luty 2016

Opracowano najmniejsze i najlżejsze ogniwa fotowoltaiczne na świecie

Niezwykłe ogniwo fotowoltaiczne powstało w amerykańskim Instytucie Technologicznym w Massachusetts (MIT). Jest ono wyjątkowo małe i lekkie jak na dzisiejsze standardy, a w przyszłości moze zasilać szereg urządzeń mobilnych, w tym tzw. technologię noszoną.

 

Panele słoneczne zazwyczaj wykonane są z warstw materiałów fotowoltaicznych oraz szklanego lub plastikowego podłoża. Jednak zamiast wytwarzać każdą warstwę oddzielnie i osadzać ją na podłożu, naukowcy z MIT wykonali wszystkie części ogniwa słonecznego w jednym czasie. Podłoże i powłoka powstała z elastycznego polimeru o nazwie parylen, natomiast materiał pochłaniający światło wykonano z DBP - ftalan dibutylu jest organicznym związkiem chemicznym, estrem butylowym kwasu ftalowego.

 

Produkcja tego miniaturowego ogniwa fotowoltaicznego miała miejsce w komorze próżniowej w temperaturze pokojowej. Uczeni nie musieli nawet stosować żadnych rozpuszczalników. Podłoże oraz ogniwo uzyskano przy wykorzystaniu techniki osadzania z fazy gazowej.

Źródło: MIT

Powstały panel słoneczny jest najlżejszy i najmniejszy na świecie i można go umieszczać dosłownie wszędzie - twórcy wymienili nie tylko odzież, ale także kartki papieru oraz balony helowe. Powyższe zdjęcia przedstawiają ogniwo, które udało się umieścić na bańce mydlanej.

 

Ta niewielka konstrukcja charakteryzuje się również jednym z najlepszych stosunków generowanej mocy do wagi. Typowe panele słoneczne wytwarzają około 15 watów mocy na kilogram masy. Tymczasem najmniejsze na świecie ogniwo produkuje 6 watów na jeden gram masy. Co prawda miną jeszcze lata zanim wynalazek ten zostanie skomercjalizowany, ale praca specjalistów z MIT ma ogromne znaczenie nie tylko dla fotowoltaiki, ale także dla elektroniki wszywanej w ubrania. Tak zminiaturyzowane ogniwa umieszczone w naszej odzieży będą niemal niewidoczne dla ludzkiego oka.

 

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

 

Źródło: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/naukowcy-stworzyli-najmniejszy-najlzejszy-swiecie-panel-sloneczny


W Ekwadorze ponownie obudził się wulkan Tungurahua

28 lutego rozpoczęła się erupcja Tungurahua w Ekwadorze. Wulkan wyemitował w niebo ogromną chmurę popiołu, a po jego zboczach spływają strumienie lawy, które na razie nie zagrażają osiedlom ludzkim. 

 

 

Przypomnijmy, że Tungurahua, aktywny od 1999 roku, usytuowany jest w Andach. Bezwzględna wysokość wulkanu wynosi 5023 metrów nad poziomem morza. Ostatni większy wybuch rejestrowano 04 października 2015 roku. Teraz miejscowi wulkanolodzy odnotowali dwie eksplozje, które wiązały się z emisją gazów i popiołu. Wysokość słupa dymu osiągnęła 4 km wysokości. W momencie eksplozji wulkan był spowity chmurami.
 
Wydawało się, że w ostatnim tygodniu nic szczególnego się nie dzieje, choć eksperci widzieli rzekomo wyraźne zmiany. Teraz aktywność wulkaniczna pozostaje na umiarkowanym poziomie, ale z tendencją wzrostową. Na terenie Ekwadoru znajduje się obecnie osiem aktywnych wulkanów.

 

 


W Chinach powstaje ogromny radioteleskop do poszukiwania obcej cywilizacji

Chiny budują największy na świecie radioteleskop, który pomoże w poszukiwaniu życia poza naszą galaktyką. Władze Chin zamierzają wysiedlić prawie 10 tysięcy osób z miejsca, gdzie on powstaje.

 

 

Radioteleskop FAST o średnicy 500m (Five-hundred-metre Aperture Spherical Radio Telescope) zlokalizowany będzie w południowo-zachodniej prowincji Chin, jego budowa zostanie ukończona we wrześniu 2016. FAST będzie znacznie większy od obecnie największego radioteleskopu w obserwatorium Arecibo w Portoryko, który ma 305m średnicy.

