Tworzenie mini czarnych dziur może być łatwiejsze niż oczekiwano

Kategorie: 

Widok symulacji komputerowej zderzeń - źródło: Princeton University

Tworzenie mikroskopijnych czarnych dziur przez akceleratory cząstek wymaga mniej energii, niż początkowo sądzono, twierdzą naukowcy. Jeśli fizycy mogą, stosując wystarczającą ilość energii, utworzyć w laboratorium czarną dziurę, to powinni być w stanie potwierdzić istnienie dodatkowych wymiarów.

 

Nowe symulacje kolizji w akceleratorach wykazują, że ze względu na efekt soczewkowania grawitacyjnego wywierany przez dwie wiązki cząstek rozpędzonych do prędkości światła, może to prowadzić do powstawania dwóch regionów pochłaniających światło, które mogą się zapaść tworząc pojedyncza mikroskopijną czarną dziurę.

 

Tego typu badanie musi prowadzić do pytań o bezpieczeństwo wykorzystania akceleratora LHC. Te czarne dziury nie powinny jednak stanowić dla nas zagrożenia, ponieważ skazane są na zagładę w związku z szybką utratą masy poprzez tzw. promieniowanie Hawkinga. Ale nawet olbrzymie energie, z którymi cząstki poruszają się Wielkim Zderzaczu Hadronów, to jeszcze za mało, aby stworzyć duże czarne dziury.

 

Mimo, że autorzy badania na temat mikro czarnych dziur, czyli Fans Pretorius i William East z Princeton University, zapewniają, że LHC czy Tevatron nie mogą wytworzyć osobliwości kwantowych groźnych dla naszej planety nie wolno tego wykluczać, bo zabawy z kolizjami cząstek można porównać do zwiedzania nieodkrytego terenu i czasami można wpaść w kłopoty, których skutki trudno przewidzieć. Może być na przykład taka sytuacja, że osobliwość wytworzona w LHC otoczy całą Ziemię a my możemy żyć w niej nie będąc świadomymi tego, że się w niej znajdujemy.

 

Obawy o bezpieczeństwo pracy LHC to nic nowego, bo część środowiska naukowego już od momentu jego uruchomienia w 2008 roku ostrzegała przed konsekwencjami operowania na takim poziomie energii zderzeń. Naukowcy z CERN odpowiadają na to argumentem, że akcelerator działał do tej pory i nie spowodował wytworzenia niebezpiecznych anomalii kwantowych. Jednak czy nie wytworzył nie wiemy na pewno, ale wiemy, że jest teraz doposażamy i za około 17 miesięcy zacznie realizować kolizje o znacznie wyższych energiach niż do tej pory.

 

Wiele osób zadaje sobie pytanie, jaki jest rzeczywisty cel pracy tego urządzenia. Oficjalnie mówiono, że jest nim odnalezienie bozonu cechującego zwanego eufemistycznie "boską cząsteczką". Wiemy już, że coś takiego istnieje, więc dlaczego dalej wydawane są miliardy euro na zwiększenie jego energii? Może to tylko ciekawość naukowa, a może prawdziwy cel pracy LHC jest zupełnie inny.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika naiwny

to oczywiste, że kolejnym

to oczywiste, że kolejnym cudownym wynalazkiem ludzkości jest bomba z antymaterii - mała, lekka i czysta, nie zostawia śladów promieniowania, przy tak szlachetnym celu, żadne koszta nie grają roli, moim skromym zdaniem z LHC chcą zrobić generator antymaterii lub przynajmiej próbują doświadczyć, czy w ogóle możliwe jest jej sztuczne wytworzenie

Portret użytkownika Ju

Dobrze, że przynajmniej

Dobrze, że przynajmniej znalazła się taka część naukowców oraz paru podłych amerykańskich wojskowych, którzy dzięki swym tajemnym i podstępnym doświadczeniom wymyślili internet, gdyż inaczej po pierwsze nie za bardzo ktoś by wiedział cokolwiek o zderzaczu hadronów a i swoje obawy mógłby wykrzyczeć wychodząc przed chałupę, lub ewentualnie pisząc list w tej sprawie gdzieś załóżmy do najbliższej komendy lub do jakiejś dużej gazety a może i do samego jakiegoś rzecznika czegośtam.
Pamiętajcie najdroższi jak będziecie wymieniać za parę lat(to już zaraz) Wasze dual cory na kwantowe liczydła, by sprawdzić: uwaga! Możliwość wytworzenia czarnej dziury! Nie wciskać F1! Lub coś w tym stylu.
To przypomina mi starą akcję z pływaniem (pod żaglami) pod wiatr.
Tysiące lat nikt lub prawie nikt nie umiał i mu się to we łbie nie mieściło a jak w końcu który popłynął(z Gdańska gość o ilę się nie mylę, przynajmniej w tej części cywilizacji) to reszta zadrżała, zatupała, i obwołała go wszystkim najgorszym.
Życzę wszystkiego najlepszego, a jeśli naprawdę "wierzycie" w fizykę kwantową lub trans.. Itp. to życzę dobrego opartego na pozytywnej energii projektowania rzeczywistości, a nuż troszkę taka będzie, choć tu i tam.
Wasz Ju

Portret użytkownika Nicco

W jakimś kiepskim filmie

W jakimś kiepskim filmie widziałem podobny motyw.  Ale ma to sens. Już nie jedna rzecz, która powstała (lub planuje się jej realizacje), najpierw pojawiła się w kinie, komiksie, lub w książce.

Portret użytkownika BezdomnyBlogger

Czegoś takiego jak bozon

Czegoś takiego jak bozon nadający masę (bozon Higsa) nie da się odkryć, bo go nie ma.
 Dalsze wydatki na LHC są spowodowane jak to się okjreśla (dalszymi badaniami; czyt. wątpliwościami co do jego odkrycia "ale jesteśmy na właściwej drodze".
Materia jest pusta na każdym poziomie, kopanie głębiej też to pokazuje; konjiec i kropka, co dla mas, w tym  "jaukowych" jest trudne do ogarnięcia.
Tak, jest to trudne, bo wymaga zaakceptowania transcendencji w wymiarze osobistym. Obiektywizm jest wtórnym obrazem rzeczywistości, jaka jest zakryta.

Strony

Skomentuj