtubrany na czarno nie widac twarzy. Zaczynam w panice zaciągać całą rodzinę do domu nagle postac puszcza na mnie swoje psy wielkie czarne. Dobiegają do domu w mgnieniu oka. Nie jesteM w stanie zamknąć drzwi gdyz te psy z całej siły pruboja dostać się do środka staram się przekręcić kluczyk ale nie moge bo wpychaja łby między drzwi a framuge. Jedyne co mi zostaje to siłowanie się z nimi. Kontem oka widzę czarną postać która wszystkiemu się przygląda. Czuję strach i determinację wiem że nie moge ich wpuścić. TeN sen powtarza sie bardzo często ostatnio tylko nieliczne wątki się zmieniają ale sens jest ten sam. Dziś w nocy doszło jeszcze coś. U mojej babci jest także tylne wyjście i dziS w tym śnie ty wyjściem próbowały się dostać nie tylko psy ale jakaś baba z nożem. Chciałam odepchnac ale poczulam ze wbija mi nóż prosto w brzuch. wyrwalam jej nóż ale byłam zbyt przerażona by zadać jej cios. Nie mogłam sobie wyobrazić ( we snie) ze mogłabym wbić ostrze w ciało człowieka ale ona Napierała na drzwi więc delikatnie ze tak powiem nabilam ja na czubek noza tak był osmarowany krwią. Nie wiem jak interpretować te sny czy to moja bujna wyobraźnia czy sama już nie wiem... ostatnio przysnilo mi się coś innego. Byłam w moim starym pokoju i nagle było trzęsienie ziemi. Na podłodze pojawiła się wyrwa tak głęboka ze widać było płynąca lawe. Nagle z tej szczeliny zaczęły wypelzac jakieś demony. Jeden z nich stal na przeciw mnie był wielkości męskiej dłoni biały jak śnieg i miał przerażająca twarz niby dziecka ale płynęło Z nie czyste zło. Byłam przerażona załapałam to coś do ręki i zaczęłam bić jego głową o parapet czułam jak kręci się w mojej dłoni bałam się przestać go odkładać żeby mi czegoś nie zrobił. nagle otworzyłaM okno i wyrzuciłaM to z drugiego piętra prosto na trawnik. To wstało i popatrzylo na mnie z uśmiechem takim ironicznyM i wraz z ta postacią z psami odeszlo. Nie wiem dlaczego mam tak chore sny. Nie wszystkie są takie ale tych najbardziej się boję po prostu mnie męczą. Co myślicie?

Portret użytkownika infinity

ja we śnie czasami też kogoś

ja we śnie czasami też kogoś dźgam nożem, ostatnio byłego chlopaka mojej dziewczyny... A jak pogram za dlugo w GTA to już w ogóle jest hardkor -  sni mi sie za kazdym razem ze robie rozpierdziel na miescie, np jade autobusem i strzelam do ludzi, co troche chyba potwierdza teorie powstawania przynajmniej czesci snów jako przetwarzania rzeczy widzianych za dnia (tyczy sie GTA Wink
 
JEsli chodzi o demony to nie pamietam za bardzo zeby doslownie snil mi sie jakis, choć miewam czasami w nocy  w lozku przed zasnieciem chwilowe napady strachu przed niewiadomo czym. W snach też nieraz mam uczucie strachu przed czyms nieokreslonym. Ale powiem szczerze ze  w pewnym momencie, w pewnym sensie polubiłem te sny (dziwne?). 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

sny

Musisz się pozbyć wewnetrznych lęków. Boisz się świata bo jesteś bardzo delikatna... więcej odwagi!

Życie to sen i to wystraczająco koszmarny, gdy się je traktuje zbyt serio....

Portret użytkownika Olivander12

Jakiś czas temu miałem bardzo

Jakiś czas temu miałem bardzo dziwny sen, badzo realistyczny i barwny i  dzwiękiem.
 
Byla noc, w moim mieszkaniu w bloku. Wszystko wygladało bardzo podobnie, chociaż były pewne zmiany w umeblowaniu i sprzecie w poszczególnych pokojach. Za oknem przeleciało kilka latająych statków. Poczuliśmy (we śnie była ze mna żona) poczucie zagrożenia i przemożna chec ukryca się. Chowaliśmy sie za scianą tak ze nie można nas było dostrzec przez okna.
Statki zabieraly ludzi.
 
Zastanawiałem się jak dostać się na dół aby nie zostać znalezionym. Niestety w pewnej chwili cały budynek jakby wyrwano z ziemi  -złamał się u podstawy i przeniesiono w jedno miejsce jakąś siła. Gdzie było takich więcej z całego miasta.
 