 

Dyrektor Chińskiego Towarzystwa Astronomicznego powiedział, że będzie to teleskop o wysokim poziomie wrażliwości, który pomoże astronomom znaleźć ślady inteligentnego życia poza granicami naszej galaktyki. Miejsce na budowę radioteleskopu zostało celowo wybrane, ponieważ w okolicy nie znajdują się większe miasta, a obszar jest słabo zaludniony. Obszar wysiedlenia obejmuje 5 kilometrową strefę wokół teleskopu, co zapewni ciszę radiową i zminimalizuje możliwe zakłócenia. Budowa FAST zaczęła się w 2011 roku, a jej koszty szacowane są na 1.2 bilionów juanów (260 mln $).

Oprócz poszukiwania fal radiowych, które mogą pochodzić z odległych obcych cywilizacji (jak program SETI), ogromny radioteleskop będzie wykorzystywany do badania obiektów astronomicznych, które emitują sygnały radiowe, takich jak galaktyki, kwazary, pulsary i supernowe. Sygnały radiowe z tych obiektów mogą powiedzieć nam o ich masie i odległości od Ziemi, lecz na ogół są bardzo słabe, więc radioteleskopy muszą być ogromne, aby były skuteczne. Radioteleskopy są również wykorzystywane do wysyłania sygnałów radiowych, które odbijają się od obiektów takich jak asteroidy w naszym Układzie Słonecznym. Sygnały po odbiciu i dodarciu do nas są wykrywane przez urządzenia pomiarowe i następnie wykorzystane do tworzenia obrazów tych obiektów.

 

W Polsce największy radioteleskop znajduje się w Piwnicach niedaleko Torunia. Ma on średnicę 32 metrów i do badań wykorzystuje go Katedra Radioastronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Radioteleskop w Piwnicach (fot. Wikipedia)

 

 

Źródła:

http://www.universetoday.com/127451/china-to-relocate-thousands-for-worlds-largest-radio-telescope/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Radioteleskop


Szturm imigrantów na macedońską granicę. Grecji grozi chaos

Grecja jest w niebezpiecznej sytuacji. Fala imigrantów wciąż naciera na Europę, lecz nie mogą oni przedostać się w głąb kontynentu i zatrzymują się już przed Macedonią. Uchodźcy zaczynają się buntować a dziś doszło do pierwszego ataku na ogrodzenie graniczne.

 

Jak podają media, kilkadziesiąt osób zniszczyło ogrodzenie i przedarło się na drugą stronę. Dopiero potem zareagowały siły porządkowe, które próbowały opanować sytuację przy pomocy gazu łzawiącego. Macedonia ogłosiła jakiś czas temu że zamyka granicę, lecz sporadycznie otwiera ją i przepuszcza tylko nielicznych. Pozostali zatrzymują się w Grecji.

 

W przygranicznej wiosce znajduje się obóz, w którym uchodźcy zazwyczaj przebywali zanim wyruszyli dalej do Macedonii. Obecna sytuacja spowodowała, że obiekt stał się przepełniony - ulokowano w nim nawet 4 razy więcej uchodźców, niż jest w stanie pomieścić. Władze Grecji obawiają się, że w najbliższych dniach na granicy  zjawis się nawet 70 tysięcy osób.

Grecja stała się tak naprawdę ostatnim europejskim krajem, do którego mogą przybywać uchodźcy. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała już, że pomoże Grecji rozwiązać problem i nie pozwoli aby zapanował tam chaos. Dodała również, że nie ma zamiaru ograniczać masowego napływu migrantów do Niemiec. Rozwiązań jest niewiele - możemy wpuścić wszystkich przyjezdnych do Europy a Grecja przestanie wpuszczać kolejnych azylantów, albo Turcja powstrzyma wreszcie napływ uchodźców na nasz kontynent i jednocześnie rozwiążemy konflikt w Syrii.

 

 


Na co zwracać uwagę pisząc testament?

Poniżej prezentuję Wam ostatni artykuł gościnny przygotowany przez Polski Instytut Filantropii. Dzięki niemu dowiecie się, na jakie kwestie należy zwrócić uwagę podczas sporządzania testamentu. Warto mieć je na uwadze, ponieważ zignorowanie pozornie nieistotnych szczegółów może spowodować, że nasza ostatnia wola nie zostanie spełniona tak, jak sobie tego życzyliśmy - Trader21

 


Choć na pozór napisanie testamentu jest czynnością łatwą i nie wymaga wiele zachodu, do jego sporządzenia warto się przygotować. Jeśli nie skorzystamy z możliwości wyrażenia ostatniej woli, nasza rodzina skazana będzie na zasady dziedziczenia ustawowego, które powodują, że na wszystkich składnikach majątku powstaje współwłasność.

 

Jeżeli planujemy sporządzić testament notarialny, przed wizytą u prawnika warto skontaktować się z kancelarią i dowiedzieć się, jak przygotować się do spotkania. Jeżeli nasza sytuacja rodzinna jest skomplikowana lub treść, którą planujemy zawrzeć w testamencie odbiega od standardów, warto umówić się na wstępną wizytę, w trakcie której prawnik pomoże nam rozstrzygnąć, jakie zapisy powinny znaleźć się w testamencie.

 

Możemy także skorzystać z pomocy doradcy sukcesyjnego, czyli eksperta, który razem z nami przeanalizuje stan naszego majątku oraz pomoże ustalić skutki, które spowodowałaby nasza śmierć. Doradca pomoże uporządkować wszystkie aspekty wynikłe z potencjalnej śmierci naszej lub naszych najbliższych, doradzi w jaki sposób sporządzić testament (w praktyce – kilka testamentów, dla każdego członka rodziny oddzielnie) oraz na co zwrócić uwagę przy układaniu planu sukcesji. Testamenty powinny obejmować różne scenariusze wydarzeń, np. w małżeństwie bierzemy pod uwagę możliwość śmierci każdego małżonków z osobna, albo jednoczesnej śmierci na skutek tego samego zdarzenia (np. wypadku samochodowego). 

 

Powinniśmy się zastanowić co w ogóle wchodzi w skład spadku po nas. Spadek to także zobowiązania, czyli długi spadkowe. Bardzo często umowa kredytu wygasa w momencie śmierci kredytobiorcy i spadkobierca musi oddać jednorazowo całość środków. Pamiętajmy także, że jeśli pozostajemy w związku małżeńskim, w którym występuje majątek wspólny do spadku wchodzi tylko jego połowa. Jeśli we wspólnym majątku małżeńskim posiadamy dom i samochód (nie jest istotne, na którego z małżonków jest zarejestrowany!) – do spadku weszłaby połowa domu i samochodu. Ogranicza to możliwość dysponowania poszczególnymi składnikami majątku i rodzi konieczność sporządzenia dwóch testamentów – osobno przez każdego z małżonków.

 

Dobrze jest sporządzić listę tego, co posiadamy oraz tego, co jesteśmy dłużni, a następnie zastanowić się, co konkretnie ma się stać z tymi składnikami majątku. Powinniśmy rozpisać, które składniki majątku przypadną której osobie w danej sytuacji, a notariusz lub doradca sukcesyjny pomoże dobrać właściwe rozwiązania prawne.

 

Wskazując w testamencie małoletnie dzieci warto zwrócić uwagę na zasady dotyczące zarządzania majątkiem małoletniego dziecka, które odbywa się pod czujnym okiem sądu rodzinnego.

 

Nie powinniśmy także zapominać o prawie do zachowku. Jeśli do całości spadku powołamy np. jednego z trojga spadkobierców ustawowych (lub nie powołamy nikogo, ale jeszcze za życia przekażemy drogą darowizny cały majątek jednemu z naszych przyszłych spadkobierców), pozostałym spadkobiercom należy się zachowek. Jest to roszczenie pieniężne, z którym wystąpić może pominięty przy dziedziczeniu testamentowym lub darowiznach. Roszczenie nie jest małe, bo wynosi połowę wartości udziału spadkowego dla osoby pełnoletniej albo 2/3 dla osoby małoletniej. Jeśli nasz spadkobierca otrzymał od nas rzeczy o mniejszej wartości, niż wynosi wysokość zachowku – może ubiegać się o jego wyrównanie. Jeśli planujemy podzielić nasz majątek inaczej, niż wynikałoby to z proporcji wyznaczonych przez dziedziczenie ustawowe – warto porozmawiać o tym w rodzinie i opowiedzieć o powodach naszej decyzji.