Wokół byly jakieś magazyny i jakieś wagony,  postacie w kombinezonach, jakiś maskach pod bronia.
Próbowałem z nimi walczyć, obezwładniając jednego i zabierając mu broń, ale nie mogłem z niej korzystać.
 
We śnie zroumiałem  ze taki opór jest daremny i poddałem się. Zostałem odprowadzony do przestronnych zacioenionych wagonów gdzie w rzędach stali ludzie. Odnalazłem żone i w mojej głowie pojawiła sie myśl że skoro to wszystko jest prawda. Skoro Oni są prawdziwi to inne rzeczy też moga być. Skupiłem się, wykorzystując koncentracje czy tam jakąs medytacje, objałem ją i zapragnałem przeniesć w bezpieczne miejsce,  zdala od tych pociagów śmierci - tam gdzie już przeszukiwano budynki i nikt nie będzie na razie szukał. Znikneliśmy i... poczułem jeszcze radośc że to działa i przypływ nadzieże skoro tak to nie jest wszystko jeszcze stracone.

i obudziłem się... Co ciekawe raczej nie pamiętam fabuły snów a ten wrył się w głowie dość mocno. Podaje treśc dosłownie zgodnie z logiką snu.
Pozdrawiam.

Portret użytkownika Pio'76

Dzisiaj w nocy, po raz drugi

Dzisiaj w nocy, po raz drugi w krótkim czasie śniła mi się jakaś potężna eksplozja. Eksplozja z wielką falą uderzeniową. Wybuch jakby jakichś substancji łatwopalnych. Była przy tym acja ratunkowa, jakby przy pożarze/katastrofie przemysłowej. Straż pożarna i chyba też inne służby. Raczej nie nie kojarzyło mi się to z działaniami militarnymi.
Chyba podobny klimat snu do serii kilku snów z marca 2010 z rozbijającym się samolotem.
Piszę, żeby mieć jakieś potwierdzenie gdyby rzeczywiście coś podobnego się stało w najbliższym czasie :/

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

sny

Za dużo negatywnych informacji gromadzisz w umyśle a nie zwracasz uwagi na szum drzew, śpiew ptaków i depcące swoje ulubienice koguty... Smile

Portret użytkownika infinity

...pamięć o wczorajszym śnie

...pamięć o wczorajszym śnie jest jak pamięć o wczorajszym dniu... Pływam w zimnych oceanach, z wielorybami i rekinami... dużo wody, wielka powódź i przyszlosc bez prądu w opustoszałych wieżowcach metropolii, ludzie to wymierający gatunek
 

Portret użytkownika sisters

[quote=infinity] a znacie

[quote=infinity]
a znacie strach przed niewiadomo czym ? Smile i czemu on istnieje skoro go nie ma.
Strach to emocja,a emocje ludzkie są (podobno)-pożywką innych bytów....Dołączę tu i swój sen.......:Stoję w oknie i widzę bardzo wysoką falę,coś jak tsunami,tam gdzie  przeszła,nie ma już nic...Wiem że zginę,nic mnie nie uratuje,ale jestem spokojna ,widzę jak woda zalewa i pochłania kępkę brzóz...Co ciekawe,krajobraz za oknem jest mi obcy tzn.nie pokrywa się z widokiem z mojego okna.

Portret użytkownika Cosiek

Mi sie snilo dzis, ze

Mi sie snilo dzis, ze zaproszono mnie na spotkanoe jakichs czarownikow/szamanow, razem bylo nas 8. Zajalem swoje miejsce i jeden z nich mowil do mnie, ze aby snic swiadomie, najpierw nalezy usnac, potem sie leciutko przebudzic i wtedy w spokoju probowac eksplorowac druga strone.
Ciekawe.