 

Pamiętajmy, że sporządzając testament holograficzny nie możemy przekazać wybranych rzeczy konkretnym osobom. Nie możemy zatem zapisać córce mieszkania, synowi samochodu, a siostrze oszczędności, które trzymamy na koncie w banku. W testamencie własnoręcznym wszystkie wskazane osoby dziedziczą wspólnie wszystkie składniki majątku, zarówno mienie (np. własność mieszkania), jak i zobowiązania (np. kredyty i inne długi spadkowe). Jeśli więc wspomnimy o samochodzie, to stanie się on własnością wszystkich osób wskazanych w testamencie. To samo będzie z mieszkaniem, oszczędnościami czy obrazami. Możemy jedynie wskazać, w jakiej części dana osoba dziedziczy. Syna możemy zatem powołać do połowy spadku, a córkę oraz siostrę do ¼ spadku.

 

Jeżeli planujemy w testamencie kogoś wydziedziczyć, czyli pozbawić nie tylko prawa do spadku, lecz przede wszystkim prawa do zachowku, bo tego właśnie dotyczy wydziedziczenie, pamiętajmy o podaniu przyczyny decyzji. Musi to być jeden z powodów wskazanych w kodeksie cywilnym. Należy pamiętać, że wydziedziczenie dziecka nie jest tożsame z wydziedziczeniem jego dzieci, czyli naszych wnuków.

 

Kiedy będziemy pewni, że nasza wola została wyrażona w testamencie, o fakcie jego napisania warto powiadomić spadkobierców. Jeśli jednak z jakiś powodów nie chcemy tego zrobić, albo obawiamy się, że najbliżsi nie zaakceptują treści dokumentu, można udać się do dowolnej kancelarii notarialnej i za darmo zarejestrować testament w Notarialnym Rejestrze Testamentów. Będziemy wówczas mieć pewność, że dopiero po naszej śmierci zostanie ujawniona treść testamentu. I to jedynie osobom, które będą do tego uprawnione.


Ewelina Szeratics, Łukasz Martyniec

 

 

Independent Trader – Niezależny Portal Finansowy

http://independenttrader.pl/na-co-zwracac-uwage-piszac-testament.html


W Szwajcarii chirurdzy rozdzielili bliźnięta syjamskie zaledwie osiem dni po urodzeniu

Kilka dni temu szwajcarskie gazety podały informacje o rozdzieleniu bliźniąt syjamskich w szpitalu Inselspital. Placówka jest jedną z wiodących w Bernie, a operacja przez niektórych traktowana jest w kategorii cudu, ale czy jest to właściwe w tej sytuacji?

 


Na początek kilka faktów z życia Lidii i Mayi, najsłynniejszych bliźniąt syjamskich w Szwajcarii, które przeżyły trudny czas. Dziewczynki z Basel urodziły się razem z inną siostrą 2 grudnia 2015 roku przez cesarskie cięcie w 32 tygodniu ciąży. Natomiast trzecia przyszła na świat zupełnie zdrowa. Lydia i Maya były bliźniętami syjamskimi, zrośniętymi ze sobą w obszarze wątroby, klatki piersiowej i osierdzia.

 

W ciągu zaledwie ośmiu dni po porodzie pod koniec grudnia 2015 roku zespół lekarzy kliniki Inselspital w Bernie pomyślnie rozdzielił bliźnięta. Szczegóły tego zabiegu były utrzymywane w tajemnicy przez jakiś czas. W tym przypadku niektórzy mówią o cudzie. Rozdzielenie dzieci było możliwe z dwóch powodów. Z jednej strony charakter podwójnego połączenia był taki, że dawał możliwość odseparowania dwóch małych ciał. Dokonano tego jednak w ósmym dniu po urodzeniu.

 

Z drugiej strony, kompleksowa interwencja medyczna powiodła się, ponieważ kooperowali specjaliści różnych dziedzin. Oznacza to, że w ogóle ta operacja jest dowodem jak wiele można zrobić ugruntowaną wiedzą i sprawnie funkcjonującym systemem medycznym.

 

Na przeszkodzie stał wiek noworodków. Ponadto, po urodzeniu ważyły one zaledwie 1100 gramów. Jednakże oddzielenie było konieczne, ponieważ groziła im śmierć w ciągu kilku dni. Kolejnym wyzwaniem była konieczność jednoczesnej obecności wysoko wykwalifikowanych lekarzy i pielęgniarek różnych specjalności.

 

Teraz eksperci zastanawiają się, czy to możliwe, aby rozdzielić dzieci jeszcze w łonie matki? Do tej pory nigdy nikomu to się nie udało. W przypadku bliźniąt syjamskich, lekarze zazwyczaj czekają, aby dzieci osiągnęły wagę co najmniej 3-5 kg, a dopiero potem przystępują do działania. Oznacza to, że operację lepiej wykonać znacznie później niż dużo wcześniej. Szwajcarscy lekarze nie mieli takiej możliwości, bo stan zdrowia dzieci pogarszał się.

 

Nie tylko dziennikarze mówią o tym, co się stało, jak o cudzie. W klinice Inselspital operację nazywają sensacją medyczną. Ale co jest największym sukcesem w tym przypadku? Dzieci uzyskały teraz takie same perspektywy rozwoju, jak ich „normalnie rozwijający się” rówieśnicy. Lekarze dają im teraz duże szanse na przeżycie.

„Wątroba u dzieci działa dobrze, przyjmują pokarmy, a ich waga podwoiła się”.

Oczywiście dla rodziców cała ta sytuacja to ogromny ciężar. Dzieci są odseparowane od nich, choć jedno z maleństw wkrótce będzie mogło być zabrane do domu. Drugie oczekuje jeszcze na zabieg, eliminujący wrodzoną wadę serca.

 

 


Turcja wysyła terrorystów do Syrii, zawieszenie broni stoi pod znakiem zapytania

Zawieszenie broni w Syrii jest farsą. Sytuacja jest obecnie taka, że syryjskiej i rosyjskiej armii oraz tzw. opozycji nie wolno prowadzić działań zbrojnych, ale porozumienie nie dotyczy terrorystów którzy wykorzystują ten czas aby odzyskać stracone terytoria. Co więcej, Turcja dostarcza do Syrii bojowników i jawnie wspiera ich w walce przeciwko syryjskim Kurdom.

 

Minął dopiero drugi dzień, ale już widać że pokój w Syrii nie jest możliwy. Wszystkie strony oskarżają się o naruszanie porozumienia. Jakby tego było mało, turecką granicę przekraczają tajemnicze siły, które atakują Kurdów przy wsparciu ciężkiej artylerii. Rosja zwróciła na to uwagę i zaczęła domagać się wyjaśnień. Stany Zjednoczone oczywiście milczą i absolutnie nikt nie potępia działań Turcji.

 

Arabia Saudyjska twierdzi, że Syria i Rosja ignorują porozumienie i jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni to trzeba będzie zastosować "plan B". Szczegóły tego planu nie są do końca znane. Prawdopodobnie jednak chodzi o interwencję zbrojną arabskiej koalicji i odsunięcie Baszara al-Assada siłą. USA obecnie tylko przyglądają się sytuacji.

 

Obserwując wydarzenia w Syrii od soboty, czyli odkąd strony zgodziły się wstrzymać działania zbrojne można dojść do wniosku, że rebelianci w pewnym momencie stali się terrorystami i zaatakowali armię rządową, a gdy ta odpowiedziała ogniem, terroryści znów stali się rebeliantami. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja która powoduje, że znów jesteśmy coraz bliżej wybuchu wielkiej wojny. Nikt zresztą nie wierzył, że Stany Zjednoczone, Rosja, Turcja i Arabia Saudyjska dojdą do porozumienia, dlatego obecne zawieszenie broni należy traktować jako przykrywkę dla czegoś o wiele większego.

 

 

Źródła:

http://sana.sy/en/?p=70807

http://armedia.am/eng/news/30600/saudi-arabia-threatens-with-plan-b-if-truce-in-syria-is-not-kept.html


Niebo nad Portugalią uzyskało pomarańczowy odcień

W tym tygodniu, niebo nad Portugalią i Hiszpanią zmieniło swój zwykły kolor na nietypowy pomarańczowy odcień. Według ekspertów winna jest chmura piasku i pyłu podniesionego przez wiatr z nad Sahary.

 

Meteorolodzy twierdzą, że odpowiadają za to prądy wirowe pochodzące z afrykańskich pustyń. Wiatr taki nazywany jest Kalima i szybko rozprzestrzenia się na pobliskich obszarach Atlantyku. Jego pojawieniu się zwykle towarzyszą ekstremalne temperatury, które mogą nawet przekraczać 40 stopni Celsjusza.