Portret użytkownika infinity

z tego co widze to zło czai

z tego co widze to zło czai się w naszych snach. zło i strachy, demony , Pomocą może być świadome odrzucenie strachu, który jest główną odżywką demonów ( o ile one w ogóle "istnieją" Smile )

Portret użytkownika teheran

bardzo interesujące sny

bardzo interesujące sny opisujecie Smile u mnie jest z tym bardzo  'ciekawie' - doświadczyłem paraliżu sennego połączonego z nieprzyjemnymi halucynacjami (trzęsienie ziemi, demony, dym papierosowy, ból i coś co po ang. znaczy rape). Na szczęście paraliż pojawił się kilka razy a od wielu lat już nie. Często doświadczam świadomego śnienia, totalnej kontroli nad snem i jego przebiegiem. głównie sny związane są z lataniem wokół ziemi i spadaniem w wybrane miejsce, kontynent na ziemi. czasami nie trafię w teren i spadnę do oceanu. rewelacja Biggrin plus najlepsze -lot w czasoprzestrzeń i inne miejsca we wszechświecie. totalnie pokręcone planety lub takie miejsca jakie sam "zmanipuluję". no i oczywiście zawsze jestem superbohaterem bądź hmmm .. obcym nawiedzającym biednych ziemian Smile gdzieś czytałem o ćwiczeniach dla fanów świadomego śnienia, warto poszperać. 

Portret użytkownika Natasza

Ja znów zaczynam bać się sama

Ja znów zaczynam bać się sama siebie. Widze w snach różne sytuacje z wyprzedzeniem. Naprzykład kilka tygodni temu śniło mi się, że na lekcji matematyki pani zrobi kartkówkę z której dostanę 4. Za jakiś tydzień pani zrobiła kartkówkę z której dostała... 4! Mam takie sny od 2-3 lat i każde się sprawdzają. O... naprzykład w środę śniło mi się że zostaną odwołane zawody sportowe, które mają odbyć się 28 maja. Telefon ma dostać pani Dyrektor jutro czyli 24 maja. Zobaczymy jak będzie. Znacie jakieś wytłumaczenie?
Z góry dziękuję.

Portret użytkownika Roni Tornado

Natasza, w czasie snu,

Natasza, w czasie snu, regeneracji ciała, świadomość może opuszczać ciało i widzieć przyszłość. Czas i przestrzeń nie są dla niej rzadną przeszkodą. Przestań się bać i wykorzystaj swój potęcjał.

Portret użytkownika KIKI

Cześć od roku mam takie coś

Cześć od roku mam takie coś że: Któregoś razu ok 22 godziny oglądałam Film i poczułam taką dziwną energię... Myślałam że to tak mi się zdarzyło bo się pszestraszyłam olałam to.. Lecz nie raz idzie ktoś cały na czarno ubrany ( niektórzy )wyczuwam przy nim dziwną energię... I nie wiem co się dzieje o co chodzi... Ostatnim razem zdarzyło mi się to wczoraj wieczorem oglądałam na yt Jakiegoś Youtubera i nagle znowu poczułam tą dziwną energie i od razu przychodzi mi na myśl że ktoś kołomnie stoi ... 1# Czarni ludzie 2# Sama w domu oglądałam yt.. I właśnie nie wiem o co chodzi jeżeli ktoś się domyśla o co chodzi to proszę o odpowiedź ... Nikt nie umię tego wyjaśnić. 

Portret użytkownika Anuradha

Cześć KIKI!  Jak przyjdą

Cześć KIKI!  Jak przyjdą nastepnym razem to sie ich zapytaj kim są i czego chcą od Ciebie. Nie bój się, każda Istota spoza Ziemi ma obowiązek stosowania się do praw jakie obowiązują w Kosmosie. Traktuj Ich z szacunkiem to odwzajemnią go. Czasem niechętnie mówią prawdę, ale w końcu ją powiedzą. Zabezpiecz się, mówiąc: Nie daję energii x3."Widywałam" kiedyś różne Istoty przemieszczające sie przez pokój, ale wtedy nie uiałam się zachować, ale nigdy sie nie bałam.

Portret użytkownika John Moll

Witam wszystkich ponownie,

Witam wszystkich ponownie, czas rozruszać temat Smile

 

Minionej nocy miałem bardzo niepokojący sen. Dodam, że dawno nie miałem snów katastroficznych a jak sami dobrze wiecie - sny można różnie interpretować.

 

Śniło mi się, że we Włoszech doszło do dwóch potężnych trzęsień Ziemi - 9,1 i 9,0 w skali Richtera. (warto dodać, że od kilku dni uczę się języka włoskiego). Wstrząsy były tak silne, że Europa zaczęła "pękać". Ostatecznie doszło do tego, że zachodnia część Europy razem z Niemcami oddzieliła się od reszty i utworzyła nowy kontynent.

Tak mniej więcej to wyglądało. Co o tym myślicie?