Należący do NASA satelita Aqua, prowadzący obserwację Ziemi, wykonał zdjęcie pyłu nad Półwyspem Iberyjskim, które oddaje wyobrażenie o skali tego zjawiska. Afryka to kontynent, który dostarcza najwięcej pyłu do atmosfery. Aż 70% całkowitej objętości piasku i pyłu trafiającego do atmosfery naszej planety pochodzi właśnie stamtąd. Naukowcy od lat badają wpływ tych procesów na zmiany klimatu i jakość powietrza.

 

 


The Rolling Stones po raz pierwszy w historii wystąpią na Kubie

Legendarny brytyjski zespół The Rolling Stones pod koniec marca 2016 roku po raz pierwszy da koncert na Kubie. Taka informacja pojawiła się na facebookowej stronie TV Cuba. Występ w Hawanie będzie ostatnim na trasie Ole Tour w Ameryce Łacińskiej.

 

Wszystko zaczęło się 3 lutego br. w Chile. Potem muzycy zagrają w Argentynie i w Urugwaju, a zakończą występy pod koniec marca na Kubie. Koncert, którego data nie jest jeszcze dokładnie znana, odbędzie się w miejscu Athletic na przedmieściach Hawany. 

Brytyjski zespół dołączy do listy znanych artystów, którzy odwiedzili Kubę w ubiegłym roku. Wcześniej zawitał tam m. in. brytyjski piosenkarz rockowy Ozzy Osbourne.

 

 

 

 

 


Największy od dekady transport amunicji dla US Army do Europy

Jak donosi nbcnews.com, do Europy dotarł właśnie największy od ponad dziesięciu lat transport uzbrojenia. Na nasz kontynent przyjechało ponad 5000 ton należącej do armii Stanów Zjednoczonych amunicji. Przesyłka znalazła się w jednym z niemieckich portów już w zeszłym tygodniu.

 

W sumie przybyło aż 415 pojemników zawierających różne rodzaje broni strzeleckiej i amunicji do nich. Oprócz tego znajdują się tam naboje do karabinów wielkokalibrowych montowanych zwykle na pojazdach, oraz pociski artyleryjskie. Potem wszystko zostało załadowane na pociąg i dotarły do magazynów US Army w Miesau, gdzie zostaną one posortowane i przygotowane do dystrybucji.

Według oficjalnych informacji siły zbrojne Sojuszu Północnoatlantyckiego będą korzystać z nowo przybyłych dostaw w najbliższych ćwiczeniach armii amerykańskiej w Europie, Anakonda 2016, które odbędą się w Polsce w czerwcu bieżącego roku. Będzie to bardzo duża gra wojenna odbywająca się w naszym kraju i weźmie w nich udział 20 tysięcy żołnierzy z kilku krajów członkowskich NATO.

Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że utrzymanie dużych zapasów amunicji i broni w Niemczech ma pozwolić USA i siłom zbrojnym państw NATO, uzyskanie szybkiego dostępu do amunicji i innych materiałów podczas operacji NATO. Z oficjalnego oświadczenia US Army w tej sprawie, które wygłosił pułkownik Matthew Redding, wynika, że największa pojedyncza dostawa amunicji do Europy od 10 lat, pokazuje jedynie "nieustające zaangażowanie na rzecz ochrony sojuszników" i nie ma charakteru zaczepnego względem Rosji.

 

 


Litwa chce większej obecności wojsk NATO i odstraszacza nuklearnego przeciwko Rosji

Minister Spraw Zagranicznych Litwy Edgars Rinkevičs powiedział, że Europa jest obecnie zbyt słaba aby stawić czoło ewentualnej agresji ze strony Rosji. Według niego należy koniecznie zwiększyć liczbę wojsk w Europie Wschodniej oraz wykorzystać broń nuklearną jako odstraszacz. Rinkevičs przypomniał czasy Zimnej Wojny, kiedy taka polityka okazała się skuteczna wobec ZSRR.

 

W krajach należących do tzw. wschodniej flanki NATO można zaobserwować strach przed Rosją. Po raz pierwszy pojawił się on gdy Władimir Putin w niezwykle szybkim tempie zajął Krym i zaczął wspierać bojówki we wschodniej części Ukrainy. Oczywiście nie doszłoby do takiej sytuacji gdyby Zachód nie zorganizował zamachu stanu na ukraińskie władze w 2014 roku, co propagandowe media uparcie opisują jako "wyzwolenie narodu". Podobne wyzwalanie możemy teraz obserwować w Syrii.

 

Teraz Stany Zjednoczone i NATO chcą wzmocnić wschodnią flankę, co tłumaczone jest właśnie rzekomym zagrożeniem ze strony Rosji. Przecież gdyby Putin zechciał zaatakować Europę, nie czekałby aż NATO wzmocni swoją pozycję w tym regionie. Propaganda strachu przeciwko Rosji pozwala zwiększyć wydatki na zbrojenia w poszczególnych krajach.

 

MSZ Litwy stwierdził również że Rosja wykorzystuje kryzys migracyjny aby zniszczyć Unię Europejską i stworzyć podziały w społeczeństwie. Jednak jak dotąd nikt nie powiedział wprost, że masowy napływ uchodźców został zainicjowany głównie przez Turcję, która przecież szantażowała UE. Sytuacja wcale nie jest skomplikowana. Ręka rękę myje a ostatecznym celem jest zniszczenie Rosji jako takiej w kazdy możliwy sposób.

 

 

Źródło: http://www.atlanticcouncil.org/blogs/new-atlanticist/nuclear-component-must-be-part-of-nato-s-deterrence-policy-in-europe-s-east-says-latvia-s-foreign-minister


Arabski sojusz zbombardował targ w pobliżu stolicy Jemenu - zginęło 60 osób

Arabia Saudyjska kontynuuje wojnę w Jemenie, mimo coraz głośniejszej krytyki. Ostatnio Parlament Europejski poparł zakaz sprzedaży jakiejkolwiek broni dla Saudów. Teraz pojawiła się informacja o nalotach niedaleko stolicy Sany, w wyniku których zginęło mnóstwo ludzi.

 

Myśliwce miały uderzyć w rebeliantów, lecz bomby spadły również na pobliski targ w dystrykcie Nihm. Według różnych szacunków, zginęło od 30 do 50 osób. Większość z nich to cywile. Powstańcy twierdzą, że śmierć poniosło nawet 60 osób a części ciała były porozrzucane po całej okolicy.

 

W takich sytuacjach często zwraca się uwagę na fakt, że katastrofalna sytuacja w Jemenie została spowodowana nie tylko przez Arabię Saudyjską i jej sojuszników, ale także przez Wielką Brytanię, Niemcy czy Stany Zjednoczone, które przecież eksportują na Bliski Wschód ogromną ilość różnego rodzaju uzbrojenia. Coraz więcej osób zaczyna również zauważać, że arabska koalicja nie potrafi pokonać rebeliantów w Jemenie, a chce rozpocząć wojnę w Syrii.

 

 

Źródło: http://www.presstv.ir/Detail/2016/02/27/452650/Yemen-Saudi-Arabia-civilians-Sanaa-Marib


Na Jeziorze Michigan ukazał się niezwykły lód z niebieskim odcieniem

Na jeziorze Michigan, w sąsiedztwie mostu wiszącego Mackinac, gromadzą się bloki lodu z niezwykłym niebieskim odcieniem. Internauci dzielą się zdjęciami i komentują piękne zjawisko naturalne w sieciach społecznościowych.

 

 

Według mieszkańców miasta Mackinac, nietypowy kolor lodu kojarzy się całkiem dobrze. Lód i śnieg są postrzegane przez oko ludzkie zazwyczaj jako białe ze względu na fakt, że padające światło jest odbijane od powierzchni z powrotem. 

 

Jednakże, gdy struktura lodu staje się ziarnista i pojawiają się w niej mniejsze pęcherzyki powietrza, fale świetlne wnikają w głąb. Oznacza to, że fale w obszarze czerwonym widma widzialnego są pochłaniane przez lód, natomiast krótsze długości fal w obszarze błękitu widma widzialnego rozpraszają się. Im światło jest w stanie większej „podróży” w lodzie, tym bardziej wydaje się on niebieski dla oka ludzkiego.

 

 


Zawieszenie broni w Syrii - terroryści przejmują inicjatywę

Minionej nocy Stany Zjednoczone i Rosja "odtrąbiły pokój". Mimo to, Syria nie stała się nagle przyjaznym miejscem do życia, gdyż w wielu miejscach nadal toczą się walki. Znów powraca problem, który towarzyszył tej wojnie od samego początku - kto jest terrorystą?