Portret użytkownika Pulsar

Jakiś czas temu oglądałem w

Jakiś czas temu oglądałem w TV jakiś program poświęcony tektonice Europy i mówili tam właśnie że wzmagają się ruchy tektoniczne od Holandii i Niemiec po Francję, Włochy. Więc Europa powoli rozdziera się na pół. 
Świadczą o tym nawet te rysynki z netu:

 
powiększenie wycinka - Europa (kliknij 2 razy)

 
lub to:

 
Powiększenie Europy (kliknij 2 razy)

Portret użytkownika infinity

ja to mam co druga noc

ja to mam co druga noc katastroficzne sny o przyszłości, na przemian z nurkowaniem w glebinach w oceanu, to moze byc dla niektorych przerazajace ale to jest tak niesamowity swiat jak ten po drugiej stronie lustra, doslownie, mam kurde taki lot że aż wstyd się przyznać znajomym i rodzinie Wink

Portret użytkownika Irman z Polonisza

SNIENIE  ...jest bramka do

SNIENIE  ...jest bramka do swiatow subtelnych(eterycznych) , przez co uzyskujemy  W I E D Z E ..o tych swiatach. Wszelkie Religie ...staja sie zbiorem wyswiechtanych frazesow i dawno minionych (zdarzen cudownych) , gdy Osobiscie doswiadczymy  kontaktu z Postaciami , opisywanymi w podaniach religijnych. Dla madrych Ludzi...jest TO droga do wyzwolenia z  N I E W O L N I C T W A  !

Trenujcie Sztuke Snienia  ...a smiac sie zaczniecie z zamordystow , policjantow dewiantow i innych psycholi ...bo kiedy sie do NICH w Astralu zblizycie...zrobic mozna z  ciulami ..np. to co sie robi z "mokra szmata" !

Uwierzcie ...bo sprawdzilem !

To nazywa sie Wzmacnianie Mocy DUCHA  ...swiadomego.

Portret użytkownika Bartosz S

ja mam taki dość dziwny sen o

ja mam taki dość dziwny sen o tym gdy ide np do taty na przeciwległą ulicę już do niego dochodzę i nagle jakies zwieże porywa mnie wgłąb tej ulicy ja niewiem co się dzieje i gdzie to coś mnie wlecze nie mogę się zatrzymać nie panuję nad niczym nie mogę zatrymać tego zwierzęcia ono wlecze mnie za sobą cały czas (czasami to nie jest zwieżę tylko jakas niewidoczna siła czuję jakby ból kłucie jakby otarcia po wleczeniu ale gdy dotykam tego miejsca nic tam nie ma naprawdę zaczynam sie niepokoić jeśli ktoś wie co to może oznaczać lub gdzie mam się zgłosic z tym snem to za wszystie informację z góry dziękuje proszę jednak by pisać na email [email protected]
prosze to dla mnie naprawdę ważne 
 