 

Rosja stwierdziła, że w sobotę nie będzie prowadzić nalotów aby "nie popełnić błędów". Walki nadal toczą się w pobliżu Damaszku, niedaleko miasta Homs oraz w prowincji Latakia i Aleppo. Ugrupowania uznawane za opozycję oskarżają armię rządową o łamanie porozumienia. To samo mówią syryjskie wojska o opozycji.

 

Wraz z ogłoszonym zawieszeniem broni, turecka organizacja Państwo Islamskie nagle jakby przebudziła się i rozpoczęła ofensywę. Bojownicy zaatakowali terytoria kontrolowane przez syryjskich Kurdów w północnej i północno-wschodniej części Syrii. Kurdyjska agencja Hawar podała, że islamiści zaatakowali miasto Tall Abjad od strony południowej oraz północnej, gdzie znajduje się przecież granica z Turcją. Walki toczą się również w Suluk oraz w Ain Issa. Tymczasem w północno-zachodniej części kraju Turcja nadal ostrzeliwuje Kurdów, kopie rowy i buduje mur.

 

Organizacje uznawane za terrorystyczne regularnie atakują również wojska rządowe między innymi w Damaszku. Widać zatem wyraźnie komu służy rzekome zawieszenie broni. Co ciekawe, syryjscy żołnierze w Aleppo twierdzą, że islamiści z Jabhat al-Nusra i Państwa Islamskiego są aktywni wszędzie tam, gdzie znajduje się opozycja, co daje wiele do myślenia.

Niestety wygląda na to, że zawieszenie broni jest skazane na porażkę i posłuży jedynie terrorystom do podbudowania swojej pozycji oraz przejęcia regionów kontrolowanych przez Kurdów, którzy jak wiadomo współpracują z syryjskimi i rosyjskimi wojskami. Negocjacje między rządem a opozycją mają zostać wznowione dopiero 7 marca. Trudno powiedzieć jak wiele może się wydarzyć w najbliższych dniach.

 

 

Źródła:

http://www.bbc.com/news/world-middle-east-35674908

http://en.hawarnews.com/isis-attack-gire-sipi-agian-from-tureky/

http://en.hawarnews.com/turkey-continues-building-a-wall-and-trench-at-rojava-border/

http://www.reuters.com/article/us-mideast-crisis-syria-cessation-idUSKCN0VZ2Z6


Niemcy "zagubili" gdzieś 130 tysięcy imigrantów

Niemieckie władze, które zaprosiły do Europy hordy islamistów, teraz z rozbrajającą szczerością oświadczyły, że około 130 tysięcy zarejestrowanych uchodźców, którzy przybyli do ich kraju, znajduje się w nieznanym miejscu.

 

Spośród ponad miliona tak zwanych uchodźców, zarejestrowanych w Niemczech w 2015 roku, 13% nie pojawiają się już w ośrodkach dla imigrantów, do których zostali wysłani. Ponadto władze oficjalnie przyznają, że w kraju jest około 400 tysięcy osób, których tożsamość nie jest znana.

Już chyba tylko nieliczni uważają, że ktokolwiek ma jakąkolwiek kontrolę nad tą islamską inwazją trwającą w Europie. Kolejne kraje zamykają granice i na poważnie rozważają budowę wysokiego muru granicznego na kierunkach migracyjnych. Jak żart przy tym brzmią pohukiwania najbogatszych krajów Unii, że zamkną strefę Schengen ograniczając ją tylko do kilku najstarszych państw członkowskich dawnego EWG.

 

Strefa Schengen już nie istnieje, a to groteska, że Niemcy najpierw kierują do Europy przez Grecję i Włochy nieprzebrane rzesze żądnych pieniędzy z socjalu cwaniaków, a gdy Niemcy zaczęły kapitulować pod naporem szturmujących ten kraj islamistów grożą zamknięciem granic.

Jak na razie Angela Merkel została sama ze swoim szaleństwem, bo jej obsesyjną islamizację przestali popierać nawet entuzjastycznie dotychczas nastawieni Francuzi. Dobrym znakiem jest też to, że 23 lutego Belgia podjęła decyzję o czasowym zamknięciu granicy z Francją w związku z niekontrolowanym napływem imigrantów.

 

Sytuacja w Europie robi się coraz bardziej napięta, a na dodatek nadchodzi wiosna co może tylko spotęgować napór imigracyjny na Unię Europejską. Nadchodzące miesiące mogą się okazać kluczowe dla przetrwania tej dziwacznej organizacji, której Polska ma nieszczęście być członkiem.