pozdrawiam bartosz s

Portret użytkownika 1Z

Witam,pare lat temu mialam

Witam,pare lat temu mialam dziwna wizje tuz przed spaniem,kiedy zamknelam oczy, cos wypelnialo moja glowe to cos to byly jedynki drukowane i litery Z drukowane,przerazilam sie ze to cos nie pomiesci sie w mojej glowie i to dziwne do tego uczucie...Po jakims czasie powtörzylo sie ...i jeszcze raz.Przestalam sie tego bac ale nikomu pröcz mezowi nie opowiadalam tego bo...wiadomo!
W tym samym czasie mialam Vene ,pisalam.Wiec po dlugiej przerwie zmartwilam sie ze jezeli to nie psychomatyczne majaki to byc moze jakis przekaz.Staralam sie to sobie doczegos dopasowac a w tamtym okresie do pisania.Na jakies pare lat odeszlo......W tym czasie bardzo duzo sie u mnie zmienilo,nie jestem w stanie opisac wszystkiego czym chcialabym podzielic sie z innymi z Wami ,bo jak widze spora czesc Was jest "szukajaca"odpowiedzi,ale mozemy wspölnie poprzez najmadrzejsze zrödla wiedzy WIDZIEC i SLUCHAC.
Ostatnio to uczucie wypelniania mojej glowy znowu zawitalo ale bez symboli......i teraz zadaje sobie pytanie:czy to zjawisko  mialo wplyw na to ze zaczelam interesowac sie miedzy innymi fizyka kwantowa,liczbami pierwszymi chodz przedtem tez interesowalam sie rözna tematyka dotyczaca oczywiscie nas ludzi,naszej psychiki wplywu naszych relacji z innymi itp.Ale po ;panice"do ktörej jest ciezko sie przyznac i po wyladowaniu z utraty przytomnosci w szpitalu  -ocknelam sie calkowicie .Przeprosilam czas (ktöry zmarnowalam na rzeczy na ktöre nie mialam wplywu)i rehabilituje sie do dnia dzisiejszego poprzez wiedze.Minelo 5 mc.a ja czuje sie silna i chodz przychodza chwile pröby,slabosci to i tak wiem ze jestem kroköw pare do przodu i choc sa postoje nie ma cofania sie .
Jezeli moglabym cos podpowiedziec byc moze najpierw w skröcie nad naszymi snami mamy wladze
Ja tez jako dziecko mialam tak zwane zmory a nawet pözniej nie moglam otworzyc oczu choc sie wysilalam i odczuwalam obecnosc czyjas....Pytalam sie dlaczego o co chodzi ?W tym pierwszym przypadku to sa mysli STRACH ktöry tak naprawde jest wyimaginowany nawet przez male dziecko nawet poprzez jakiskolwiek przekaz(np.kiedys ludzie lubieli opowiadac rözne historie a dzieci sluchaly chetnie.Moga nawet tego nie pamietac.Albo urywek "strasznego" filmu naprawde to sa niekontrolowane mysli ktöre potrafia wywolac tragedie...a co do drugiego przypadku...tak jak sie dowiedzialam :mözg obudzil sie a cialo jeszcze nie....Jest to udowodnione.Czlowiek poprzez brak wiedzy jest znowu manipulowany albo przez innych albo strach przed czyms czego nie zna,normalne.Wiec uczucie ze nie spie a nie moge calkowicie sie obudzic lezac sparalizowanie znowu STRACH daje patologiczny impuls do przetworzenia tego co juz albo sie slyszalo "zmora"..."ktos"albo to czego sie najbardziej boimy....Ja na dzien dzisiejszy "caluje "ewentualne strachy to sa czasami migawki sprawdzam czy to nadal u mnie skutkuje.Zamykam oczy i przywolam to COS zaraz to caluje nawet przytule i czuje jakie to jest male i bezradne,czyli pokazuje kto ma tu kontrole i wladze.To brzmi byc moze na pierwszy "rzut"swirowato ale jak mialabym dac sie poddac to chyba bym kiedys na zawal umarla ,tyle tych rzeczy röznych sie dzieje ktöre sami sobie nieswiadomie do glowy nawtykamy a przedtem nieswiadomie inne generacje nawtykaly nam i tak wyglada nasza mentalnosc i dopöki nie otworzymy naszych serc CZYSTYCH do ktörych na szczescie tylko my i Bög ma dostep to mysli beda sobie z nami robic zywnie co chca.....
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam,jezeli tak to nie mialam zlych intencji.
Pozdrawiam i  z serca zycze ,szerokiej i jak najkrötszej drogi do MADROSCI bo to nadaje sens wszystkiemu i wszystkim.
 

Portret użytkownika Przeczucie

TACY SAMI LUDZIE!

Piszę do Was ponieważ potrzebuję porady. Może ktoś zetknął się z czymś podobnym.

Zaczęło się to dziać kilka lat temu jednak nie zauważałam tego na początku i nie przywiazywałam do tego wielkiej wagi. Jednak teraz nabrało to takiej mocy, że nie daje mi spokojnie zasnąć. Otóż od kilku lat pojawiają się na mojej drodze życiowej ludzie. Są to zwykle osoby z którymi rozmawiałam dłużej i które jakoś znam. Do tej pory myślałam, że każdy z nas jest wyjatkowy. Ma swój sposób mówienia, gestów, reaguje na dane sytuacje jako jednostka. Poznałam w moim życiu ludzi( zwykle poznanie sobowtóra następowało po ok pół roku) którzy są niemal identyczni! W ten sam sposób mówią ( chodzi mi o ton głosu, natęrzenie) w tym samym momencie zawieszają głos. Mają podobny gust i budowę ciała. Identyczne gesty,nawyki, odruchowe reakcje. Różni ich tylko historia i miejsce zamieszkania. Np moja teściowa i pewna Pani dyrektor ( ten sam rozmiar ubrań, te same gesty, sposób mówienia, żarty [kobiety nie miały możliwości nigdy się poznać] ) Pewna moja sąsiadka i znajoma pedagog- To samo, obie maja rude farbowane włosy, kochają psy, w ten sposób postrzegają świat, identyczny ton głosy, zachowanie gesty. Tych przypadków mogłaby mnożyć na setki. Czy ktoś ma podobnie? Ktoś jeszcze spotyka tak samo "zaprogramowanych ludzi"?

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem